Skocz do zawartości

Wyprzedzanie pojazdów na trasie


żunio
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Moje doświadczenia i jazda w trasie nauczyły mnie aby przed manewrem wyprzedzania spojrzeć na lewe lusterko auta i tam ujżeć twarz kierującego który nas widzi.Dopiero wtedy zaczynam manewr wyprzedzania.Wiadomo że nie jest to możliwe w każdych warunkach np.wyprzedzanie kolumny pojazdów lub jazda z nadmierną prędkościa ale taka uwaga może przyczynić się do naszej bezpiecznej jazdy.Ostatnio zginą motocyklista z mojego miasta któremu młokos niedoświadczony zajechał drogę skręcając w lewo w miejscu niedozwolonym.

Edytowane przez żunio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tia. Nawiązanie kontaktu wzrokowego z kierowcą to podstawa. Bynajmniej trzeba dać mu znać że jesteś za nim i masz zamiar wyprzedzać. Kolejna ważna sprawa, aczkolwiek rzadko brana pod uwagę - wyprzedzać na odcinku drogi gdzie pojazd nie ma możliwości skrętu w lewo - nie ma bocznej drogi, sklepu/CPN na lewym poboczu czy czegokolwiek. Zresztą jeśli jest boczna droga czy zjazd to jes to to wtedy skrzyżowaniem a istnieje zakaz wyprzedzania pojazdów na skrzyżowaniu. Należy zwrócić uwagę czy nie ma też poprzedzającego pojazdu który ów kierowca mógłby zacząć wyprzedzać, bynajmniej trzeba wtedy przewidzieć jego zamiary. Nic więcej nie powiem bo zaraz jazda będzie że się wymądrzam. :banghead: :biggrin:

Edytowane przez qurim

MotorcycleStorehouse Dealer.

Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla!

 

Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To co napisałeś nie ma nic wspólnego z wymądrzaniem się :notworthy: . Choć są to prawdy OCZYWISTE często się o nich zapomina. Jestem instruktorem nauki jazdy, sam jeżdżę i pare razy bym się naciął na nicniewidzących kierowców. Wjeżdżając do swojej wioski Liban (Luboń ;) już się wlokę jak wszyscy w korku, bo próba wyprzedzania kończy się gwałtownym hamplem przed gościem który z koreczka kręci sobie do domku w lewcio :banghead: . To że nie patrzy w lusterko to wiem, ale wpienia mnie brak kierunkowskazu :evil: . No taaaak.... ale przecież on tu zawsze skręca...................... :banghead: :banghead: :banghead:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilku moich znajomych z kurierki moto zostało strąconych właśnie w taki sposób - ślepy kierowca robiący U-Turn albo skręcający w lewo. Też mi się zdarzyło kilka razy ale że zwykle mam niższą prędkość na takich manewrach to udało się hamować/unik lub przykleić kolanem do samochodu i skręcić razem z nim. Raz miałem wybity kciuk bo za mocno trzymałem kierownicę jak koło uderzyło w samochód i odbiło mi ster razem z kciukiem.

MotorcycleStorehouse Dealer.

Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla!

 

Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawda też że kurierowcy zapitalają na żyletkę.......

 

 

Taa. Dlatego często przycinamy końcówki (kulki) dźwigni na kierownicy i odkręcamy obciążniki z końcówek kierownicy, zawsze kilka cm można zwężyć moto. No i lusterka wsteczne, też częściej ich nie ma niż są. Jeździłem kilka miesięcy w ogóle bez lusterek i niestety nabyłem nawyk nie używania ich w ogóle :banghead:

Teraz mam lusterka ale używam ich w jednym celu - aby sprawdzić czy psy za mną lecą na autostradzie.

MotorcycleStorehouse Dealer.

Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla!

 

Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim "potworkiem" pędzę po mieście z prędkością... lansu :crossy: :biggrin: . Z jedną tarczą :banghead: ciężko wyhamować te wymarzone :crossy: 300 kg i dlatego szkoda mi sprzęta. Nigdzie się nie spieszę :icon_razz: , a adrenalinki dostarczają mi kursanci w nadmiernej ilości :eek: :biggrin:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak na vtr smiagałem, to kiedys mijałem goscia który niespodziewanie odbił odruchowo w lewo o jakis metr, bo z boku pokazało sie auto które dojechało do głownej drogi z podwórka. Uderzyłem swoim lusterkiem w jego na jakies 2-3 mm. Lekko sie przestawiło, ale przy prawie 200 huk był taki, chocby sie urwało :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie żebym był starym pierdzielem, ale 2paczuszki to trochę za szybciutko na nasze "szlaki komunikacyjne :lapad: ". Raz że łamie się prawo, dwa- nie ma warunków, a trzecia sprawa to TOTALNA ignorancja innych użytkowników. W tym kraju kultura jest taka, że najpierw się omija, a dopiero potem patrzy w lusterko. O kierunkowskazach to już nawet nie wspomnę, bo w Polsce używa się ich SPORADYCZNIE :banghead: , w ramach pozdrowienia, albo jak się pomylą z włącznikiem wycieraczek :icon_evil:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja mam zwyczaj (przed wyprzedzaniem) lekkiego wyjeżdżania na lewą strone samochodu w okolice środka jezdni, tak żeby koleś w lusterku zobaczył moje światło, najczęściej po 2 takich "wyjazdach" wyprzedzam, rzecz oczywista przy 200/h nie ma na to czasu :bigrazz: jesli ktoś lubi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja mam zwyczaj (przed wyprzedzaniem) lekkiego wyjeżdżania na lewą strone samochodu w okolice środka jezdni, tak żeby koleś w lusterku zobaczył moje światło, najczęściej po 2 takich "wyjazdach" wyprzedzam, rzecz oczywista przy 200/h nie ma na to czasu :bigrazz: jesli ktoś lubi

 

Ze mną podobnie, z tym jednak, że moja lampa przednia świeci wyżej niż powinna (po prostu z deczka świadomie oślepiam, przez co jestem zauważony) i po lekkim zjechaniu samochodu na prawą stronę wiem, że mnie widzi i nie będzie przeszkadzał podczas wyprzedzania.

 

pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

qurim bardzo dobre spostrzeżenia i doświadczenie.A w twoim przypadku to kogo masz się obawiać żeby Ci podskoczył? przynajmniej w Twoich wypowiedziach i jeżdzie na motocyklu)

Edytowane przez żunio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(po prostu z deczka świadomie oślepiam, przez co jestem zauważony)

 

Rzecz jasna nie będziesz miał pretensji (Ty lub Twoja rodzina) gdy oślepiony przez Ciebie jadący z przeciwka wjedzie czołowo w Ciebie? Lub choćby potrąci? Będzie usprawiedliwony, bo go oślepiłeś - a on przez moment nie widział ... Zdajesz sobie z tego sprawę i uświadomiłeś rodzinę by nie klęła tego, który wyśle Cię (w najlepszym wypadku) do szpitala?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ze mną podobnie, z tym jednak, że moja lampa przednia świeci wyżej niż powinna (po prostu z deczka świadomie oślepiam, przez co jestem zauważony)

To może od razu 'ksenony' z Chin?

Najlepiej tak z 8000-10000K - żeby były wyraźniejsze od spawarki - :banghead:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To może od razu 'ksenony' z Chin?

Najlepiej tak z 8000-10000K - żeby były wyraźniejsze od spawarki - :banghead:

 

ja to mam wrażenie, że się człowieku czepiasz...... wiadomo, że część motocyklistów jeździ na "długich" własnie po to, żeby z dalszej odległości być widocznymi, nie wiem czy to jest OK czy nie i jak się to ma do przepisów, ale twojego tekstu o chińskich ksenonach za bardzo nie kumam, co wnosi (poza oczywiście poprawą twojego dobrego samopoczucia) do dyskusji? złosliwość jest czasem fajna, ale czasem użyta nie w porę bywa przekur...nie męcząca

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...