Guzik

mysle ze ogolnie koniecznosc swiecenia tylko niektorych uzytkownikow drog jest bez sensu

jak ktos nie wie jak dojechac to ja moge zajechac do 2oo i mozemy stamtad poleciec. O ile wiecie gdzie sa 2oo :D

w mruganiu stopami i tak nikt nie pobije katamaraniarzy :buttrock: czasem jedzie sie za jakims lamusem ktory na prostej co chwile "mruga". przewaznie hamuję silnikiem ale jak jest wieksza predkosc a za mna cos jedzie blisko to hamuję silnikiem ale zeby mietek z tylu mi w d... nie wjechal to lekko przyciskam klamkę tak zeby tylko sie swiatlo zapalilo i wiedzial ze hamuję

pewnie ze bzdury. jakbym myslal ze bedzie gleba. a moze dzisiaj. a moze na tym zakrecie to chyba nie wsiadlbym na moto... to takie pierd.... o szopenie jak z konmi: jak nie spadniesz to bla bla... chociaz statystyki pewnie pokazuja ze wiekszosc zalicza glebe chocby parkingowa he he he takze wyluzuj posladki i smigaj. pomysl raczej ze jak bedziesz duzo smigal to wyrwiesz jakas blachare na swoje moto he he

od osoby ktora handluje obuwiem od wielu lat i to tym drozszym uslyszalem ciekawa opinie nt wyrobow KIWI. faktyczne skorka po KIWI ladnie sie blyszczy, zmiekcza ale podobno dosc szybko niszczy sama skore. Ingerencja tych preparatow w sama skore jest duza i mi polecono zeby uywaz wyrobow np firmy Collonil. nie wiem czy dobrze napisalem nazwe ale jakos tak leci.

za 150 masz desanty: http://www.ranger.pl/buty.html :) ale wolalbym dolozyc te 35 zł i kupic travellery bo w desantach sam jezdze ale sa dosc toporne. ale fakt ze mi nie przemoky nigdy a po szlifie miale tylko zdarty czub i to nie na wylot. Poki co musze jezdzic w nich...

w Kanadzie jest to rozwiazane w ten sposob: przednie kierunkowskazy pala sie caly czas wiec z daleka widac ze to moto a nie katamaran slepy na jedno oko :) co do politykow i mojego sarkazmu: poniekad racja ze politykow mamy miernych. ale niestety ktos ich wybral....

stronka sie nie odpala. co mam zapisac? htmla? :(

moj egzamin na karte motorowerowa wygladal tak: my w 4 przy stoliku a po drugiej stronie pan z WORDu (czy jak to sie wtedy nazywalo), mialem ze 12 lat. Pan sie pyta o znak pierwszego z brzegu: -co to za znak? -nie wiem -a ty wiesz co to za znak? -ze blisko jest lotnisko -a ty zgadzasz sie ze oznacza ze blisko lotnisko? -tak -no i co oznacza ze to lotnisko? (to do mnie) ze mozna sie zderzyc z samolotem? -(ja) nie, ale nisko lataja, jest huk, mozna sie przestraszyc i spasc he he he po czym wszyscy zdali (nawet ten kolega co nie wiedzial).

raz jezdzilem ze sluchawla od telefonu w uchu. wcale to nie bylo tak absorbujace zeby mi przeszkadzalo a caly czas rozmawialem przez tel bo musialem byc w kontakcie z kumplem (niestety nie moglem sie rozlaczyc bo bym juz sie nie polaczyl :) ). a w kasku i tak niewiele slychac poza silnikiem wlasnego moto, ostatnio trabil na mnie jakis mietek z auta do zorientowalem sie po jakiejs chwili ze to ten stylu i ze trabi

mnie sciska nei tylko udami przy redukacjach i hamowaniu. i czuje na swoich plechac jej.... cialko ogolnie rzecz biorac :flesje:

lepiej niech Tomek zalatwi nam parking bo moze okazac sie ze bedziemy wracac ZTM :)

no ladnie :) przepraszam za nieobecnosc ale nie dalem rady przybyc, dobrze ze Andrzej zabral ode mnie gadzety juz w piatek :( Mi to sie nie odpala

dokladnie, opcje sa tylko dwie: albo jezdzisz z swiatlami albo bez i tyle...

o wlasnie. sluszna uwaga. jezdze raczej wg opcji nr II ale ta wypowiedz uswiadomila mi ze jak z dziewczyna to opcja I. nawet predkosci bardzo nie przekraczam, czuje po prostu na sobie ciezar, rowniez odpowiedzialnosci :( i jeszcze powinna byc odpowiedz V: jezdzisz normalnie ale jak widzisz korek gigant to jezdzisz po kreskach, chodnikach aby ominac go jak najszybciej :D

to moze jeszcze jedna uwaga :) jak masz lysa oponke to piszczec bedziesz i na lancuchu :(

przepraszam ale nasunelo mi sie glupie pytanie: jak mozna ugotowac takiego bieglego? do sadu go potem podac za brak kompetnecji? przeciez to jakas paranoja

ok. to jestesmy umowieni pozdr

no to chyba nie do konca bo jest taki prikaz ze wlasciciel ma niedopuszczac do korzystania z pojazdu osobom postronnym. Zostawiania kluczykow "w garnku" jest niezgodne z ta zasada. jakby byl policjantem i uslyszal bajke i 5 wlascicielach i kluczykach w garnku to nie wiedzialbym czy sie smiac czy plakac :bigrazz:

wogole powinni zniesc wszystko Polacy to narod madrzejszy od ludzi ktorzy nimi rzadza. ewenement na skale swiatowa he he he. ja sie zgodzilbym na te mierne oszczednosci pod jednym warunkiem: ze za te pieniadze zakupimy olej do mozgownic niektorych kierowcow.

czy ktos z Was bedzie dzisiaj w 2oo? podrzucilbym to co uzbieralem: 60 smyczy, pared innych duperelkow, pare koszulek i czapek. do plecaka mi sie nie zmiesci. a po drugiej nie jestem na 100% czy bede osobiscie wiec tym bardziej bym komus to wcisnal. dajcie znac jeszcze dzisiaj na PW bo jutro nie bede online acha i w koncu gdzie ta zbiorka? na Bemowie? moze pod 2oo? :icon_rolleyes:

zycie jest bezcenne

nigdy nikomu nie dalem w ryj poza samoobrona (tzn nie bilem nikogo z samołobrony he he he). ale zdaje sobie sprawe ze moze byc sytuacja ze ktos o malo mnie nie zabije to mi tak podniesie cisnienie, i jeszcze mialby do mnie pretensje lub mnie zje...al to bym gwizdnal az by mu sie jego jedynki na moich rekawicach odbily

drogi Kolego ja tylko wyrazam subiektywna opinie. zle sie czuje jak jedzie cos z przeciwka i widze to za pozno bo nie mialo swiatel. i tyle.... czuje sie o wiele lepiej widzac swiatla bo widze je z dalszej odleglosci that's all tak samo jak zwolennicy, przeciwnicy swiatel maja swoje argumenty. Wiec sprawa nie jest jednoznaczna. Wole miec jednak margines bezpieczenstwa ktory jest za szeroki niz za waski zwlaszcza ze to nic nie kosztuje zeby miec zapalone (bo sory ale ze wieksze zuzycie to mozna to w Radio Maryja opowiadac).

e spokojnie. ja tu musze wziac w "obrone" dewastatorow :icon_rolleyes: przeciez kazdy z przypadkow polamania lusterka poprzedzony byl rozmowa :biggrin: wiadomo ze czlowiek sie myli bo to jego natura ale jak ktos ma klase to przeprosi i jedzie sie dalej. chyba nikt z nas nie jest debilem ktory goni goscia i bez slowa rozwala mu to czy tamto. takie lusterko to tylko wyladowanie frustracji z obcowania z debilem