krakers09

ks-rider: nie zrozumiałem. Ale jak napiszesz po polsku to na pewno zrozumiem. Niestety nie wiem, które zdania, były stwierdzeniem faktów, które pytaniami, a które dalszym ciągiem kolejnych. Natomiast moje zdanie jest takie, że zdającemu przy 40-45 km/h(bo większej prędkości na egzaminie się nie osiąga) nie powinno przysporzyć problemu opanowanie samochodu o takich samych gabarytach. Z motocyklami to samo - egzaminacyjne od tych na kursie różni zazwyczaj... kolor. Zgadzam się, a jednakże twierdzę, ze tą drugą umiejętność również powinno sprawdzać. Bo potem wyjeżdża jeden z drugim samochodem pół metra dłuższym i parkuje na sześć razy.

A ja się zastanawiam po co?

Byle było płacone. Nieważne kto. Chyba, że to jakaś spółdzielnia rodem z PRL-u...

O to właśnie chodzi. Na gębę jakiejś babie wierzył nie będę a i wiem, że nierzadko między tym co one mówią a otrzymaniem tego na piśmie jest daleka droga.

Warszawa dziś podała, że finito.

Chyba jeszcze nikt nie wydał mniej niż planował :icon_mrgreen:

Dzięki! Będzie co czytać w robocie :icon_mrgreen: Chętnie bym się wybrał i przytargał takie moto na koniec. Niestety tylko forty-eight który mnie interesuje nie nadaje się na taką podróż ani pod względem wygody, ani baku :D

1300zł na Allegro. Ta wydaje mi się najpewniejsza. Ale żołw się nie odpina chyba.

Przecież od kilku stron jest mowa właśnie o tej zbroi....

Wygląda na to, że zdawałem pół godz. przed autorem. Tam generalnie chodzi o wyuczenie się regułek. Na jednym motocyklu egzaminacyjnym łańcuch ciągnie się prawie po asfalcie, ale masz powiedzieć, że luz ma być zgodny z zaleceniami producenta i nikogo nie obchodzi to czy jest on prawidłowy czy nie. Jak trafisz na mendę to musisz być świętszy od boga żeby zdać(swoją drogą ciekawy jestem, na którego trafiłeś.). A opowieści innych zdających wsadź między bajki. Co egzamin to inne. Najwięcej mają do powiedzenia przed ich kolejnością.

Teraz tylko czekać jak resztę też przesuną.

Korki w Warszawie się robią, ale nie takie, że w ogóle się nie wyjechać nie da :) O 15 spokojnie wyjedziesz.

Jest jeszcze forcefield w cenie Alpinestarsa. http://www.forcefieldbodyarmour.com/product/extreme-harness-adventure/2347 Widziałem, że mają to w MCS Honda na Prymasa w Warszawie.

Niedawno miałem egz. na A na odlewniczej i już coś tam nawet na placu polepili linie. Jak zapytałem egzaminatora po co te linie, stwierdził z westchnieniem, że do nowego egzaminu, ale nikt nie wie jak to jeszcze będzie.

Oczywiście najłatwiej na Chiny zwalić i "producentom" jest to bardzo na rękę. Ale prawda jest taka, że Chiny produkują produkt takiej jakości jakiej chce i jaką akceptuje firma zlecająca, np Dr. Martens, Alpinestars i inne. Zarówno Chiny potrafią produkować produkt dobrej jakości jak i inne kraje kojarzone z wysoką jakością potrafią produkować badziew.

Jeżeli chodzi o kupno, to czy taki przyjezdny może tam bez problemu zarejestrować i ubezpieczyć kupione moto? Jakoś w USA nie wydaje mi się to takie proste.

Ok, pogrzebałem na stronach HMRC i znalazłem informację potwierdzającą, że VAT płaci się wyłącznie w docelowym kraju gdzie motocykl będzie eksportowany: http://www.hmrc.gov....ling-cars.htm#8 http://www.hmrc.gov....-vehicles.htm#2

Czyli na fakturze z kraju zakupu mam kwotę netto na podstawie, której płacę VAT u nas? Oczywiście po poinformowaniu dealera o tym powinien mi taką fakturę bez problemu wystawić?

Tak zamierzam, ale wolałbym nie polegać wyłącznie na jednej opinii US. Jakbym takie znalazł nie byłoby tematu.

Witam, od trzech godzin szukam informacji na temat sprowadzenia nowego motocykla z UE. Przeczytałem kilkadziesiąt tematów, w tym kilkanaście tutaj i nikt jednoznacznie nie wypowiedział się jak naprawdę jest. Każdy coś słyszał, niektórzy nawet znają pojęcie wolnego przepływu towarów(definicji już nie), a odpowiedzi już brak. Dlatego szukam kogoś kto osobiście przez to przechodził i może mi odpowiedzieć. Chodzi o nowy nieużywany motocykl z salonu przez osobę prywatną. Nie od osoby prywatnej, nie na firmę, bez kombinowania z wiekiem i przebiegiem. Tak więc jak to faktycznie wygląda: a) Płacę VAT w kraju zakupu, płacę VAT w PL i staram się odzyskanie VAT-u z kraju zakupu(poprzez jakiś wniosek?)? b) Kupuję za cenę netto i płacę wyłącznie VAT w PL? c) Płacę VAT w obu krajach(w tym kraju jest to możliwe...)? Będę wdzięczny z faktyczną pomoc.