Skocz do zawartości

Warszawa - czarny zakręt


vigaCMHQ
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Apropos robiłem to jednym pasem środkowym. :icon_razz:

 

A nie było tam tak, że na środkowych pasach było nasrane studzienkami?

Bo ja jeździłem zawsze lewym pasem, w obie strony. Zakręt w prawo jadąc w kierunku Wisły był naprawdę sporym przeżyciem :wink:

 

pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może odrobina szacunku dla mających inne poglądy na czerpanie przyjemnosci z jazdy na motocyklu?

A to bardzo ciekawe ze piszesz o szacunku dla majacych inne poglady na czerpanie przyjemnosci z jazdy na motocyklu, biorac pod uwage to

Niektórzy do 2011 nie dożyją. Szczególnie Ci, których podniecają prędkości, osiągi ...

:D

Why... So... Serious

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No niestety nie zaliczam się ale lubię polatać po winklach dość mocno, chyba jak każdy na sporcie.

 

Przepraszam jeśli kogoś urażę, ale jak chcesz sobie na sporcie pojeździć sportowo, to sobie jedź na jakiś tor (Radom na przykład) a po ulicy to raczej na sportowo nie śmigaj, bo było by szkoda...

Ja nie rozumiem trochę wypowiedzi typu "ja to ten zakręt zawsze 160km/h biorę". Naprawdę jest się czym chwalić? Nie wydaje mi się...

 

Co do remontu w tym miejscu, faktycznie nie jest wesoło. Ciasno się zrobiło strasznie i nawet czasem ludziska w puszkach nie mają jak zjechać, chociaż może i by chcieli...

 

Trzeba uważać.

 

Pozdrawiam.

Cielak

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Ja nie rozumiem trochę wypowiedzi typu "ja to ten zakręt zawsze 160km/h biorę". Naprawdę jest się czym chwalić? Nie wydaje mi się...

 

 

Samo chwalenie moze nie jest fajne, ale owszem jest sie czym chwalic.

Bo tylko przy w miare niezlej technice tak go przejedziesz.

Chcecie tego czy nie i podoba wam sie to czy nie, ale wlasnie predkosc w zakrecie duzo mowi o tym jaka kto ma technike.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... jaka kto ma technike.

Ostatnio widziałem takiego "technicznego". Leżał nieżywy na jezdni z uciętą ręką.

Trochę wcześniej leciał na kole, opadł, złapał szimę i trafił w metalową barierę. I pewnie trochę wcześniej był przekonany, że technikę jazdy na kole ma opanowaną.

pzdr

Znawcy mówią, że znacznie zabawniej jest najpierw się kochać, a potem zadawać pytania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wlasnie predkosc w zakrecie duzo mowi o tym jaka kto ma technike.

 

To dam Ci swojego Wildka i sprobuj polozyc go w zakrecie chocby z predkoscia 80 km/h .

Zesrasz sie a nie dasz rady bo zaliczysz glebe walac gmolami i podestami. :buttrock:

Kurna, miszczowie prostej !!! :biggrin:

ISRA: 27062
SREU: 614

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie wasze posty sa tak zajebiscie na temat ze glowa mala :biggrin: LOL

To chyba nie na moj post odpowiedzi.

 

ps. to kiedy przejazdzka na Wildku :biggrin: Takim sprzetem jeszcze nie jezdzilem :buttrock:

Edytowane przez G3d
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kilka słów wyjaśnień...

 

Położyć można wszystko w zakręcie, o ile nie zawadza się o jezdnię czymś tam. Ale ja jeździłem jeszcze niedawno czoperem i kładłem się w zakrętach jak mogłem. I oczywiście nawet należy się kłaść w tych zakrętach. Problem polega na tym, że nawet na torze, kładziesz się przy prędkościach rzędu 60 - 80km/h i raczej nie więcej, chyba że jesteś bardzo dobry. Po prostu na torze szybciej jechać jest dość ciężko. Niech mnie Tomek Kulik poprawi jeśli się mylę. Nie chodzi o wchodzenie w zakręty i kładzenie się koniecznie przy 160km/h. A w mieście taka prędkość to jak dla mnie samobójstwo i chwilowe chyba zablokowanie pewnych zwojów w mózgu...

 

Lubię wchodzić w zakręty tak jak należy ( czyli nisko :buttrock: ), ale prędkości w mieście to zupełnie co innego. Z resztą tak mnie uczono. Osobiście uważam, że ten, który jedzie w mieście powyżej 130km/h powinien być jak najszybciej skierowany na badania psyhiatryczne.

 

Pozdrawiam.

Cielak

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a to pierwsze słyszę....

Generalnie jeżeli ktoś używa świadomie przeciwskrętu, to w sumie ten motocykl sam się położy tak jak trzeba. Kwestia treningu jest istotna po to, żeby między innymi nie bać się tego, że się on kładzie :banghead:

 

Jeżeli Twój motocykl a ty razem z nim, nie kładł się w zakręcie, to byś z siodła wyleciał :D

Praw fizyki Pan nie zmienisz.

 

Pozdrawiam.

Cielak

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a to pierwsze słyszę....

Generalnie jeżeli ktoś używa świadomie przeciwskrętu, to w sumie ten motocykl sam się położy tak jak trzeba.

 

Tak, ale jezeli do tego dobrze dohamuje, usiadzie, obciazy odpowiednio podnozek itd itp to przejedzie lepiej = szybciej, bezpieczniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...