Skocz do zawartości

Zakup kradzinych motocykli i lewych papierów na FORUM


Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 tygodnie później...
Gość Anonymous

no wiec opisze moja historie:

wyczailem u goscia na wsi zwloki M-72, kupilem od niego to za 300 zl (w zasadzie tylko dobra byla rama, oblachowanie, zbiornik paliwa, suwaki, jedno kolo, i kupe innych czesci. Silnik nie do odratowania, zostal wlasciwie tylko wal i karter silnika. zaczolem to odbuduwywac, (oczywiscie to bylo bez papierow - lezalo tam chyba od lat 50-tych), kupilem silnik od goscia ktory wlasnie wymienial silnik na dnieprowski kupiony od ruska czy ukrainca no i mi sprzedal - bez papierow oczywiscie. reasumujac zlozylem emke, odremontowalem, ale papierow nie bylo dalej, a zarejstrowac jakos trzeba. pojechalem na bazar w lodzi i kupilem papiery od goscia ktory emke z kolei sprzedal niemcowi i tez bez papierow a papiery mu zostaly (imie i nazwisko na dowodziw rej. sie zgadzalo z dowodem osobistym delikwenta). Wiecie ze jak poszedlem zarejstrowac to bylem podszyty wiatrem ze to jest jakis walek i wyjde na zlodzieja albo cos gorszego, bo przeciez urzad komunikacji sprawdza czy sprzet nie byl kradziony-chyba). Tak czy siak mam M-72 zreanimowane przezemnie i jest zarejstrowany. Czy zrobilem cos zlego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

mysle ze kolega konrad1f ma duzo racji... A sprawa i tak jest zkrecona jak 2m sznurka w kieszeni...

Mi osobiscie skradziono ze dwa samochody i dwa motocykle... a najbardziej boli jak sa nieubezpieczone AC. ...i nogi z d.py bym powyrywal zlodziejom.

Ale z drugiej stron to nasze przepisy i urzedy sa tak poj...e ze nie sposob cokolwiek zalatwic

I bolesne jest to ze jak komus cos ukradna to jedzie na gielde zeby kupic kradzione bo tansze

"Polak biedny bo glupi, ..a czemu glupi? ...bo biedny"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
Ale, jeżeli przez forum miały by przejść choć jedne lewe papiery, do lewego motocykla (myślę o kradzionych) to miałbym o to pretensje. A gdyby odpuścić, to napewno taka historia w końcu by przeszła. Nie da się tego uniknąć. Przynajmniej tutaj nie ułatwiajmy życia złodziejom.

 

Masz rację i nawet ktoś usunął mój post, może i to dobrze po chciałem tylko pokazać jak w innych miejscach ogłaszają się ludzie bez rzadnych zahamowań (łącznie z nazwiskiem w papierach) - ciekawe, że jak chłopaki sobie urządzali wyścigi samochodowe w jakimś tam tunelu i opublikowali filmy w www to policja ich namierzyła, a prawdziwi przestępcy mogą spać spokojnie.

Pozdrawiam

Dyzio

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dyzio ja etz ogladałem te "papiry" od Jawidsona 10 zł cops mało ja tez mam Jawidsona ale bez silnika(sprzedałem) a papiery mam ejscze z polmozbytu ,ale nie mam zamiaru na niej ejzdzic tlyko kupic druga sprawna i w 100% legal

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
Gość Amon_Shadow

i to jest piękne.

Wszyscy jednym głosem.

jesteśmy chyba jedyna grupą w której nie miejsca na skurwysyństwo.

Weźcie chociażby VW, poniekąd okradają się nawzajem

HONDA CRX Civic to samo

 

Powinnismy być przykładem dla innych.

 

Pozdrawiam

Je**ć sku******ów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

W sprawie nielegalnych papierów do mojej WSKi to chyba znalazłem wyjście z sytuacji. Potrzebuję tylko Waszej rady. Otóż:

Mam możliwość kupienia od gościa Wuechy z papierami na których jest napisane UNIEWAŻNIONE chyba z powodu wyrejestrowania bo kolo od jakiś 10 lat jej nie opłacał. Moje części poprzyczepiałbym do jego ramy(legalnej) a w jego obudowie od silnika(również legalnej - takiej jaka jest w tych papierach) powymieniałbym części na moje lepsze. I teraz pytanie czy do tych papierów muszę mieć jeszcze jakąś umowę sprzedaży czy coś takiego i czy w urzędzie nie będą się czepiali że np. zawieszenie będzie z wuechy o 10 lat starszej niż ta w dowodzie? Jego jest z początku lat 70-tych a moja z 80-tych. Teraz chyba już będę miał czyste sumienie. Czy nadal coś jest tu nielegalnego??

Pozdrawiam i dzięki za informacje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałem tą dyskusję i mam pytanie do najgłośniej krzyczących: jak legalnie zarejestrować ruski statek kupiony z ruskim dowdem rejetracyjnym już w Polsce?

Mam znajomych w Urzędzie Celnym, w Wydziale Komunikacji i w stacji diagnostycznej, nawet tłumacz przysięgły by się znalazł - legalnie jest to niemożliwe.

A przecież kupując w ten sposób statek nikt nic nie kradnie, nie?

Panowie, rozgraniczmy świeżą rąbankę od papierów na zdezelowane ruskie graty za 900 zł sztuka. Na taką maszynę wielu nie chciałoby nawet nasrać, nie mówiąc o kradzieży. A jak mi ktoś tutaj odpowie, jak zarejestrować taki statek nie podwajając przy okazji jego wartości, to stawiam flachę. A sami też sobie przypomnijcie, od czego zaczynaliście, bo na pewno nie od japońca ani Harego (chyba, że tatuś kupił). Kiedyś z zarejestrowaniem takich padlin był spokój, a teraz im bliżej unii, tym gorzej. I nie wyzywajcie na Dizmar, bo w "Świecie Motocykli" też są takie ogłoszenia - tam też nic nie czytają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
Przeczytałem tą dyskusję i mam pytanie do najgłośniej krzyczących: jak legalnie zarejestrować ruski statek kupiony z ruskim dowdem rejetracyjnym już w Polsce?

Mam znajomych w Urzędzie Celnym' date=' w Wydziale Komunikacji i w stacji diagnostycznej, nawet tłumacz przysięgły by się znalazł - legalnie jest to niemożliwe.

A przecież kupując w ten sposób statek nikt nic nie kradnie, nie?

Panowie, rozgraniczmy świeżą rąbankę od papierów na zdezelowane ruskie graty za 900 zł sztuka. quote']

no nie brzytwa przeciez okradasz panstwo no nie :( nie płacac za wystwienie ..uj wie komu potzrebnych dokumentów takich jak karta pojazdu przeglad przedrejestracyjny, cło, podatek VAT itp no nie :D))))

ale akurat panstwo tez mnie okrada to uwazam ze jest po równo

popieram brzytwe,

pzdr

huck

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Powinny istnieć przepisy,które ułatwiałyby rejestrowanie starych sprzętów,których sytuacja prawna nie jest jasna(coś na wzór przepisów odnośnie pojazdów z przed 39-go).Ogólnie wiadomo i nie raz się o tym mówiło,że nowy i satry motocykl bez papierów,to nie to samo.Dziwi mnie trochę czemu czepiacie się starej WSK-i.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no właśnie

popieram zdanie przedmówców

to, że za czasów młodości mojego ojca na WSKę wołało się ścigacz to nie znaczy, że nadal tak jest ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć!

Przecież nikt tutaj nie czepia się problemów z rejestracją WSK czy innego sprzętu tego typu. Nie jest zagrożeniem kupno za 100 PLN złomu WSK i na tej podstawie zarejestrowanie nowej ślicznotki. Wyobraździe sobie, że ktoś przez lata ciuła grosz do grosza , aby kupić sobie np. HONDĘ CBR 900RR po kilku dniach jeżdżenia ktoś mu ją kradnie i rejestruje na podstawie "złomu z papierami" i sprzedaje dalej. Albo na podstawie złomu z papierami kradnie naszemu koledze w Niemczech czy Austrii i co :?: Samo pojęcie "złom z paperami" jest kryminogenne. Papiery powinny tak jak w Niemczech być po prostu kasowane i cześć :!: :!: Stare motocykle powinny być rejestrowane na innych zasadach. Przecież w naszym kraju rzeczoznawcy nie mają pojęcia o rodzaju nabitych numerów :)

Smutne , ale prawdziwe :( :D ;)

Pozdrawiam

Dyzio

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To,że niepowinno się sprzedawać "złomu z papierami" nowych lub względnie nowych motocykli nie ulega najmniejszej wątpliwości,tak samo jak sprzedawanie motocykli bez papierów.Jednak przeglądając prasę dość często można znaleść podobne ogłoszenia.Przedewszystkim w tej sprawie należało by coś zrobić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam się wypowiadałem tutaj kiedyś, ale teraz zmieniło się moje zdanie. Kupiłem ostatnio Ose M50, którą gościu wyciągał przy mnie po 30 latach z piwnicy, dałem za nią 180 zł bez papierów, bo zgineły. Naprawde niewieże żeby była kradziona czy coś takiego, facet znał ją na wylot, w stanie jest opłakanym(zdjęcie w albumie) ale zawsze mażyłem o tym żeby zrobić stary motor, a na WLA lub BSA naprawde mnie nie stać. Więc co ja mam teraz zrobić?! Chce żeby ten motor znowu jeździł, cieszył oczy ludzi i moje!! ma on jakieś tam blachy, jak byłem się dowiedzieć okazało się że niemają archiwów z lat 50 i 60. Zostaje mi tylko kupić papiery lub załatwiać coś żę zostałą kupiona na złomie, jeżeli macie jakiś pomysł dajcie znać!!! Naprawde niechce przyzcyniać się do czyjegoś nieszczęścia i napewno niekupiłbym 3-4 letniego motocykla bez papierów, bo tam nieuwieże że zgineły.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...