LupoRF Opublikowano 14 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2012 Miałem podobne uszkodzenia przy ogonie od RFy, poprzedni właściciel nazwijmy go tańczący ze szpachlą próbował czynić cuda matą z włókna szklanego która odpadła z całym mocowniem. jak pisał Piotr Dudek nie ma co rzeźbić. Oddaj to do plastikarza niech naprawi i zrobi stosowne wzmocnienia samemu tylko mozesz uszkodzić to co jest. Cytuj kręciciel obrotów Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
oklej Opublikowano 14 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2012 Często spawam różne owiewki przy różnych sprzętach. Używam do tego zwykłej lutownicy na propan-butan. Fakt że początkowo trzeba było sobie wyrobić pewien system postępowania z tymi materiałami zwłaszcza że narzędzie, którym się posługuję jest conajmniej nieprofesjonalne( co nie znaczy że nie można nim skutecznie pospawać plastiku) Robie to tak: Dopasowuję do siebie dwa elementy, którę chce zlutować. Najpierw tracham je lekko żeby w ogołe chwyciło. Jak już cosik załapie to zaczynam nadlewać plastik (oczywiście musi być to dokładnie ten sam plastik co element spawany np PP czy ABS) w rowek miedzy spawanymi elementami. Wygładzam, wyrównuję, szlifuję papierem, oddaje do lakierowania. Naprawiłem w ten sposób bardzo dużo owiewek. Na spawie pękła tylko jedna. Pękła po zaliczeniu kolejnej gleby na moim starym bandziorku i ja jej to wybaczam. Naprawdę nie trzeba zawsze oddawać tego profesjonalistom. Można sie pobawić samemu, zwłaszcza że zazwyczaj nie ma nic do stracenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rako Opublikowano 14 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2012 Oddaj to do plastikarza niech naprawi i zrobi stosowne wzmocnienia samemu tylko mozesz uszkodzić to co jest.Właśnie uszkodzeń własnych obawiam się najbardziej. Nie ma nic gorszego niż świadomość pogorszenia sytuacji własnymi łapami.Najpierw tracham je lekko żeby w ogołe chwyciło. Jak już cosik załapie to zaczynam nadlewać plastik (oczywiście musi być to dokładnie ten sam plastik co element spawany np PP czy ABS)A gdzie przyjacielu mogę sprawdzić rodzaj tego materiału w mojej Kawie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
oklej Opublikowano 14 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2012 (edytowane) Kolego. Wszystkie elementy wykonane z plastiku (nie tylko owiewki) maja gdzieś wytłoczoną, zazwyczaj po wewnetrznej, niewidocznej stronie nazwę plastiku z jakiego zostały odlane. Owiewkę należałoby zdjąć i dobrze obejżeć. Gdzieś musi być wytłoczone coś w stylu ABS, PPS, PP etc. Zazwyczaj idzie to w parze z wytłoczką numeru części (part number). Nie gwarantuję jednak że każdy producent w każdym przypadku trzyma się tej zasady ale myśle że jest to przynajmniej 99% (taki luźny strzał niepoparty żadną statystyką oczywista) Obczaj sobie jakiekolwiek pudełko od płyty DVD, cokolwiek... Jeśli nie znajdziesz spróbuj po wewnętrznej stronie znalźeć jakąś ''nadlewkę'', niepotrzebny element, żeberko, które można urwać i nie będzie to widoczne i je wykorzystaj. Można też metodą ''na oko'', porównując kolor i kaszkę plastiku. Ostatnio udało mi się w ten sposób naprawić zadupek od Horneta 600. Nie znalazłem wytłoczki ale użyłem plastiku z innej owiewki, który wyglądał i topił się tak samo. Wszystko trzyma się teraz dobrze. Edytowane 14 Lutego 2012 przez oklej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Limo Opublikowano 14 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2012 Witam!Z racji, że nie chciałem zaśmiecać forum odświeżę temat.Przy zimowej pielęgnacji mojej ER5 zauważyłem pękniętą owiewkę. Problem polega na tym, że pęknięcie jest bardzo trudne - mianowicie w punkcie gdzie jest zaczep. Moje pytanie jest takie czy jest szansa, żeby złapał to jakiś klej spawający? Szczerze wątpię bo na tą powierzchnie działają największe siły przy demontażu tym bardziej, że tak jak napisał Piotr - ta powierzchnia nigdy nie będzie zespolona z taką siła jak fabrycznie. Wpadł mi jeszcze taki pomysł, żeby wypełnić tę powierzchnię poxipolem żeby zwiększyć pole styku i tym samym skuteczność (zgodnie ze strzałkami na zdjęciu). Czy może jednak nie bawić się w modelarza tylko zanieść to popołudniem do spawacza i postawić mu piwko. Jednak zanim się za to zabiorę wolę zapytać kogoś kto już miał tego typu doświadczenie.Załączam link do zdjęć. http://imgur.com/a/08moJ Pozdrawiam! Ja takie uszkodzenia w miejscach mocowan zalewam klejem dwuskladnikowym, i zawsze daje radę, pęka dopiero przy następnym dzwonie :D Cytuj Why... So... Serious Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
oklej Opublikowano 14 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2012 nigdy tak nie robiłem, ale myślę że zaszpachlowanie spawu (po niewidocznej, wewnętrznej stronie) dużą ilością kleju może jedynie usztywnić całość. Raczej nie zaszkodzi... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rako Opublikowano 14 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2012 Wypróbuję ten dwuskładowy klej http://www.cyfronika.com.pl/kleje_epoksydowe.htm może któryś z tych. Jeśli nie pomoże oddam na spawanie. Dzięki za podpowiedzi, pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
audioterrorysta Opublikowano 16 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2012 (edytowane) czasza w f4i 2002 wykonana jest z >ABS+PE< czy są "elektrody" do tego? Czy może spawać samym ABS, może PE (polietylen się dobrze zgrzewa) albo jeśli znajdę to innym kawałkiem owiewki od hondy? Boczki są zrobione z nieszczęsnego >PA6+PPE< i na pewno pochodzą z tego samego motocykla. Edytowane 16 Lutego 2012 przez audioterrorysta Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
oklej Opublikowano 19 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 19 Lutego 2012 ja bym spawał kawałkiem takiej samej owiewki. Zawsze tak robię i jest gicior. Elektrodami się nigdy nie bawiłem. W tej chwili mam na swoim Sprincie założoną lampę z odzysku. Przód (szkło i reflektory) nie był uszkodzony ale cała pucha (część znajdująca się pod owiewką) jest pospawana z miliona elementów. Ostatnio zdejmowałem owiewkę i po roku jazdy wszystko się trzyma jak się trzymało. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ANDY Opublikowano 19 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 19 Lutego 2012 Wielu możliwości nie masz. Pierwsza to iść do fachowca. Druga próbować samemu. To da się zrobić. Można popróbować lutownicą, skleić dodając tego samego tworzywa. Potem wyszlifować, dopasować wzmocnienie z miękkiej blachy aluminiowej (ważne dobre dopasowanie). Wysmarować jakimś klejem do metalu (pamiętać o odtłuszczeniu) i całość zespolić przy pomocy nitów zrywalnych. Jest to w niewidocznym miejscu ale podatnym na uszkodzenia dlatego te wzmocnienie. Przed przystąpieniem do naprawy warto potrenować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ziomek30 Opublikowano 3 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2012 Co do tworzywa ABS to nie sklejimy tego dziadostwa żadnym klejem jedynie możemy to pospawac najczęściej tym samym tworzywem . Profesjonalny znawca za naprawę weźmie 100- 200 zł ale efekt końcowy jest bardzo ładny . Ja podczas spawania ABSU owiewka boczny najpierw nawiercalem końcówki pęknięcia by się nie powiększało następnie za opalarke zakładalem końcówkę do spawania i do tego precik materiału i zawsze się trzyma . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.