
rozkosmany
Forumowicze-
Postów
165 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Treść opublikowana przez rozkosmany
-
Eeee tam, lipa. Nie ma jak kotwica :)
-
Lokomotywa Sabrina
rozkosmany odpowiedział(a) na rozkosmany temat w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
Teraz mam wszystko gdzieś i szoruje łapy. Nie mogę się rodzinie pokazać z takimi grabiami bo mi dadzą szlaban na UK :) Ale gdy wrócę z urlopu to zabieram się za kolejną Hondę, troche chyba mniej zgnita. Revere, stoi już zresztą w pakamerze i przyglądała sie co robię z CBR-ą . Przez nią zresztą całość prac odbywała się pod chmurką, nie mniej pogoda raczej dopisała. Co do Reverki to zamierzam postapić nieco inaczej i poddac ją dosyć daleko idacym modyfikacjom. Przede wszystkim widelec UPS z pełną regulacją i zupełnie inny niz fabryczny ogon Ps. Wiadomo też ile pali lokomotywa. 12.3 l/100 mil czy jakos tak. Przeliczałem na kilometry to wyszło 7.1/100. No ale poprawke trzeba brac że to piersze jazdy, cykle docierania itp. Nie jest to uważam dużo ale tez i nie mało. Narazie kulam dalej, już w bardziej normalnym cyklu i zobaczy się co dalej. Zobaczy się świece, może pofatyguje i wkręce colortune żeby dokładnie ustawic na wolnym chodzie chociaż. Ponieważ tak do końca nie jestem pewien ustawienia gaźników. Serwisówka podawała nastawy dla trzech róźnych typów i to były duże różnice. Od 1.5 do 3 i 3/4 obrotu na śrubie składu. A w Sabrinie siedzą gaźniki z jeszcze inną kombinacją literek niż te z serwisówki. Ustawiłem fachowo na oko 2.5 obrotu :) Jeżeli ktoś ma jakies doświadczenie w tej materi to niech skrobnie -
Profesor. rzeczowe na co? Może zróbmy tak. Jako oblatany w temacie napisz jak prawidłowo przejechać się w zakręcie, a tutejsze matoły w tym ja dowiedzą sie czegoś. W koncu cierpimy biedne sieroty na niedosyt wiedzy i fajnie byłoby to zmienić. Tym bardziej gdy trafia się okazja że poprowadzi nas tak światły umysł jak twój. Zapewne runie w pizdu nasz cały misterny plan jaki mamy wypracoway. Komandosek (przepraszam że mi się nawinałeś :) ) będzie w szoku, ktos sprzeda moto bo okaże się że to powyżej jego zdolności. Ja zapewne zleję to bo nigdy nie zmieniam taktyki i zawsze śmigam w ten sam sposób (ale na mnie nie patrz, są jeszcze inni). Zawsze za wolno wjeźdząm w zakret i nie bawię sie w jakieś przciwskrety i inne tego typu piepszenie. Moim sposobem jest balansowanie, specjalnie taki uchwyt dorobiłem żeby w razie draki jak na jachcie zabalansować :) Przerobie jeszcze metodę z wyrzutem kotwicy w apexie. Przepraszam, miałem na mysli Ecke Spitze bo juz nie będe posługiwac się terminologią miernot. Biegów oczywiście też nie zmieniam bo nie wiem jak to zrobic poprawnie w Hondzie że o BMW nie wspomnę, sprzegła nie używam, bo po co? Ktoś napisał że trzeba? Ja nie przeczytałem w każdym razie i ruszam z górki. No albo chciaz nie bądź żyła i podaj tytuły swoich prac żeby wiedzieć o co pytać. No albo ja taki nieuważny jestem a zdaje się że coś o moto było obok książek z UFO. ps. a tak poza konkursem circle of force, ożesz :banghead: Kammscher Kreis mają też helikoptery. I jak pilot przegnie pałę to taki helikopter spadnie kropka w kropke tak samo jak gówno do muszli. Pochopnie jednak sądziłem że to sa te same prawa fizyki :huh:
-
Aj weź chłopie przestań piepszyć. Najpierw piszesz że trzeba hamomać, chwilę potem piszesz że hamowanie przeszkadza bo pochla motocykl bardziej niz trzeba do pokonania zakrętu. Potem, a może nawet wcześniej pytasz dlaczego nie wyglebiłes jeszcze. Piszesz że Coda nie czytałeś i z bomby walisz że goowno z niego a nie autorytet bo zna tylko dwa sposoby na zakręt a ty znasz więcej :) Komandosek ci pisze o tym że wybiera metodę fizyczne najbezpieczniejszą a ty cos zaczynasz piepszyć o tym i owym i nagle jakies odwołania do moto GP. Gdzie jazda z bezpieczeństwem ma mało wspólnego. Żałosne po prostu. Jestes taki orzeł to napisz swoją książkę, podaj kilka innych sposobów na pokonanie zakrętów, szczekających psów i śliskich desek na drodze :) Będzie hiciorem na bank :laugh: aaaa. No i to pytanie o sprzegło mnie rozj..........o :laugh: Wiesz, odpowiem tak: W obu wypadkach będzie wciśnięte gdy to zrobisz :laugh: Ps. Temat z pytaniem mogę założyć. Ale obiecaj że nic w nim nie będziesz pisał :laugh:
-
KS Wiesz co. gdy czytam czasami twoje odpowiedzi to zastanawiam sie nad twoją zdolnościa czytania :) I czy masz 54 czy może 4 lata. I czy w ogóle obczajasz co ktos pisze. Najpierw chcesz błysnąc, wyskakujesz z circle of force myśląc ze na tym forum sa same debile którzy mają iloraz IQ 0,15 czyli ciut większy niż mucha owocówka. Potem gdy ktos ci zwróci na cos uwage to się miotasz i dajesz odpowiedź z emotikonką jak przedszkolak przekręcając akurat kompletnie to co ktoś napisał. Otóż skoro już zaczaiłeś że fizyka jest ta sama. Albo jeżeli koniecznie musi być inaczej. Konkretnie że inni też czają że prawa fizyki sa takie same wszędzie łącznie z Niemcami i nawet ja to wiem To weź z łaski swojej zaczaj jeszcze że motocykl jest innym pojazdem niż samochód. I wymaga innego potraktowania niz ten wyidealizowny przykład w circle na który powoływałeś się na samym początku. I całe to gadanie o heblach w zakrętach zdjęte z samochodu nie jest najlepszym przykładem. Motocykl ma pojechac troche inaczej żeby spełnić założenia circle of force. Specjalnie pisze to > circle of force< żebyś łatwiej mógł załapać że nie jest jakąs wiedzą tajemną dla świata. w ogóle to takie pier..... kotka za pomoca młotka bo zaraz i tak wyjedziesz przykładem z du..... wziętym typu: a co jeżeli wjedziesz za szybko niż można przejechac itd... Otóż w zasadzie zaczyna mnie to walić zwyczajnie. Jeżeli wjadę w zakręt na heblowaniu tak że koło za dupą mam juz w powietrzu, to jak je przyziemię to napewno następną czynnością nie będzie hamulec. A co ty o tym pomyślisz mam gdzieś po prostu.
-
Bu ? Ok :) No i co dalej? Pogoda się widze zmienia i może jakies foty są?
-
Zakładając że reszta kupy się trzyma to zapewne słynny wueskowy przerywacz. Wyczyść styki i ustaw luz. Trudno mi powiedzieć po latach jaki ma być, ale ja ustawiałem zawsze na oko tak aby widzieć że się rozchyla. To będzie jakie 0.3-0.4 mm Jest pod deklem z prawej strony i trzeba trochę kołem magnesowym pokręcić żeby dobry dostęp sobie zrobić. Jeżeli to nie pomaga to znaczy że kondensator zdechł trochę. (podkreślę jeszcze raz..... zakładam że reszta jest ok)
-
Wygodny motocykl dla dwojga
rozkosmany odpowiedział(a) na Jarekjad temat w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
Ja mam w pamięci grupową wycieczkę na bunkry we Francji. Jechałem małą SV 650 z plecaczkiem. Niezbyt wygodnie nam było i o ile ja sam mogę na takim czyms jak SV jechać choćby do chin ale sam. Dla plecaczka okropieństwo. Nie licząc cięgłego spadania mi na plecy. Konieczność ciągłego podpierania się o zbiornik. Turystycznie więc tego typu motocykle dla dwojga są beznadziejne. Za to spaliła nam średnio ok 5,5 l/100 (poprzeliczeniu) i pomimo że to silnik tylko 650ccm i tylko 72 ? czy jakoś tak koniki to wcale się nie meczył przy takim 100-100 z groszami MPH. (po duzym bandziorze najszybsze moto w karawanie) Jechał z nami GS i jemu wyżerało w tym samym czasie ok 6,5 l Nieźle jak na taka krowę. Jechała Deauville z duzym szoferem i duzym plecaczkem. Rekordzista minimalnego spalania z calej grupy bo mu wyszło zdaje sie że poniżej 5 l. Do niego za to było ustalone max tempo 110 MPH w porywach co dla niego było wszystkim na co go stać. Biorac pod uwagę ekonomię to i wygodę jazdy i tak zajebiście uważam bo te 110 to od święta było. No i na koniec kolega na Bandicie :) Masakrycznie żarłoczny sprzet. Cała reszta bandy przerwa na szluga a on tankowanie. Co dwie -trzy szlugi tankowałem ja. -
Ja tam niesmiało chciałem zauważyć że Kamscher Kreis powstał jako wynik studiów nad tym co się dzieje z samochodem w zakręcie. I jak by nie patrzył to cała ta kinematyka samochodowa ma się kompletnie nijak do tego co się dzieje z motocyklem, przy tej samej prędkości i z takim samym ew. hamowaniem lub przyśpieszaniem. Kompletnie różne światy w stosunku do siebie. I kompletnie nie zgadze się z tym że łatwiej przejechać zakręt na motocyklu z odejmowaniem gazu niz na odwrót. Nie mówię że nie mozna. Bo jezeli sytuacja jest jakas specyficzna to jak najbardziej, np. awaryjnie w celu uniknięcia jakiegoś wypadku albo spowodowania natychmiastowej gleby żeby pijaka nie rozjechać. Ale gdy zakręt jest normalny, czysty to ja już jestem za stary żeby zauważyć że z hamowaniem silnika jest łatwiej. Chyba że w Niemczech są inne prawa fizyki. A im cięzszy motocykl tym wyraźniej to widać
-
bardzo dziwna honda cb 900 custom , czyli co to jest, ogłoszenie
rozkosmany odpowiedział(a) na Malykrata temat w Cruiser/Chopper
Ale żyła z ciebie :) Zapodaj jakie obrazki co jak się napatrzę to znienawidzę Swoja drogą to ten z 10-ma biegami to faktycznie trudno spotykany. Jeżeli masz jaka kasiorę -zaskórniaka to bierz. -
bardzo dziwna honda cb 900 custom , czyli co to jest, ogłoszenie
rozkosmany odpowiedział(a) na Malykrata temat w Cruiser/Chopper
Zajebiscie :) Nie muszę szukac. -
bardzo dziwna honda cb 900 custom , czyli co to jest, ogłoszenie
rozkosmany odpowiedział(a) na Malykrata temat w Cruiser/Chopper
A ch... wie na co. Amyrykany lubią komplikować i japońce dali im gotowca :) Niczego konkretnego nie moge powiedzieć do czasu aż ew. znajdę folder reklamowy tego sprzęta. Gdzies mi się w domu wala, ale zabij-nie wiem gdzie. Rzuci sie na oczy to dam znać. Nie mniej nie przypominam sobie żeby to było cos specjalnego dla glin, wojska itp..... Raczej dla poszukiwaczy UFO :) ( tak w ogóle jeżeli gdzieś na oczy nawinie mi się jakas trochę zgnita Boldora ale z kietą a nie tym ustrojstwem jak w traktorze to łykam jak pelikan) -
bardzo dziwna honda cb 900 custom , czyli co to jest, ogłoszenie
rozkosmany odpowiedział(a) na Malykrata temat w Cruiser/Chopper
Prawdziwe. To wersja CB robiona dla amerykanów z walem napędowym wziętym z Goldwinga. Ma dodatkowy reduktor i sumarycznie że wychodzi 10 przełożen. Tzn. skrzynia ma normalnie 5 biegów, ale po włączeniu reduktora masz niejako piec dodatkowych. Z tym że albo rybki albo pipki. Nie da się przekładac tak że np 1reduktor--1----2reduktor-2 itd... (tzn. tak jak półbiegi w cięzarówce) Albo włączysz go i masz wolniejsze, albo nie włączysz :) Swoją droga ciekawy motocykl (nie wiem komu wzieło się że to custom. Z fabryki tak wyjechała) -
Lokomotywa Sabrina
rozkosmany odpowiedział(a) na rozkosmany temat w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
Niedawno wróciłem z przejażdżki lokomotywą :) Po uprzednim wytarganiu jej na drogę z ogródka, co nie było łatwe bo ciasne zakręty, schody itd... Czterech chłopa a i tak łapy nam się do kolan zrobiły. Wszystko chodzi tak jak trzeba, zafundowałem jej kilka cykli docierania i jakoś sie nie rozleciała. Ale trzeba będzie poprawić synchro gaźników, zmniejszyć jałowe bo po pierwszym przegonieniu wzrosły w stosunku do tego co ustawiłem w ogródku. Jutro smigam zaraz po pracy na przegląd. Mysle że przejdzie :) Przy okazji kupie jej nowy olej, filtr i zrobię kilka fot :laugh: ... jeżeli na przeglądzie może się do czegoś przyczepić to do starej tylnej opony. Mam oczywiście nową ale nie chciałem ryzykować podrapania felgi przy ogródkowym zakładaniu. Poza tym uznałem że nic się nie stanie jeżeli ją dobiję próbowaniem tylnego hebla albo innego przypalania. Jest :) Sabrina lata jak małolata. Ciągnie jak lokomotywa czego sie spodziewałem własciwie i wszystko jej jedno praktycznie czy to z drugiego czy szóstego biegu Tutaj w oczekiwaniu na umówiony przegląd, wyrażnie pełnoletnia bo z rocznika 1987. No i własciwie nic dziwnego że po przejściach już. W towarzystwie dziadków, tak więc kompleksy trochę padły Pojechałem z nią do garażu cieszącego się bardzo złą sławą pośród miłośników drutów i silikonu. Szef jest motocyklistą nie w kij dmuchał i lepiej mu się nie pokazywać ze zrobionym byle jak sprzętem. Ja tam zas uważam że co dwie głowy to nie jedna i zawsze ktos może zauważyć coś co mi umkneło. A że to w końcu motocykl, wymagające ustrojstwo. To ja wolę żeby moje życie nie zalezało od np. kawałka drutu. No ale denerwowałem się i tak. Niepotrzebnie: (a trwało grubo ponad godzinę zanim Robu wszystko obczaił, oswietlił 1000W halogenem i pomierzył) Mot bez jakichkolwiek uwag, że nie wspomnę o cofnięciu Sabrina po ok 10 latach gnicia w szopie może śmigać dalej :laugh: Poza tym fajne uczucie. Bo mot robiony przez kogos to naprawdę zna się na motocyklach i z wyrobiona opinią że : jeżeli Robu nie zrobi to nikt nie zrobi. No i brak uwag ze strony kogoś takiego to dodatkowa nagroda. Ps. Jeżeli ktoś zechce oglądac to mogę wlepić trochę fotek z fronu robót :) Teraz będzie przerwa bo musze trochę Sabrine wyjeździć i upewnić się że nie strzeli focha 5-go w przyszłym miesiącu. Bo czeka ją sprint do Polski. A po urlopie zabieram się za Revere :) Wygląda podobnie jak Sabrina na początku. Może mniej zgnity jest bo więcej ma aluminium :) -
Wygodny motocykl dla dwojga
rozkosmany odpowiedział(a) na Jarekjad temat w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
To postaraj się jeszcze przysiąść na Deauville (najmniej powinien obciążać budżet nna eksploatację) . Myslę że za nim obstawałby twoja żona :) No i na DL, ale on jakby trochę wyższy będzie (a może tylko mi sie tak wydaje? ) i raczej kobiecie do gustu nie przypadnie. -
Wygodny motocykl dla dwojga
rozkosmany odpowiedział(a) na Jarekjad temat w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
A ja dla odmiany myślę że najwygodniej będzie im się jeździło na np. Suzuki Stromie 650. Silnik nie za wielki ale mimo wszystko daje radę. W końcu V-ka która raczej będzie przyjemna w obejściu dla starego kierowcy który ma wszystkie kategorie. Bo to tak przyjemniej z dołu chodzi i nadaje się do powolnego pyrkania na obrotach zero-nic jak i podkręcić również można i całkiem sprawnie cisnąć po autostradzie. Bądź tez pokonać całkiem strome górskie serpentyn bez ryzyka że plecaczek będzie musiał pchać. Pozycja też dla normalnych ludzi, chociaż ja tam z tym bym dyskutował czy dla fana szybszych przelotów jest to lepsze niż srająca żaba :) No ale problęm prędkości grubo poza przepisami tutaj chyba nie istnieje. (tadeo uprzedził mnie w trakcie gdy pisałem posta. Wiadomo że całkowicie się z nim zgadzam) -
Cafe Racer - budowa, Kto? Co? I za ile?
rozkosmany odpowiedział(a) na KLAUDIUSZ temat w Custom/Trajki/Wynalazki/Własne wydumki
Przez ta ostatnią to o mało gleby nie zaliczyłem na parkingu Lidla. Normalnie widok niesłychany bo kobieta w sukience :) I nie dość że sama śliczna to jeszcze ta sukienka zajebista -
Cafe Racer - budowa, Kto? Co? I za ile?
rozkosmany odpowiedział(a) na KLAUDIUSZ temat w Custom/Trajki/Wynalazki/Własne wydumki
Noo, krótko i zwięźle. Znaczy Klodu do boju. Jeżeli Adam M. wlepi twoje dzieło na forum to będziesz mógł kumplom się pochwalić. Swoją droga to tam w Canadzie ludzie wybredne są okrutnie :laugh: Mnie na ten przykład dzisiaj trzy zupełnie różne laski sie podobały :biggrin: A motocykla nie widziałem -
Cafe Racer - budowa, Kto? Co? I za ile?
rozkosmany odpowiedział(a) na KLAUDIUSZ temat w Custom/Trajki/Wynalazki/Własne wydumki
:) Ale czadowe. Też poproszę o więcej to może moja skłonność do ascetyzmu zmięknie nieco. Generalnie uważam że im mniej ma tym mniej ma sie co popsuć :laugh: A z tym ssaniem nie jest tak źle, gdy się szybko jedzie to trąbka dosyć dobrze spełnia rolę filtra. Oczywiście skierowana do tyłu, każdy śmieć jest na tyle bezwładny że nie da rady go wessać. No ale fakt, dobrze gdy będzie daleko od jajek :) Mnie wystarczy nauczka gdy łapą przytkalem kiedyś dolot. -
Cafe Racer - budowa, Kto? Co? I za ile?
rozkosmany odpowiedział(a) na KLAUDIUSZ temat w Custom/Trajki/Wynalazki/Własne wydumki
Kupić to pewnie mogę jeżeli gdzieś znajdę. Opcja zaś z telefonem odpada bo tutaj nie Canada :) Jeżeli zacznę nawijać że chcę oring z vitonu to będzie słychać: Że jaki? Z czego? z vi------ venoflona ? Aaaaa, wiem ale to chyba do sklepu dla hudraulików od kanalizy musisz zadzwonić :laugh: No a wracając do tematu to cafe z obrazków fajne. Ale już takie bardzo-bardziej cafe niż racer :) Przynajmniej ten z BSA Mnie bardo podoba się ten np: chyba dla odmiany bardziej racer :laugh: -
Cafe Racer - budowa, Kto? Co? I za ile?
rozkosmany odpowiedział(a) na KLAUDIUSZ temat w Custom/Trajki/Wynalazki/Własne wydumki
To że uszczelki rozpuściły sie to pewnie za dużo powiedziane. Konkretnie chodzi o o-ringowe uszczelnienie bębenka-walca który wrunkuje tryb jego pracy. Trudno tam zamiast oringa wyciąć coś z vitonu i wepchać :) bo w końcu jest to połączenie ruchome. Uznałem za wystarczające informację na pudełku (bo kupiłem wielgachny komplet oringów od chyba 3mm do 80-90 mm) że jest olejo-paliwo- i w ogóle odporne. Jak widać ściema, bo faktycznie to nie pisze że jest chwilo-benzyno odporne :) i mogłem się domyślić. Mysle jednak że mimo wszystko wsadze im to w du...... -
Cafe Racer - budowa, Kto? Co? I za ile?
rozkosmany odpowiedział(a) na KLAUDIUSZ temat w Custom/Trajki/Wynalazki/Własne wydumki
Powinieneś coś zajarać bo chyba dużo jeździsz, mózg ci schłodziło za bardzo i nie załapałeś że jeżeli Klodu przerobi Boldore na takego jak z obrazka to go nie zabije :) Nic nie wspomniałem że to cafe jest. Poza tym prosze mi tu nie imputować że cafe racera nie widziałem. Gdy ty starydziadu ( :laugh: ) na chleb mówiłeś byp to jak już z WSK-i zrobiłem cafe racera. Spartański był okrutnie i nawet manetki gazu nie miał tylko ze 3 calowy gwóźdź na lince. Więcej się pchało niż jechało ale to było coś. Ten dźwiek i zapach :) zajebiste. I bujał sie okrutnie szybko, jakie 60 z górki :laugh: Natomias jeżeli pokroi Boldore na cafe to będzie tak jak już sam wykapował. I będe go szukać z kumplami :) Poza tym jakie dopalacze? Czysta natura prosto z Wenezueli :) Tutaj ludek jest bardzo pro-eco nakręcony i nawet kleju do gumy nie kupisz. Takiego normalnego, śmierdzącego i klejącego. Kupiłem taki prawdziwy w Lidlu bo niemcom chyba się poj.... i nie wiedzieli że mogą to sprzedwać. Tubka Uhu na wagę złota, jak pojechałem po przemyśleniach kupić więcej to już nie było bo jakiś inspektor im skonfiskował :banghead: Nawet guma jest proekologiczna, powaga. Wiesz jak się dzisiaj wk..... bo kranik w starej cebrze wyremontowałem, slicznie na błysk, nowe uszczelki itd.. Cieszę się bracie jak murzyn blaszką, zrobiłem kurs po benzynę dwie wiochy dalej gdzie mają esso i benzyna z norwegii a nie jakieś eko-gówno jak na orlenie w pozostałych stacjach. Przecież ne mogę zatruć jakims świństwem cebry, no nie? Nalałem, silnik Sabriny na jałowych chodzi jak silnik na promie. Idealnie równo, ja się cieszę a po czterech godzinach guma uszczelek w kraniku się rozpuściła :banghead: Sabrina już obłozona plastikiem, pędzyna wali jak woda z kranu a może i lepiej bo szlałchy w niej grubsze niż standardowe rury kanalizacyjne w UK. Piździec znaczy. A tu idą sobie moje sąsiadki a jedna ze szlugą i patrzy gdzie tu kipa wywalić. Mają przejście dodatkowe do ogródka przez mój teren. Myslałem że na zawał pier..... ę . No ale widac jestem za stary i jeżeli dozyjesz mojego wieku to tez się uodpornisz na stresa. (swoją drogą to chyba będzie Sabrina miała niezłego spusta. Dychę wlałem a wskazówka ledwie co dygneła na czerwonym polu i ani grama dalej. Do suzy dyche walnę to prawie pełny bak jest ) A tak poza konkursem to wprawdzie jestem strasznie ortodoksyjny w kwestii motocyklowej. Chyba nawet bardziej niż rabin który wydaje certyfikaty że np. żarcie jest koszerne. To nie jest tak źle, Klodu może se robić cafe takiego jak chce i z czego chce. To ma byc jego moto i ma ch...... kłaść na to co kto gada. :laugh: -
Cafe Racer - budowa, Kto? Co? I za ile?
rozkosmany odpowiedział(a) na KLAUDIUSZ temat w Custom/Trajki/Wynalazki/Własne wydumki
Jeżeli już zamierzasz ją pruć ale zrobisz mniej więcej w takim kierunku: To ci daruję :) -
Cafe Racer - budowa, Kto? Co? I za ile?
rozkosmany odpowiedział(a) na KLAUDIUSZ temat w Custom/Trajki/Wynalazki/Własne wydumki
W sumie :huh: trochę mnie poniosło z tym krojeniem cebry :laugh: Ale ja tam i tak pier...... facebuka, amerykańskie wzorce, premiera i podświetlenie niebieskimi chińskimi diodami i zlepię sobie jakiegoś cafe racera takiego jak były kiedyś. I jeżeli będzie miał jakies światełko to ze zwykłej żarówki :laugh: Orzeszka i gogle (nie mylic z google bo to też pier... ) już mam. Z epoki. Nie bardzo wiem z czego jest (chyba jakis beton :huh: ) bo cięzkie jak cholera. W kolorze obsranego niebieskiego. Takiej farby już nigdzie nie dostanie I pier... nowoczesne carbonowe podróby. --- zapomniałem dodać o ABS i kontroli trakcji. Po tym gdy sie o mało nie przerobiłem na zdrapkę ozdabiająca betonowy element współczesnego krajobrazu przez te wynalazki, pier..... to tak samo jak wspomniene wczesniej. Kijem nawet nie chce dotknąć takiego dziadostwa. -
Cafe Racer - budowa, Kto? Co? I za ile?
rozkosmany odpowiedział(a) na KLAUDIUSZ temat w Custom/Trajki/Wynalazki/Własne wydumki
Buber :) Łapię o co chodzi i niestety nie wylazłem z wehikułu czasu. Wiadomo, swiat się zmienia itd... Ale cafe racer z wbudowanym i-fonem i ciągłym dostepem do faceboka to przegięcie pały jednak. I co z tego ma być? --- własnie wyrwałem taka lalę -link- jak lezy rozgrzna na mięciutkiej kanapie :banghead: cafe racera i ankieta na jej temat? Brałby czy nie? :laugh: ... no a w ogóle to cafe racera da sie zrobić z jakiej cebry czy innego gixera i juz tak nie wiadomo czy pierwszy z brzga plastik by go objechał