Skocz do zawartości

Dać blondynce motocykl...


Aśka
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Fotostory z morałem? Współczuję pękniętej "feli". Komentarze pod zdjęciami naprawdę przednie.

Nie, nie, nie. Tylko się błotem zasmarowała, a niedawno pucowałam motocykl razem z felgami i przed wpakowaniem się w bagno była taka ładna i czyściutka :bigrazz: Gdyby były jakieś straty, to raczej by mi tak wesoło teraz nie było ;) Ale morał jest-powiedzonko "bo chodzi o to, żeby nie wpaść w błoto" nabrało całkiem nowego znaczenia :lalag:

 

Piotrek-po piachu, to i ja jeździłam, ale jak już się zakopałam, to nie było wyjścia... Zresztą mozliwe, że gdybym tamtędy przejechała, a nie próbowała się przeturlać, to też by się tak nie skończył-wtedy wylądowałabym w samym środku następnej kałuży, która była 2metry dalej :notworthy:

 

Mario-dzięki za uznanie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No jak to? U mnie ;)

Bo to nie miało tak wyglądać. Tam miała być droga, a nie bagno ;)

Grzybow też trochę znalazlam :bigrazz:

Ja nie musiałem się zapuszczać w takie knieje po maślaki.

Widzę że koleżanka ma zacięcie :crossy:

Foto story fajniusie, ubaw po pachi :icon_razz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z tego co widzę to ta droga bardzo przypomina mi tą na której trenuję swoją formę rowerową. Okolice Wieliszewa i Zegrza? :icon_razz:

Dodam tylko ze ta droga bardzo czesto tak wyglada, bo te zarosla powoduja ze nawet w lato ciezko sie osusza ten teren.

Pozdrawiam

Edytowane przez polokokt
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze się bałem motocykli, których nie byłbym wstanie własnoręcznie "nadrzucić" lub podnieść z gleby. Trzeba mieć sporo odwagi żeby jeździć czymś czego nie da się samemu postwawić spowrotem na dwa koła.

 

Wiesz, to nie zawsze tak wyglada. Ja jestem w stanie podniesc swoja Honde, ale tylko na prostej drodze - w tym roku sie o tym przekonalam. Zaliczylam parkingowke w czasie zlotu w Sudetach. Zostawilam ekipe i pojechalam szukac kolezanki mieszkajacej we wsi w okolicach Kletna. Zatrzymalam sie na poboczu zeby sprawdzic na GPSie czy jeszcze daleko i moto mi sie polozylo, bo okazalo sie ze jest bardziej stromo na tym poboczu niz myslalam. Nachylenie bylo na tyle duze, ze moto zaczelo mi sie zsuwac :icon_razz:

Probowalam je podniesc, ale zostalam pokonana. Na szczescie 2 czy 3 minuty pozniej przejezdzal mily pan, ktory pomogl mi postawic moto, sprawdzil czy wszystko jest ok i pojechal.

 

BTW, pozdrowienia dla wlascicielki enduro-Radiana ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ależ DEAD-z ziemi to ja go spokojnie podnoszę. Ale to zupelnie co innego, niż faktyczne podnoszenie motocykla do góry. Gdybym miałam kupić motocykl, który jestem w stanie zarzucić sobie na plecy, to pewnie skończyłoby się no.... na jakiejś motorynce wielkości dziecięcego rowerka :icon_razz:

 

Nie masz podane jakim motocyklem jeździsz, ale jestem pewna, że nie jesteś w stanie go PODNIEŚĆ(nie postawić na kołach, kiedy leży na ziemi, ale PODNIEŚĆ)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie masz podane jakim motocyklem jeździsz, ale jestem pewna, że nie jesteś w stanie go PODNIEŚĆ(nie postawić na kołach, kiedy leży na ziemi, ale PODNIEŚĆ)

No jasne że go nie podniosę, ale jak go parkuje w garażu i się okaże, że trochę krzywo stoi to nie przetaczam go w miejscu tam i z powrotem tylko staje obok motocykla jedną ręką trzymam kierownicę drugą chwytam motocykl za ramę (wspornik siedzenia) od przeciwnej strony. Prostuje grzbiet unosząc tył motocykla i przyciskając go do biodra wykonuje ruch który można by określić mianem "wulgarny" :-). W ten sposób mam przesunięty tył moto o kilkanaście centymetrów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No no Asiu....powiedz lepiej ze szukalas opalajacych sie mezczyzn albo uciekalas przed policja a nie takie wymowki..ze sesje itd :biggrin:

Chyba ze sesje do konkursu forumowego :biggrin:

"Pamięć i szacunek dla tych którzy odeszli nagle,pozostawiając nam jedynie wspomnienia.Dla wszystkich tych którzy pomogli mi w życiu a już nigdy im nie podziękuje.Dla tych którzy odeszli tragicznie,mając przed sobą całe życie...na zawsze w pamięci"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co innego przesuwac moto co innego wyciagac z blota.

BTW nie wiem czy wiecie jak latwo np obrocic motocykl na bocznej stopce...

Wystarczy uniesc go opartego na kosie tak zeby oba kola oderwaly sie od ziemi i mozemy swobodnie go obrocic nawet o 360 stopni :biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Probowalam je podniesc, ale zostalam pokonana. Na szczescie 2 czy 3 minuty pozniej przejezdzal mily pan, ktory pomogl mi postawic moto, sprawdzil czy wszystko jest ok i pojechal.

Kobieta, płeć słaba, ale ja to bym się chyba spalił ze wstydu. A gdyby nikt nie był chętny do pomocy? no kobiety to raczej nie spotka ale facetowi to taki koszmar się może przyśnić :-).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co innego przesuwac moto co innego wyciagac z blota.

 

Dokładnie. Może gdyby przed motocyklem było równo, to mialabym jakieś szanse, ale dokładni przed kołem miałam górkę, więc musialabym podnieść moje 197kg na kilkanaście cm nad ziemię.

 

Wariat-biorąc pod uwagę, że bylo to totalne odludzie, to zostaje tylko opcja z policją.

 

Jean-ja na szczęście wywracałam sie narazie tylko na równym :biggrin:

 

P.S.DEAD-jakiekolwiek podnoszenie motocykla(czy czegokolwiek ciężkiego) "z grzebietu" może się któregos dnia źle skończyć

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kobieta, płeć słaba, ale ja to bym się chyba spalił ze wstydu. A gdyby nikt nie był chętny do pomocy? no kobiety to raczej nie spotka ale facetowi to taki koszmar się może przyśnić :-).

 

No widzisz, a jak mi się coś podobnego przytrafiło, to nikt się nie zatrzymał, żeby pomóc;P

Co najwyżej zwolnili do 20 żeby sobie popatrzeć;P

Ale swojego plasterka na szczęście podnoszę przy odrobinie wysiłku sama:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie. Może gdyby przed motocyklem było równo, to mialabym jakieś szanse, ale dokładni przed kołem miałam górkę, więc musialabym podnieść moje 197kg na kilkanaście cm nad ziemię.

W żadnym wypadku nie twierdzę, że powinnaś go wyciągać z błota sama, wyraziłem tylko swoje własne obawy przed zbyt ciężkim motocyklem. Swoją drogą to masz niezłe zacięcie reporterskie, bo ostatnią rzeczą jaka przyszła by mi do głowy byłoby robienie zdjęć.

 

No widzisz, a jak mi się coś podobnego przytrafiło, to nikt się nie zatrzymał, żeby pomóc;P

Co najwyżej zwolnili do 20 żeby sobie popatrzeć;P

Ale swojego plasterka na szczęście podnoszę przy odrobinie wysiłku sama:)

A jednak mój koszmar nie jest bezpodstawny, prędzej można liczyć na szyderstwo niż na pomoc. A może zbyt srogo oceniam ludzi którzy poprostu nie wiedzą jak sie zachować w takiej sytuacji.

 

197kg

Na sucho czy z płynami? Tak czy siak mój rdzewiak jest sporo lżejszy :-).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...