Skocz do zawartości

kristekk

Forumowicze
  • Postów

    99
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez kristekk

  1. Aż boję się recenzji... Zerknąłem właśnie na stronkę Louis'a i zobaczyłem przecenę do 90euro. Wie ktoś, ile przesyłka kosztuje? Albo czy to odbije się na cenach w polskich sklepach?
  2. Cena Sidi trochę spora... Dla mnie 5 stówek przeznaczone na buty to i tak sporo. (życie biednego studenta) Do tej kwoty pozostają chyba tylko te Probikery Race. Szkoda tylko, że nie ma ich jak zobaczyć...
  3. Czyli proponujecie wersje zwykłą. A jak jest z poceniem się stóp? Tak trochę nie bardzo przyjechać do kogoś, zdjąć buty i powalić wszystkich na ziemie...
  4. O Probikery, ale myślę, że można odnieść też do nich inne marki. W końcu Sidi też chyba robi buty z perforowanej skóry w wersji air. Pisałem maila do dwóch sklepów i jeden mi odpisał, że air też są wodoodporne (Probiker) a drugi, że nie. Szukam więc ludzi z doświadczeniem. :biggrin:
  5. Mam do Was pytanie. Zastanawiam się nad tymi bucikami i szukam info na ich temat. Podstawową różnicą między nimi (przynajmniej tak sie doszukałem) jest odporność na wodę. Chodzi mi o to, na ile ta informacja jest prawdziwa. Czy na przykład wersja air też wytrzymuję jazdę w deszczu? Albo jak bardzo stopa się poci w wersji zwykłej?
  6. Siema, Mam mały problem. Niedawno jakiś *%#$@&* urwał mi lusterka w mojej maszynce. Znaczy lewe wygiął do granic możliwości, a prawe urwał razem z kawałkiem gwintu po czym wyrzucił w krzaki. I teraz pojawia się problem. Skąd wziąć to mocowanie? Ono łączy się bezpośrednio z klamką hamulca i ze zbiorniczkiem. (Po co ja to mówię, wszyscy tu maja XJ :buttrock: ) Nie wiecie gdzie mogę coś takiego dostać? W związku z tym, że wyjeżdżam może uda mi się dotrwać to bajzlu w Wawie. Tylko żeby to tam było. Macie jakiś pomysł skąd to wytrzasnąć?
  7. Ja zamiast "panie władzo" używam stopni. np. panie sierżancie To "panie władzo" jest dla mnie takie przedpotopowe... To chyba rzeczywiście kwestia wieku.
  8. Dzięki wielkie. Bardzo wyczerpująca odpowiedź. Wiadomo, że nie daję w pałę od świateł do świateł. No, ale czasem pokusi człowieka na prostej, równej drodze ruszyć ogniem spod świateł. Obrotomierz oczywiście pójdzie do wymiany, ale na razie muszę zdobyć te 300zł. Na szczęście od jutra mam wakacje i będzie czas na zarobek. =D kristekk
  9. Odstępy 20 km/h przy ruszaniu ogniem? Może i tak ale podaj jakąś wartość do której mógłbym się odnieść. Zdarzyło mi się dwa razy, że za długo na dwójce przeciągnąłem i odczułem nagle drastyczny spadek mocy. Nie chciałbym tego powtarzać, bo to raczej nie jest za zdrowe dla silnika. Wole dbać i nie wkraczać na tak wysokie obroty. kristekk
  10. Napisałem przy jakich PRĘDKOŚCIACH, a nie prędkościach obrotowych zmieniacie biegi. Jak jeżdżę normalnie na codzień, to też wcześnie zmieniam biegi. Chodzi mi o to, że gdy dajesz w palnik spod świateł, to da jakich prędkości (podanych w km/h) ciągniesz biegi. np 1-40, 2-80 itp To moje pierwsze moto, więc zakres obrotów inny niż w samochodzie, przez co ciężko mi określić, czy już dalej nie można ciągnąć na słuch. kristekk
  11. Siema, Mam do Was pytanie. Do jakich prędkości dociągacie biegi kiedy ostro przyspieszacie? Mam moją XJ'tke od niedawna, a niestety obrotomierz mam niesprawny i nie chciałbym zakatować sobie silnika. Uprzedzę od razu niektórych z radą o wymianie obrotomierza - zbieram się do tego, ale to 300zł a naprawa nie specjalnie możliwa, bo jest mały akcesoryjny i nie jest skręcony, tylko zagnieciony. Mam nadzieje, że ktoś mi odpisze, bo koledzy z forum xj jakoś nie chcieli pomóc. kristekk
  12. Co do tego spieszenia się i nie hamowania przed zwierzyną to nie polecam. Znajomy mojego ojca jechał gdzieś Vetrą i na trasie mu kot wyskoczył. Spieszyło się facetowi i nie miał zamiaru hamować, usłyszał tylko jak kot sie o podwozi odbił. Ujechał kawałek i samochód zagotowany. Wychodzi, patrzy a głowa kota ugrzęzła w chłodnicy i cały płyn ściekł. Lepiej czasem zwolnić by zaoszczędzić czasu i kasy (chłodnice tanie nie są).
  13. Ja miałem zanieczyszczony bak (bardzo) jak moto stanęło to na amen. To raczej nie ta przyczyna.
  14. Ja przechodziłem kurs pod okiem Piotrka Gadaja (super kurs) i robiłem różne fajne ćwiczenia, jak slalom bez trzymanki, zatrzymanie i start bez podparcia na szerokim krawężniku, czy przeciwskręt. No ale jak nakręcę z 10kkm to będę mógł rozmawiać. Na razie się szkolę i ćwiczę, ćwiczę ćwiczę...
  15. Z racji tego, że też jestem świeży to podłącze się do tematu. Jak oceniać swoje postępy? Przyspieszanie i hamowanie to wiadomo umieć szybko i płynnie. Międzygaz obowiązkowo przy redukcji. Ale co z zakrętami? Dziś przeleciałem zakręty na trasie toruńskiej (te dwa długie obok cm. powązkowskiego) z prędkością 100-110 km/h i czułem się dość pewnie. Jak wyczuć tą granice? Spodziewam się mało satysfakcjonującej odpowiedzi a mianowicie: "ćwiczyć, ćwiczyć ćwiczyć" z czym się oczywiście zgadzam, bo to sama frajda. Dodam, że zrobiłem prawie 1200km. P.S. To 50km/h po mieście odbieram jako żart.
  16. Zgadzam się, ale to cholerstwo może nadlecieć z każdej strony. Ten "mój" niby odlatywał z asfaltu w stronę pobocza, ale jednak zmienił zdanie i wpakował się w mój bark. P.S. Niby mało kilometrów nakręciłem a przygody się zbierają. A to ptak, a to jazda 1,5 h w ulewie prawie, ślizg na "L" poprotu już nie wiem czego tu się jeszcze spodziewać. :buttrock:
  17. Mam do Was pytanie. Z racji małej ilości kilometrów pokonanych przeze mnie ciekawi mnie jak często zdarza Wam się spotkanie 1-go stopnia z ptakiem? Ja ostatnio w piątek o mały włos w jednego kaskiem nie przydzwoniłem (uchyliłem się) a w sobotę jeden wróbel (chyba) zabił sie o mój bark? Wam też się to zdarza, czy tylko mnie tak "kochają" ? pozdro xj600 :buttrock:
  18. Bardzo możliwe, że masz przebicie na przewodach i jak się woda dostała to zgubił iskrę. Ja mam świece Cr8e i jak się je zaleje, to kaplica - wymiana. A jedna kosztuje ok 25zł. Co do kopania prądem, to jak nie ma iskry na świecy to ładunek elektryczny gdzieś się kumuluje i nawet na wyłączonym silniku może kopnąć. pozdro
  19. Ja uważam, że motocykliści jeżdżą lepiej nie tylko dlatego, że (wg mnie) jazda motorem jest trudniejsza, ale także dlatego że robią to z pasji, a nie z przymusu. Wiele kierowców 4 kółek jeździ, bo musi przemieścić się z punktu A do B. A motocykliści przemieszczają się z punktu A do B, bo "muszą" jeździć. Jazda moto na co dzień to połączenie przyjemnego z pożytecznym. Pasjonując się czymś jest dla nas naturalne, by polepszać swoje umiejętności w danej dziedzinie. Co do szybszej jazdy, to (przynajmniej ja tak mam) nieważne czy jadąc 2, czy 4 kółkami gdy mamy większą prędkość zdajemy sobie sprawę z zagrożeń i ze skrócenia czasu jaki pozostaje w razie nieprzewidzianej sytuacji dlatego bardziej się skupiamy i lepiej obserwujemy drogę. Poza tym adrenalina też jakoś wpływa na czas reakcji.
  20. Jeszcze za czasów Simsona z kumplem śmigaliśmy na działce. Owa maszyna miała skłonność do zalewania świec, ale zawsze mieliśmy na zmianę. Więc szybka wymiana i kopiemy - nic, zaczynamy pchać. Z 10 min go próbowaliśmy z pychu odpalić. W końcu zaglądamy na dół, a tam... ...fajka niezałożona.
  21. Jako bardzo początkujący motocyklista muszę stwierdzić, że wypowiedzi bardziej doświadczonych kolegów skłoniły mnie do refleksji. Przyznam się, że jadąc puszką wpuszczam czasem innych, ale jadąc moto jakoś nie specjalnie mi to przychodziło do głowy z racji tego, że i tak poruszałem się szybciej od innych. Może rzeczywiście warto zacząć być bardziej uprzejmym na drodze (za chama sie nie uważam) i mieć chociaż utopijne wyobrażenie, że dzięki temu inni uczestnicy ruchu będą inaczej postrzegali motocyklistów. Szkoda tylko, że musiała wydarzyć się tragedia, aby niektórzy (np. ja) zaczęli rozmyślać na ten temat.
  22. http://www.por15.com/ Za małą puszkę chcą ponad 40$ a nie wiem ile potrzeba na bak. Autentycznie, chyba najtaniej wychodzi zmienić bak.
  23. Ja mam dokładnie taki sam problem, tylko jeszcze nie czyściłem baku. Wydaje mi się, że stanie (u mnie przynajmniej) na wymianie baku na inny. Nie ma sensu co 1000km czyścić gaźniki.
  24. Widzę, że nie obejdzie się bez kupienia dwóch par. Jedne do śmigania a drugie na typowe dojazdy - szkoła, trening, kumpel. Jak Wy jeździcie ubrani, jeśli jedziecie powiedzmy 10km po mieście a potem Macie sie obejść kilka godzin bez motocykla? Strasznie wszyscy na forum krytykują jazdę w dżinach, czy to aż tak wielkie "przestępstwo"?
  25. Fajne te Probiker Race Air, ale to wysokie i raczej niewygodne buty do chodzenia. Myślałem o takich niskich typu: http://www.moto-akcesoria.pl/product_info....products_id=398 http://www.moto-akcesoria.pl/product_info....products_id=113 http://www.moto-akcesoria.pl/product_info....products_id=110 Ale nie wiem, czy takie obuwie spełni rolę ochrony stóp. Mówicie żeby kupić jedne a lepsze, ale takie Race Air nie nadają się na uczelnie, żeby potem trochę w nich przejść i siedzieć. To pozostanie mi śmiganie do szkoły w adidaskach za kostkę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...