Kuklex Opublikowano 2 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2009 witam dzis zrobilem mala rundke wokol miasta bo bylo w miare cieplo. w drodze powrotnej przejechalem sobie pod mostem i podkrecilem manetke na chwilke (bo uwielbiam ten niosacy sie dzwiek) i zaraz poscilem bo most sie skonczyl. przejechalem jakies 50m i zauwazylem ze silnik przerywa tak jakby brakowalo paliwa (tak jakby "bulkanie" paliwa w zbiorniku) ale mialem jeszcze pol baku. zaraz zauwazylem ze w momencie przerywania obrotow przygasalo mi podswietlenie zegarow. ujechalem tak moze 100m i nagle motor stracil moc. przednia lampa przygasla, podswietlenie zegarow swiecilo moze na 40% mozliwosci i silnik zachowywal sie jakby byl na ssaniu albo i gorzej. silnik nie mial sil spalac mieszanki bo wkrecal sie tylko do 4-4.5k i dalej sie dlawil. puscilem gaz i spadl do wolnych obrotow a jak podciagnalem manetke to znowu zaczal sie dlawic. nagle silnik zaczal tracic obroty jakby nie mial benzyny. wrzucilem luz ale moto jeszcze sie toczylo a silnik wciaz "pracowal" ale gdy zgasilem swiatla silnik stanal a wraz znim zniknal (doslownie) prad. lampka NEUTRAL przestala wogole swiecic. zsiadlem z moto zeby popatrzec na aku i cewke czy gdzies cos kablom sie nie stalo ale gdy tylko postwilem moto na nozce to prad wrocil (kontrolka NEUTRALa zaswiecila). z lekkim niedowierzaniem zaczalem krecic rozrusznikiem ale ku mojemu zdziwieniu zapalil od razu. w celu sprawdzenia wkrecilem go na 6k i wszystko bylo ok. ruszylem normalnie i przejechalem jeszcze 2km do domu. mam wrazenie (ale nie jestem tego w 100% peweien) ze silnik sie zamulil (ale czy tak jest powiem dopiero jutro jak pomecze go na dwupasmowce). czy wiecie co to moze byc? obawiam sie ze jak stalo sie tak raz to stanie sie i drugi a zaczyna sie robic cieplo i bede robic trasy ok 60km w jedna strone wiec nie chce miec niespodzianek podczas podrozy. nie wiem czy to moze miec jakichs zwiazek z ta sytuacja ale kilka razy zdarzylo mi sie ze przy probie odpalenia na ssaniu (zimny silnik) motor nie starotwal - musialem chwilke pokrecic zanim zlapal - a po przejechaniu 500m na skrzyzowaniu zgasl i tez nie chcial zapalic (na ssaniu i bez). po chwili krecenia w koncu zapalal ale sam fakt ze mial z tym duze problemy prosze was o jakies podpowiedzi czego mam szukac bo sam jestem zdziwiony i ciekawy co to moglo byc pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Coto Opublikowano 2 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2009 Sprawdz styki (kostki, klemy i przy bezpiecznikach ) i przewód tzw. masowy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam M. Opublikowano 2 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2009 No i klemu aku czy tam wszystko sie naprawde trzyma kupy, czy na slowo honoru. Polaczenie masowe na silniku i ramie tez wymaga przeczyszczenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robik64 Opublikowano 3 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 3 Lutego 2009 Miałem podobny problem ze swoim sprzętem. Po wyczyszczeniu, poruszaniu i dociśnięciu wszelkich dostępnych styków, złączek i konektorów problem na jakiś czas znikał. Po paru dniach lub tygodniach powracał na nowo w najmniej oczekiwanym momencie. Radykalnie sprawę poprawiłem, gdy wkurzony zacząłem wyciągać konektorki z wszelkich kostek i złącz i na nowo zaprasowałem ich końcówki na przewodach. Gdy zauważyłem, że trafiłem w sedno, wszystkie zaprasowania przewodów w konektorach dodatkowo polutowałem. Od tamtej chwili mam spokój i zero niespodzianek ze strony instalacji elektrycznej. Do tej pory niewiem na którym przewodzie było wadliwe zaprasowanie, ale warto nieraz się wkurzyć i zrobić sprawę systemowo, czyli poprawić całą wiazkę za jednym zamachem. Ważny jest efekt. Prawdopodobnie masz podobny problem. Źle zaciśniety konektorek na przewodzie(niekiedy zacisniety tylko na izolacji a nie na przewodzie), do tego śniedziejąca miedź i stoisz. Pozdrawiam! Robert Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuklex Opublikowano 4 Lutego 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2009 nie mialem czasu a motor od tamtej pory przejechal 10km - bezproblemowo. jutro mam caly dzien wolny to zajme sie wszystkimi kostkami, kablami, aku i klemami bo wydaje mi sie ze zimowanie na podworku zle na nie zadzialalo (przykrywanie kapa to nie to samo co garaz) najbardziej dziwi mnie fakt ze po chwili wszystko wrocilo do normy i sie nie powtorzylo jak znajde cos konkretnego to napisze pozdro i dzieki za szybkie podpowiedzi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BANANvanDYK Opublikowano 5 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2009 Wygląda to na gubienie masy. Może to być wina czujnika stopki bocznej jeśli odłącza masę od modułu lub obwodu rozruchu. Może też być uszkodzony przewód masowy wewnątrz lub zaśniedziały przewód tuż przy rozgałęzieniu wewnątrz wiązki instalacji elektrycznej. Do czyszczenia konektorów użyj preparatu Kontakt S. Cytuj 7,352 osób lubi to. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuklex Opublikowano 6 Lutego 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2009 chyba znalazlem problem. po wyjeciu aku okazalo sie ze minusowa klema byla zasniedziala przy aku ale dla pewnosci sprawdzilem druga strone kabla (byla w porzadku). wtedy zrobilem przeglad elektryki i natknalem sie na kilka takich srub. wlasnie jedna ze srob na bezpieczniku (na plusowym kablu z aku) wygladala tak jak na pierwszym zdjeciu. nie mialem jeszcze czasu zeby zrobic dluzsza przejazdzke i sprawdzic czy wszystko ok ale chyba powinno byc. wciaz mnie zastanawia dlaczego to sie stalo gdy bylo cieplo i sucho, a nie w wilgotny dzien (np z samego rana) za niedlugo chyba wymienie swiece bo kilka razy ja juz zalalem (odpalanie bez ssania na zimnym silniku przy pomocy manetki gazu) i nie wiem czy przypadkiem jej czas sie nie zbliza. powiedzcie mi czy swieca ma swoj okreslony czas czy mozna jej uzywac do czasu gdy jeszcze wyglada tak jak trzeba. pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robik64 Opublikowano 7 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Lutego 2009 (edytowane) Jeżeli chodzi o wymianę świec zaplonowych to jest tak, że producent zaleca wymianę po jakimś przebiegu bez względu na jej wygląd. W moim sieczkobrzęku wg. informacji z serwisowki Hondy powinienem wymieniać co 12tys. km(8000mil). Prawdopodobnie u Ciebie jest podobnie, gdyż klasa motocykli jest podobna i producentem też Japończyk. Myślę, że jak przeciągniesz do 15tys. to świat się nie zawali. Silniki nie są wysokoobrotowymi i są średnio wysilone. Ja tak robię bo łatwiej utrzymać mi pauzy międzyprzeglądowe, a wymieniane świece wygladają dobrze i motocykl nie daje żadnych oznak, że tak nie lubi. Najechalem nim 44tys. i jest ok. Decyzja należy do Ciebie. Co do wiązki instalacji, skoro moto zimuje na dworze to spróbuj dostać się do wszelkich dostępnych kostek i złącz, porozłączaj je, i tak jak podpowiedział poprzednik psiknij do ich wnętrza preparat typu Kontakt(ja to robie preparatem WD40 i daje radę) i parę razy złącz i rozlącz aby rozpuszczona śniedź mogła wytrzeć się w miejscu styku końcówek konektorów. Jeszcze jedno: jeżeli słyszysz ,,bulkanie'' w zbiorniku, sprawdź czy odpowietrzenie nie jest zatkane. Przeważnie zbiornik odpowietrzany jest przez korek wlewu. Jeżeli zauwazysz, że znowu coś takiego się dzieje i silnik zaczyna przerywać, poluzuj korek, aby znikło podcisnienie w zbiorniku. Jeżeli silnik dostanie mocy to masz już usterkę jak na talerzu. Pozdrawiam Edytowane 7 Lutego 2009 przez robik64 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuklex Opublikowano 7 Lutego 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Lutego 2009 motor to dla mnie sprzet do przemieszczania sie i do puki nie ma lodu na drogach to jezdze (tylko teraz taki przestoj) ale wilgoc na 100% daje sie we znaki a ja jak mam motor pol roku to nie zagladalem w elekrtyke. mysle nad wymiana swiecy bo nie wiem jaki juz ma przebieg (tak samo jak i caly motor). silnik czasami ma skoki obrotow (nawet do 200rpm - chwila 100 ponizej normy a pozniej powyzej) ale zrzucam to na uszkodzona membrane gaznika (nic sie nie da zrobic puki ona jest zla). co do "bulkania". juz dwa razy udalo mi sie dojechac do rezerwy i kilkaset metrow przed zgasnieciem silnika bylo czuc jak silnik zasysal powietrze zamiast paliwa i przerywal - stad okreslenie "bulkanie". bak ma dobre odpowietrzanie bo czasami az slychac jak cisnienie schodzi. dziekuje bardzo za pomoc i szybkie odpowiedzi pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.