Skocz do zawartości

Baba

Forumowicze
  • Postów

    217
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Baba

  1. Mam taką myśl, żeby wrócić do początku i niech na tym sprzęcie przejedzie się ktoś, kto umie jeździć, jak się okaże że jest ok (tzn w ogóle da się tym ruszyć), to powrócić do rad, bo być może zupełnie niepotrzebna ta produkcja tutaj.... A czy autor wątku to w ogóle jest tutaj? Czy w końcu ruszył i odjechał? Halooooo????
  2. Baba

    niepozorny zapier....

    Mi też do dziś podoba się linia Calibry... Jako była posiadaczka wspominam jako jeden z lepszych (a w swojej klasie cenowej najlepszy wózek) jaki miałam.. Gdybym dorwała teraz w dobrym stanie, to bez żadnej chwili zastanowienia zamieniłabym Jaga na Calibrę. Auto pozytywne i jako jedno z ostatnich z taką linią, że z kilometra wiesz co jedzie. A CRX to jedyna sztuka o jakiej marzyłam, a nie miałam. Michoa, to jest straszne że podobają mi się furki jak Tobie. Zaraz zacznę jeszcze pisać jak Ty... :biggrin:
  3. Wiesz, jak masz sensownie (w możliwie najniższym) punkcie środek ciężkości umieszczony a auto nie jest wieżowcem (na ch*j Ci metr miejsca między łbem a dachem?) to naprawdę trzeba się postarać żeby się zrolować. Ale takim całkiem seryjnym to nie jeździłam, to nie wiem... Ale tak, grzeczny Misio z Ciebie, że rację przyznajesz starej babie (doświadczonej, hoho, ale nazwał :wink: )
  4. Baba

    suzuki carry

    Michoa, a co to jest u Ciebie do niedawna?
  5. No właśnie też nie rozumiem. Może trzeba przez tydzień jeździć, bez odklejania folii z szybki z przodu :blink: , obcinania metki itd. Ale to i tak niepojęte. Później ktoś idzie z zamiarem kupna nowego kasku i kupuje ......prawie nowy.
  6. Wg mnie w porządku, osobiście nie miałam, ale trochę znajomych w tym jeździ i mówią że ok. No to chyba gratulacje z powodu znalezienia w końcu...
  7. Baba

    suzuki carry

    ofkorz. No to szykuj libero, (obyście mieli dobre gumy towarzyszu, bo jak znów guma nam pęknie, to ch*j wie co z tego może być) ;)
  8. To Twoja głowa ma Ci polecić ten kask, nie my... :banghead: Nikt z forum nie będzie zamiast Twojej głowy w tym kasku jeździł. Po prostu przymierz w dobrym sklepie, posłuchaj dobrego sprzedawcy i pozamiatane....
  9. Baba

    suzuki carry

    No tak, Michoa wyglądałby, jakby się w nim urodził. Ale żeby kupił, to zrzutę by trzeba było zrobić... Pisał coś o 3 tysiącach, czy ja źle kojarzę? :icon_question: No i jeszcze mały problemik. W tym typie ma libero, a chciał carry. Ale i tak spasowany dla Miśka, że ho,ho...
  10. Baba

    suzuki carry

    Michoa, masz już "upatrzony" egzemplarz, czy na razie to odległy plan? Jak masz to zapodaj fotę na widok publiczny, proszę, proszę ;)
  11. Baba

    Duke 390

    Wszystko ma swoje przeznaczenie. Czasami coś leży jeszcze na górze.... :icon_razz:
  12. W ogłoszeniach nigdy już nie podają stawek. Na stanowiska jak moje jest najmniej 20 chętnych na miejsce, jedziesz 3 razy na drugi koniec Polski, spinasz się, bierzesz urlop w pracy, przechodzisz do ostatniego etapu rozmowy i się dowiadujesz że będziesz zarabiać powiedzmy, 1/3 mniej niż do tej pory. To dopiero chore jest.
  13. Baba

    Duke 390

    Widzisz cały czas moje zdjęcie.... No i dziękuję ks za gratulacje, od Ciebie to podwójnie się liczą :) Lubię Twoje filmiki na YT.
  14. Baba

    Duke 390

    A to zależy pod kim :wink: Nie, no idzie, ale ja w tym kiepska jestem na razie, więc tylko trochę podnoszę. Ale jak "dosiadł" go mój kolega, który ogarnia temat, to żal było patrzeć.... jak zsiadał.
  15. Kiedyś obwozili w klatkach ludzi niepełnosprawnych, z karłowatością itp. I to była atrakcja. Teraz dożyliśmy czasów atrakcyjnych wynagrodzeń. Czyli jak w danym miesiącu jest, to masz atrakcje, jak nie to nie. :sad: Smutne w sumie...
  16. Baba

    suzuki carry

    Taki materiał fachowo jest zwany gównolitem :wink: Ale Michoa może nie chce mieć żadnych hamulców, i w sumie wszystko mu jedno, jakie będą w carry.... Chce normalnie chłop jechać a nie hamować, no. Biorąc pod uwagę, że dziury w podłodze już zaplanowane, to pięty pozdziera najwyżej... :)
  17. Baba

    Duke 390

    Już zrobione :wink: Jadąc odebrać (trochę się naczekałam ze względu na obniżanie "pode mnie") byłam tak przejęta, że w ogóle zapomniałam tablicy rejestracyjnej zabrać, a co dopiero myśleć o jej mocowaniu. Wracałam do domu z numerem wypisanym na kartce przyczepionej spinaczami do tektury (kawałek kartonu w salonie znaleźli, hehe) a tektura przymocowana tak jak dało radę "tyrtyrkami". Ale i tak tego dnia było to dla mnie najpiękniejsze moto na świecie...
  18. Baba

    Duke 390

    Dziękuję za gratulacje wszystkim, a co do kosmetyczek..... Mam z reguły jeszcze przepiękny pomarańczowy (rzecz jasna) plecak ale wtedy nie mogę już zabrać "plecaka". Baby lubią być przygotowane "na wszystko", :wink:
  19. Oj Michoa, w teren to najlepszy automat. Masz przecież momenty gdzie te 0,5 sekundy zanim wrzucisz bieg oznaczają rolkę do tyłu. Automat zawsze zrobi to szybciej a ty masz czas na lepsze ogarnięcie sytuacji, pochyłu, przechyłu, co aktualnie zacznie łapać uślizg i jeszcze milion innych rzeczy musisz przewidzieć. Czasem jest tak, że jak dasz na drugą w prawo, to wiesz, że wyjedziesz, ale akurat tam "jak spod ziemi" wyrósł ci głaz, którego nie było widać z dołu, no to szukasz alternatywy i ją zobaczysz lub nie, ale ona zwykle wymaga już nogi w podłodze, więc strata tej 0,5 sekundy to się robi z tego niezła locha czasowa. I tutaj się w pełni zgadzam, zestrojone ma być na biegi krótkie, na ch.j ci elastyczność biegów w terenie kosztem powolnego wkręcania się... No ale więcej nie wyciśniesz niż fabryka dała..
  20. Baba

    Duke 390

    Dobra, minęło 10 miechów, więc już uwierzyłam, że go mam i mogę pochwalić się wszystkim. Zdjęcie oczywiście zrobione 2 km od salonu, więc nie patrzyłam co jest w tle, hehe. Pogratulujcie refleksu szachisty....
  21. Hej, ja skusiłam się na jeansy na moto, ale nie polecam. Jeżdżę w nich wyłącznie wtedy, kiedy mam gdzieś wejść, tzn gdzieś gdzie nie chcę się wyróżniać. Wtedy kask i kurtka do szatni i np. w jeansach do dentysty (ale mi się walnęło z tym dentystą, masakra). Oczywiście motocykliści widzą od razu (ochraniacz choćby najlepiej przykrojony jednak zniekształca trochę i kolano i pośladek), ale reszta nie. Jeśli zależy Ci na ochronie, idź za radą kolegów, skóra jest super. Jeansy nigdy nie zabezpieczą Cię tak dobrze, a poza tym po głupiej parkingówce lub ochlapaniu przez kogoś masz wyciąganie ochraniaczy, pranie, które zawsze osłabia włókna itd, itp. Skórę ścierasz, w domu delikatnie natłuszczasz i jazda. A poza tym wygląda też świetnie, zwłaszcza jak już dopasuje się do Twoich kształtów. Zresztą, co ja tam wiem, panowie pisali że wygląda lepiej i już. Tyle w temacie.
  22. Tylko to mi zostało na wycieczki. Po zaprzestaniu "kariery" offroadowej (parę pucharów jest, hehe) w klasie wyczyn (wyciągara ręczna, trapy, hilifty i takie tam- nie wiem na ile obczajasz temat rajdów przeprawowych i klas, w każdym razie masz mięśnie łeb i ch.j to kombinuj :wink: ) tylko biedna kawa jeszcze jako tako w terenie bzyka. Na następną zmotę brak na razie hajsu, a i nie ma z kim jeździć, bo jako pilot potrzebuję rozgarniętego w temacie kierowcy, który jednocześnie coś kuma z mechaniki, bo bez tego ani rusz. Projekt mam w zasadzie gotowy, hajs w drodze, tylko kierowco-montera brak :sad: Wracając do tematu, kawa u mnie chyba będzie miała dożywocie, bo w terenie tak jej ramę skosiłam, że teraz na asfalcie przy 70 ledwo ją ogarniam, więc w teren jeżdżę tym (już teraz) dwuśladem, bo w terenie nie bardzo mi to przeszkadza, a sprzedać za psi pieniądz żal... W ogóle jak interesuje Cię temat offroad, to napisz do mnie priv, trochę coś tam obiło mi się o uszy tu i ówdzie....i nawet coś niecoś pamiętam, hehe.
  23. Z 3miasta to jestem od lutego, ale się wdrożę. To znaczy w moim wypadku raczej oddrożę gdzieś w pobliski teren.
  24. Gdzieś na Warmii, ale który to był lasek, zabij chłopie, ale nie pamiętam... Niedaleko Olsztyna, tylko w którą stronę od grajdoła jechaliśmy, to nie przypomnę sobie za cholerę, stara już jestem to i pamięć nie ta... :blink:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...