Jak byliśmy rok temu to spaliśmy raz w górach w przydrożnym motelu za 10E za pokoj 2os. bez śniadania- standard znośny tzn. czysto choć wszystkie sprzęty z lat 70tych- parkowanie moto w zamkniętym garażu mieliśmy gratis. Na prywatnej kwaterze w nowym fajnym domu płaciliśmy 15E(stargowana z 20E) ale standard wart był tej ceny. Kempingi generalnie to masakra(przynajmniej te na jakie trafili-syf niesamowity, kibelki tylko "na Małysza" i często smród taki, że nie dało się wziąc prysznica...