wiktor83 Opublikowano 14 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2009 Witam W ostatnim moto ktore kupilem (rc24 z 88 roku) zalozone byly takie tarcze. Hamują, działają ale... nikt nigdy ze znajomych takich nie widzial. Czy ktos sie moze wypowiedziec czy to jakies akcesoryjne, czy jakies rzemioslo ludowe ? Niby pływające :) ale jedna siedzi sztywno w tych "ramkach" a druga ma lekki luz ... Pytam ;) bo troszke sie boje tak jezdzic z tym czyms ... Oto linki do zdjec : http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/dfc3ebca6cc2be57.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/75201246ee6bf3dc.html Dzięki za odpowiedzi ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DEALER Opublikowano 14 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2009 dokładnie identyczne miałem w swojej RC24, luzu nie było, dopóki nie ruszyłem z zapiętą blokadą..... :icon_biggrin: Cytuj 93! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wiktor83 Opublikowano 14 Stycznia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2009 Hmm i co zrobiles z tym luzem ? Jezdziles dalej ? Bo najwiecej martwi mnie wlasnie ten luz. Tarcze mają jeszce sporo mięsa i szkoda bylo by z nich rezygnowac. A moze poprostu kupilem Twoja VFrke ? :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DEALER Opublikowano 14 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2009 (edytowane) Jeśli była czarna, z białymi felgami i srebrnymi naklejkami od RC36II to była moja (w oryginale była czerwona, potem fioletowo biała, potem czarna :] ).... A całkiem poważnie jeździłem......miałem ją ponad 10lat temu, kasę na nią zarobiłem w ciągu czterech lat w wakacje (poza tym szkoła średnia) i prawdę mówiąc nie za bardzo miałem z czego ją utrzymać, efekt był taki,że jeździłem na uszkodzonej tarczy. Zrobiłem ok 10000km od czasu, kiedy zaczęła stukać, i nie było z nią zadnych problemów.......z perspektywy patrząc teraz na pewno bym ją wymienił, ale w tamtym czasie tarcza to był zakup nie do przeskoczenia..... :] Mimo wszystko, jesli dasz radę - wymień to dziadostwo, w końcu nie wykluczone,że miałem po prostu farta.... Edytowane 14 Stycznia 2009 przez DEALER Cytuj 93! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Administrator Dominik Szymański Opublikowano 14 Stycznia 2009 Administrator Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2009 My regenerujemy tarcze hamulcowe, wkładamy nowe nity, działają bez przeszkód wiele tysięcy kilometrów. Ino z takim rozwiązanie, tego łożyskowania się jeszcze nie spotkałem. Nie wiem, czy ktoś to naprawi. Niemniej przy dużym luzie powinieneś się zainteresować tematem. Zawsze możesz kupić akcesoryjne tarcze lub dobrać od innego modelu, jeśli średnica i układ otworów mocujących będą pasować. pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pawel Opublikowano 14 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2009 Nie wiem jak duzy jest ten luz, ale w klasycznych rozwiązaniach nie oznacza on niczego niepokojącego. Myslę, że nie masz się czego obawiać, nie wydja mi się, by tarcza nagle się rozpadła. Jej konstrukcja (z tego co widzę) to wyklucza (wystajace "łapki" tarczy osadzone są w szczelinach pomiędzy dwoma znitowanymi elementami) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wiktor83 Opublikowano 15 Stycznia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2009 Bardzo dziekuje za odpowiedzi. Jak zwykle forum okazalo sie pomocne i fachowe. Narazie wiec nie zmieniam, ale powoli szukam czegos w zastępstwie. Pozdrawiam serdecznie ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.