slo_mo Opublikowano 21 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 21 Lipca 2008 W dniu 18-07-2008 zaliczyłem swoje pierwsze złamanie "motocyklowe" (i pierwsze złamanie w ogóle :) ).Otóż w piątek wyrwałem się wcześniej z pracy w celu podbicia przeglądu moto, rzeźbienia i wymiany tłumika oraz poszalenia sobie w terenie. Podjechałem sobie spokojnie na przegląd, który moto przeszedł bez najmniejszych problemów mimo uwagi pana, że "...ten tłumik to coś głośny..". Po przeglądzie postanowiłem podjechać sobie na łęgi przy rzece (trochę sobie lightowo poskakać i "podriftować" bokiem na krętych drogach wśród łąk), a potem wymienić tłumik. Niestety do speca od tłumików nie dojechałem...Sytuacja wyglądała następująco - jechałem sobie ok. 60 km/h po łące pełnej delikatnych hopek. W pewnym momencie tuż przedemną zobaczyłem spooory rów (świeże wykopki ukryte w trawie). Na wyhamowanie nie było szans, więc przygotowałem się na kontakt z glebą. Finalnie moto zostało w rowie, a ja lewym bocznym supermanem poleciałem na spotkanie matki ziemi po spotkaniu której poczułem lekki ból w małym palcu lewej ręki (stłuczeń na ręku i nodze nie wspomninam bo to norma). Najlepsze jest to, że wszędzie była trawka i miękka ziemia, a w miejscu spotkania mojej dłoni z ziemią była twarda górka z kamieniem... Jak spojrzałem na rękę to mały palec był sporo przekrzywiony w stronę pozostałych palców, ale że nigdy nie miałem nic złamanego pomyślałem że to tylko stłuczenie i pojechałem dalej (moto po całej akcji nietknięte). Po ok. 15 minutach ból się nasilił i ręka spuchła tak, że nie mogłem zdjąć rękawiczki więc zapadła decyzja - podjadę na pogotowie. Na pogotowiu pośmiałem się trochę z lekarzem i pielęgniarkami (powiedzieli że najwięcej mają złamań po wypadkach ma quadach - "....szatanskie maszyny..." cytat) oraz zrobiłem zdjęcia RTG po których wyszło że palec ma złamanie wzdłużne. Finalnie wylądowałem w mini-gipsie z realną perspektywą "odpoczynku" od motocykla na 3-4 tygodnie.....Cóż, pierwsze koty za płoty - dołączam do grona rekonwalescentów i "złamasów" :biggrin: Wyniesiona nauka:- nigdy nie jedź na maxa w nieznanym znanym terenie, tzn. zawsze przed jazdą sprawdź trasę nawet jeżeli jesteś pewny że ją znasz- zawsze miej przy sobie telefon w razie nagłych wypadków Ogólnie :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
IsKra66 Opublikowano 21 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 21 Lipca 2008 No coz. Niefart. Szybkiego powrotu do zdrowia i ciesz sie, ze 'tylko' tak sie skonczylo :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WLD_Wlodi Opublikowano 21 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 21 Lipca 2008 Trzeba uważać na takie "niespodzianki" w trawie. Ostatnio przy podobnej prędkości(60km/h) jechaliśmy na 2 moto, kolega 10 m przedemną i 10 m przed ukrytym rowem zaliczył szlifa, ja zanim zorientowałem się , że coś jest nie tak, przeleciałem przez ten rów :./ Cytuj www.odszkodowania-wlodarczyk.pl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcin1sport Opublikowano 21 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 21 Lipca 2008 Miałeś szczęście, że to tylko tak się skończyło. Jeżdżąc samemu w terenie trzeba mocno uważać, bo w razie groźniejszego wypadku nie ma nikogo kto by wezwał pomocy, ale telefon zawsze pomoże, chyba, że straci się przytomność lub nie będzie w pobliżu zasięgu to wtedy :cool: .Szybkiego powrotu do zdrowia i na 2oo. :lapad: Ryzyko jest wpisane w nasz sport, ale dzięki temu jest on tak piękny :icon_exclaim: . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dav!doV Opublikowano 21 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 21 Lipca 2008 fajnie napisana akcja :Ppozdzdroscic polamanaego palucha :icon_exclaim: <joke>wracaj do zdrowia i szalej :cool:ps. nie wieze bys 4 tyg. bez moto wytrzymal, napewno gdzies w miedzy czasie mykniesz :lapad: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość marcpol Opublikowano 21 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 21 Lipca 2008 slo_mo jechałeś siedząc? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pozytywnie Zakrecony Wariat Opublikowano 21 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 21 Lipca 2008 Dobrze żeś se kuśki nie uszkodził :icon_exclaim: Szybkiego powrotu do zdrowia i motocyklowania :lapad: Cytuj "Pamięć i szacunek dla tych którzy odeszli nagle,pozostawiając nam jedynie wspomnienia.Dla wszystkich tych którzy pomogli mi w życiu a już nigdy im nie podziękuje.Dla tych którzy odeszli tragicznie,mając przed sobą całe życie...na zawsze w pamięci" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slo_mo Opublikowano 21 Lipca 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 21 Lipca 2008 slo_mo jechałeś siedząc? Nie - jechałem wyprostowany na lekko ugiętych nogach. Problem w tym, że byłem pewien terenu a rowek był świeżo wykopany i idealnie wtapiał się w teren. W sumie szczęście w nieszczęściu (bo złamany tylko paluszek), ale nieszczęście bo nadziałem się idealnie na jedyny kamień w promieniu kilkunastu metrów! Na moto próbowałem jeździć już w niedzielę :icon_exclaim: Niestety, jak na razie gips i ból skutecznie uniemożliwiają mi sprawne operowanie dźwignią sprzęgła.... W ten piątek idę na pierwszą kontrol, więc mam nadzieję że zdejmą mi ten gips i całość szybko rozejdzie się po kościach. Dzięki. PS: A w pracy mam dzisiaj dzień opowieści - każdy się pyta co mi się stało. Oczywiście każda kolejna wersja jest bogatsza, więc kolejna osoba zostanie uraczona opowieścią o tym jak palec trzymał się jedynie na ścięganch :lapad: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marcin700 Opublikowano 21 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 21 Lipca 2008 No, telefon to podstawa szczególnie jak się jeździ po jakichś zadupiach. Oczywiście jeszcze zasięg musi być (tu pozdrowienia dla Ery, która ma sporo do zrobiena w tym temacie).Ja się "pochwalę" dzisiejszą pośrednio motocyklową kontuzją. Kupiłem sobie portki w firmie Tarbor, jako że padał deszcz to nie pojechałem na moto. Wychodzę sobie zadowolony z portkami (ze zniżką dostałem), idę po schodkach, nagle leżę - ślisko było jak to na deszczu. Palec (u ręki) boli mnie do tej pory, ale na złamanie mi to nie wygląda, raczej na nadwyrężenie stawu. Jak by ktoś coś kupował w Tarborze w Lublinie to uważajcie, bo można zaliczyć glebę niemotocyklową, szczególnie na deszczu :D . Cytuj Wszędzie dobrze, ale najlepiej w siodle :-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slo_mo Opublikowano 21 Lipca 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 21 Lipca 2008 Palec (u ręki) boli mnie do tej pory, ale na złamanie mi to nie wygląda, raczej na nadwyrężenie stawu. No Stary oby - moja pierwsza diagnoza to też było stłuczenie, a w rzeczywistości okazało się inaczej. Tak mi się przypomniało, że muszę podskoczyć do garażu w międzyczasie żeby wyprostować kierunkowskazy bo z deka się zgięły :D Pytanko - jak zachowują się kierunkowskazy od sm DTX podczas gleby? Też są takie elastyczne jak oryginały? Tak sobie pomyślałem, że może przy okazji bym sobie wymienił bo są mniejsze i ładniejsze.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Miras Opublikowano 21 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 21 Lipca 2008 W dniu 18-07-2008 zaliczyłem swoje pierwsze złamanie "motocyklowe" (i pierwsze złamanie w ogóle :D )Dasz radę ;) Rok temu też mogłem powiedzieć, że nigdy nie miałem nic złamanego, zwichniętego, żadnego gipsu czy temblaka, ale jak się po wypadku obudziłem, to wiedziałem już że było ich bez liku, a całą ich listę poznałem dopiero ze szpitalnych kart wypisowych. Ciesz się, że to tylko paluch i że masz jakieś ostrzeżenie, z którego logiczne wnioski już wyciągnąłeś. A kość się zrośnie i będzie jak nowa ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tomulus Opublikowano 21 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 21 Lipca 2008 Nic sie nie martw. Najgorsze są pierwsze trzy złamania. Później wszystko z górki. Człowiek to taka świnia że sie do wszystkiego przyzwyczai. Zdrowia a teraz możesz więcej :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcin1sport Opublikowano 21 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 21 Lipca 2008 Nic sie nie martw. Najgorsze są pierwsze trzy złamania. Później wszystko z górki. Człowiek to taka świnia że sie do wszystkiego przyzwyczai. Zdrowia a teraz możesz więcej :biggrin:Zależy czy jest się twardym czy miękkim. Bo jak tym drugim to może być trochę problemów :bigrazz: .Szkoda jak ma się złamanie, a zwłaszcza w środku sezonu, to aż żal, że nie można jeździć wtedy. Czeka się całą zimę na sezon, a tu złamanie :biggrin: .Zdrowiej, jazda w terenie to sport dla twardzieli :cool: .Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Miras Opublikowano 21 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 21 Lipca 2008 Najgorsze są pierwsze trzy złamania. Później wszystko z górki.chodzi o pierwsze trzy złamane kości, czy ogólnie trzy zdarzenia, w których łamią się kości??? :buttrock:Bo jeśli o samą ilość złamań chodzi, to ja mam już bardzo z górki i jeszcze parę osób mógłbym od tych trzech pierwszych złamań uchronić dzieląc się swoimi :icon_mrgreen: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Engels Opublikowano 21 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 21 Lipca 2008 chodzi o pierwsze trzy złamane kości, czy ogólnie trzy zdarzenia, w których łamią się kości??? :)Bo jeśli o samą ilość złamań chodzi, to ja mam już bardzo z górki i jeszcze parę osób mógłbym od tych trzech pierwszych złamań uchronić dzieląc się swoimi :flesje: Nie na moto (sporty "kontaktowe"...) ale parę złamań się różnych kończyn zaliczyło... Najgorszy ten cholerny gips... :icon_mrgreen: "Najlepiej" miał mój Tatusiek, jak sobie złamał mały palec u nogi... To go wsadzili w gips aż do połowy uda bo Doktorek mu powiedział że to nie po to żeby unieruchomić palec tylko Tatę..! :biggrin: Więc tak jak któryś przedmówca stwierdził, najważniejsze że "Kuśka" cała :icon_mrgreen: :lalag: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.