kuba1100 Opublikowano 2 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 2 Stycznia 2009 Nie wiem kto się tam czepia xenonów, ale ja właśnie się noszę z zamiarem zakupu (no i montażu) bixenonka H4 6000k. Wychodzę z założenia, że lepiej niech świeci jak przytoczona "spawarka", ale daje JAKO TAKIE oświetlenie tego co nasi drogowcy nazywają "drogą". Policja nie ma się czego czepiać, gdyż tylko fabrycznie nowe i sprzedawane w sieci dealerskiej pojazdy wymagają od xenonów spryskiwaczy i samopoziomowania. Nie dotyczy to motocykli, tak jak i nie musimy posiadać gaśnicy i wycieraczek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kuba1100 Opublikowano 2 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 2 Stycznia 2009 Welurku to się nie czepiam :biggrin: , Mógłby mi grzać tyłek w chłodziki :crossy: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Miras Opublikowano 3 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 3 Stycznia 2009 Nie wiem kto się tam czepia xenonów, ale ja właśnie się noszę z zamiarem zakupu (no i montażu) bixenonka H4 6000k. Wychodzę z założenia, że lepiej niech świeci jak przytoczona "spawarka", ale daje JAKO TAKIE oświetlenie tego co nasi drogowcy nazywają "drogą". Policja nie ma się czego czepiać, gdyż tylko fabrycznie nowe i sprzedawane w sieci dealerskiej pojazdy wymagają od xenonów spryskiwaczy i samopoziomowania. Nie dotyczy to motocykli, tak jak i nie musimy posiadać gaśnicy i wycieraczek. Każdy pojazd, KAŻDY musi mieś oświetlenie homologowane. A chińskie wynalazki homologacji nie mają i mieć nie będą (bo nie mogą). Na reflektorze napisane jest do jakiego typu żarówki został skonstruowany i tylko taka powinna się w nim znajdować. Chodzi głównie o to, że palnik xenonowy ma zupełnie inne własności geometryczne niż żarnik żarówki (o właściwym wyśrodkowaniu nie mówiąc) i założony zamiast żarówki świeci gdzie popadnie (czasem odnoszę wrażenie, że najwięcej w niebo, a reszta po oczach). W światłach mijania niezwykle istotna jest 'linia odcięcia' - taka powyzej której reflektor nie świeci (właśnie po to, by nie oślepiać). Po założeniu chińskiego wynalazku ta linia ginie, a lampa świeci wszędzie, co jest gorsze od jazdy na 'długich'. Jak ktoś nie wie o czym mówię, to polcam postawić moto lub puszkę przed ścianą (3-4m) zapalić światła mijania i przyobserwować (o ile są sprawne) obszar oświetlony z zaznaczoną 'linią odcięcia'. Potem można zagmerać żarówką w takim zakresie, jak pozwalają na to sprężynki mocujące i zobaczyć co dzieje się z charakterystyką świecenia lampy. Po co więc jakiekolwiek przepisy, normy, regulacje, homologacje... jeśli wielu świadomie oślepia innych..? Może powinni wprowadzić zasadę "świeć, czym możesz" i od dziś wszyscy będą jeździć na długich, plus jeszcze różnego rodzaju wynalazki. :banghead: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kuba1100 Opublikowano 3 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 3 Stycznia 2009 Mówiłem tu o japońśkim HID. Natomiast odnośnie homologacji to można się spierać co jest homologowane, a co nie. Pojazdy sprowadzane z zagranicy nie posiadają homologacji, a przechodzą (NAPRAWDĘ prawdziwe) przeglądy techniczne i są dopuszczane do ruchu. Dlaczego? Ponieważ mimo braku HOMOLOGACJI spełniają warunki dopuszczenia do ruchu-czyli ilość luksów (lumenów), odległości i inne wymagania. Wsadzenie żarówki philipsa "xenon effect" mimo iż nie jest homologowana z naszym pojazdem-nie jest nielegalne, ani nikogo nie oślepi. Jeżeli będziemy mieli żle wyregulowane światła to oślepimy innych nawet siedząc na rowerze z latarką w ręku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Arni Opublikowano 3 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 3 Stycznia 2009 Moze nie ze nie przestrzega,ale interpretuje na własny sposób ;) Np. że czerone to jeszcze głębokie żółte :P Nie no teraz to zartowałem z tym :P Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qurim Opublikowano 3 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 3 Stycznia 2009 (edytowane) Prawdziwy motocyklista nie przestrzega przepisów. :wink: Powiedział gość który jeździ plastikową imitacją motocykla. :buttrock: Prawdziwi motocykliści nie istnieją. To tylko mit. Wszyscy jesteśmy równi, tylko niektórzy trochę bardziej. :biggrin: A co do atestów to....kto robi wszystko legalnie w TYM kraju? Rząd kradnie, obywatele kradną, policja kradnie i prześladuje,wszystko oficjalnie a Wy się przejmujecie atestem na żarówkę? :biggrin: Wszystko zależy od Twoje kultury i chęci zwiększanie bezpieczeństwa. Jeśli jesteś kumaty i rozsądny to upewnisz się że produkt, nawet jeśli nie ma cert. to jednak nie utrudnia nikomu życia np. poprzez złe ustawienie. A jak jesteś ograniczonym kretynem to założysz taką żarówkę, nie ustawisz nawet porządnie i jeszcze będziesz cieszył mordę że oślepiasz innych. Ja w HD mam z przodu żarówkę H4 130/130W bo moto świeżo z USA jest. Uważam na innych gdy jadę na długich, tym bardziej że przy lampie są jeszcze 2 spotlighty po bokach i całość świeci niesamowicie. Spędziłem kiedyś 1,5h na ciemnej drodze w lesie tylko po to aby idealnie dostroić wysokość snopa światła do ustawień zawieszenia po to aby innym nie utrudniać życia na drodze tymi światłami. Gwoli ścisłości dodam że żarówki H4 już o mocy 110/90W maja wyraźny napis "NOT FOR USE IN EUROPE" a jednak na stacji benzynowej można często kupić te żarówki i nieźle dają po oczach. Moja jest 130/130 czyli pewnie z kosmosu. :biggrin: Edytowane 3 Stycznia 2009 przez qurim Cytuj MotorcycleStorehouse Dealer. Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla! Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kuba1100 Opublikowano 3 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 3 Stycznia 2009 A dodam jeszcze, że nie miałem tu na myśli "przeróbek" xenonów samochodowych, tylko zamontowany prawdziwy bixenon H4 do motocykla. Z mocowaniem do H4 i ruchomym palnikiem do świateł drogowych. I wszystko to wyśrodkowane i przystosowane fabrycznie do MOTOCYKLA :biggrin: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Arni Opublikowano 3 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 3 Stycznia 2009 Powiedział gość który jeździ plastikową imitacją motocykla. :buttrock: Nieważne z czego jest zrobiony....ważne co potrafi :] A potrafi duzo :P Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kuba1100 Opublikowano 3 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 3 Stycznia 2009 300kg kanapy is the best Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qurim Opublikowano 3 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 3 Stycznia 2009 Coż maj plastik is fantastik. :biggrin: Lepsze to niż 400kg kredens. :wink: Do VTR można używać powiedzonka pierwotnie stworzonego dla Trabanta. "Meine Honda is fantastik, zwei cylinder und nur plastik" Trabant miał "drei cylinder". Pewnie źle to napisałem ale niemieckiego uczyłem się tylko 8 lat więc nie mam pojęcia o tym popier***nym języku. :biggrin: Ale nie peniaj, w Electrze mam więcej plastiku niż Twoje 2 VTR razem wzięte - 3 kufry, mega owiewka, wypełnienie owiewki, maskownice głośników, osłonki itd. Ale to amerykański plastik więc szacunek się należy. :buttrock: 300kg kanapy is the best Ja mam 390kg. Ze mną i pasażerem razem ok.600kg. :buttrock: Cytuj MotorcycleStorehouse Dealer. Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla! Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kuba1100 Opublikowano 3 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 3 Stycznia 2009 Sory Qurim, ale trabant miał zwei cylinder. Drei cylinder miał wartburg (1000ccm i 50 KM). Trabant miał 2 cylusie i bodajże 600ccm. Dla porównania nasza syrcia miała tri cylindri 850 ccm, 40KM,und pas klinowy nein diesel :biggrin: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qurim Opublikowano 3 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 3 Stycznia 2009 Może masz rację. O samochodach wiem tylko tyle że są niebezpieczne i ciasne. Prawko mam tylko A od 8 lat. Cytuj MotorcycleStorehouse Dealer. Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla! Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kuba1100 Opublikowano 3 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 3 Stycznia 2009 Lincoln jest duży i ma duuuuużo miejsca. Ale mogę sobie tylko o nim pomarzyć. I autak nie są takie groźne, w przeciwieństwie do tych co nimi kierują. Moim kursantom zawsze powtarzam do bólu: samochód sam nie zgasł, nie walnął w słupek, nie pojechał itp. To nie koń co się spłoszył. Po za ekstremalnymi sytuacjami jak TOTALNY lód lub MEGA prędkość, samochodzik grzecznie jedzie tam gdzie go skierujemy. Z motorkiem jest ciuteńkę inacy-masz słabe nóżki to sie obali na glebkę... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qurim Opublikowano 3 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 3 Stycznia 2009 hehe. Mój dawny Guru motocyklowy zwykł mawiać - "Motocykl jedzie sam tylko nie można mu przeszkadzać". :biggrin: :buttrock: Cytuj MotorcycleStorehouse Dealer. Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla! Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ernestZL Opublikowano 3 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 3 Stycznia 2009 jeszcze jedno w temacie-warto zainwestować w głośniejszy wydech-to przyśpiesza nasze namierzanie przez puszkarzy! w każdym moim moto miałem kombinowany wydech i wiem z własnego doświadczenia że to pomaga! Cytuj Od wojny, głodu, TVN-u i Platformy, zachowaj nas Panie! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.