Janusz Opublikowano 17 Listopada 2002 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2002 zz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sidewinder Opublikowano 18 Listopada 2002 Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2002 JANUSZ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość czarnyy Opublikowano 18 Listopada 2002 Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2002 Czekam na dokładniesze opisanie zagadnienia counterstering. Może jestem ciemny ale nie wszystko rozumiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość piotr Opublikowano 18 Listopada 2002 Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2002 'Countersteering'Kiedy zaczynałem jeździć po szosie, miałem problem z zakrętami i to poważny. Do momentu aż nie zdałem sobie sprawy, że nie należy zachowywać tego samego kątu nachylenia ciała co moto. Mówiąc prościej, teraz na zakręcie w lewo lekko wychylam sie w prawą i nie mam juz problemu z 'upadaniem' tak jak było wcześniej. Ta umiejętnośc pozwala w mgnieniu oka ominąć przeszkodę (uratowała mnie raz) bo wtedy można motocykl połozyć względem ziemi pod bardzo małym kątem, co było by niemożliwe wychylając się razem z nim. Jednak nie bardzo rozumiem co znaczy żeby zakręcać kierownicą w przeciwną stronę??? Na off-road jeszcze umiem to sobie wyobrazić... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pawel Opublikowano 18 Listopada 2002 Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2002 Odnoszę dziwne wrażenie, że z tym przechyłaem to nie do końca jest racja. nie mówię już o jeźdźcach w motoGP, bo tam głębsze pochylenie na zakręcie można by wytłumaczyć konieczniścią zejścia "na kolano" ( :D ) ale sam fakt, że przy głębszym przechyle ciała opona jest ułożona bardziej prostopadle do drogi, co wydaje się korzystne. Znowu zaznaczam, że to tylko moje przypuszczenia (Hello Janusz :D ).Mam też do dwa pytanka do Janusza (chyba że kto inny wie) :- jak wygląda optymalne rozłożenie zrodka ciężkości w zakręcie. Ja w samochodzie (zaznaczam!) stosuję tak zwane dociążenie przodu, przez minimalne i chwilowe ujęcie gazu w chwili skrętu kół. Trwa to dosłownie chwilkę i jak ktoś się nie zna, to nawet nie zauważy. Potem gaz już idzie normalnie (nie piszę jak, bo to zależy od szybkości, zakrętu i nawierzchni). Czy przód dociąża się w motocyklu? Chyba nie gazem, ale może przemieszczeniem ciała kierowcy?- wspomniałeś o nauce jezdy na narmalnych drogach - pomijając zagadnienia toru jazdy itp. ciekawi mnie jak uczyć się wyczuwania granicy przyczepności?Pozdrawiam, Paweł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vx800 Opublikowano 18 Listopada 2002 Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2002 Na motocyklu można przesunąć dupę bliżej zbiornika i już masz środek ciężkości bardziej z przodu. Oczywiście, że trzeba dociążyć przód.Może ktoś np. Janusz się bardziej rozpisze? Generalnie sprawa jest jednak prosta. 8) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość leon Opublikowano 24 Listopada 2002 Udostępnij Opublikowano 24 Listopada 2002 1- Countersteering (Sterowanie Odwrotne?) Aby zainicjowac zakret w prawo musisz skrecic kierownice w lewo. Aby zainicjowac zakret w lewo musisz skrecic kierownice w prawo. Czy chodzi ci o sposób wchodzenia w zakręt jaki można zauwarzyć podczas wyścigów że zbliżamy się do strony ulicy przeciwnej niz ta w którą jest zakręt a następnie go ścinamy? 2 - Obcinanie gazu - mogila Gdy jestes w zakrecie i wydaje ci sie ze sie nie wyrobisz to uzyj countersteering i DODAJ GAZU. Gdy obetniesz gaz - mogila. Tego nie rozumiem jak mam dodac gazu jak juz i tak prędkośc jest za duża i trzeba zwolnić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michał Opublikowano 26 Listopada 2002 Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2002 Zauważyłem na forum praktykę która może niebezpieczna być. Otóż napisałeś o countersteering'u i już jest kilka postów w których forumowicze opisują jak to biorą łuki odwrotnym sterowaniem. Zapomniałeś jednak dodać tak ważnej rzeczy, jaką pod i nadsterowność pojazdów czyli znoszenie przodu lub tyłu na zakrętach. Otóż jeśli pojazd jest nadsterowny (samoczynnie zacieśnia łuk) nie wolno robić odwrotnego sterowania bo można bardzo szybko znaleźć się na poboczu. Postępowanie w tym wypadku jest zupełnie inne. Wiadomo każdy model ma swoją charakterystykę, ba!!! ten sam pojazd może mieć różną charakterystykę w zależności od zastosowanego ogumienia, oleju w amortyzatorach, rozłożenia masy czy przyczepności nawierzchni. Dlatego nie wolno generalizować i styl jazdy powinien być dobrany do motocykla. Moim zdaniem cała sztuka polega na wyczuciu pojazdu, tego jak zachowa się w danej chwili, co jeszcze wolno a czego już nie wolno zrobić. Wyrabianie nawyku hamowania tylko przednim hamulcem też jest moim zdaniem bardzo niedobre. Może na torze, gdzie jest bardzo dobra i specjalnie przygotowana nawierzchnia rzeczywiście nie ma różnicy w drodze hamowania (testów nie widziałem), ale to nijak się ma do warunków na drogach, a zwłaszcza na naszych drogach, gdzie piach i koleiny są wszechobecne. Pisałem o próbach takiego hamowania w chopperach (Apropos chopperów: Intruder 1400 wcale nie jest taki powolny jak pisałeś i założę się że nie zdołałbyś mi uciec na dowolnym wybranym przez Ciebie motocyklu w mieście czy na krętej drodze). Teraz napiszę o takich próbach w enduro (przerobiłem). Otóż jak powszechnie wiadomo enduro mają duże skoki zawieszeń. Hamowanie tylko przodem powoduje bardzo silne nurkowanie w przód, a to nie jest przyjemne. Poza tym cała siła hamowania przyłożona jest wtedy do główki ramy i jeśli wpadniesz w tym czasie w jakąś dziurę, a tych jest niemało, nie muszę pisać czym się to może skończyć. Naprawdę zupełnie inaczej hamuje się używając dwóch hamulców. Poza tym ja wolę jak zablokuje mi tył niż przód motocykla. Bardzo cenną jest uwaga nr. 3. Qrczę tak rzeczywiście jest i wcześniej nie zdawałem sobie z tego sprawy, pomimo że parę razy uratowałem się właśnie szukając miejsca do ucieczki. Pozdrwaiam i życzę szerokiej drogi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Janusz Opublikowano 27 Listopada 2002 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2002 zz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Janusz Opublikowano 27 Listopada 2002 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2002 zz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Janusz Opublikowano 27 Listopada 2002 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2002 zz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michał Opublikowano 27 Listopada 2002 Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2002 Michal; 1) Proponuje ci abys narazie zapomnial o countersteering az zrozumiesz o co chodzi albo czytajac jeszcze raz, uwaznie 2) To samo o hamowaniu. Przypominam ze pisalem o nowoczesnym motocyklu drogowym na czystym asfalcie i nowoczesnych oponach a nie enduro na piachu. Dlaczego niektorzy nie czytaja innych wypowiedzi na tyle dokladnie aby je w pelni zrozumiec i dopiero wtedy byc zdolnym do wlasciwej i sensownej odpowiedzi? 3) Michal, przyjmuje twoje wyzwanie. Nie tylko uciekne przed toba na twoim Intruder 1400 na kretej drodze ale jeszcze zamiast ja wybierac pozwole nawet tobie wybrac sprzet dla mnie, aby tylko powyzej 250 ccm i nie cruiser. I zbudowany na zachod od Odry. 1) Rozumiem doskonale o co chodzi. 2) Toteż właśnie pisałem o hamowaniu motocyklem enduro ( a właściwie trailerowym) na asfalcie. 3) :D więc kiedy się poganiamy?? :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Janusz Opublikowano 27 Listopada 2002 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2002 zz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Janusz Opublikowano 27 Listopada 2002 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2002 zz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pawel Opublikowano 27 Listopada 2002 Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2002 Spróbuję i ja zabrać głos w sprawie countersteeringu. Jak będzie źle, to napewno przeczytacie to w nastepnym poście Janusza, na co jestem duchowo przygotowany :D .Tak więc - countersteering konieczny jest do "położenia" motocykla, inaczej mówiąc, "wyrwania" go z prostej jazdy. Im większa prędkość, tym jest to trudniejsze. Jak to działa? spróbujcie prowadzić rower za siodełko, nie trzymając kierownicy. Spróbujcie wykonać szybki skręt, odruchowo. Co się okaże - zroboliście bardzo lekkie wahnięcie w przeciwną stronę i wtedy skręcenie w tą, o której myśleliśmy było pewniejsze. Jak ktoś nie wieży, to niech spróbuje. Dla mnie to jest countersteering, mam nadzieje Janusz, że rozmawiamy o tym samym, ale eksperyment z rowerem jest sprawdzony i tak to działa. motocykl jest ciężki i trzeba go bardziej zmusić, przez to nie może to by tylko na wyczucie. Przekonał się o tym mój kumpek, który po przesiadce z 500-tki na cięższego przecinaka omało nie wywalił w drzewo, bo nie "złożył" się odpowiednio w zakręt. A pod/nadsterowność to już całkiem inna sprawa, jak ktoś chce to opiszę to dokładnie, niestety na przykładzie samochodu. Jak kogoś to interesuje, to powiedzcie. Mam nadzieje, żę nie naopowiadałem głupot, zaznaxczam że są to moje prywatne poglądy.Pozdrawiam, PawełPozdrawiam, Paweł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.