stasiu Opublikowano 9 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2009 Stasiu nie potrzeba takiej masywnej konstrukcji pod silnikiem, za to całkiem niezłym pomysłem było by zwiazanie ramy przy główce w szerszym koncie. Na upartego mozna by mozna cos tam ukryć np. jakiś zbiornik oleju albo jakiś kawałek elektryki. Całkiem fajnie by było jak by uchwyty silnika były dokrecane do ramy przez silentblocki uchroniło by to nieco rame od wibracji silnika. Co do wzmocnienia pod silnikiem, to moim zdaniem jest to i tak minimum, oraz konsekwencja zastosowania silnika od Junaka. Jest on dość szeroki u podstawy, wiec na pojedyńczej rurce będzie "tańczył" jak akrobata na linie. Poza tym doda to całej konstrukcji sztywności. Co do silentblock'ów, to odpada - nie jest to żadna nowość. Już na etapie projektowania i wstępnych prób chciano mocować silnik do ramy przy ich pomocy. Niestety okazało się, że tylko wzmagało to wibracje. Warto poczytać: http://www.junak.riders.pl/BIBLO/ARTYK/raport.htm Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
granat Opublikowano 9 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2009 Własnie m.in. opcjuje za wypisaniem silnika janka z rejestru silników-do-wydumkowych to silnik stary, i ma wiele swoich kaprysów, chocby takich jak wibracje, da sie je czesciowo usunac wywazajac wał i korbowody statycznie i dynamicznie i jak kto tam jeszcze chce(np. mój znajom robił to w uazie na wadze labolatoryjnej-efekt-na pracujacym silniku mozna było postawic ołówek na sztorc)ale i tak bedzie wibracja, i tu sie obawiam o spawy, i jeszcze jedno, dobrze zrobiona wydumka to ZAREJESTROWANA WYDUMKA:) Zapraszam do lektury ustawy drogowej "prawo o ruchu drogowym" z dn.20 czerwca 1997 dz.u.05.108.908 i jej nowelizacje i mozemy smiac sie dalej:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stasiu Opublikowano 9 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2009 Własnie m.in. opcjuje za wypisaniem silnika janka z rejestru silników-do-wydumkowych .... Jeszcze chyba długo będzie trwał ten niecny proceder. Nie wiem co dokładnie za tym stoi. Wokół jest tyle lepszych, tańszych, ładniejszych, współcześniejszych silników. Już teraz ładny silnik do Jana to wydatek rzędu 2000zł +koszty remontu. Za tyle można spokojnie kupić całego, starszawego, zapuszczonego japońca, z którego będzie o wiele więcej pożytku. To, że akurat silnik od Junaka jest pod ręką, to też żaden argument. W dobie internetu, allegro, powszechnej motoryzacji lub firm kurierskich w ciągu kilku chwil mozna zamienić junakowy silnik na silnik od japończyka. Co do łatwości remontu, to też bzdura, że silnik od janka jest prosty. Porządnie zrobiony remont, to wydatek liczony w tysiącach. A ile zrobi sie na tym kilometrów? Może 10 tyś. może 15 tyś., ale wątpie, aby ktoś zrobił bez gmerania więcej niż 20 tyś. A ile zrobi się na wyremontowanym silniku od japońca? Duuuużo wiecej... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
granat Opublikowano 9 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2009 Ale nie przekonasz tym nikogo, silnik stoi w szopie wiec jest to najlepszy silnik pod słoncem, zrobi sie "remont kapitalny" wstawiajac tłok od fiata i bedzie chodził wiecznie jak przeciag, a ze gdzies tam ktos da za niego całego fajnego motura, czy cała taczke pieniedzy to bzdura, powymyslały panie, w tych internatach, czy gdzie tam, i naród tylko ogłupiaja te zydy i masony :biggrin: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WilQ_21 Opublikowano 10 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2009 Witam panowie a co powiecie na to ?? http://husar-cycles.pl/motkol/junak/j1.jpg wiadomo są gusta i guściki ale ta wydumka na "Janie" jakoś za mną nie przemawia :wink: pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stasiu Opublikowano 10 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2009 Widziałem już kiedyś ten twór. Szczury to zupełnie inna para kaloszy. A że ten jest akurat na Junaku... Czasem to jedyna alternatywa dla zbezczeszczonych zwłok jakie pozostawiają po sobie stodolniani customerzy :( . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
motór17 Opublikowano 10 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2009 Nadal nie odpisałeś co rozumiesz przez stwierdzenie "nowy silnik"... Co do doprowadzenia twojej ramy do stanu w jakim nadawało by się to do jazdy, to musiał byś ją chyba wzmocnić mniej/więcej tak: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/437a9055191744e3.html Ale wtedy jak widać szlak może trafić to wrażenie lekkości i ażurowości, jaki zapewne chodził ci po głowie. I tak sztywność tego układu będzie wątpliwa, a wytrzymałość ... ... przekona się tylko odważny, który zdecydował by się tego dosiąść. Zastanawia mnie jeszcze jedna rzecz: Jak zamierzasz poprowadzić wydech? Nowy w sęsie że nie uzywany (od kumpla kupiłem ) jeszcze miał metke , w wizualnie nie zabardzo wyglonda bo stał w wilgotnym pomieszczeniu ( nie w szopie) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stasiu Opublikowano 10 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2009 Nowy w sęsie że nie uzywany (od kumpla kupiłem ) jeszcze miał metke , w wizualnie nie zabardzo wyglonda bo stał w wilgotnym pomieszczeniu ( nie w szopie) Chopie... :icon_exclaim: :icon_exclaim: Nawet nie próbuj dopasowywać tego silnika w tą twoją ramę!!! Sprzedaj go czym prędzej, albo schowaj do czasu aż zmądrzejesz na tyle, aby uszanować skarb jaki ci się trafił. Dobrze ci radzę, sam kiedyś przyznasz mi rację. Od ciebie tylko zależy czy będziesz przy tym pluł sobie w twarz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
motór17 Opublikowano 10 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2009 Chopie... :icon_exclaim: :icon_exclaim: Nawet nie próbuj dopasowywać tego silnika w tą twoją ramę!!! Sprzedaj go czym prędzej, albo schowaj do czasu aż zmądrzejesz na tyle, aby uszanować skarb jaki ci się trafił. Dobrze ci radzę, sam kiedyś przyznasz mi rację. Od ciebie tylko zależy czy będziesz przy tym pluł sobie w twarz. Wiem ile jest wart bo ostatno sprzedałem silnik od wsk 3 za 600zł a kupiłem za 150 , silnik miał plomby i był raz odpalany . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stasiu Opublikowano 10 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2009 Tym gorzej to o tobie świadczy. Nie twierdzę, że nie wiesz ile jest wart. Czytaj uważniej: Ja twierdzę że masz jeszcze zbyt mało oleju w głowie na to, aby pojąć co chcesz zrobić :icon_exclaim: Odłóż teraz grzecznie silnik w ciepła suche miejsce, zakonserwuj, zalej olejem pod korek. W między czasie może trochę oleju wpłynie ci do łepetynki i zakumasz o co mi chodzi. To trochę tak, jak byś napalił w piecu banknotami. Z tego co zrozumiałem, to już rozpocząłeś proces zaniżania wartości tego silnika np. poprzez zerwanie plomb... Wszelkiej wartości. Nie tylko materialnej. Gratuluję :clap: Może od razu go zezłomuj. Będzie szybciej. W duchu mam nadzieję, że robisz sobie teraz ze mnie jakieś jaja. Bo jeśli nie, to w moich oczach jesteś faworytem na zwycięstwo w konkursie "Idiota roku według Staszka". Nagrodą główną jest darmowa kastracja. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam M. Opublikowano 10 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2009 Po tym oswiadczeniu drogi kolego motor to cie miejscowi weteraniarze rozerwa na strzepy. Trzeba bylo trzymac jezyk za zebami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dani472 Opublikowano 10 Stycznia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2009 a co powiecie na temat wsadzanie oryginalnego silnika bez żadnych przeróbek typu alternator itp. a mający oryginalny iskrownik i prądnica do bobberów do których według mnie te silniki są wystarczające bo są to motory do wolnej rekreacyjnej jazdy ????? a jakie jest wasze podejście do usprawnionych silników z junaka typu alternator ( ale pod deklem ) albo zapłon elektroniczny, chodzi mi o to że silnik na zewnątrz wygląda jak oryginał ???? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
granat Opublikowano 10 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2009 k*rw......!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Nosz nic wiecej nie powiem, ja bym alternator zamiast do junaka wsadził kolesiowi w d...!!Opowiem wam taka historie, kiedys dawno jak jeszcze zbierałem militaria na ostro usłyszałem ze koles ma karabin, pojechałem i....!Co widze?????Polskiego mausera długi, Gdanski z pierwszej serii, jeszcze bez orła, ze wszystkimi polskimi biciami, wart mniej wiecej 5000 na dzien dobry!Ale, juz nie wart, bo koles obcioł kolbe zeby sie pod kurtke miesił, przeleciał gumówka z papierem 60 zeby sie swiecił zdzierajac orginalna oksyde, psiknął sprayem, i na dodatek zachwalał ze przeciez strzela, strzelali takimi z pistoletu, patrze w lufe, zeczywiscie pocisk utknął i rozdeło lufe, rozpłakałem sie na dludzka głupota i pojechałem do domu, a wiesniak zucił hasło na odjezdne ze pojedzie na giełde i sprzeda za grube pieniadze bo ktos mu powiedział ile to jest warte a on głupi nie jest:)Sytuacja wydaje mi sie identyczna tylko nieco towar inny, za pare lat zapłaczesz nad tym co zrobiłes jak byłes młody i głupi, ale powrotu nie bedzie. Mozesz zrobic polerke, wstawic alternator, pociac kątówka, wsadzic laske dynamitu w cylinder to twój silnik, to twój pomysł, twoje pieniądze i nikomu nic do tego, mozesz zrobic wszystko w koncu to twój, a mozesz go zachowac dla potomnych, sprzedak komus kto zapłaci niezła kase i jeszcze postawi ci ołtarzyk ze zachowałes polska mysl techniczna, czyli mozesz sie okazac kompletnym idiota, albo raz w zyciu pomyslec...... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dani472 Opublikowano 10 Stycznia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2009 oki czyli widze że jeśli chodzi o przeróbki to jesteście raczej na nie a jak to wygłąda z tym oryginalnym silnikiem w boberze???? chodzi mi o to żeby teraz zrobić porządnie silnik (co jest robione) ale w oryginale i wsadzić go do mojego wynalazku a kiedyś może poskładać oryginała ( bo rame nie pocięą też mam :biggrin: ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stasiu Opublikowano 10 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2009 (edytowane) Po tym oswiadczeniu drogi kolego motor to cie miejscowi weteraniarze rozerwa na strzepy. Trzeba bylo trzymac jezyk za zebami. Po przemyśleniach doszedłem do wniosku, że kolega motór17, to tylko jakieś alter ego i ktoś pod przykrywką robi sobie z nas wszystkich chore żarty. Przecież ludzie nie mogą być aż tak głupi (no może jednak mogą) :icon_exclaim: Mając inne silniki do junaka(sądząc po zdjęciu), ktoś chciał by wkładać fabrycznie nowy w ramę, która na 100% go zniszczy. Przecież to tak jak by wsadzić mosznę w imadło, kręcić i liczyć na to, że nic złego się nie stanie. Tylko raz na własne oczy widziałem nowy silnik od Junaka (kumpel miał przypadkiem szczęście-sprzedawca nie wiedział co ma). Kumpel składa oryginała, ale nawet nie myśli wkładać w niego ten silnik, bo wtedy przestanie on być nowym. Woli z kupy złomu którą ma złożyć iny, a tamten stoi sobie na honorowym miejscu. A tu ktoś miał by zamiar wsadzać go w taką wydumkę? Wątpię... Edytowane 10 Stycznia 2009 przez stasiu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.