embe Opublikowano 3 Marca 2004 Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2004 Po zimie zauważyłem niepokojący efekt. Na wolnych obrotach (1400) silnik mi puka. Nie jest to bardzo głośne. Brzmi jakby jakaś plastikowa obudowa wibrując stukała o coś. Jak lekko dodam gazu wszystko cichnie. Wystarczy że silnik "opuści" wolne obroty. Na zimnym silniku (+ssanie) też nic nie hałasuje. Jedynie przy tych 1400 obrotach jak już silnik jest rozgrzany. Dźwięki nie dochodzą z samego bloku silnika. Stuki są w okolicach tylnego amortyzatora, jednak dla mojego ucha nie do dokładnego zlokalizowania. Macie jakiś pomysł? pees: jeśli było - wybaczcie - szukałem, nie znalazłem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dymi Opublikowano 4 Marca 2004 Udostępnij Opublikowano 4 Marca 2004 Stuki na wolnych obrotach miałem w GSie 400... tyle, że ja wiedziałem co to stuka :evil: To były za duże luzy zaworowe... po wyregulowaniu ucichło.Dawno temu sprawdzałeś luzy?Wiem, że dźwięk wydaje się jakby leciał z okolic tylnego amora, ale ucho bywa czasem zawodne :buttrock: Ewentualnie jeszcze na myśl mi przychodzi zbyt luźny łańcuszek rozrządu, lub łańcuch pierwotnego przeniesienia napędu (czy jakoś tak... jeśli w ogóle go masz :( ).Jak dojdziesz co to, to daj znać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szramer Opublikowano 4 Marca 2004 Udostępnij Opublikowano 4 Marca 2004 moze kosz sprzegłowy?? standartowe klepanie w każdej yamasze :buttrock: Cytuj WERA#111 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
embe Opublikowano 4 Marca 2004 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Marca 2004 Dzięki za odp. Na przegląd pojadę dopiero po 24 marca. Ale mam ten wątek w ulubionych i napiszę co to było, także dowiecie się co stukało :buttrock: Trochę mnie uspokoiliście...dzienks bracia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pawel Opublikowano 4 Marca 2004 Udostępnij Opublikowano 4 Marca 2004 Przypuszczalnie stuka łancuch rozrządu o górny prowadnice umieszczone w pokrywie zaworów. Wyjścia są dwa - poczekać aż napinacz ustawi się na następnym ząbku (zakładam że jest on podobnego typu jak w nowszej Diversion). Drugie to drobna ingerencja w jego ustawienie - nie można tego jednak robić na pałę, trzebe dokładnie kontrolować naciąg, aby nie przesadzić !!! Pozdro, Paweł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
embe Opublikowano 4 Marca 2004 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Marca 2004 Załatwimy tak jak się umawialiśmy :buttrock: Do zobaczenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.