loonasek Opublikowano 18 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 18 Lutego 2009 Witam, Od około pięciu miesięcy istnieje u nas w Wilkowicach koło Leszna tor motocrossowy. Długosć 1700 metrów, ponad kilometr od zabudować. Martwiliśmy się o hałas, ale decybele są w normie (no chyba, że wjedzie YZ450F to jest troszkę głośno :P). Jest pewien upierdliwy człowiek, który od samego początku stara się nam uprzykrzyć życie. Najpierw zrobił petycję, która jest przeciwko torowi i zaniósł do wójta gminy. On powiadomił policję. Policja zawitała do nas. Nasz znajomy dzielnicowy powiedział, że nic nie może nam zrobić, tylko mandat gdy zobaczy, że ktoś lata swoim moto po wiosce. Problem pojawił się gdy wójt zaczął wykręcać się z tego co powiedział na początku. Przed budową toru właściciel ziemi był u wójta i ten stwierdził, że bez problemu można robić. Gdy byliśmy teraz u wójta ten stwierdził, że to jest nielegalna budowa. Chciałbym zaznaczyć, że teren na którym jest zbudowany tor jest terenem prywatnym. Konkretnie było to pole, stale uprawiane. Ziemia ta jest już oznaczona i jest pod jakimś numerem na jakiejś ulicy. Niedawno na tor zawitała inspekcja budowlana. Stwierdziła ona, że obiekt jest zbudowany nielegalnie i że należy go rozebrać. Pytanie jakie nam się nasunęło: co jest zrobione nie tak jak należy? Są tam tylko nasypy, najwyższy około 4 metrów i dół około 80cm. Więc pytanie pierwsze - czy na nasypy są jakieś przepisy? Bo jeśli nie ma to dlaczego się czepiają. A jeśli są takowe przepisy... to wszystkie większe nasypy musiałby zostać zlikwidowane (a jeśli nasz tor zostanie zlikwidowany z tego powodu to nie odpuścimy wójtowi który pod lasem nawiózł hałdy ziemi). Pytanie drugie - co zrobić jeśli się bierze składki na równanie toru? Myślimy żeby założyć stowarzyszenie (szerzenie sportów motorowych w regionie itd.), bo o ile nam wiadomo wtedy można legalnie brać pieniądze i nie trzeba podatku do skarbówki odprowadzać (tak w skrócie :P). Pozdrawiam serdecznie i czekam na pomoc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ziuT Opublikowano 18 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 18 Lutego 2009 znajomy co w urzedzie w zagospoarowaniu przestrzenym pracuje napisal: każda zmiana zagospodarownaia terenu , nawet taka któwra nie wymaga pozwolenia na budowę wymaga decyzji o warunkach zabudowy wydawaną przez wójta. więc jak jej nie mają to moze gmina dochodzić przed PINB że jest to samowola Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
loonasek Opublikowano 18 Lutego 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Lutego 2009 Czyli trzeba postarać się o zmianę 'rodzaju' terenu, tak? Czy teraz, po fakcie, możemy się o to starać? Ile kosztuje taka decyzja-przemianowanie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ziuT Opublikowano 18 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 18 Lutego 2009 z tego co napisales wczesniej wynika ze wojt zmienil zdanie wiec takiej decyzji ci nie wyda. a koszt to pewnie jakas tam symboliczna oplata administracyjna ale to w wazyszm przypaku najmniejszy problem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek Kulik Opublikowano 18 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 18 Lutego 2009 Czyli na własnym polu nie mogę sobie Ostrówkiem dołów i górek porobić, bo wymagana jest zgoda? Cóż, pozostanie walka z administracją... Co do walki pozaustawowej, to proponuję użyć w rozmowach argumentów: - dziecko na motocyklu mniej czasu spędza przed komputerem, - nie ma czasu na ćpanie, - poprawia się tężyzna i sprawność młodego człowieka, - hałda pod lasem jest nielegalna... Trzymam kciuki za Wasz to :lalag: Cytuj kulikowisko.pl www.facebook.com/KULIKOWISKOUwaga!!! Nowa lokalizacja kursów prawa jazdy: teoria: Mokotów-Służewpraktyka: Ursus Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ZIGGI Opublikowano 21 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 21 Lutego 2009 (edytowane) Czyli trzeba postarać się o zmianę 'rodzaju' terenu, tak? Czy teraz, po fakcie, możemy się o to starać? Ile kosztuje taka decyzja-przemianowanie? Piszesz o czymś co nie istnieje... Jest coś takiego, jak PLAN ZAGOSPODAROWANIA PRZESTRZENI. Każda gmina robi go raz na kilka lat. Jeśli jest w trakcie projektu to można składać wnioski o jakieś zmiany. Po zatwierdzeniu jest to rzecz najświętsza z świętych. Nie ma możliwości żadnej ingerencji czy zmian. Poza tym wasz problem polega na złej woli mieszkańców i gminy.... a nie złego zapisu w PZP. Ciężko będzie. Proponuję popytać tych, co mają już działające tory. Może ktoś przerobił taką sytuację. Trzymam kciuki. Do Tomka Kuliga: Rozumowych argumentów można używać przeciwko tym co sami mają rozum. Ktoś komu przeszkadza tor oddalony o 1700m ma bardzo mało rozumu.... a wójt i tak tylko liczy głosy. Niestety, od głupich są tak samo ważne jak od mądrych :icon_rolleyes: Edytowane 21 Lutego 2009 przez ZIGGI Cytuj Destruction of the empty spaces is my one and only crime Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Raio Opublikowano 21 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 21 Lutego 2009 Tak tylko sobie gdybam, liczę że ktoś znający prawo wyjaśni czy się tak da: Wydaje mi się że nie ma przepisów regulujących jak ma wyglądać pole uprawne tzn mogę sobie siać na wałach i górkach ergo proponuje kupić pół worka owsa rozrzucić to po torze i jak przyjdzie jakaś kontrol to palić głupa że to pole i w sumie to nie wiadomo czemu to zborze nie chce rosnąć. Co do motocyklistów tam jeżdżących to są bo są, właściciel nie wie skąd się wzięli ale skoro zborze nie ma zamiaru rosnąć to jemu nie chce się ich przeganiać więc jeżdżą. Wiem trochę naiwne ale może wydać:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
loonasek Opublikowano 21 Lutego 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 21 Lutego 2009 Uwierz, że jeśli będzie trzeba to wszyscy będziemy głupa rżnąć :P Poza tym, w Lesznie są dwa tory crossowe, rozmawialiśmy z tamtejszymi właścicielami. Oni mówili, że wójta i każdą inną osobę powinno gówno obchodzić co ja robię na swojej ziemi, czy jeżdżę tam motorami czy uprawiam pyry. Po prostu jestem ciekawy czy jest jakiś przepis który ustala ile mogę sobie nasypać ziemi. Bo jeśli takowego przepisu nie ma to żadna inspekcja budowlana czy wójt nie ma nic do gadania. Póki co chcemy się jakoś ubezpieczyć co można zrobić na wszelki wypadek. Czekamy na kolejne pismo, które ma przyjść na dniach podobno. --- A tak swoją drogą, kiedyś był problem z innym sąsiadem jeszcze na starym torze. Gość dzwonił po policję i w ogóle jajca robił. Oczywiście nikt nic nie mógł nam zrobić, ale cała wieś huczała. Przestał się interesować torem gdy codziennie o godzinie 6:05 przez 20 minut jeździł pod jego domem Raptor 660 ze ściągniętym tłumikiem ;] Prawdopodobnie inni sąsiedzi, którym tor nie przeszkadzał poirytowali się troszkę i uciszyli sąsiada :P Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zielorz Opublikowano 21 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 21 Lutego 2009 Jeśli grunt jest prywatny, a właściciel jeździ z wami to moim zdaniem mogą wam skoczyć. Jak się będą o górki pytać to palicie głupa, że tak było, a wy je tylko wykorzystaliście po prostu. Jeśli wiecie który sąsiad jest taki upierdliwy to proponuję przeprowadzić "terapię Raptora" to na pewno zadziała. Normalnie z przelotowym wydechem takim homologowanym co by nikt się nie doczepił ;) Jest jeszcze opcja najgorsza jak jednak w jakiś sposób zamkną wam tor to po prostu wpadacie w okoliczne lasy i inne. Złapać was nie złapią, a krwi im trochę napsujecie ;) Na pw lub gg mogę ci podać namiary na osobę, która wie co i jak z rejestracją stowarzyszenia. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek Kulik Opublikowano 21 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 21 Lutego 2009 Nie żebym był przewrażliwiony, ale: w mianowniku Kulik, więc w dopełniaczu Kulika. Co do toru, to może zrobić zrzutę po dychu i iść do radcy prawnego po opinię o zaistniałej sytuacji? Będzie jakiś konkret do walki z palantami i komuchami. Cytuj kulikowisko.pl www.facebook.com/KULIKOWISKOUwaga!!! Nowa lokalizacja kursów prawa jazdy: teoria: Mokotów-Służewpraktyka: Ursus Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PeKaWu Opublikowano 21 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 21 Lutego 2009 Zawsze mozecie pogadac z Teleekspresem na przyklad :icon_mrgreen: Oni zajmuja sie roznymi dziwnymi rzeczami (chociazby galeria ludzi pozytywnie zakreconych) a odpowiednie naglosnienie sprawy byc moze zamkneloby usta wojtowi, ktory pogrywa nie fair. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
loonasek Opublikowano 21 Lutego 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 21 Lutego 2009 (edytowane) Póki co czekamy co będzie dalej. Czy dostaniemy nakaz rozbiórki, czy może jakieś inne pismo. Dlatego właśnie interesuje nas jakie są przepisy odnośnie takich spraw żeby móc później się odwołać. Jeśli drogą pokojową się nie ułoży to bierzemy za metody bardziej radykalne. Edytowane 21 Lutego 2009 przez loonasek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ZIGGI Opublikowano 22 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2009 Nie żebym był przewrażliwiony, ale: w mianowniku Kulik, więc w dopełniaczu Kulika. Przepraszam Cię Tomku najmocniej za ten błąd :notworthy: Cytuj Destruction of the empty spaces is my one and only crime Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ziuT Opublikowano 22 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2009 (edytowane) Piszesz o czymś co nie istnieje... Jest coś takiego, jak PLAN ZAGOSPODAROWANIA PRZESTRZENI. Każda gmina robi go raz na kilka lat. Jeśli jest w trakcie projektu to można składać wnioski o jakieś zmiany. Po zatwierdzeniu jest to rzecz najświętsza z świętych. Nie ma możliwości żadnej ingerencji czy zmian. nie chodzi o plan zagospodarowania tylko o decyzje o warunkach zabudowy. to pierwsze jest ogolne i dotyczy duzego obszaru a to drugie dotyczy konkretnej dzialki i okresla szczegoly jej zagospodarowania (np ile % pow.dzialki moze zajmowac budynek, w jakiej odleglosci od granicy dzialki itp) Edytowane 22 Lutego 2009 przez ziuT Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek Kulik Opublikowano 22 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2009 Namawiam na zrzutkę i wizytę w kancelarii radcy prawnego. Nie ma co spekulować. Zapłacicie ze 200 zeta, ale per saldo oszczędzicie nerwy na początek sezonu. Cytuj kulikowisko.pl www.facebook.com/KULIKOWISKOUwaga!!! Nowa lokalizacja kursów prawa jazdy: teoria: Mokotów-Służewpraktyka: Ursus Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.