da się to naprawić ??

[baba_zanetti]

Do Piotra:

po pierwsze nie raz spawałem różne elementy w swoim motocyklu , widziałem spawanych jeszcze więcej w tym set od kawasaki spawany trzy raz , raz koło razu, bo po każdej glebie łamał sie w innym miejscu. Nie polecałbym komuś czegoś co mi byłoby nie miłe. Sam bym sie nie zastanawiał i pospawał to.

A pytający jeśli chce, niech się skontaktuje ze mną, zrobię mu to . (tylko że jestem z Warszawy).

[piotrek3333]

Jesteś dobrym sknerą , pospawałeś dźwignię sprzęgła bo nie chciałeś kupić nowej za 16 zeta?

Podaj koledze adres tego spawacza i będzie po problemie tylko zapytaj czy wystawi papier na to spawanie ?

bo każda fabryka daje gwarancję na swoje spawy.

 

Piotruś spec pospawalem bo za 16 zeta kupilbym made in china ale pomijam to za 16 zeta jeździłbym za 3 dni a kumple czekali bo lubimy sie scigac wiec dobry fachurka zrobil to za 4 godz......................................................................................................................................................

[Piotr Dudek]

Do Piotra:

po pierwsze nie raz spawałem różne elementy w swoim motocyklu , widziałem spawanych jeszcze więcej w tym set od kawasaki spawany trzy raz , raz koło razu, bo po każdej glebie łamał sie w innym miejscu. Nie polecałbym komuś czegoś co mi byłoby nie miłe. Sam bym sie nie zastanawiał i pospawał to.

A pytający jeśli chce, niech się skontaktuje ze mną, zrobię mu to . (tylko że jestem z Warszawy).

 

I sprawa się wyjaśniła : pospawasz i zarobisz a kolega zaoszczędzi.

[Trauma]

nigdy nie zdecydowałbym się na spawanie tak wbrew pozorom kluczowego elementu motocykla.

Kolega przerabiał podobną sytuację w zx6. Z tym ,że uszkodzenie nie było tak poważne jak na tym foto.

Po profesjonalnym spawaniu w zakładzie zapłacił 300 czy 400zł. Wszystko wydawało się ładnie pięknie a spaw pod obciążeniem nogi a czasami całego ciała i pod wpływem wibracji zaczął pękać , nie było tego widać gołym okiem.

I przy próbie postawienia stojącej gumy, podnóżek nie wytrzymał, stracił równowage i gleba. Dobrze ,że przy małej prędkości... a co by było gdyby to było 150... czy więcej.

 

Odradzam takie spawanie, prędzej czy później i tak się rozpadnie a konsekwencję mogą być straszne.

[ziuT]

I tym się różnimy. Oni dają gwarancje i biorą na siebie odpowiedzialność.

A Ty jako anonimowy cwaniaczek doradzasz spawanie ramy a właściwie uchwytu odpowiedzialnego za bezpieczeństwo.

Nie ukrywaj się pod nickiem tylko najpierw ujawnij się z nazwiska i podaj swój adres a potem będziesz mógł brać pełną odpowiedzialność za swoje porady.

W innym przypadku nasz dyskusja staje się bezzasadna.

bezzasadna to jest dyskucja z toba czlowieku bo bzdury piszesz i to nie pierwszy raz. Wykonawca usługi odpowiada za wady dzieła z tytułu rękojmi. Gwarancja jest dobrowolna i zaloze sie ze tez takowej udzielą bo to jest banalnie prosta naprawa dla kogos kto od lat spawa aluminium. Nawet szwajcarzy wysylaja im ramy motocyklowe do naprawy no ale na tym forum panuje przekonanie ze tylko glupi polacy naprawiaja ramy bo nie wiedza czym to grozi

 

[Piotr Dudek]

Piotruś spec pospawalem bo za 16 zeta kupilbym made in china ale pomijam to za 16 zeta jeździłbym za 3 dni a kumple czekali bo lubimy sie scigac wiec dobry fachurka zrobil to za 4 godz......................................................................................................................................................

4 godziny spawacza co jakieś 800 zeta , no chyba że to wujek Bolek który spawa za piwo i po kilku piwach

[piotrek3333]

zapraszam! nie jestem spawaczem ale znam mechesow z czestochowy robiom dla wlokniarza wiec nie sa tacy bez papierow! pozdrawiam piotruś D.

[rahu]

Jakie ten element przenosi obciazenia? 20, 25 kg?

głównie tak.

co prawda GSR to nie enduro ;), ale chyba każdemu od czasu do czasu zdarza się dociążać moto poprzez podnóżki właśnie, więc te obciążenia bywają i większe. no chyba, że ktoś waży 40, 50 kg...

 

pzdr!

Edytowane 28 Stycznia 2009 przez rahu

[piotrek3333]

4 godziny spawacza co jakieś 800 zeta , no chyba że to wujek Bolek który spawa za piwo i po kilku piwach

 

no tylko chlopaki nie zyja tylko dla ciebie...nie czepiaj sie...jeszcze 15 lat temu byl z tym problem ale nie w 2009r....jak bedziesz mial cos do spawania to daj znac skontaktuje cie.pozdrawiam.

[baba_zanetti]

też nie jestem spawaczem, ale znam takiego co zrobi to za 200zł, u którego sam spawam jakieś pierdoły, i u którego ostatnio np widzialem ramę od 600RR (nie przyszło mi do głowy by zrobić zdjęcie), widzialem też jak efekty jego pracy- m. in spawaną ramę od GSXRa. Spawy są idealne, czasami nie do odróżnienia od oryginalnych.

[Trauma]

teraz będą miliony zgłoszeń od podwórkowych spawaczy :s

 

co z tego ,że dadzą mu papiery na to... a jak pierdo**ie to te papiery mu zdrowia czy życia nie zwrócą...

[zajc]

teraz będą miliony zgłoszeń od podwórkowych spawaczy :s

 

co z tego ,że dadzą mu papiery na to... a jak pierdo**ie to te papiery mu zdrowia czy życia nie zwrócą...

A skad wiesz ze Twoj motocykl nie byl wlasnie tak naprawiany? Jak zrobi to fachowiec, to nie wiedzac ze cos tam bylo grzebane nie masz szansy na znalezienie takiego spawu! Jedyna szansa jak chcesz miec moto w ktorym nic nie peknie-to nowka z salonu. I bron boze nie kupuj Yamahy, Suzuki a tym bardziej Kawasaki-bo tam lubia ramy pekac i nigdy nie wiadomo w ktorym momencie peknie. A co z tego ze potem japonska firma wyplaci odszkodowane, jak to Tobie zycia nie zwroci.

[Aivars]

Ja bym radzil kupic nowy motor. Tylko nowy, z salonu, najlepiej z jakiegos najwiekszego miasta, bo to takie 'najpewniejsze'. Co z tego, ze mozna wymienic rame, jak ten kto to bedzie robil, zrobi to nieprawidlowo?! Tu chodzi o nasz zycie i naszych potomnych. Dlatego apeluje do Ciebie drogi bracie motonito w zoltej kamizelce- kup nowy motocykl! a, no i kamizele tez.

 

Baaardzo bym prosil o nie kasowanie mojego posta, bo jest to moja prywatna opinia, a forum jest wlasnie po to by je wyrazac, prawda?

 

Z pozdrowieniem motocyklowym,

Lewa w gore!

 

Mateusz

[baba_zanetti]

teraz będą miliony zgłoszeń od podwórkowych spawaczy :s

 

co z tego ,że dadzą mu papiery na to... a jak pierdo**ie to te papiery mu zdrowia czy życia nie zwrócą...

 

a Ci z Kawasaki, czy SUZUKI mają taką moc że jak pęknie rama przy 290km/h to zwracają życie? Podwórkowi spawacze niech sobie spawają co chcą, profesjonalni spawacze mają się dobrze, na brak klientów nie narzekają, u tego z którego usług ja korzystam tworzy się nawet kolejka. Myślisz że chciałby teraz to porzucić i iść siedzieć bo ucho które przyspawał ułamało się i ktoś wyglebił? A może jest tak głupi że nie wie co spawa? No dobrze, kupisz nową ramę i kto Ci ją przełoży? chyba nie dasz jej do "podwórkowego" mechanika bo i tak Ci coś ukręci? Ja nie mam nic przeciwko wymianie tej ramy na nową, to nie moja kasa. Dodatkowy, nowy uchwyt na nogę też można rozważyć, czemu nie.

 

Kurde za długo pisałem posta, przez co zdublowałem odpowiedzi poprzedników.

Edytowane 28 Stycznia 2009 przez baba_zanetti

[Trauma]

omg. Co tu dużo dyskutować... Są "odważni" ludzi którzy przykleiliby to na SuperGlue i nie bali by się zapierd**ać... a są tacy których nawet kikukrotne spawanie tego elementu nie przekonałoby do jazd tym motocyklem (ja do nich należę).

 

Masz opinie obu stron. I sam teraz zdecyduj do której grupy należysz. Jak widać możliwości spawania wg. fachowców są...

 

Pozdro.