Skocz do zawartości

WYŻSZE KARY ZA PRĘDKOŚĆ


ZIGGI
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

słuszna uwaga jurjuszi, więc może dopierd.... bogatemu tak, by zostało mu 1500 na miesiąc. :icon_mrgreen:

hmmm.... nie - bo w kolejnym miesiącu się i tak odkuje - niech przez następne pół roku ma 1500 na łapę :icon_mrgreen:

 

Może od razu go zabić i spalić mu dom, a jego żonę sprzedać do bułgarskiego burdelu? :bigrazz: Będzie wpływ do budżetu, heh... :bigrazz: A fani karania bogatych mieliby satysfakcję. Same korzyści.

 

A co do drakońskich kar, to k...a mać, ludzie, pogięło was. W sytuacji, w której za zabicie człowieka ktoś dostaje grzywnę w wysokości 180 zł, wy chcecie walić mandaty za prędkość idące w tysiące, a najlepiej dziesiątki tysięcy złotych. I to jest wg was sprawiedliwe, tak? :bigrazz:

 

Przypomnę, że ten kolo, który zabił motocyklistę, zarabia ponad 10 000 zł miesięcznie.

 

I mało kto zwraca uwagę na takie artykuły:

 

http://www.pomorska.pl/apps/pbcs.dll/artic...EGION/797579445

 

"Policjanci skupiają się raczej na pracy wokół autostrady, bo na samej A-1 jest bezpiecznie. W tym roku nie doszło tam do żadnego, poważnego wypadku."

 

Nie ma wypadków, nie ma rannych, nie ma zabitych, nie ma problemu z przekraczaniem prędkości i wyższymi karami za te przekroczenia... Solą w waszym, fanów penalizacji, oku są te autostrady. Bo już widać, że one wielokrotnie bardziej obniżają ilość wypadków niż las radarów. Dużo skuteczniej, niż kary. Przykre to dla was, wiem.

 

pozdr

LYsY

Edytowane przez LYsY
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może od razu go zabić i spalić mu dom, a jego żonę sprzedać do bułgarskiego burdelu? :bigrazz: Będzie wpływ do budżetu, heh... :bigrazz: A fani karania bogatych mieliby satysfakcję. Same korzyści.

w odwrotnej kolejności. zanim go zabiją niech wie, że dzieciakami zajął się miły wujek :icon_mrgreen: , a żona też poszła do burdelu.

 

ale to nadal żaden kontrargument do tego co napisałem powyżej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja jeszcze dołoze oliwy do ognia: może by tak karać ze względu na model samochodu, rocznik, moc, pojemność? :bigrazz:

 

Np. teren zabudowany i jadą dwa auta, jedno to 126p (z całym szacunkiem), a drugie to Porshe. Obaj przekraczają dopuszczalną predkosc o 20km/h i łapie ich policja na radar. Własciciel 126p płaci 50zł, a własciel proshe 5000zł :P ktos mnie tu zabije zaraz za ten text :icon_razz:

Edytowane przez Tobik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co do drakońskich kar, to k...a mać, ludzie, pogięło was. W sytuacji, w której za zabicie człowieka ktoś dostaje grzywnę w wysokości 180 zł, wy chcecie walić mandaty za prędkość idące w tysiące, a najlepiej dziesiątki tysięcy złotych. I to jest wg was sprawiedliwe, tak? :bigrazz:

Przypomnę, że ten kolo, który zabił motocyklistę, zarabia ponad 10 000 zł miesięcznie.

a ja przypomnę, że znamy jedynie wersję rodziny.

Poza tym to są dwie zupełnie odmienne kategorie spraw (niemal tak różne, jak kwestia cen w sklepach dla bogatych i biednych i porównywanie tego do mandatów w zal. od dochodów)- i argumentowanie w jednej, przy użyciu drugiej, to co najmniej błąd metodologiczny - a w Twoim przypadku (człowiek inteligentny) - chyba świadoma demagogia. Nawiasem mówiąc, jestem skłonny wierzyć bratu tego motocyklisty, ale w oparciu tylko o słowa jego i jego rodziny - nie posłałbym, jako sędzia, gościa do pierdla. Mam jedno krótkie pytanie: czy Ty ŁYsY zapuszkowałbyś goscia jedynie w oparciu o słowa rodziny, nawet bez żadnych dodatkowych świadków, którzy uwiarygodniliby wersję rodziny? - proszę o odpowiedź. Winę trzeba udowodnić- co pisał tomgor (za co Ty i jurjuszi chyba z przyzwyczajenia go zjechaliście). Jeśliby temu samochodziarzowi udowodnili, że chciał nastraszyć i z premedytacją zbliżył się gwałtownie do motocyklisty (przesadził i potrącił) - powinien gnić w lochu - a propos drakońskich kar. Bez względu na to, czy kara drakońska, czy nie, trzeba najpierw udowodnić winę. Nie zawsze się to da- cóż takie życie. Jeśli faktycznie było tak, jak mówi Michał Zawisza, a możliwości udowodnienia tego w sądzie nie będzie, to ja na miejscu tego brata na pewno musiałbym walczyć ze sobą, by nie mścić się na własną rękę.

Nie ma wypadków, nie ma rannych, nie ma zabitych, nie ma problemu z przekraczaniem prędkości i wyższymi karami za te przekroczenia... Solą w waszym, fanów penalizacji, oku są te autostrady. Bo już widać, że one wielokrotnie bardziej obniżają ilość wypadków niż las radarów. Dużo skuteczniej, niż kary. Przykre to dla was, wiem.

jeśli do mnie pijesz, to odpowiadam, że nie jest mi absolutnie przykro, wręcz przeciwnie. Czemu zakładasz, że mam złą wolę? Czy sądzisz, że surowe karanie sprawia mi jakąś sadystyczną satysfakcję (szczególnie w przypadkach, które nie dotyczą mnie bezpośrednio)? Po prostu w niektórych konkretnych sytuacjach uważam je za najlepszą drogę do osiągnięcia celu.

Tak samo, jak Ty chcę, by było dobrze. Niech wybudują sieć autostrad, tak samo szybko, jak mogą postawić fotoradary i wszędzie tam, gdzie mogą postawić fotoradary - i to zamknie mi paszczę. Tak samo, jak Ty jestem pewien, że taka sieć autostrad bardzo by zmniejszyła ilość wypadków (nie mówiąc o śmiertelności). I tak samo, jak Ty jestem pewien, że taka sieć autostrad dłuuugo nie powstanie (pomijając, że w każdym kraju zawsze są też drogi lokalne).

 

To ja jeszcze dołoze oliwy do ognia: może by tak karać ze względu na model samochodu, rocznik, moc, pojemność? :bigrazz:

......jedno to 126p (z całym szacunkiem), a drugie to Porshe. Obaj przekraczają dopuszczalną predkosc o 20km/h ....Własciciel 126p płaci 50zł, a własciel proshe 5000zł :P ktos mnie tu zabije zaraz za ten text :icon_razz:

zaraz tam zabije, po prostu bzdury wygadujesz. Jeśliby uzależniać wysokośc mandatu od zamożności, to raczej w żadnym kraju nie robi się tego w oparciu o model samochodu, którym jedziesz.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czy Ty ŁYsY zapuszkowałbyś goscia jedynie w oparciu o słowa rodziny, nawet bez żadnych dodatkowych świadków, którzy uwiarygodniliby wersję rodziny? - proszę o odpowiedź. Winę trzeba udowodnić- co pisał tomgor (za co Ty i jurjuszi chyba z przyzwyczajenia go zjechaliście).

 

Widzisz, ja jednak nie uprawiam żadnej demagogii. I uważam, że te sprawy są w pełni porównywalne.

 

Nie wnikając w szczegóły, czy ten pan chciał zabić motocyklistę czy nie - odpowiedz mi:

 

1. Spowodował wypadek? TAK.

2. Czy w wypadku zginął człowiek? TAK.

 

Powyższych punktów nie trzeba udowadniać, one są faktem.

 

Kara - grzywna 180 zł i kara w zawiasach, czyli w zasadzie tylko grzywna.

 

A teraz hipotetyczna sytuacja: bogaty przekracza o 51 kmh na autostradzie swoim CLS AMG, śmigając 181 kmh.

 

1. Czy spowodował wypadek? NIE.

2. Czy ktoś zginął? NIE.

 

Kara - procent zarobków, czyli powiedzmy 5 000 zł.

 

Czy widzisz różnicę? Czy czujesz, że tak ostre karanie za POTENCJALNE stworzenie zagrożenia, jest niesprawiedliwie wobec kar za FAKTYCZNE popełnienie czynów, w wyniku których ginie człowiek?

 

Odpowiadając jednak na Twoje pytanie: jako sędzia, bez świadków i dowodów nie posłałbym gościa do pierdla. Ale zważywszy na to, że maksymalny mandat to powiedzmy 1 000 zł, to grzywna wymierzona przeze mnie byłaby kilkadziesiąt razy wyższa. Nawet 30 000 zł to dla tego pana 3 pensje*.

 

pozdr

LYsY

 

*Podając liczby dotyczące zarobków sprawcy wypadku opieram się na relacjach rodziny i artykułach w prasie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam bardzo dobrą metodę na wymuszenie bezpieczeństwa na drogach. Kary za prędkość to nie to. Powiedziałbym ale się będziecie ze mnie śmiać. Więc chyba nie powiem. :icon_mrgreen:

 

PS.

Po długim namyśle doszedłem do wniosku że powiem. ALE PAMIĘTAJCIE - to jest MÓJ patent na wszelkie zło na ulicy. Możecie go do sejmu złożyc jako obywatelską propozycję.

 

1. Każdy uczestnik ruchu dostaje Carte Blanche na dzień dobry.

2. Znaczy to że może jeździć, po pijanemu, w mieście może przekraczać prędkość o powiedzmy 30-40 km/h - jego sprawa, za miastem może i 200 km/h posuwać według własnej oceny

3. jedna kolizja, jeden wypadek - zabieramy prawko do końca życia

4. za jazdę bez prawka - do pierdla bez zawiasów na 5 lat.

5. za wyrządzoną szkodę komuś - surowa kara + zadośćuczynienie i oczywiście zabranie prawka (oprócz oczywiście jakichś stłuczek parkingowych. Kolizja tam gdzie prędkość powiedzmy pojazdu który powoduje winę > 40 km/h.

6. oczywiście kamerki obowiązkowe we wszystkich pojazdach: 4 kierunki

7. ucieczka z miejsca zdarzenia - wypadku, kolizji - zabranie dożywotnio prawka + kara za wyrządzoną szkodę i zadośćuczynienie ofierze

 

Niezłe, co? :cool:

 

Co by to dało?

- możność popierd*** na literkach zgognie z prawem i bezpiecznie (tu mój interes :biggrin: )

- maksymlane skupienie na drodze

- koniec z gadu-gadu przez komórke i śmichy-chichy młodych kozaków w BMW

- automatyczne wyeliminiowanie pijaków z drogi - w myśl powyższej zasady bezpieczny pijak to pijak jadący z maks. prędkością 40 km/h. Nie wiem czy ktoś by się odważył na więcej.

- i szereg innych dobrodziejstw jak patrzenie w lusterka itp.

 

To byłaby prawdziwa sprawiedliwość. Karanie pijaków to chamstwo jak i tych co prędkość przekraczają. Kara się za 'potencjał' a nie za sprawczość. Co to kur*** jest? Państwo prawa?

 

100% sukces murowany. Ale oczywiście znawcy i spece od konstytucji powiedziałyby że to niekonstytucyjne.

Może z zabraniem dożywotnio prawka trochę przegiołem - ale powiedzmy na 5 lat - też by spełniło swoją rolę. Dożywotnio prawko bym zabierał tym co po pijaku kolizji się dopuścili. Super pomysł.

 

Copyright 2009 by hondzia. All Rights Reserved

Edytowane przez hondzia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzisz, ja jednak nie uprawiam żadnej demagogii. I uważam, że te sprawy są w pełni porównywalne.

 

Nie wnikając w szczegóły, czy ten pan chciał zabić motocyklistę czy nie - odpowiedz mi:

 

1. Spowodował wypadek? TAK.

2. Czy w wypadku zginął człowiek? TAK.

 

Powyższych punktów nie trzeba udowadniać, one są faktem.

 

Kara - grzywna 180 zł i kara w zawiasach, czyli w zasadzie tylko grzywna.

 

A teraz hipotetyczna sytuacja: bogaty przekracza o 51 kmh na autostradzie swoim CLS AMG, śmigając 181 kmh.

 

1. Czy spowodował wypadek? NIE.

2. Czy ktoś zginął? NIE.

 

Kara - procent zarobków, czyli powiedzmy 5 000 zł.

 

Czy widzisz różnicę? Czy czujesz, że tak ostre karanie za POTENCJALNE stworzenie zagrożenia, jest niesprawiedliwie wobec kar za FAKTYCZNE popełnienie czynów, w wyniku których ginie człowiek?

 

Odpowiadając jednak na Twoje pytanie: jako sędzia, bez świadków i dowodów nie posłałbym gościa do pierdla. Ale zważywszy na to, że maksymalny mandat to powiedzmy 1 000 zł, to grzywna wymierzona przeze mnie byłaby kilkadziesiąt razy wyższa. Nawet 30 000 zł to dla tego pana 3 pensje*.

 

pozdr

LYsY

 

*Podając liczby dotyczące zarobków sprawcy wypadku opieram się na relacjach rodziny i artykułach w prasie.

 

 

To ze sad dal dupy w tej sprwaie nie zmienia fakto wyzszych kar za lamanie przepisow drogowych a dlaczego, juz tlumacze. im szybciej jedziesz tym masz mniejszy wplyw na to dzieje sie z twoim pojazdem, nie kazdy jest jakims rajdowcewem, wiec im bardziej zwikszasz predkosc tym bardziej zwieksza sie ryzyko wypadku, w ktorej moga zginac potencjalne ofiary, odnoszac sie do spraw w sadzie za probe zabojstwa tez dostaniesz jakis tam wyrok, mniejszy niz za zabujstwo.

 

 

Lekarze twierdza ze lepiej zapobiegac niz leczyc, wiec powiedz mi czy lepiej nalozyc taki bat na kierowcow aby bali sie przekraczac predkosc, czy leczyc i chowac do piachu ofiary nierozwaznych ludzi ??

 

 

Ja jestem za wprowadzeniem wyzszych kar pienieznych ale tylko dlatego ze w naszym kraju i tak niekt nie szanuje kodeksu drogowego, jezeli zaczna go szanowac i bac konsekwencji, to jak dla mnie mandaty niech beda po 50 zlotych nawet...

 

 

Dla nas ulice sa miejscem gdzie oddajemy sie swojej pasji ale nie tylko, czesto dojezdzamy do pracy domu rodziny i przyjaciol, czy po prostu po pieprzone zakupy, ja codziennie widze idotow na ulicy ktorzy robia sobie zawody, kto ma lepsza fure, droga publiczna nie jest od szalenczej jazdy tylko od przemieszczenia sie z punktu a do b i juz. Caly czas sie zastanawiam co zrobic aby bylo lepiej... ja wplyw na to mam znikomy ale jezeli, taki projekt ustawy, sprawi ze czesc idostow ochlonie, i zwolni jestem za.

Romet Z 125 ----> Suzuki SV 650 S K1 -----> Honda VTR 1000 F 97 :D

https://www.facebook.com/WozniakLukaszFotonotek

 

Fotografia Motoryzacyjna i nie tylko :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzisz, ja jednak nie uprawiam żadnej demagogii. I uważam, że te sprawy są w pełni porównywalne.

jednak uprawiasz. Bo nawet jeśli przyznać Ci rację, że sąd się pomylił/został przekupiony/cokolwiek i niesłusznie dał 180pln grzywny i wyrok w zawiasach, to czy może być to argumentem w innej kwestii? Czy do źle wydanego wyroku w jednej sprawie należy teraz dostosować wszystkie inne orzekania czy taryfikator mandatów? :icon_eek:

Nie wnikając w szczegóły, czy ten pan chciał zabić motocyklistę czy nie - odpowiedz mi:

 

1. Spowodował wypadek? TAK.

2. Czy w wypadku zginął człowiek? TAK.

 

Powyższych punktów nie trzeba udowadniać, one są faktem.

 

Kara - grzywna 180 zł i kara w zawiasach, czyli w zasadzie tylko grzywna.

 

A teraz hipotetyczna sytuacja: bogaty przekracza o 51 kmh na autostradzie swoim CLS AMG, śmigając 181 kmh.

 

1. Czy spowodował wypadek? NIE.

2. Czy ktoś zginął? NIE.

 

Kara - procent zarobków, czyli powiedzmy 5 000 zł.

 

Czy widzisz różnicę? Czy czujesz, że tak ostre karanie za POTENCJALNE stworzenie zagrożenia, jest niesprawiedliwie wobec kar za FAKTYCZNE popełnienie czynów, w wyniku których ginie człowiek?

widzę różnicę - ale dla mnie w rozważeniu, czy dane zachowanie karać w sposób wyjątkowo surowy- drakoński, punkt ciężkości leży gdzie indziej. Nie jest to : POTENCJALNE (stworzenie zagrożenia) vs FAKTYCZNE (spowodowanie szkód), lecz INTENCJONALNE (naruszenie przepisów ze ŚWIADOMOŚCIĄ potencjalnego zagrożenia) vs NIEINTENCJONALNE (spowodowanie FAKTYCZNYCH szkód wskutek głównie nieszczęśliwego splotu okoliczności).

Ja w sposób drakoński karałbym świadome i intencjonalne łamanie przepisów - w tych sytuacjach, które często powodują szkody np. zapierd..anie (może nie akurat mercem na autostradzie - ale w terenie zabudowanym większe przekroczenia), jazdę po pijaku.

O sytuacji zabitego motocyklisty za mało wiem, by coś powiedzieć. Z samych faktów:

1. Spowodował wypadek? TAK.

2. Czy w wypadku zginął człowiek? TAK.

nie wynika dla mnie jeszcze, że temu panu należy się drakońska kara (grzywna 30tys przy 10tys zarobkach to pikuś - nie mówiąc o karze symbolicznej 180 zł). Skoro sąd dał taki wyrok, to albo został posmarowany/zbałamucony przez adwokata (sędzia był słabiakiem i pozwolił się wyrolować sprytnemu adwokatowi), albo po prostu jest coś, czego nie wiemy w tej sprawie. Może sąd uznał, że najistotniejszym elementem całej sytuacji był głównie zbieg nieszczęśliwych okoliczności a motocyklista do tego jakoś się dołożył.

Nie przekonasz go. Zacznie lepiej zarabiać to pierwszy będzie krzyczał o niesprawiedliwości do tego czasu klapki na oczy.

jasnowidz a do tego prorok :icon_eek:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Notturno, taki system ("bat") już jest. Nazywa się punkty. Te są niezależne od majątku. I równo dotkliwe.

 

Adwent, intencjonalność vs nieintencjonalność to może i dobry punkt widzenia, ale nie jeśli porównujesz sprawy o różnym ciężarze gatunkowym. Sorry, jeśli intencjonalnie ukradnę batonik, albo nieintencjonalnie zabiję 15 dzieciaków wjeżdżając autobusem w drzewo to co, który czyn jest poważniejszy?

 

Dodatkowy problem z intencjonalnością: udowodnij ją! Udowodnij mi, że jechałem 110 kmh na ograniczeniu do 70kmh specjalnie, a nie dlatego, że akurat nie zauważyłem znaku. No chyba, że a priori przyjmiesz, że każde złamanie przepisów jest intencjonalne. Ale to moim zdaniem stoi w sprzeczności z domniemaniem niewinności.

 

Moje porównanie z grzywną za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym było celowe. Chodziło mi o spójność i jaką taką sprawiedliwość systemu kar. Toż już dziś często się zdarza, że SĄD wymierza niższą karę, niż chciał wymierzyć policjant. Bo w sądzie możesz przeprowadzić dowód i swoją obronę, a z policjantem - nie. Jeśli mamy mieć spójne prawo, to moim zdaniem wyższy mandat powinien być za kolizję niż za przekroczenie prędkości (a jest odwrotnie), wyższa grzywna za spowodowanie śmierci człowieka niż za przekroczenie prędkości.

 

Mógłbym odbić piłeczkę i również Tobie powiedzieć, że masz klapki na oczach a jak nagle zrobisz się bogaty, to Ci się zmieni optyka. Ale tego nie zrobię - nie uważam, że moje zdanie jest z całą pewnością najlepsze, a wszyscy inni błądzą. Myślę jednak, że różnicowanie mandatów w zależności od majątku kierowcy jest pomysłem głupim. Można spojrzeć na to nawet tak: "bogaty" odprowadza wysokie podatki do budżetu, a w systemie nieliniowym - ponadproporcjonalnie więcej niż "biedny". "Bogaty" ma więc znacznie większy udział w budowaniu dróg. Za to może sobie zapłacić wyższy mandat niż "biedny" za takie samo wykroczenie. Dla mnie to jest nie fair.

 

pozdr

LYsY

Edytowane przez LYsY
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest jedna dużo bardziej skuteczna metoda zmuszenia ludzi do nie przekraczania dozwolonej prędkości - prawie w 100% skuteczna: założyć ograniczniki prędkości (w wersji modern - zintegrowane z GPS'em) i po sprawie. W ciężarówkach się to sprawdza - czemu nie w osobówkach :). Za jakieś drobne kilka mln zł - opracuję system mobilnego zbierania informacji o dozwolonych prędkościach (w zasadzie już mam prawie coś takiego) i zintegruję go z odcięciem zapłonu :). Proste i skuteczne dużo bardziej niż fotoradary czy mandaty. A żeby był też dochód dla Państwa to proponuję nie integrować z odcięciem zapłonu tylko zrobić coś ala tachograf z automatycznym wysyłaniem informacji o przekroczonych prędkościach i wystawieniem mandatu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nigdzie nie napisałem, że masz klapki na oczach, więc jakbyś chciał odbijać piłeczkę to musiałbyś jakoś inaczej. Gdybyś się jednak przy tym upierał, mógłbym Ci napisać, że z braku innych- stosujesz argumenty ad personam.

Co do autobusu z dzieciakami na drzewie i ukradzionego batonika, intencjonalności, to przypomnę, że mówiłem o drakońskich karach w określonych sytuacjach. Pewne zjawiska, nazwijmy to, "plagi społeczne" mimo, że w konkretnym przypadku mogłyby nie dać FAKTYCZNYCH konsekwencji (np. gość złapany na jeździe po pijaku, który nie spowodował żadnej kolizji) powinny być karane (wg mnie - i też się tu nie upieram, że sam mam tylko rację- po prostu dyskutujemy) wyjątkowo surowo - może bardziej niż sytuacje gdzie naruszenie prawa było "natury nieintencjonalnej" (ktoś nie zauważył kogoś w lusterku- w intensywnym ruchu miejskim to się cały czas zdarza - jest winien oczywiście, bo jego obowiązek to upewnienie się, czy nie ma nikogo na pasie, na który chce wjechać) i nawet wynikła z tego FAKTYCZNA duża szkoda.

 

Jeśli znak drogowy stałby w taki sposób, że nie byłby widoczny - to nawet trudno byłoby mówić o jakiejkolwiek winie- w przeciwnym wypadku - sorry znaki drogowe to podstawa, elementarz, nie można ich po prostu sobie nie zauważać. Co innego gdy 2 pojazdy w mieście niemal jednocześnie zmieniają pas na środkowy(jadąc początkowo dwoma skrajnymi) - wykonują ten manewr do tego szybko. Każdy potem upiera się, że pierwszy dał kierunek i zaczął manewr - co ma zrobić sąd, czy policjant? - wymierza karę temu z lewej ale raczej symboliczną bo jego ewentualne złamanie przepisów było właśnie "natury nieintencjonalnej" gdzie główną rolę odegrał zbieg okoliczności.

 

Dla mnie karanie szczególnych "plag społecznych" wyjątkowo surowo nie jest jakąś niespójnością prawną, ale ok - nie jestem prawnikiem - na zdrowy rozum po prostu nie widzę powodu, dlaczego społeczeństwo nie może się umówić, że pewne postępki będzie karać wyjątkowo surowo.

Edytowane przez adwent
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adwent:

 

Nigdzie nie napisałem, że masz klapki na oczach

 

Klapki na oczach - nieco zgubiłem ciąg logiczny dyskusji, stąd moje słowa, nietrafione w tym przypadku.

 

Społeczeństwo może się umówić, że niektóre postępki będzie szczególnie ostro karać. Ale niech ta kara będzie jednorodna - równość wobec prawa mamy zapisaną w konstytucji.

 

Rozwiązanie, w którym mandaty mają być zależne od zarobków, generuje sporo problemów, prowadzących w efekcie do skrajnie nierównego traktowania. Po tyłku dostanie ten, co zarabia 10 tys. miesięcznie netto. Ale nie dostanie już:

 

- rentier, który ma 15 000 zł odsetek miesięcznie

- bezrobotny

- przedsiębiorca, który będzie sobie wykazywał minimalny dochód

- wszyscy zarejestrowani w rajach podatkowych

- właściciel mieszkań, który wynajmuje je na lewo i opływa w kasę, a oficjalnie jest biedny

 

Dalsze problemy: podpiszesz dokument przyjęcia mandatu nie wiedząc, ile zapłacisz? A może policjant ma na miejscu skontaktować się z US i sprawdzić Twoje dochody? Kto zapłaci tym tysiącom ludzi, których trzeba będzie zatrudnić, żeby system działał?

 

Punkty plus stały mandat po prostu całkowicie spełnia Twoje wymogi. Jest:

 

- uciążliwy, nawet dla bogaczy, bo łatwo stracić prawko,

- niezależny od kombinowania z dochodami,

- prosty i przejrzysty,

- nie wymaga rozbudowania aparatu państwowego o komórki, które będą sprawdzały dochody ludzi, kalkulowały wysokość mandatów, wysyłały odpowiednią dokumentację do ukaranych itd.

 

Chęć dowalenia do aktualnego systemu mandatów zróżnicowania ich wysokości od dochodów uważam za typowo polską chęć "dowalenia bogatemu". Na polskiej zawiści łatwo się wypromować - stąd takie pomysły. Podejrzewam, że podobnym poklaskiem cieszyłyby się hasła: "50% podatek dla najbogatszych dla najbiedniejszych" albo "kara śmierci dla dzieciobójców". Proste rozwiązania zaspokajające "poczucie sprawiedliwości" mas: "i tak ma się za dobrze bo ma górę kasy, to niech ch..j płaci".

 

pozdr

LYsY

 

PS. Całkiem poważnie mówiąc, uważam, że w moich postach nie ma argumentów ad personam, za to mnóstwo ad rem. Na ad personam pozwalam sobie z rzadka :P

Edytowane przez LYsY
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest jedna dużo bardziej skuteczna metoda zmuszenia ludzi do nie przekraczania dozwolonej prędkości - prawie w 100% skuteczna: założyć ograniczniki prędkości (w wersji modern - zintegrowane z GPS'em) i po sprawie. W ciężarówkach się to sprawdza - czemu nie w osobówkach :). Za jakieś drobne kilka mln zł - opracuję system mobilnego zbierania informacji o dozwolonych prędkościach (w zasadzie już mam prawie coś takiego) i zintegruję go z odcięciem zapłonu :). Proste i skuteczne dużo bardziej niż fotoradary czy mandaty. A żeby był też dochód dla Państwa to proponuję nie integrować z odcięciem zapłonu tylko zrobić coś ala tachograf z automatycznym wysyłaniem informacji o przekroczonych prędkościach i wystawieniem mandatu.

 

jasne przyznaje Ci racje, prędkość można ograniczyć w ten sposób, jednym z tych sposobów, w dobie dzisiejszej techniki to prostota, GPS i odcięcie zapłonu w każdym przypadku 100% skuteczności

tylko już by nie było fanu :wink:

mam nadzieję, że się tego nie doczekam :lalag:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PS. Całkiem poważnie mówiąc, uważam, że w moich postach nie ma argumentów ad personam, za to mnóstwo ad rem. Na ad personam pozwalam sobie z rzadka :P

to widać akurat sobie pozwoliłeś :wink:

argument, że jak mało zarabiasz, to tak widzisz problem, a jak się wzbogacisz to zmienisz zdanie - to właśnie argument ad personam.

 

jasne, że jesli chcieć wprowadzić to zróżnicowanie mandatów od posiadanej kasy- pojawiają się trudności. Trzeba by pogłówkować, jak je rozwiązać, ale tego nie będę robił ani ja ani Ty - pewnie w ogóle nikt, bo pomysł i tak nie przejdzie. Ludzie kręcący zawsze się znajdą. system mógłby być max zautomatyzowany. Mandaty byłyby wyższe, to i kasa na obsługę by się znalazła, może nawet system okazałby się tak złotą kurą, jak fotoradary :icon_mrgreen:

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...