brzytwa

Nie pytałbym się, jakbym wcześniej nie dzwonił. Tak się jednak składa, że wiekszość handlujacych częściami do rusków ściemnia i ich słowo jest dla mnie gówno warte. Do niedawna nie wiedzieli nawet, że ruscy robią "kostki". Stąd moje pytanie na forum. Pytam, czy ktos widział, bo mój koleś niedługo jedzie do Lwowa i będzie mu łatwiej, jeżeli będzie wiedział, czego szuka.

Ostatnio kupiłem ruskie kapcie w rozmiarze 4.20-19 w wersji z grubą kostką. Bardzo fajne, maszyna wygląda na nich bardzo "agresywnie". Na asfalt jednak chyba za bardzo się nie nadają, a już na pewno nie do solówki. Może ktoś widział w sprzedaży ruskie opony w identycznym rozmiarze, ale z szosowym bieżnikiem?

W dyfrach robionych w Kijowie bagnety są zawsze, ale powiem wam szczerze, że nie nigdy widziałem bagnetu w dyfrze z Irbitu.

Michał ma rację. Fura bez papierów jest nie do zarejestrowania. No chyba, że będziesz "smarował" sprawę - w ten sposób łatwo podwoisz albo nawet potroisz wartość sprzętu.

Na twoim miejscu kupiłbym przede wszystkim motocykl kompletny. Chodzi mi o to, żeby miał wszystkie detale na miejscu, żeby nie trzeba było dokupować np podnóżków czy innych drobiazgów, za które ma Motobazarze chcą kosmicznych pieniędzy. Po drugie uważam, że Dniepry z lat 91, 92, 93 itd są zestawami do samodzielnego montażu i należy włożyć full pracy, żeby wszystko zagrało. Nie mówię tu o remoncie silnika czy skrzyni, ale np o fatalnej jakości spawów na ramie motocykla. A spróbujcie taki rozebrany motocykl potem skręcić do kupy-oczywiście błotniki trzeba naciągać na otwory, bo nie pasują! Może trochę przytruwam, ale wszystko to przeszedłem na własnej skórze. Mam również Urala z lat 70-tych i K-750 i uważam, że jakość wykonania jest tylko trochę lepsza, niż Dniepra. Podsumowując: i tak, i tak trzeba poprawiać po ruskich. A wybór dolniak czy górniak, to już kwestia gustu. Pozdrawiam

Rozmawiałem z niejakim M.Harasimiukiem na temat tego Enfielda na którymś z łódzkich motobazarów. Byłem zainteresowany kupnem, a on coś takiego sprzedawał czy też reklamował. Otóż ta maszynka jest bardzo wolna (chyba 80 km/h) i rozpędza się też powoli. Osiągnięcie v max praktycznie jest możliwe tylko z górki. Mówił to facet, który tym jeżdził. Zdaje się, że nawet nie mają go już w ofercie.

Powstaje pytanie, czy: 1.Elastomer jest olejo (a właściwie smaroodporny)? 2.Czy daje się toczyć? (w co wątpię) 3.Gdzie go kupić w jakichś większych kawałkach? Pójdę dwiema drogami: spróbuję skombinować trochę gumy albo tego elastomeru, a z drugiej strony kupię też sprężyny-w końcu na szrocie są po 2.5 zł za sztukę. Pozdrawiam

Zgoda. W takim razie jak zmniejszyć efekt "odbicia"? Może dać grubsze gumowe krążki w odbojnikach? Ale myślałem o jakimś poważniejszym rozwiązaniu-np dać na dole suwaków krótkie twarde sprężyny.

Jakich amortyzatorów? Zawieszenie suwakowe mam kompletne, nie wiem, o jakich amortyzatorach myślałeś?

W moim SAM-ie z silnikiem VW mam ramę od M-72 (przerobioną) i oryginalne suwaki z tyłu. Dorobiłem w zakładzie w Łodzi bardziej miękkie sprężyny (niby do jazdy solo) i w związku z tym zawieszenie pracuje bardzo miękko przy wjeździe na nierówność. Ale po chwili cholernie odbija. Wydaje się, że oryginalne gumowe odbojniki nie wystarczają. Chciałbym założyć zamiast nich np sprężyny zaworowe od jakiegoś samochodu. Może robił ktoś podobne przeróbki? Pozdrawiam

Jak tam, Huck? Skrzynia poszła? Pozdrawiam.

Cześć, Huck! 600 zeta, to mimo wszystko kupa forsy. Jeżelibyś jednak chciał udzielić dodatkowego upustu dla "młodzieży na dorobku", to wyślij mi SMS-em swój numer komóry, pogadamy. Proponuję Ci 500 PLN. Jak dojdziemy do porozumienia, kupię ją dziś. Mój numer: 607 047 080 Pozdrawiam Ziemek P.S. Wiem, że każda przeróbka jest droga, ale potargować zawsze można.

Mam taką klamrę (drugą w kolejności) "Thundering steel" chyba. Nie jeżdżę Harlejem, więc nosił jej nie będę. Może się zamienimy? Np na pasek "Marynarka Wojenna" ? :-)

Zakładam, że poziom paliwa masz ustawiony? Iglice w obu w jednakowych położeniach? Wyreguluj długości linek, wszystko, jak w instrukcji. Przepustnice muszą podnosić się jednakowo. A śruby od składu mieszanki wkręć do oporu, a potem wykręć o 1/2 obrotu. Powinien jako tako chodzić. Ja tak ustawiam swoje maszyny, ale na specjalistyczne regulacje jeżdżę do kolesia, który robi to na słuch. I jeszcze jedno: sprawdź, czy silnik nie łapie powietrza między gaźnikiem, a głowicą.

Panowie! Według książki "Sprawocznik motocyklista" z 1960 r jest to na pewno IŻ 56. Brakuje tylko blaszanych osłon gaźnika.

Właśnie dzisiaj próbowałem wygiąć na giętarce kolanka do Urala (ale ze zwykłej rury bez szwu). Giąłem na zimno. Pierwszą trochę spieprzyłem - wyszły lekkie karby od wewnątrz. To dlatego, że słabo nabiłem ją piachem. Drugą nabiłem już porządnie i wyszła lux. Piasek stosuję kwarcowy, kumpel wyniósł z huty szkła. Niestety, na giętarce nie mogę uzyskać kąta 180 stopni, dlatego końcówkę musiałem doginać ręcznie.

Ja lałem kiedyś do nowego Dniepra Selenię 20W60 syntetyk. Był bardzo dobry, ale drogi. Teraz leję mineralny VAT chyba 20W50 (wały na łożyskach tocznych), ale już wkrótce przechodzę na Aquillę Lubro.

Huck, daj namiar na tego faceta. Może i mi poskładalby coś takiego? Oczywiście, w promocyjnej cenie! :-) Pozdrawiam

Dziś dzwoniłem do autoryzowanej stacji; mówiłem, że maszyna chłodzona powietrzem, i że z koszem. Owszem, założą gaz do motocykla z koszem. Koszt - 1800 zł. Jest jeden problem: przepisy, które mówią, że butla musi jakoby być w bagażniku SAMOCHODU. Nic nie mówią o bagażniku motocykla.

Panowie: podaję adres faceta, który robił wałki rozrządu do rusków na zamówienie: Lech Świątek, Bydgoszcz, ul. Żywiecka 3. tel. 052798720 Nie wiem, czy adres jest jeszcze aktualny.

Czujnik jest nieco większy, niż kapsel od wina. A czy wejdzie do Junaka-nie wiem, nigdy nie miałem Junaka. Widziałem, że montują tam olejowe manometry od jakichś klimatyzatorów.

Naiwniaki! Numer z kupnem na złomie NIE PRZECHODZI!!! Sam kupiłem na złomie silnik. Pani w okienku w urzędzie komunikacji obejrzała fakturkę ze złomowiska i spytała, i tu uwaga: GDZIE JEST DOWÓD REJESTRACYJNY POJAZDU, Z KTÓREGO POCHODZI TEN SILNIK? Czyli dupa, idąc dalej: nie tędy droga. Pozdrawiam

To musi być komlet: zegar + wskaźnik. Poza tym czy ten z Łady pasuje na gwint? Bo ten od Stara tak.

Tak, chodzi o czujnik elektryczny. Sam takiego uzywałem. Nawet są jeszcze u nas w Polmozbycie. Ale najlepiej wykrecić na złomie i wynieść w kieszeni

Owszem, trzeba. Ja miałem problem z tą sprawą: tokarz spieprzył robotę i musiałem kupić nową obudowę od Witka z Sowiet-Moto. Niestety, nowa obudowa miała niecentryczne otwory pod łożyska. Ponieważ wyszło to już po wyfrezowaniu gniazda, reklamacja byłaby i tak nieuznana. Musiałem wstawić pierścień Segera.