&REW Opublikowano 17 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 17 Lipca 2008 (edytowane) szukałem, wygląda że nie było, więc wrzucam. Czym grozi nieostrożna jazda motocyklisty w korku. Co z tego, że jak mówi miał rację. Ale cyt. za DL Hough "jednak dał się trafić". Jechać w korku? Tak, ale bez przesady i z uwagą na maksa - nagła zmiana pasów przez auta, otwarte drzwi, piesi wychodzący zza aut, wystawiona ręka przez okno ... w ogóle polecam wpisanie w youtubie hasła "splitting lanes", sporo filmów wyskoczy. Niektóre z nich pokazują moim zdaniem wręcz proszenie się o śmierć. No ale cóż ... Z refleksji z ostatnich dni, widzę coraz więcej motocyklistów w Polsce ... gdziekolwiek bym się nie ruszył. To super sprawa. Tylko niestety zauważalnie wzrosła liczba osób jeżdżących w klapeczkach, krótkich rękawkach, spodenkach plażowych, bez rękawic (nagminne), pasażer bez kasku, albo kierowca ... ech ... ciary po plecach mi chodzą, jak sobie wyobrażę jak Ci ludzie szlifują po asfalcie. Niestety obawiam się, że i większość z nich będzie robić "splitting lanes" w podobny sposób jak chłopaki ze Stanów ... mam tylko nadzieję, że żadnego z nich ja nie trafię, i żaden nie trafi mnie. Pozdro serdeczne, &REW. :cool: Edytowane 18 Lipca 2008 przez &REW Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
metiu Opublikowano 18 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 18 Lipca 2008 A ja już dawno przestałem sie przejmować ubiorem innych. Kto w czym jeździ to jego sprawa. Zaliczy glebę w japonkach i w szortach - jak do siebie dojdzie będzie już jeździł ubrany inaczej.Swoją drogą moja refleksja z dwutygodniowego pobytu w Hiszpanii. Przez 2 tygodnie widziałem dokładnie JEDNEGO motocyklistę ubranego w skórę. Cała reszta (a ich tam jest niemało) klapki, szorty, t-shirt i to nieważne czy autostrada czy inna droga. Dla mnie szok! :-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dwapro Opublikowano 18 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 18 Lipca 2008 to częsty przypadek jadąć między autami że ktoś próbuje zmienić pas. trzeba uważać mocno i brać pod uwagę wszystko jeśli już decydujemy się na jazdę między stojącymi czy jadącymi autami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
_SB_ Opublikowano 18 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 18 Lipca 2008 Na tym filmiku też bym się nie spodziewał zmiany pasu przez samochód, bo była tam ciągła linia (po której nawiasem mówiąc nie powinien jechać) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Edie Opublikowano 18 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 18 Lipca 2008 kto tak naprawde patrzy na linie, chyba egzaminowani. Nie raz widzialem samochody, motocykle wyprzedzajace na ciaglej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mizc Opublikowano 18 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 18 Lipca 2008 Pacjent jechał GSem i pewnie chciał przykozaczyć przed kolegami na lepszych sprzętach, jaki to on jest dobry. Albo widział, że za nim ktoś leci na pałę i zamiast przepuścić, przyspieszył. Sam nieraz miałem takie sytuacje, bo wracając w Wawie przez most Grota i Modlińską nie da się nie jechać w korku. A przeciskanie się w korku = napotykanie kierowców niespodziewanie zmieniających pas. Szczęśliwie w najgorszym wypadku zdążyłem się zmieścić przed puchą, tutaj nie było jak, za duża prędkość. Takie akcje dużo uczą, np. powstrzymania się przed pałowaniem, jak w korku pojawiają się luki. A taki fajny GS był, nawet chyba taki sam jak mój ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
simon_r Opublikowano 18 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 18 Lipca 2008 Obejrzałem filmik i mam wrażenie, że motonita najzwyczajniej zaspał... przecież już 30m wcześniej było widać, że biały van "ma się" ku zmianie pasa. Miejsca na odbicie w prawo mnóstwo, czasu na przychamowanie również dużo.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PrzemekB Opublikowano 18 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 18 Lipca 2008 (edytowane) łomatko :icon_biggrin: Teraz podwójnie się cieszę, że jeżdżę na GS-ce. R1 i inne wynalazki przy 100km/h i więcej waląc w puszkę uszkadzają sobie jedynie plastiki, za to kierowca przeważnie już nie wstaje. GS przy 50km/h rozpada się na kawałki a koleś w dżinsach nietknięty. 5 gwiazdek w teście NCAP, imponująca strefa kontrolowanego wgniotu ;) :icon_mrgreen: Jadąc tak szybko pomiędzy samochodami ma się dużą szansę na podobnego dzwona. Linie są śliskie i kiepsko jest hamować awaryjnie. Kto mieczem wojuje...Pozdro Edytowane 18 Lipca 2008 przez PrzemekB Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
&REW Opublikowano 19 Lipca 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Lipca 2008 (edytowane) Obejrzałem filmik i mam wrażenie, że motonita najzwyczajniej zaspał... przecież już 30m wcześniej było widać, że biały van "ma się" ku zmianie pasa. Miejsca na odbicie w prawo mnóstwo, czasu na przychamowanie również dużo.. Też tak sądzę, widać było i ruch auta i kierunek wcześniej. Plus zbyt szybka jazda (choć to może być mylące bo prędkość w kamerze wygląda zazwyczaj na większą niż w rzeczywistości). PS. A do rzeczy w korku to dorzuciłbym jeszcze ciągniki, z których kabin kierowcy mogą nas nie widzieć kiedy stajemy tuż obok oraz koła naczep albo śmieciarek, które w mgnieniu oka potrafią wciągnąć człowieka wraz z moto, jeśli tylko nieopatrznie się zachwieje i otrze o nie. Edytowane 19 Lipca 2008 przez &REW Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kalion Opublikowano 20 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 20 Lipca 2008 Cóż można powiedzieć "ryzyko zawodowe" - chyba każdy omija korki jak tylko jest okazja, ale jak zawsze trzeba sie starać myśleć za innych, z drugiej strony jak zawsze się "kulam" między autami. No niestety nie ma siły przewidzieć wszystkiego i zawsze możemy się nie miło zaskoczyć. Pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sorier Opublikowano 20 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 20 Lipca 2008 Nie ryzyko zawodowe, tylko głupota do sześcianu. Ten van nawet kieunek miał właczony... jak mógł tego nie zauważyć. A wina obu stron, obaj złamali przepisy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maestro Opublikowano 23 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 23 Lipca 2008 co tu komentować... zdecydowanie za szybko... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
IsKra66 Opublikowano 24 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 24 Lipca 2008 No coz, nie ma co plakac nad rozlanym mlekiem :wink: Co do ciuchow, ameryka i coraz czesciej Polska. Ludzie jezdza bez odpowiedniej ochrony. Po dzwonie w takowych ciuszkach mozna jedynie powiedziecie - nie ma co plakac nad widocznymi koscmi :) P.S film to ewidentna reklama SHOEI :lalag: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KLAUDIUSZ Opublikowano 24 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 24 Lipca 2008 Po pierwsze za szybko jechał, po drugie za duże zaufanie do kierowcy puszki, myślał że go zauważy, miał duzo czasu na zachamowanie, zwyczajny błąd i tyle :lalag: Cytuj MOTOLOOK-WYPRZEDAŻ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
motomysz Opublikowano 24 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 24 Lipca 2008 hmmm...W Stanach, a na pewno na Florydzie, samobojcow na peczki- jezdza bez kaskow. Ponoc wykupienie odpowiednio wysokiego ubezpieczenia na to zezwala. Gdzie tu logika? Pozdr. :banghead: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.