Skocz do zawartości

Kto jeździ bez dozownika oleju ??


Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich. Na pewno jest wielu którzy nie używają dozownika oleju z różnych przyczyn. Opiszcie mi swoje doświadczenia z tym związane bo sam go nie stosuje a w innym dziale dowiedziałem się o czymś na ten temat i zastanawiam się nad jego ponownym zamontowaniem. Pozdrawiam i czekam na wasze postu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na życzenie klientów wielokrotnie wymontowywałem dozownik. Przyznaję się bez bicia. Dodam, że nie spotkałem się z reklamacją z tego powodu.

 

Panuje ogólna opinia o zawodności dozownikowych systemów smarowania silnika, jednak najczęściej wynika to z zaniedbań i ignorancji technicznej.

 

Pan Piotr Dudek ma rację - katery silników smarowanych dozownikiem są inaczej wykonane niż tych smarownych mieszanką oleju z benzyną. Wynika to z tego, że dozownik podaje olej pod pewnym ciśnieniem do oddzielnej dyszy w gaźniku, paliwo tam nie jest mieszane bezpośrednio z benzyną tak jak w przypadku mieszanki. Powoduje to, że olej dostający się do skrzyni korbowej i łożysk może je efektywniej smarować. W silnikach smarowanych mieszanką kartery mają inną konstrukcję umożliwiającą dostawanie się większej ilości mieszanki do łożysk.

 

Pewnie wielu z Was widziało wał o zmniejszonej średnicy w miejscu mocowania łożysk. Zjawisko to występuje to najczęściej w silnika skonstruowanych jako smarowanie dozownikiem, w których ów element usunięto.

 

Przyznam, że dopiero teraz to zrozumiałem, dzięki tematowi o KMX-ie

 

http://forum.motocyklistow.pl/index.php?showtopic=73457&hl=

http://forum.motocyklistow.pl/index.php?showtopic=73977&hl=

Edytowane przez marcpol
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiecie co ja na to? Wg mnie tylko cicie mają problem z dozownikiem;] może dosadnie ale zrozumcie że wszystko czasem trzeba przyczyscić łaćznie ze zbiorniczkiem oleju. no i olej jaki sie leje ma zanczenie oraz jego stosunek co ustawia sie poprzez regulacje dozownika 6 tys zrobilem mtxem w terenie na dozowniku i nigdy nic zlego na dozownik nie powiem;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wg mnie tylko cicie mają problem z dozownikiem;]

 

według mnie tylko bogatych frajerów stać na wymiane tłoka przed czasem :D oczywiście także nie docinam ale system smarowania mieszaniem w łapach jest 100% niezawodny chyba że ktoś jeździ pijany na stacje czy robiąc mieszanke obserwuje laski na stacji to inna sprawa :D (podobno od nadmiaru olreju zapiekają sie pierścienie niewiem ja kilka razy robiłem mieszanke typu 1:5 i nigdy nic mi sie nie zapiekło ale może po prostu mam szczęscie....)

 

mieszając samemu masz powiedzmy 95% pewności że smarowanie jest (te 5% to jak moto stoi powiedzmy 6-7 miechów to olej osiada na dnie i potem najpierw wciągnie olej a potrem benzyne z tym że dotyczy to olei typu mixol...)

 

ja nie mam w mtx dozownika mimo że działał wole dmuchać na zimne...

 

 

Wynika to z tego, że dozownik podaje olej pod pewnym ciśnieniem do oddzielnej dyszy w gaźniku, paliwo tam nie jest mieszane bezpośrednio z benzyną tak jak w przypadku mieszanki.

 

kwestia konstrukcji.... w mtx podaje do dziury na krócću gaźnik-membrama i raczej nie pod ciśnieniem......

 

nawet mimo chuchania dmuchania dozownik może spłatać figla choćby był nowy a remont silnika nie jest tani.......

 

"... i ujrzal Pan prace nasza i byl zadowolony a zapytawszy o zarobki nasze usiadl i zaplakal..." list Pawla apostola do koryntian

michoa-100% stylistów bez szyku

 

http://miszczua.cba.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie ja tez śledzę temat o KMX i z tąd się wzieły moje obawy. Gdy Przed HONDĄ miałem TS 50 ceniłem dozownik za wygode, ale teraz mam off-roada i wygoda ma z tym troche mniej wspólnego a tym bardziej czystość ;] Wolę sam robić mięszanke bo przynajmniej jestem bezpieczny że się dozownik nie zapcha. Chciałem się upewnić że ten przypadek z KMXem to jeden z wyjątków w takich sytuacjach. U mnie motor nie stoi kilka miesięcy, jeśli już to kilka dni bo dla mnie sezon jest przez cały rok :D tylko wrażenia inne. Przed każdą jazdą telepie maszyna żeby benzynka się w baku ruszyła a po jeździe zakręcam kranik i czekam aż się wypali z gaźnika.

 

P.S Nam zielony panie nie trzeba nic tłumaczyć bo o tym że o moto należy dbać samemu każdy wie ale sprzęty potrafią niezłe figle czasami spłatać więc trzeba im zapobiegać...

"według mnie tylko bogatych frajerów stać na wymiane tłoka przed czasem" - dokładnie tak michu <ok> :)

Edytowane przez Hipolit
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja wywaliłem dozownik z jednego prostego powodu..... nie ufam sobie ze nie zapomnę dolać oleju do zbiorniczka..... raz tego nie zrobiłem bo wydawało mi sie ze jest goduzo i zatarłem Hondzie..... teraz mieszam z paliwem i pomijając urojenia w postaci mieszanki 1:50 wszystko jest ok....

 

 

 

Co do kwesti twojego postępowania.. jaka robisz mieszanke i nie wypalaj paliwa z gaźnika to nie jest WSKa ;] ............. zakrec kranik i zostaw nic nie wypalaj....

Edytowane przez Jackuzy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oznacza o iż istanieje taki mit że idealny stosunek oleju do paliwa to 1:50 otóż przekonałem sie ze to bzdura i dla mojej CRM prawidłowa mieszanka to 1:30-35 .... z tąd urojenia :) wywal ten dozownik lej w wachę olej i sie nie przejmuj ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1:30 to jest stosunek bezpieczny dla każdego silnika od komarka przez mtx do kozy.....

 

ja całe życie leje 1:30 i nie narzekam że olej sie kończy szybko to fakt ale zaleje to całe 1:50 oszczędze butelke oleju a szybciej mi sie skończy silnik oszczędności będa nieproporcjonalne do strat :D

 

nigdy nie słyszałem żeby komuś sie pierścienie zapiekły od 1:30 więc to jest chyba złoty środek :D ??

"... i ujrzal Pan prace nasza i byl zadowolony a zapytawszy o zarobki nasze usiadl i zaplakal..." list Pawla apostola do koryntian

michoa-100% stylistów bez szyku

 

http://miszczua.cba.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co do mieszania 1:30 to dal mtx za duża proporcja. 1;50 jest ok, taką ja lałem jak miałem dt 125. A 1:30 jest dla silników wyczynowych wysilonych w których lany jest dobry olej i nie zostawia nagaru. Po 1:30 na mixolu czy orlenie zostanie dużo nagaru i świece będą szybko padały.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Michoa ci powiem że przez 2 sezony nie wyminiłem ani razu tłok , dlatego dziwie się że wy tacy "mechanicy" wszystko niby obcykane a z dozownikiem się obejść nie umiecie... To mnie naprawde dziwi bo to urządzenie proste jak konstrukcja cepa o którym poprostu trzeba pamiętać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a no właśnie..... tylko ze ja na ten przykład swej pamięci nei ufam i koniec :P

 

 

1:35 ja leje Midlanda 2T nagaru nie stwierdzono ;)

 

 

a 1:50 nie jest w sam raz i nie należy (już) wciskać takiego kitu .... przekonałem się o tym boleśnie i teraz ostrzegam.... jak chcesz się bawić to stopniowo ja lałem 1:30 na docieraniu, zrobiłem 1:40 i po 10s na 10k obrotów przy 120km/h miałem przytarcie silnika ;/ (przy spokojniejszej jeździe nic sie nie działo...) co by było jakbym poszedł na 1:50?

 

Zatem jak chcesz się bawić stopniowo co 5 zmniejszaj dawki oleju . jak zatrzesz silnik będziesz wiedział ile to jest za mało.

Edytowane przez Jackuzy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...