Coś kiedyś mi się obiło o uszy, chociaż nie wiem ile jest w tym prawdy i proszę o ewentualne zdementowanie pogłoski. Kaski motocyklowe malowane są (pokrywane farbami), które nieograniczają przeszczalności promieni przy prześwietlaniu. Jest to umotywowane tym, że po wypadku niepowinno się zdjemować kasku bez uprzedniego prześwietlenia głowy. Ale ile w tym prawdy i stosowania przez służby zdrowia, to nie wiem. Raczej śmiem wątpić w takie postępowanie. [ Dopisane: 28-01-2006, 12:17 ] Konia z rzędem temu, kto równo bez cieni i zacieków pomaluje spray'em powierzchnię kasku w warunkach domowo/garażowych. To nie jest wyprawka, tylko powierzchnia !!!! ---------------------------------------- a mój jest poobijany i niczym go nie maluję, bo to i tak środek jednorazowej ochrony/użycia