Skocz do zawartości

Blackdog

Forumowicze
  • Postów

    35
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Blackdog

  1. Nieźle zrobiona (odrestaurowana) maszyna. Gratulacje.
  2. No to teraz tylko aby pogoda dopisała i wio ;)
  3. Super Honda :) wcale nie wygląda na wiekową ;) a z tym machaniem to nie wszystkim i nie zawsze wychodzi, tak to już jest
  4. W sobotę wybrałem się na małą przejażdżkę z Białegostoku do Białowieży i z powrotem przez Siemianówkę (zalew zamarznięty jeszcze). Stuknęło na liczniku 214 km co daje łączny przebieg już tego sezonu 840 km :D oby tak dalej.
  5. Blackdog

    V2 Xerox

    Gratulacje sprzęta i bezproblemowego śmigania życzę
  6. Gratulacje, teraz tylko formalności, serwis jakiś pewnie (olej, filtry, napęd i hamulce sprawdzić) i jeździć ;)
  7. Takie super fotki i tylko 35 tysia za moto.... jakoś tanio ;)
  8. Ale dałeś się podjechać (podejść) :D oni pewnie tak specjalnie prowokowali co byś przydzidował aby mogli nagrać :D .
  9. Kolor i wykończenie to kwestia gustu. Mi brakuje w tym tuningu jakiś smaczków np. delikatnych napisów, kontrastowych linii, czegoś co wyróżnia motocykl od innych zrobionych w podobny sposób.
  10. A tutaj trochę tradycji z nowoczesnością ;) wybraliśmy się z kumplem wokoło komina a stan techniczny jego BMW R65 robi wrażenie.
  11. Co racja to racja. Trzeba codziennie trenować jazdę i to najlepiej na jakimś placu, co by w razie czego dzwona nie było. I bynajmniej nie zaczynać nauki jazdy od stawiana na koło (jak to niektórzy mają w zwyczaju) tylko trenować zwroty, 8 - ki hamowanie nagłe i zwykłe i takie tam. Z czasem wszystko przyjdze samo, tylko ćwiczyć ćwiczyć i ćwiczyć. A maszyna piękna gratulacje.
  12. Sezon rozpoczęty jak tylko śniegi zeszły. Co prawda zimno, ale grzane manety to jest to ;) . Tak w przybliżeniu ok 600 km za mną. Jak na razie bezproblemowo. Tu foto mojego sprzęta
  13. Jakoś nie widzę opcji "edytuj" więc piszę następnego posta. Mój GS stoi już w garażu, zarejestrowany, gotowy do jazdy. Spędzam teraz nieco więcej czasu w garażu niż zwykle. Po oczyszczeniu wielu elementów stwierdzam, że wygląda lepiej niż na początku. Tym nie mniej akumulator wymagał naładowania. Po naładowaniu zaskoczył od razu za pierwszym "pokręceniem" mimo, że stał już jakiś czas "nieodpalany". Silnik pracuje miarowo, ale wciskam 1 i nic, nie wchodzi, okazało się, że trzeba nieco popuścić sprzęgło i wchodzi jak w masło bez hałasu. Jak się puści sprzęgło na luzie, to jak się wsłuchać to dobiega do uszu jakiś charchot ze skrzyni, na razie nie uciążliwy. Próba ruszenia i nawet nie trzeba dodawać gazu aby ruszyć, wszystko płynnie i bezproblemowo. Już nie mogę się doczekać kiedy wreszcie ruszę na pierwszą jazdę. Z wad zauważyłem nadszarpniętą gumę na przegubie kulowym przedniego wahacza, ale luzów nie ma. Pewnie czeka mnie wydatek na ten przegub. Zaskakuje mnie to, że praktycznie producent nie oszczędzał na komponentach, wszystko najwyższa półka i najlepsze materiały. Hamulce brembo, siłownik sprzęgła magury. Po ruszeniu w garażu po naciśnięciu hamulca staje jak wryty. Będę musiał się przyzwyczaić ;) . Więcej wrażeń mam nadzieję opiszę niedługo po pierwszych jazdach.
  14. Blackdog

    W końcu

    Fajna maszyna, kiedyś chciałem sobie takiego sprawić. Teraz jak wszyscy będziemy czekać aż te białe paskudztwo zniknie.
  15. Fajna maszyna , teraz tylko aby sceneria była do jazdy i wio :)
  16. Kilka dni temu finanse dopisały i stałem się właścicielem BWM R1200 GS rocznik 2004. Teraz czekam tylko jak te metry śniegu zalegające pod garażem i na mojej wiejskiej drodze "zejdą" morza i wybiorę się na pierwsze jazdy. Zaczynam planować jakieś pierwsze wyprawy. Aby do wiosny :D
  17. Ja to chyba musiałbym założyć opony z kolcami lub łańcuchy :D
  18. No ten wygląda trochę lepiej niż "igły" z KK motocykle ;) ale z pewnością trzeba obejrzeć na miejscu. Tutaj jest więcej zdjęć, z których można wywnioskować o przebiegu moto no i o jego stanie faktycznym, ale trzeba by się zastanowić, czy jechać kawał drogi na oględziny.
  19. No właśnie Tomku, tak jakoś za ładne miał te motocykle. A propos zwrócił kase za dojazd ?
  20. Mój czeka już na mnie, a ja się nie mogę doczekać aby się dowiedzieć o co chodzi:) uffff aby do wiosny ;)
  21. Właściwie to szukając moto dla siebie przeglądałem oferty, które tu przedstawiłeś. Faktycznie najsensowniej wygląda szary zarejestrowany w Polsce (oferta z Lublina). Czarny z KK-motocykle ma strasznie zniszczone i nieumiejętnie naprawione siodło a to nasuwa mi wniosek, że ktoś na nim długo sidział i na pewno zrobił wiecej niż deklarowane 32 tyś km, podobnie jak i szare moto z tej samej firmy, te może wygląda lepiej ale nie wierzyłbym w to, że ma 39 tyś km, aczkolwiek wymaga oględzin i analizy dokumentów serwisowych. Oba motocykle z KK-motocykle są "wylizane" pięknie przygotowane do sprzedaży, tak aby kłuły w oko blaskiem lakieru i nabłyszczonych siedzeń i wymytym do cna silnikiem. Ja tam wolę jak na silniku jest nieco nalotu, na metalu odrobina korozji a plastik nieco zmatowiał. Wtedy wszystko widać, można łatwo odróżnić zbyt czysto wyglądający dekiel zaworów z jednej strony lub nawet cały nowy jeden cylinder, taka różnica nigdy nie wróży nic dobrego. Na nalocie widać też ślady ewentualnych wycieków oleju a na pozostałych elementach motocykla można odróżnić co było wymieniane. W takich "wylizańcach" ciężko połapać się czy kupuje się całe moto z przebiegiem 80 tyś czy złożone z kilku wylizane cacko które rozpadnie się po wyjechaniu w teren. Z pewnością przed kupnem warto dobrze obejrzeć moto a i zabrać dobrego (a może i dwóch) kumpla z wiadrem zimnej wody aby mogli wyperswadować ewentualne wpadki lub stwierdzić że maszyna jest warta ryzyka.
  22. Blackdog

    WSK

    Eee tam... czepiacie się biednej WSKi i jej twórcy, tak ze 25 lat temu sam myślałem co by w podobny sposób przetuningować swoją :D . A tak w ogóle to traktuję tę WSK bardziej jako fantazję na temat, jakby próbę stworzenia czegoś nietypowego. Bardziej wzbudza we mnie uczucie wesołości które w skuteczny sposób zabija wszelkie negatywne uczucia. Może w tej całej kolekcji ten jeden model to jakaś prowokacja?
  23. Wydaje mi się, że w tej sytuacji co innego mamy na myśli jeżeli mówimy o hamowaniu awaryjnym. Z pewnością nie jest to wyłożenie się na jezdnię i prześlizganie się po asfalcie. Dodatkowo, jeżeli kierowca samochodu wjeżdża na pas którym się poruszasz, to wnioskuję, że z pewnością cię nie widział, (nie wiadomo czy przez roztargnienie czy niedbalstwo) więc hamowanie awaryjne i jeżeli to możliwe, sygnał dźwiękowy, który może go przywołać do porządku (aczkolwiek niekoniecznie). Z tego co widzę, to przypadki nagłego zmiana pasa przez samochodziarza są dosyć częste i niebezpieczne.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...