Administrator Dominik Szymański Opublikowano 2 Marca 2004 Administrator Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2004 Aha - Strzałek ma rację - DT do lasu też jest dobra. Tylko nie skacz na niej. Kompletnie nie rozumiem co ty Dominik masz do skakania na DT125 :? Mój kumpel miał dt125 i katował ją przez cztery lata skacząc na poligonie i nigdy nie miał z nią żadnych problemów. Popacz tylko jak niemcy skaczą na swojich dt :lol: Miałem na myśli skakanie, a nie podskakiwanie. Nie widzę niczego złego w podskakiwaniu na DT podczas wypadów na poligon. Ale nich nikt mi nie wmawia, że na DT da się ćwiczyć motocross i skoki na torze crossowym... To nie jest motocykl do tego stworzony. pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aadamuss Opublikowano 2 Marca 2004 Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2004 Dla niektorych podskakiwanie to juz skakanie. Dominik nie wszyscy lataja do nieba:), a pytaja tu glownie amatorzy. Pozdr adam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Strzalek Opublikowano 2 Marca 2004 Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2004 Pucek zeje***y ten KLX :buttrock: Dominik masz racje. Ja DT podskakiwałem, a CR skacze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Administrator Dominik Szymański Opublikowano 2 Marca 2004 Administrator Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2004 Tak aadamus, ale ci amatorzy po roku jazdy w terenie będą całkiem nieźle skakali, i wtedy mocno się zdziwią, jak co kilka jazdy będzie trzeba wymieniać łożyska w główce ramy, kołach, jak wahacz pęknie, jak pojawią się pęknięcia na spawach przy główce ramy lub w innych newralgicznych miejscach. Ja tylko uprzedzam tych "amatorów", jak ich nazwałeś, przed tym, co może ich czekać, gdy zaczną używać taki motocykl jak DT do celów innych, niż do których został stworzony. Jeżeli ktoś pyta o lajtowe enduro do pojeźdzenia w lesie i w mieście, to DT jest OK. Nawet można na niej oderwać się od ziemi, ale na Boga, do wyczynowej jazdy ten motocykl się nie nadaje. pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Strzalek Opublikowano 2 Marca 2004 Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2004 Wdizałem na własne oczy 3 połamane centralne amortyzatory w MTX ach a sam połamałem wahacz w KTM SX 80 - a to niby wyczynowy motocykl Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Administrator Dominik Szymański Opublikowano 2 Marca 2004 Administrator Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2004 Nawet w SX Strzałek? Mimo że tam jest odlewany w całości, a nie spawany. To znaczy że musiałeś ostro katować tę kozę. A ten wydech DEP w Twojej CR to co to takiego? Cały układ czy tylko puszka?pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Strzalek Opublikowano 2 Marca 2004 Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2004 Ten SX 80 to był z 91 roku, pękły tylko mocowania wachacza do układu dzwigni od centralnego - dziwne uczucie bo jak spadasz to przy lądowaniu motocykl już sie nie podnosi. Ten DEP to cały układ czyli kolanko i tłumik.Jak kupiłem to nawet nie wiedziałem, dopiero jak przed skłądaniem zaczełem czyścicć części to zobaczyłem wytłoczone logo na wydechu. Niby mam też kosz sprzęgłowy jakiś tuningowy, ale nie mogłem na nim znaleść żadnego napisu tylko kolor jakiś taki ma złoty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
enduro_boy Opublikowano 3 Marca 2004 Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2004 Miałem na myśli skakanie' date=' a nie podskakiwanie. Nie widzę niczego złego w podskakiwaniu na DT podczas wypadów na poligon. Ale nich nikt mi nie wmawia, że na DT da się ćwiczyć motocross i skoki na torze crossowym... To nie jest motocykl do tego stworzony. [/quote'] Jasną sprawą jest, że na zwykłym lajtowym enduraku nikt we freestyle nie będzie się bawić ale Lestat pytał się właśnie o motocykl do jazdy amatorskiej. Kolega przecież nie szuka motocykla do skakania na torze crossowym tylko prostego enduro na początek.pzdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aadamuss Opublikowano 3 Marca 2004 Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2004 Dominik mam jeszcze pytanie o wage kierowcy, czy ma ona wplyw na zywotnosc motocykla, ramy i innych dupereli przy skokach? Czy moze masa kierowcy nie ma az takiego znaczenia w porownaniu do masy moto i sily przyziemienia? Pozdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Strzalek Opublikowano 3 Marca 2004 Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2004 Według mnie ma. Ustawienia zawieszenia dobiera sie do wagi i preferencji kierowcy. Czyli jak bedą złe nastawy to może coś szybciej sie zepsuć. Gdzisz słyszałem ale nie wiem do konca czy to jest prawda, że w crosówkach 125 zawieszenie jest fabrycznie przystosowane dla kierowcy o wadze 70-75 kg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Administrator Dominik Szymański Opublikowano 3 Marca 2004 Administrator Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2004 Tak jest, Strzałek ma rację. Nawet enduro fabrycznie mają nastawione zawieszenie pod jeźdźca o wadze 72-80 kg. W przypadku inne wagi kierowcy, jeżeli nie chcemy bawić się w drogi tuning, pozostaje nam odpowiednia regulacja zawieszenia z przodu i z tyłu, co oferuje większość off-roadowych motocykli. W pozostałych przypadkach, jak np postąpił ostatnio mój kolega, zostaje wymiana zawieszenia - od wymiany sprężyn z przodu i tyłu po puszki gazowe z tyłu z większą możliwośćią regulacji włącznie. Aha, dodam że przy cięższych i wyżej skaczących jeźdźcach naprawdę sprawdza się odlewany wahacz (bez spawu w miejscu łączenia piasty z wahaczem). pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lestat:-> Opublikowano 5 Marca 2004 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2004 Może was to zdziwi, ale kupiłem Yamahę YZ 125 z '96. Jest w dobrym stanie, troszkę porysowana, ale silnik IGŁA!! Jeździłem na niej i naprawdę kosmos.. Jest mocna i dość zrywna... Wg. mnie będzie oki... :evil: Poza tym, po rozmowie ze znajomymi doszedłem do wniosku że takie enduro jak DT po roku może przestać mi się podobać, więc po próbnych jazdach na kilku moto: Kawa KX, Yamaha YZ, Honda CR, Suzuki DR i Yamaha DT, zdecydowałem się właśnie na YZ. Będzie za tydzień.. dokładnie w piątek.. Mam nadzieję że już będzie trochę cieplej i będę mógł ją PRZETESTOWAĆ... Na quadzie zrobiłem rozpoznanie terenu i znalazłem kilka ciekawych miejsc do wypróbowania go :( :twisted: ... No cóż... mam nadzieję, że trafny to wybór :D :banghead: :buttrock: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Strzalek Opublikowano 6 Marca 2004 Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2004 Trafny jezeli lubisz ostro smigac i masz kase na utrzymanie, bo crossówka nie jest tania w exlploatacji. Poadam Ci przykład: na opakowaniach od tłoków producenci daja dla pojemności 125 gwarancje na 12 godzin pracy :buttrock: :evil: :( .Gratuluje zakupu :D moim zdniem crossówki są super :mrgreen: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lestat:-> Opublikowano 6 Marca 2004 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2004 Kasa na utrzymanie powinna się znaleźć... Mam sponsora :buttrock: :evil: ... dziadek powiedział, że chętnie się będzie dokładał na części :( Teraz to byle do piątku:D:D:D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.