Skocz do zawartości

Dzisiejszy kumpla dzwon...


Sloniu
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

nie rozumiem co twoje posty wnosza do tematu jesli mozna sie zapytac? zapytalem sie mnw, czyja to wina jest patrzac obiektywnie, i czy sa jakies szanse na wygranie tej sprawy w sadzie ? napisalem w 1 poscie ze stal po zawroceniu na pasie ehh.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak można walnąć w kogoś z premedytacją, czlowieku puknij sie w głowe, jedziesz na moto 70-80km/h jak walniesz w kogoś to jest oczywistością to że zaliczysz w najlepszym wypadku szlifa, a w najgorszym łupniesz i polecisz przed siebie hoho daleko, to chyba typ by musiał mieć w głowie sieke żeby rabąć w kogoś z premedytacją, a zresztą miał prawko od 3 dni więc pewnie nie miał podobnej sytuacji na drodze i nie wychamował w pore 150 m to nie dużo jak na dziecko które ma duży czas reakcji, które nie zwykło jeździć z dwona palcami na hamulcu i które nie umie hamować awaryjnie oboma hamulcami na granicy przyczepności. A co do tego kolegi co zawracał to chyba coś z nim nie tak jak sie nie umie złamac rska na raz w poprzek drogi, gasić silnik i jak podejrzewam cofać odpychając sie nogami to głupi pomysł zawracania jak na drodze ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

najezdzacie na mnie jak to ja bym to spowodowal, niewiem co to za koles, wiem tyle co sam pozniej widzialem i gadalem ze swiadkami, marcin po zawroceniu stal w miejscu w poprzek pasa a tamten dzieciak sie poprostu w niego wladowal, mimo ze go widzial od kilkudziesieciu metrow, jasne? :clap: jezdzili z nim pierwszy raz, podobno dzieciak nei radzil sobie nawet na rondzie - wjechal na kraweznik, bo nie wyrobil, sytuacja jak z bajki, fakt, ale niestety zdarzyla sie na serio ;/

 

No właśnie. Wiedzieli, że koleś NIE MA ZIELONEGO POJĘCIA o jeździe na skuterze. Zabrali go na wycieczke i katowali ile wlezie?? Sami są sobie winni. Młody jak to młody, chciał pokazać że nie wymięknie i da rade. Być może pierwszy raz odkręcił manetkę na maksa. Zobaczył przed sobą Twojego kumpla i zdrętwiał, był w zbyt wielkim szoku by podjąć JAKĄKOLWIEK decyzję. Standardowe zachowanie początkującego. Nikt zdrowy psychicznie świadomie nie przywali w stojącą maszynę z kierowcą.

Macie nauczkę. Następnym razem jak będziecie przyjmować 'nowego' to może zamiast katować ile wlezie zabierzecie go zamknięty teren i nauczycie paru mądrych manewrów. A co do sądów nikt z fusów wróżyć nie umie. Mogę się założyć, że jest kilka nie do końca zbieżnych relacji świadków. A sprawa oprze się "legalność poruszania się po drogach publicznych".

Najważniejsze żeby poszkodowani wyzdrowieli :icon_biggrin:

 

PS

Staraj się używać zdań pojedynczych. Twoje posty ciężko zrozumieć.

W którym miejscu w Socho był ten dzwon?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dobra to z rozpedu i wkurzenia, nie ja z nimi jezdzilem, i nie ja katowalem wiec nie mow jak bym to byl ja tam, generalnie za socho - droga za konarami, tzw "Sladow" gdzie kazdy jezdzi pokatowac graty, ehh mlody jutro ze szpitala wychodzi, widzialem dzisiaj rs dokladnie po tym strzale to generalnie cud ze nic nikomu powazniejszego sie nie stalo, no maja chlopaki nauczke na przyszlosc... a odszkodowanie - juz po wszystkim, bo kumpel od rs ma ac wykupione wiec moze trupa sei odbuduje z ac. dla mnie temat zakonczony :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dobra to z rozpedu i wkurzenia, nie ja z nimi jezdzilem, i nie ja katowalem wiec nie mow jak bym to byl ja tam, generalnie za socho - droga za konarami, tzw "Sladow" gdzie kazdy jezdzi pokatowac graty, ehh mlody jutro ze szpitala wychodzi, widzialem dzisiaj rs dokladnie po tym strzale to generalnie cud ze nic nikomu powazniejszego sie nie stalo, no maja chlopaki nauczke na przyszlosc... a odszkodowanie - juz po wszystkim, bo kumpel od rs ma ac wykupione wiec moze trupa sei odbuduje z ac. dla mnie temat zakonczony :bigrazz:

 

Nie napisałem nigdzie, że tam byłeś. Napisałem, że macie nauczkę na przyszłość. Bo jak sądzę pomykacie często razem.

Grunt, że poszkodowani dochodzą do siebie.

 

A tak badełej... ja tam zawsze wolę jak ktoś 'nowy' jeździ przede mną. Jakoś tak mniej obawiam się o własna dupę :buttrock:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak badełej... ja tam zawsze wolę jak ktoś 'nowy' jeździ przede mną. Jakoś tak mniej obawiam się o własna dupę :buttrock:

 

Dokładnie dlatego w ekipie lubie smigać ostatni i nie musze dyktowac swoich preferowanych predkosci;]

 

 

 

Co do tematu to czemu odrazu ze premedytacja? Moge linka gazu sie zaciela... spanikowal itp.

 

pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a odszkodowanie - juz po wszystkim, bo kumpel od rs ma ac wykupione wiec moze trupa sei odbuduje z ac. dla mnie temat zakonczony :cool:

To po cholere chlopaka po sądach ciągac skoro kumpel ma ac. I po co ten durny temat :icon_mrgreen:

Why... So... Serious

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja napiszę tylko tyle:

moje doświadczenia z kitajcowatymi szpejami skończyły się wtedy gdy w nowym quadzie (tylko kilkadziesiąt km przebiegu) odkręciła się nakrętka od przepustnicy co poskutkowało rozwaleniem płota...(na szczęście tylko płota bo kierowiec stał z boku odpalając.)

więc ja dopuszczam również smutną myśl że chłopakowi zawiódł sprzęt, a że był świerzak to nie dał rady opanować sytuacji...

 

ps. opis całej sytuacji wymiata...

 

 

edit:

w tym samym pojeździe jakiś czas po dzwonie w płot, porozkręcało się całe zawieszenie...

Edytowane przez melvin0789
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale Rieju to chyba hiszpańska marka ...

 

dokładnie. ale chłopak młody jest, licznik sobie nabija :icon_mrgreen:

 

oki, wszystko chyba zostało powiedziane. temat zamykam

jsz

„Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.”
[R. Kapuściński]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...