WilQ_21 Opublikowano 31 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 31 Grudnia 2008 Najlepszym sposobem na pozyskanie pojazdu jest napisanie duzego ogłoszenia i rozlepienie go w ilosciach ogromnych w okolicznych wsiach, punktem strategicznym jest zawsze kosciół, sklep i przystanek pks, polecam:) i takie coś działa ?? :icon_razz: u mnie na wsi w sumie ktoś dawał takie ogłoszenia może z rok temu ale nie wiem czy coś znalazł bo razem z kumplami buszujemy po wsi w szukaniu czegokolwiek i raczej już wszystko wymietliśmy :icon_biggrin: pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stasiu Opublikowano 1 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 1 Stycznia 2009 Działa, ale niekoniecznie tak jak tego by się chciało. Kilka razy z kumplami robiliśmy sobie "małe tourne po okolicach". Zjeździliśmy wtedy kilka ładnych setek km, w każdej miejscowości jakiś Mietek znał Staszka, Staszek znał Mirka co to ma wujka Mieczysława, którego sąsiad ma w szopie "wielki stary motór". Po odnalezieniu sąsiada pana Mieczysława okazywało się, że "wielki stary motór" to poczciwa WSK w stanie agonalnym, za którą sąsiad pana Mirosława żądał sumy pozwalającej mu resztę smutnego życia spędzić na Karaibach popijając drinka z parasolką:banghead: . Może mieliśmy wyjątkowego pecha, ale ani razu (a jeździliśmy dużo i długo) nawet nie zbliżyliśmy się do tego mitycznego grala jakim był "stary wielki motór". Więcej szczęścia miewałem jeżdżąc samemu Jankiem na "zwiedzanie dalszych zakątków". Np. raz w czasie przypadkowej wycieczki znalazłem dziadka, który za 20zł sprzedał mi oryginalny nowy gaźnik do Junaka. Stąd moja rada dla jeżdżących na wycieczki weteranami, aby często stawać na oranżadę pod "miejscowym sklepem" mieć dużo fajek do częstowania tubylców nawet jeśli sami nie palicie i trochę więcej kasy - najlepiej drobnych (- "o cholera! nie mam więcej") i jakieś sakwy albo duży plecak :wink: . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qurim Opublikowano 1 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 1 Stycznia 2009 Tia. Wteran to dobra przynęta, ludzie widzą stare moto z młodości to im się przypomina że mają jakieś klamoty w szopie. Tylko najpierw trzeba wysłuchać litanii opowiastek nt. starych motórów i jak to Junak orał pola, WSK leciała 500km/h itd. Jak normalnie jeżdżę po mieście to nikt nic nie wie, a raz podjechałem SHL do bankomatu i stanąłem w kolejce, na co jakiś starszy pan (czerwonoskóry :biggrin: ) zaczął mi nawijać że miał SHL ale sprzedał a że to fajny motór był i swoją żonkę wyrwał na SHL i że ma jakieś części, cylindry, wały i inne w piwnicy i mam podejść kiedyś to mi odda za flaszkie. :biggrin: Minęło 1,5 roku i jeszcze nie zebrałem się żeby przejąć klamoty, raz byłem to mówił że jak jego żona wróci z zakupów bo ona ma klucz od piwnicy więc sobie podarowałem i nigdy więcej nie poszedłem tam. Może teraz jak wrócę do PL to go nawiedzę, może coś jeszcze ma do SHL. Cytuj MotorcycleStorehouse Dealer. Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla! Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qlimaxDJ Opublikowano 1 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 1 Stycznia 2009 Sianie propagandy to dobry sposób na zdobywanie części :biggrin: Ja chyba wszystkim znajomym rozpowiadam,że jak czasem ich dziadek,albo oni mają w stodole ,,stary motór'' i chcieli by się go czasem pozbyć to ja chętnie go przygarnę i jeszcze na zachęte zapłacę im więcej niż dostali by na złomie :biggrin: 3 i 5 kołówkami też nie gardzę bo to przecież skarbnice części :biggrin: Czasami nawet takie egzemplarze są zachowane w super stanie,tyle tylko że rama się do niczego nie nadaje... No i tak kiedyś siedziałem sobie pod sklepem i po kryjomu konsumowałem piwko (wiem,że to karalne mandatem :icon_razz: ) zacząłem gawędzić o ,,motorkach'' z chłopakami w wieku gimnazjalnym (w tym wieku jest szał na motorki :icon_mrgreen: ) i opowiedziałem,że potrzebuje różnych części do WFMki :wink: Na następny tydzień biły do mnie pielgrzymki dzieci z częściami do motorów,które odkupywałem za cenę paczki fajek :icon_mrgreen: A właśnie,muszę im znowu dać znać żeby mi coś ciekawego znaleźli :biggrin: A na złom nie uczęszczam,ale kiedyś muszę się wybrać bo okolicznej wioski,bo tam są dobre warunki na znalezienie jakiegoś motóra :biggrin: Wioska duża,ludzie ,,godoją'' a nie mówią,traktorów pełno na ulicach i pewnie nadal nie cenią wysoko polskich motocykli,to i może coś ciekawego się przytrafi :biggrin: We wakacje byłem właśnie przelotem na tym złomie jak dorabiałem w tamtejszej firmie i widziałem wrak WSKi,jakiejś dwuramówki z barkiem i kilkoma jeszcze gratami i nie mogę przeżałować do dzisiaj,że nie wróciłem się po nią... A mogłem uratować kolejnego złomka... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
granat Opublikowano 2 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 2 Stycznia 2009 U mnie jest troche łatwiej,trafiłem tak:wszystkie pojazdy były osrane przez kury i z duza iloscia siana i kurzu czesto ropaprane,simsony sr2 dosc duzo w cenach ok,100zł, komary również, wsk 3-150zł komplet, shl komplet-100, wfm-ze złomu bardzo fajna bez silnika i kół 30zł, shl karoseria extra stan ze złomu 50zł, wsk wdoramówa 150zł, wfm komplet 150, itd itp a teraz jeż 49 za 1000 z papierami,i mase róznych czesci, zagapiłem sie i wsk 3 z papierami na chodzie komplet poszła za 200, trajka z wfm komplet na chodzie z silnikiem 150 300, nie pisze tego zeby sie chwalic tylko pokazac wam jakie sa u mnie ceny, i praktycznie co drugi gospodarz w okolicy miał lub ma motur i jakies czesci albo przynajmniej wie kto gdzie co ma aprzewaznie wsk ale trafiaja sie perełki, niestety juz wiekszosc poszłą, ale pamietam pare okazów np.DKW 500 w malowaniou wojskowym (piasek) z magdymem urwanym podczas pijackiej eskapady po wiosce poszła za lodówke (lata 88-89)IFA BK nabyta przez kumpla na wymiane za skuter Lambretty, nie wiem czy to specyfika sląska opolskiego czy jak?Jest troche maszyn do przytulenia, załuje ze nie mam teraz czasu i kasy zeby to zciagac i wrzucac na kupe, ani za tym jezdzic:( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
loopy1 Opublikowano 2 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 2 Stycznia 2009 Granat do cholery siedź żesz cicho bo nas z północy zaatakują i będę musiał wyciągnąć tą MG'iete co ja dziadek po Niemcach w spadku dostał, żeby to całe tałatajstwo przegonić. A tak naprawde to dobre czasy były, przynajmniej dla mnie, jeszcze jakieś 3 lata wstecz, wtedy z kazdej wioski możnabyło wyrwać po kilka sztuk, były nawet motocykle "poniemieckie", na komary to lałem i kompletnie mnie nie interesowały. Teraz gdy się zjawiam po te kopruchy to przewaznie ich już nie ma "bo byli tacy ze śląska", albo wyjechały na złom. Wszystkie moto które mam w stopce są pozbierane po szopach, przeważnie za kwoty 50-300 złotych, za AWO dałem zdejka więcej. Najzabawniejsze jest to, że najciekawsze egzemplarze stały praktycznie "u sąsiada" i dostawałem je za darmo albo za przysłowiową flaszkiem. Jak to staropolskie przysłowie mówi: pod latarnią najciemniej. Jeśli jeszcze tego nie zrobiliście to radze wam popytać sąsiadów i najbliższych i założę się, że będziecie zdrowo zdziwieni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qlimaxDJ Opublikowano 2 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 2 Stycznia 2009 Granat to fajne ceny tam masz :biggrin: Lepsze niż w biedronce,tylko pozazdrościć :biggrin: Ja muszę zacząć coś węszyć,ale to tak na wiosnę,po maturze będzie dużo czasu na tego typu zabawy :biggrin: Jeszcze w planach mam nabycie tak z kilku wsek (B1,B2,B3),jeszcze jednej wfmki (jakąś z późniejszej produkcji niż mam),ze trzy shlki (M04,M11,M17 Gazela - brzydka,ale może byc jako ciekawostka) i junaka (tylko M10 wystarczy póki co)...na razie to tylko tyle mi wystarczy żebym się nasycił :biggrin: Ale z czasem pewnie dojdą nowe pragnienia :icon_razz: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
granat Opublikowano 3 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 3 Stycznia 2009 Loppy, tam u ciebie to kocioł był jak diabli i po wioskach to musi byc jeszcze kupe sprzetu, mam tam zreszta znajomka to czasem wyciaga fajne rzeczy po niemcach:) A szukac trzeba teraz bo zima, i na wegiel kasa sie przyda:)a przed swietami to mozna powiedziec żniwa:)troche psychologii:) Loppy, tam u ciebie to kocioł był jak diabli w 45 i po wioskach to musi byc jeszcze kupe sprzetu, mam tam zreszta znajomka to czasem wyciaga fajne rzeczy po niemcach:) A szukac trzeba teraz bo zima, i na wegiel kasa sie przyda:)a przed swietami to mozna powiedziec żniwa:)troche psychologii:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
loopy1 Opublikowano 3 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 3 Stycznia 2009 Oj po niemcach to tu były całe arsenały i cuda sie znajdowało :) Tu masz np zdjecia naszych gąsek ,które poszły do projektu RSO http://img.odkrywca.pl/forum_pics/picsforum22/lem_2_copy.jpg http://img.odkrywca.pl/forum_pics/picsforum22/lem3.jpg Robiło za chodnik przed oborą ;) A reszta też gdzieś tam pewnie lezy... :icon_razz: Zdradzisz przynajmniej z jakiej miejscowości jest Twój znajomek? Moze ja go też znam. Ps.: Widze ze robi sie lekki offtop, ale mam nadzieje ze MOC'u wybaczy. :notworthy: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.