Skocz do zawartości

Leto

Forumowicze
  • Postów

    49
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Leto

  1. Też to przeżyłem. Usłyszałem, że muszę pójść na stację diagnostyczną, gdzie wydadzą mi orzeczenie co do masy i mocy motocykla. Orzeczenie opatrzone pieczęcią i podpisem upoważnionej osoby. W trybie 100% legal (he, he...) rozumiem przez to, że mam iść na wagę i hamownię... Niestety, nie opowiem Wam, jak moja sprawa się zakończyła, bo z różnych przyczyn jest w zawieszeniu.... :? Ale fakt pozostaje faktem - urzędasy mają jakiś nowy prikaz, żeby wpisywać w nowe dowodziki wyżej wspomniane parametry....
  2. Początkowo też tak pomyślałem. :? Ale mam wątpliwości... enzyna z baku "uciekała" w trybie ekspresowym (przy zamkniętym kraniku), a poza tym, gdy nalałem tam fossolu i dla zabawy przekręciłem bak - normalnie ciekło, nie kapało. Nadal interesuje mnie możliwość wstawienia "normalnego" korka. Czy jest to część zamienna, którą może mi jakiś blacharz/mechanik wstawić, a kupiec sprzedać?
  3. Tylko tyle ? Hmmm... Ładnych parę lat temu dostałem od Tatusia pół renówki i nic nie zapłaciłem... :)
  4. Fajne te przepisy. Znaczy się - nie mówię personalnie, ale hipotetycznie - Ty masz 16 lat, rejstrujesz na siebie jakąś szlifierkę, wsiada na nią Twój kolega z klasy i rozjeżdża na śmierć jakąś staruszkę, bo aby trzymać się prosto wypił galon browara. Niepełnoletni nie odpowiada karnie ani za spowodowanie zgonu, ani za udostępnienie nieuprawnionej osobie pojazdu, ani też za prowadzenie pod wpływem alkoholu.... Polska to bardzo ciekawa kraj jest....
  5. Niemożliwe... Czyżby więc wciąż był jakiś przepis, dzięki któremu ZAOSZCZĘDZIMY po 500 PLN od pojazdu ?? Chyba wkrótce to zmienią...
  6. Nie chcę się wymądrzać, ale jeśli Twój wiek jest realny - piętnaście lat - to za dużo na siebie nie zarejestrujesz. :/ A jesli po prostu nie chciało Ci się wypełniać rubryki, a lat maz <25, to najopłacalnejszym rozwiązaniem jest podpisanie umowy K-S na Ciebie i Twojego Ojca, jako WSPÓŁWŁAŚCICIELI. Tak śmiesznie prawo polskie jest skonstruowane, że wam obu będą leciały zniżki za bezszkodowość, ale za to nie będziesz miał zwyżki za "niebzpieczny wiek". Chyba że JUŻ masz tę wueskę, ale może można to jakoś inaczej rozwiązać ? Np. za pomocą darowizny. W obrębie pierwszego stopnia pokrewieństwa nie płaci się podatku do jakiejś tam sumy wartości przedmiotu darowizny, a zapewiam Cię, że ten pierdopęd musiałby być złoty, żeby tę sumę przekroczyć, a i tak wartość darowizny w tym wypadku byłaby połową wartości pojazdu... :)
  7. Wstawisz jej dłuższy widelec, zrobisz draga i zarejestrujesz.... :evil:
  8. Hmmm... Podaję to w wątpliwość, ale może nie wiem wszystkiego, albo masz na myśli, że został wyrejestrowany ćwierć wieku temu. :evil: Bo gdybyś miał np. Urala z 1960, on był zarejestrowany ostatnio (powiedzmy - już na białych blachach) i WYREJESTROWANY - to już NA PEWNO nie możesz go zarejestrować spowrotem. Howgh !
  9. Ja wiem, że gmerać po tak obszernym Forum, to nie każdemu się chce. :evil: Szparunki do eM'ek, naklejki rodem z IIWW i inne wynalazki oferował kiedyś na Allegro jakiś człowiek z Żyrardowa. Było o tym jakieś 2 miesiące temu, pamiętam, że pisałem te same słowa... :)
  10. Podobny temat wałkujemy na "Poradach prawnych" czy jakoś tak. Wyrejestrowanego pojazdu NIE MOŻNA zarejestrować ponownie.
  11. Niemożliwe. Pojazd wyrejestrowany w Polsce (z różnych przyczyn: zniszczenie, złomowanie, decyzja policji) NIE MOŻE BYĆ powtórnie zarejestrowany. MOŻNA wykorzystać jego podzespoły do rekonstrukcji innych pojazdów na zasadzie części zamiennych. Istnieje JEDYNA możliwość przywrócenia takiego pojazdu do życia: przeróbka ramy i rejestracja jako SAM.
  12. Można. Musisz mieć tylko (tylko.. ha, ha !) JAKIEŚ dokumenty stwierdzające, że ten motocykl to TEN motocykl - czyli jakiś dowód rejestracyjny, jakiś "paszport" - wymysł radziecki - orz inny dokument, stwierdzający że TY jesteś właścicielem TEGO motocykla - czyli umowa K-S. Ale. Jest to proces BARDZO żmudny i czasochłonny, a przy tym aby pojazd uznać za zabytek, muszą być spełnione nie tylko normy wiekowe, ale też wymagania 75% oryginału oraz/lub "szczególna artość pojazdu dla historii motoryzacji". Poza tym. Warto jest wiedzieć, że za prestiżową "żółtą tabliczkę" będziesz musiał "zapłacić": - pojazd zabytkowy może być eksploatowany tylko w szczególny sposób (zloty, wystawy, itd.) - mogą w każdej chwili zażądać udostępnienia pojazdu do zdjęć, muzeów itd. - i najśmieszniejesze: pojazd zabytkowy jest - przynajmniej częściowo - własnością dorobku kulturalnego kraju. Ergo - za uszkodzenie lub zniszczenie odpowiadasz przed Głównym Konserwatorem Zabytków... Smacznego. :P Ja też chciałem zrobić identyczny mantyk... Mogę Ci podać metodologię, do kogo dzwonić i w jakiej kolejności. :P Finalnie, kupiłem "normalną", zarejestrowaną Kaskę, ale i z nią mam kłopot, więc niewykluczone, że też będę walczył o "żółte blachy"...
  13. Jasne jak słońce, o Mistrzu ! :) I wcale się nie natrząsam, dzięki za wyjaśnienia, które mnie - jak na razie laikowi mechanicznemu - bardzo się przydadzą. Mam tylko jeden komentarz - czy skrzynia od Urala różni się bardzo od Dnieprowej ? Bo przypominam, ja mam u siebie wsawioną skrzynkę od Dniepra, z uwagi na wsteczny bieg. I teraz: Jak można wymienić (czy raczej wstawić..) tę tuleję, o której mówisz, bo prawie na pewno nie ma tam żadnej wstawki - żywe, aluminiowe mięcho obudowy. Podzas pchania wstecz, on podnosi się o jakieś 2cm i całkowicie blokuje obrót wału. Przyznam, że nieszczególnie mi to odpowiada... :/ W sobotę wstawię może kilka zbliżeń tego problemu (fotograficznych), bo dopiero w weekend dorwę się do garażu.
  14. I to tak bez wybebeszania skrzyni.... :?: 8O
  15. No, to teraz Cię dopadłem, to wykorzystam. Mój zasadniczy problem, to unoszący się ślimak od prędkościomierza. Unoszący się, podczas pchania motocykla do tyłu. Pchania, bo moja "Kaśka" jest obecnie nieco wybebeszona i na razie jej nie odpalałem. Byłoby naprawdę SUPER, jakbym się jakoś pozbył tego problemu, zanim ją zmontuję na cacy...
  16. Eeeeech... ;) Szkoda, Matołusz, że nie odezwałeś się gdy ja miałem problem ze skrzynią. Co prawda do Dniepra, ale dla kogoś tak doświadczonego, jak Ty, nie stanowiłoby to chyba problemu...
  17. Na marginesie - chyba malował go tą samą farbą, co ławkę w tle... :buttrock: Ale widać patriota, bo do pięknego błękitu dołożył jadowitą żółć... :( P.S. Pozdro dla guziq, mieszkańca mojej rodzinnej wiochy ! :P
  18. Witam. temat mnie interesuje nie mniej, niż Was, więc postanowiłem poświęcić mu trochę czasu i energii. :buttrock: A zatem: - firma produkująca farbę Corr-Active znajduje się w Nieszawie i jest dostępna pod numerem: (54)-283-83-69. Mają sklep patronacki. - firmy w Warszawie, jakie współpracowały z producentem w ramach dystrybucji tego produktu to Castorama oraz "NORAD". - Castorama nie ma już w ofercie tej farby. Wycofali ją ze sprzedaży pomimo dużego zainteresowania, jakim się cieszyła. Pozwalam domyślać się, z jakiego powodu... :( - firma "NORAD" (620-22-90) sprowadza na zamówienie, ale ilości hurtowe. O 1l nie chcieli nawet słyszeć. Podsumowanie: Jeden z Was, mieszkających w Toruniu lub w Ciechocinku (lub w okolicy) mógłby zrobić wielką uprzejmość reszcie świata pośrednicząc w zakupie u producenta i wysyłając zainteresowanym za zwrotem kosztów. Mógłby też na tym zarobić. Nie tylko wdzięczność Forumowiczów... [ Dopisane: 22-08-2005, 13:02 ] Akcent humorystyczny: Doskonały, niemiecki produkt Kreem jest dostępny (także wysyłkowo) w firmie Omnibus S.J. (www.omnibus.waw.pl) w zestawach o trzech różnych wydajnościach. Dla nas, motocyklistów, wystarczy najmniejszy, 1R, kosztujący - bagatela ! - 195 PLN. :!: Przynajmniej zawiera w sobie wszystko, a warstwa na bazie syntetycznego kauczuku (o ile pamiętam) ma gwarantować wieczną ochronę. Inny produkt, firmy FERTAN, jest nieco tańszy - 110 PLN, ale za to może być konieczność dokupienia komponentół (rozcieńczalnik, odrdzewiacz, itd.) Pomysł typu szkiełkowanie (poprzez merdanie zbiornikiem - szczególnie w przypadku M-pochodnych jest to niezłe ćwiczenie dla ramion :P ) + Corr-Active wydaje się być bardziej sensowny.....
  19. Leto

    URAL i inne RUSY

    K-750 ze skrzynią od Dniepra (wsteczny mnie znęcił) z tej strony. Na razie nie zarejestrowana i wybebeszona, bo lubię, aby wszystko wyglądało tak, jak ja chcę. ;) Oczywiście zaprzęg, z tym że kosz nie od "Kaśki", bo życzyłem sobie otwieraną klapę... Innymi słowy, to jest takie coś - ale niewątpliwie sowieckie..! :( Ile to jest "taniej" ? Widziałem za ok. 1k PLN. W okolicach Wawy właśnie.
  20. Jak w temacie. Okazuje się, że mój bak spokojnie tyle benzyny, co w gaźniki, może wypuścić w atmosferę pod postacią oparów z powodu absolutnie nieszczelnego korka. Pogapiwszy się chwilę na pomysł sowieckich mechaników stwierdziłem, że "uszczelka" ze sztywnego plastiku przylegająca do nierówno zaklepanego brzegu otworu wlewu po prostu NIE MA PRAWA być szczelna. Czy jest to koncept o jakimś szatańskim, a mi nie znanym przeznaczeniu, czy też można to jakoś naprawić ?? Nie ukrywam, że najchętniej wymieniłbym to ustrojstwo całkiem i wsadził tam jakiś normalny, współczesny wlew, z porządnym korkiem (z kluczykiem i odpowietrzaczem)....
  21. Niiieeeeee...! :D Nie mam uprawnień, a "Kaśka" w rozsypce, dopiero ją rychtuję. Ale jestem kompletnym greenhornem w motocyklach (co widać choćby po tym, że dopiero teraz robię prawo jazdy) i potrzebuję kogoś, kto mi pokaże kilka oczywistości. :P Np. jak ją odpalać.... :evil:
  22. Leto

    Zlocik militarny

    Wszystko mi pasuje. :P Ale słyszę tu różne niepochlebne opinie o dziełach radzieckich może nie tyle konstruktorów, co montażystów... Poza tym mam ten cholerny bug ze ślimakiem od linki prędkościomierza (wałkuję to na innym wątku) i jeszcze nie udało mi się - na sucho, bo rozbebeszyłem peryferia od silnika - wrzucić słynnego wstecznego. Dobrze, że przynajmniej wchodzą "normalne" bez problemów...
  23. Zerknąłem. :? Ten sam problem, tylko gorsze - "Nie można wyświetlić strony"...
  24. Veni' date=' lecz niestety nie [i']vidi[/i], a już tym bardziej nie vici. :P "Strona niedostępna". Przynajmniej w dziale dotyczącym skrzyni od Dniepra. Obejrzałem sobie ten fragment, który mnie interesuje, w skrzyni od "Kaśki" i widzę, że ślimak jest niczym nie zabezpieczony od góry. Czyli - wnioskuję - że utrzymuje go w pozycji (podczas jazdy czy pchania wstecz) TYLKO I WYŁĄCZNIE owa linka.... Trochę to bez sensu. :?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...