Skocz do zawartości

suzi600

Forumowicze
  • Postów

    95
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez suzi600

  1. a jak wygląda sprawa z kaskiem? zdejmować czy czekać aż przyjedzie karetka? Pamiętam jak ja miałam wypadek to leżałam w kasku do przyjazdu karetki. Pewnie to tez zależy od tego czy ranny jest przytomny czy nie... ale prawdę mówiąc to nie wiem co zrobić? Bo jeśli jest podejrzenie uszkodzeń kręgosłupa np. szyjnego to ściąganie na siłę kasku przez nie ratowników może spowodowac jakieś wieksze uszkodzenia ?
  2. ja niedawno w czasie małego wypadziku złapałam laka na tyle, jakaś śruba chyba się wbiła, cos mi sie wydawało że trochę dupą rzuca i całe szczęście że zjechaliśmy na krótka przerwę, i okazało się że mam totalnego flaka. Dobrze że w czasie jazdy jeszcze trochę ciśnienie opona trzymała bo lecieliśmy tak 180-230 i nie byłoby ciekawie.
  3. czasami zanim cos napiszesz o kims kogo totalnie nie znasz zastanów sie trzy razy bo właśnie napisałes kompletna bzdure. Tak sie składa że na torach bywam bardzo często, smiem nawet stwierdzić że powoli mam odruch wymiotny jak widze tor i tematyka niektórych rzeczy z tym związanych jest mi naprawde dobrze znana. No ale przecież jestem kobietą to na bank wiem zero zero nic o motocyklach a juz tym bardziej o wykorzystaniu ich w sporcie wyczynowym
  4. bo R1 to motocykl stricte do wykorzystania w sporcie, tam dół nie ma takiego znaczenia.
  5. mi tam też nigdy niczego nie wyłączali przed nosem :clap: i nikt też nigdy sie nie czepiał jak nie ściągałam kasku :clap:
  6. rzeczywiście jazda na motocyklu typu cross czy enduro to niesamowita radocha, parę razy miałam okazję spróbować unorać sie w błocie :banghead: ale jedna trudność dla kobiet mojego wzrostu to właśnie wysokość tych sprzetów, ja często przy zatrzymywaniu zaliczałam ładna glebkę bo nie sięgałam nogami do ziemi :(
  7. u mnie to różnie bywa tylko any spójrz też na kwestię praktyczną, czasami trudno jest trzymać w ręce kask a jedną ręką otwierać plecaki czy portfele, wyciągać pieniądze, a często niestety nie ma gdzie tego kasku położyć. Nie wynika to z braku szacunku do nikogo bynajmniej
  8. :) dokładnie, troszkę jeszcze brakuje. Jeśli chodzi o ta prędkość to nie ejst tak że podnieca mnie patrzenie na licznik jakie cyferki zaraz wyskoczą, poprostu lubie sobie czasami odkręcić, a że jest czym to tak niekiedy sie pokazują . Tyle :notworthy:
  9. nie bardzo wiem o co ci chodzi , a co do licznika rowerowego to miałam taki założony w motocyklu w zeszłym sezonie jak jeszcze jeździłam cebrą 600rr przerobioną na streeta. Niestety tamten licznik przekłamywał jeszcze bardziej i pokazywał prędkość tylko do 199.99 km/h :biggrin:
  10. 299 al e więcej licznik nie pokazuje. przyszpuszczam że i tak realnie było to troszke mniej bo są przekłamania ale i tak fajnie :icon_evil:
  11. tez bym chciała pojechac kiedys w pretendentach.....tak realnie to może przyszły sezon, ale zobaczymy :icon_mrgreen:
  12. :icon_mrgreen: mnie tez czeka wydatek, ale chyba troszke wiekszy bo pare fotek będzie :buttrock: Foty super :biggrin:
  13. suzi600

    Poznań-Bułgarska itp

    dawaj na gygy to ci napisze co i jak
  14. w Poznaniu ubezpieczenie OC bez zniżek sprzeta wartego 50 tys zł razem z NW to 133 zł, natomiast AC na rok (kradzieżowe i wypadkowe) 7500 zł :P
  15. Madzik nie kłamię chłopaka :banghead: poprostu pamiętam jak było ze mną, a jestem w końcu nieduzą osóbką i nie było wiekszego problemu żeby bezkolizyjnie przejździć te poczatkowe etapy. Oczywiscie była to jazda spacerowa,ale miałam to gdzieś że wyprzedzaja mnie auta itp. ja jechałąm na tyle na ile się czułam. Ale to wybór kazdego z osobna i wiadomo, że gdzie 2 Polaków tam 4 różne opinie :icon_mrgreen:
  16. jak tylko masz troche oleju pod czaszka to sobie napewno poradzisz, moto samo nie jedzie, ty odkręcasz manetke ;) i zyczę tysięcy bezproblemowych km :)
  17. ale dlaczego od razu "snobie"?
  18. jak przestawisz cyferki to bedzie ok :wink:
  19. jak juz ktos wcześniej zauważył do większości modeli motocykli sportowych i nie tylko sa zestawy obniżające, ja sama kiedys obnizałam gixa 600 k1 który był chyba najwyższą sześćsetką w tamtych rocznikach i do tego najwiekszą gabarytowo. potem miałam 600rr ale nie chciało mi sie jej obniżać i właściwie tylko dotykałam palcami ziemi ale dało się jeździć :crossy: podobno tysiące są trochę niższe od sześćsetek ale tego nie proponuje na poczatek chcociaz znam takie co od tysiaków zaczynały :P
  20. ja jeszcze się leczę po glebie 21 stycznia, jutro mam wizytę klejną u ortopedy i zobaczymy co z kolanem , jak wszystko ok to może pod koniec tygodnia jakaś runda będzie :notworthy:
  21. ja miałam trzy tygodnie temu ewakuację z motocykla , na szczęście przy prędkości ok 100km/h ale i tak nie było ciekawie, całe szczęście że za mną nic nie jechalo bo pewnie bym gorzej wyglądała, a tak "tylko" kolana trafione no i ogólne potłuczenia i obtarcia bo przez głupotę nie założyłam kobi. Teraz już jest w miarę, prawe kolano jeszcze nie bardzo, zobaczymy co będzie dalej, muszę szybko się rehabilitowac bo mam nadzieję, że sezon wcześnie się zacznie :D
  22. suzi600

    Poznań-Bułgarska itp

    ja nie jade tam nic wypożyczać , jedzie ekipa i oni coś tam będą wypożyczać
  23. suzi600

    Poznań-Bułgarska itp

    Cze tu maniek mam pomysl dla was na wypad. Moze jutro sie spotkacie ok 15 na stadionie i polecicie ze mna kolo nowego tomysla tam jest tor crossowy i mozna wypozyczyc quada. ja bede tam ok 16 latal na crossiku
  24. ja równiez sie pod tym pomysłem podpisuje obiema rękami i nogami........ i jeszcze łapki mojego psa i kota dorzuce :)
  25. I ja,i ja! :-D Z czym bys sie nie zgodzila?? nie zgodziłabym sie z tym co napisałeś o gixerze olejaku (że jest nie do zajebania cytuje ) bo okazuje się że jednak jest :P a tak btw to każdą maszynę można zajeździć jak się chce :?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...