Niewyważone koło!

[Domieniek]

Mam taki problem, otóż dziś zmieniłem oponę w przednim kole, niestety jednak nie zostało ono wyważone, ponieważ w mojej miejscowości nie ma żadnego wulkanizatora, który miałby odpowiedni sprzęt do tego. Jak myślicie, czy bardzo będę odczuwał jakieś drgania, szarpania kierownicą.... jeżeli takie koło założę i będę na nim jeździł???

Tak to jest jak się mieszka w małej miejscowości, takie sytuacje sprawiają, że bardzo mnie wkur....a to 'zadupie'! :evil:

[HooLooVoo]

a problemem jest założyć koło nawet jak nie jest wyważone przy zachowaniu ostrożności dotoczyć się do większej miejscowości, tam wyważyć i cieszyć się jazdą?

[Vatzeque]

Orłosia nie wypier*olisz. Łożyska będą dostawać po dupie, tyle z tego.

Wyważyć koło możesz nawet sam. Zapinasz do imadła piastę koła, nakładasz koło i kręcisz, sprawdzasz, przyklejasz ołów. Koniec.

 

[Domieniek]

Do tej większej miejscowości mam ponad 100 km w jedną stroną/....

 

Dobra temat do kasacji!

[Adam M.]

No moze nie.

Kolo mozna bez problemu wywazyc wlasnorecznie, a wkazdym razie sprawdzic jego wywazenie ( tzn wywazone czy nie ). Problemem raczej byloby zdobycie odwaznikow.

Unosisz moto tak zeby kolo bylo w gorze i krecisz po czym po jego zatrzymaniu stawiasz znak na rancie obreczy i jakims korespondujacym punkcie na podlodze czy przednim widelcu moto, po czym krecisz drugi raz i sprawdzasz cczy znowu zatrzyma sie w tym samym miejscu. Jezeli nie to jest wywazone, jezeli tak to trzeba zalozyc ciezarek po przeciwnej stronie punktu zeby doprowadzic do sytuacji, gdzy kolo nigdy nie zatrzyma sie w tym samym miejscu.

[sebazaz]

Ja bym jeszcze zdemontował zaciski hamulcowe.

Pozdrawiam.

 

[daro-wolbrom]

wywazanie samemu jest bardzo czasochlonne no i trzeba miec ciut doswiadczenia.tak ze zakladaj kolo i w najblizsza przejazdzke wybierz sie do warsztatu specjalistycznego :cool:

[Tomek Kulik]

Wyważanie statyczne jest proste jak przedłużanie gatunku ludzkiego - próbuj śmiało.

[Vatzeque]

wywazanie samemu jest bardzo czasochlonne no i trzeba miec ciut doswiadczenia.tak ze zakladaj kolo i w najblizsza przejazdzke wybierz sie do warsztatu specjalistycznego :cool:

.... I upewnij się, że mechanik ma koniecznie doktorat :icon_mrgreen:

 

Domieniek, mieszkasz w głębokiej puszczy? 100km do mechanika, to kaaawał drogi.

Edytowane 23 Stycznia 2009 przez Vatzeque