Skocz do zawartości

Zielo

Forumowicze
  • Postów

    72
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Zielo

  1. Wracając w tą niedzielę z Pułtuska chciałem wyprzedzić na lewym łuku drogi wyprzedzić francuzów , na szafie około 80 km/h i traf są misie machają, zjeżdżamy obydwaj a oni do mnie ty jedź dalej tylko wolniej a francuz do kontroli. Najważniejsze to trzymać fason - jechałem w zielonej odblaskowej kamizelce i nie zaszybko. W twojim przypadku uważam, że jak chce się kopnąć psa powód zawsze się znajdzie - mogli tylko wlepić mandat.
  2. Ja swojego sprzęta rejestrowałem w październiku 2004r., motocykl był co prawda wyrejestrowany (sprowadzony z Niemiec, jestem jego pierwszym właścicielem w Polsce) musiałem wypełnić Vat 25 - jestem osobą fizyczną. Czekałem około 2 tygodni na odbiór druku i dopiero wówczas mogłem dokonać opłaty w urzędzie skarbowym. Dopiero wtedy można załatwiać dalsze czynności z rejestracją pojazdu. Być może Vat 23 i 24 płacą ci co płacą podatek Vat (sprzęt na firmę). Na urząd skarbowy nie jest chyba określony termin natomiast w ubezpieczenie musisz wykupić w dniu rejestracji pojazdu. W przypadku gdy kupujesz pojazd z polskimi tablicami rejestracyjnymi to poprzedni jego właściciel musi ci przekazać polisę ubezpieczenia obowiązkowego OC, jeżeli nie ma to trzeba wykupić ubezpieczenie OC przed wyjechaniem na ulicę z podaniem dnia i godziny zawarcia ubezpieczenia.
  3. mam wizytówkę z AUTO MOTO MAX Maxa Redel gdzie jest podane, że prowadzi szkolenia na kartę motorowerową. PS. nie wiem czy jest dobry. :roll:
  4. no cóż, taki z nas przewrotny naród, złamać wszystko co się da. :-D
  5. Z obserwacji moich wnioskuję, że Polak rodzi się już z genem powodującym nagminne łamanie wszelki przepisów i zasad. Dotyczy to zarówno rowerzystów (szczególnie tych na wyczynowych) jak i kierowców ścigaczy (nic im nie ujmując z doświadczenia) jeżdżą zbyt szybko.
  6. sam nieraz jeżdżę rowerem, staram się robić to jednak po ścieżkach rowerowych jeżeli są, ulic unikam jak ognia. Wkurza mie jednak najbardziej to jak rowerzyści przejeżdżają przez drogę, tuż przed kołami. Przepisy przecież mówią jasno, że przy przekraczaniu drogi należy zsiąść z roweru i go przeprowadzić. Uważam, że policja powinna się wziąć także za nich, za to jak jeżdżą po drodze i po chodniku. :twisted:
  7. jadąc wczoraj tj. 13.09.2005 r. ul. Bitwy Warszawskiej 1920r. w Warszawie w kierunku tunelu koło dworca zachodniego widziałem leżący motocykl i nieopodal buta na pasie zieleni rozdzielającym po lewej stronie na skrzyżowaniu z Al. Jerozolimskimi. Kierowcy już nie było. Drugi motocyklista jadący drugim motocyklem stał i rozmawiał z policją (motocykl wyglądał na cały).
  8. Uważam, że racja leży po obydwu stronach czyli winą za wypadek czy też kolizję można obarczyć zarówno kierowcę motocykla jak i np. samochodu. Ten pierwszy w 99% przekracza prędkość dozwoloną (niestety sam to często robię) ten drugi olewa pierwszeństwo mototocyklisty, bo silniejszy i zajeżdza mu drogę. W takiej sytuacji nieszczęście gotowe. A wystarczyłoby przecież aby motocyklista jechał o te 20 km/h wolniej natomiast kierowca samochodu miał więcej kultury w stosunku do innych uczestników ruchu. Bezapelacyjnie stwierdzam, iz motocykliści obojętnie jakich dosiadają sprzętów winni wykazać się bardzo dużą wyobraźnią i fantazją. Unikną wtedy wielu groźnych wypadków.
  9. kochani oprucz sankcji - mandatu jest jeszcze sprzęt. Bez uprawnień nie można nim przecież kierować, może wówczas nastąpić taka sytuacja, że pojazd nam po prostu scholują na parking policyjny. :?:
  10. w dowodzie rejestracyjnym będziesz miał ten motocykl który zarejestrujesz. Jeżeli kupisz motocykl A i go zarejestrujesz a anstępnie kupisz motocykl B lub samą ramę i zamontujesz ją w motocyklu A, to zmieni się numer ramy w motocyklu A. Nie wiem jednak w 100% czy taki numer jest możliwy :?: jak się dowiem to ci napiszę. Podatek płacisz od kwoty umieszczonej na umowie kupna - sprzedaży. Nara
  11. Musisz uważać na przyszłość, mogą mieć na ciebie oko. Na mnie kiedyś polował dzielnicowy bo miałem za głośny wydech. Nara
  12. O tej porze jest już pewnie po egzaminie, jeżeli sięudało to życzę powodzenia i spokoju w trsie 8)
  13. mam kolegę który kiedyś jadąc MZ Jaskółce na piachu przyglebił (oczywiście bez kasku) skończyło się 6 szwami.
  14. zastanawiam się jakich argumentów użyjesz przy zgłoszeniu szkody, facet był ubezpieczony (miał polisę OC samochodu) i nic więcej mu nie zrobisz. Można mu nakukać, sprawę cywilną możesz mu wytoczyć tylko w zakresie w którym zakład ubezpieczeń nie pokrył szkody (np.: różnica w wartości części zamiennych). Z OC masz bardzo szeroki zakres roszczeń. Z własnego doświadczenia nie polecam tak jak kolega pierwszego leprzego adwokata, przeprowadzi a owszem dobrze ale np: sprawę rozwodową a nie komunikacyjną, w tym zakresie musisz skorzystać z usług dobrego adwokata specjalizującego się w sprawach ubezpieczeniowych. Nara
  15. Myślę, że jako pierwszy motocykl możesz rozważyć GSa lub ERa (nawiasem mówiąc było porównanie tych dwóch motocykli na łamach Świata Motocykli) ew. XJ 600. Cenowo jak zauważyłeś są podobne, GS i ER są tańsze w eksploatacji wiadomo dwa cylindry, natomiast XJ 600 z racji 4 cylindrów jest dynamiczniejszy no i trochę szybszy. Przy zakupie powinieneś wziąć pod uwagę także dostępność części i serwisów. Z własnego doświadczenia mogę ci doradzić - na pierwsze oględziny motocykla możesz pojechać sam, natomiast gdy się już zdecydujesz kupić na oględziny weź ze sobą mechanika motocyklowego. Jest to jakiś koszt lecz będziesz miał pewność, że kupujesz sprzęt pewny technicznie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...