Ziuteek Opublikowano 15 Lipca 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Lipca 2008 Wiem ze jest prosta, i dzialac musi :icon_mrgreen: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robik64 Opublikowano 16 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2008 Można by się było kłucić .... :-).Mógłbym zapytać: "To skąd w takim razie w każdej książce do elektrotechniki wzrór na energie zgromadzoną w cewce?" "Skoro cewka to transformator to dlaczego ma otwarty obwód magnetyczny, czy aby nie w celu gromadzenia energii??" "Skoro kondensator nie przewodzi prądu stałego to z jakim prądem mamy tu do czynienia?" Wzór w książce nie dotyczy energii zgromadzonej w cewce, a wytworzonej w cewce. To istotna różnica. Otwarty obwód magnetyczny powoduje wzmocnienie sem(siły elektromotorycznej) samoindukcji własnej, skierowanie strumienia magnetycznego aby w jak największej jego części znajdowała się druga cewka, czyli aby się nie rozpraszał, a w praktyce powodował dzieki tzw. przekładni transformatora powstanie łuku elektrycznego. Otwarty obwód magnetyczny nie gromadzi energii, tylko ukierunkowuje strumień magnetyczny i jest stosowany w transformatorach o posobnym nawinieciu cewek(a takie są właśnie cewki zaplonowe). Jeżeli chodzi o kondensator to podtrzymuję to co pisałem. Mamy do czynienia z prądem stałym o zmiennej wartości, a nie przemiennym tak jak sugerujesz. Aby kondensator przewodził prąd musi następować zmiana biegunowości(definicja prądów przemiennych), a to nie następuje, zmienia się tylko chwilowa wartość napięcia od 0 do max.Pozdrawiam! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pawik Opublikowano 16 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2008 Czyżby nauki pani H. Karwel ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robik64 Opublikowano 17 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 17 Lipca 2008 Czyżby nauki pani H. Karwel ?Nie, to stara szkoła z lat 80-tych o kierunku trakcja elektryczna. Nazwy szkoły nie zdradzam. :-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
IZO Opublikowano 18 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 18 Lipca 2008 ja bym proponował doinwestować i założyć electronica a platynki wywalić do kosza :biggrin: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robik64 Opublikowano 20 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 20 Lipca 2008 Popieram w 100%, no chyba że lubisz sobie dłubać. W gruncie rzeczy klasyczny zapłon jest niezastapiony jesli chodzi o jego naprawy w drodze(trzeba mieć ze sobą przeważnie kowadełko i młoteczek, do tego kondensator i trochę papieru ściernego - koszty żadne), bo jak padnie eletronik to tylko popych, ewentualnie wymiana na zapasowy moduł(o ile go ze sobą wozisz).Pozdrawiam! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wojtek2812 Opublikowano 20 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 20 Lipca 2008 (edytowane) Popieram w 100%, no chyba że lubisz sobie dłubać. W gruncie rzeczy klasyczny zapłon jest niezastapiony jesli chodzi o jego naprawy w drodze(trzeba mieć ze sobą przeważnie kowadełko i młoteczek, do tego kondensator i trochę papieru ściernego - koszty żadne), bo jak padnie eletronik to tylko popych, ewentualnie wymiana na zapasowy moduł(o ile go ze sobą wozisz).Pozdrawiam! :banghead: otóż to! Nie miałem nigdy elektronicznego zapłonu w swoim simsonie i nie wiem czy chciałbym mieć. Wiadomo że części mechaniczne się zużywają prędzej czy później, mówię tutaj o przerywaczu. Regularne smarowanie filcu , pilnowanie przerwy i ewentualnie sporadyczne przetarcie styków czyni ten typ zapłonu niezawodnym. W trasie łatwiej go naprawić jak wspomniał kolega robik64. Zamiast kondensatora można i ziemniaka wstawić (autentycznie, będzie działać dopóki nie wyschnie). Jak się elektronik zepsuje to już koniec. Takie jest moje zdanie Edytowane 20 Lipca 2008 przez wojtek2812 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ziuteek Opublikowano 20 Lipca 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 20 Lipca 2008 :notworthy: otóż to! Nie miałem nigdy elektronicznego zapłonu w swoim simsonie i nie wiem czy chciałbym mieć. Wiadomo że części mechaniczne się zużywają prędzej czy później, mówię tutaj o przerywaczu. Regularne smarowanie filcu , pilnowanie przerwy i ewentualnie sporadyczne przetarcie styków czyni ten typ zapłonu niezawodnym. W trasie łatwiej go naprawić jak wspomniał kolega robik64. Zamiast kondensatora można i ziemniaka wstawić (autentycznie, będzie działać dopóki nie wyschnie). Jak się elektronik zepsuje to już koniec. Takie jest moje zdanie Dokladnie tak, jesli wszystko jest poustawiane to zaplon mechaniczny jest niezawodny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.