Skocz do zawartości

zgier

Forumowicze
  • Postów

    145
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez zgier

  1. Ja tam nie lubie jeździć nocą - kiepskie światło mam, mówie tu o drogach nie oświetlonych a nie o miastach a jeszcze jak się trafi trasa ze znikomym ruchem i bez namalowanych lini to już w ogóle ciężko się jedzie, raz musiałem mocno hamować przed dzikiem który sobie spacerek przez drogę urządził, ale strąbiłem dziada i przyspieszył :D. Maksymalna koncentracja szybko męczy, ale z drugiej strony fajnie się wspomina górskie serpentyny ciemną nocą 8)
  2. Na dziko albo na polu namiotowym, w lesie nie ma sie co bać o sprzęty bo żaden normalny złodziej nie pojdzie w nocy do lasu szukać czegoś do ukradnięcia :D
  3. Gdyż jestes debilem i chciałbym cie kiedys spotkac na jakies ulicy. Naprawa drzwi nadal aktualna. W zasadzie to zastanawiam sie kto jest wiekszym debilem - ty czy ten kto dał ci samochod i motocykl... Kluczyki od samochodu mógł podpie***lić i się przebujać osiedlową ulicą, na szczęście w nic nie trafił, ale motocykl to ktoś musiał mu kupić, bo pisze "ja na swoim suzuki gs 500f z 2004 roku " a coś za młody jest żeby samemu na niego zapracować. Więc jarodawca albo twoi starzy(sądze że to oni ci zafundowali sprzęta) cię aż tak nie lubią że postanowili zainwestować te parenaście tysięcy złotych by się od ciebie uwolnić, albo jak napisał Greedo coś z nimi nie teges.
  4. Ja to bym się bał dać coś takiego pasażerowi...
  5. zgier

    3000 km w 24 godzny

    1500 km w dwa dni po 12 godzin jazdy dziennie, na CB 450 w dwie osoby, ja 184cm wzrostu kolega 190 cm, sprzęt zapakowany maksymalnie. Jechałem z Francji z Le Cresout do Poznania. Nie pamiętam kiedy byłem bardziej zmęczony :D , ale wspomina się fajnie 8) Wyjazd hardkorowy na maksa i więcej małym sprzętem chyba nie wybiorę się tak daleko :D Choć kto to wie co to będzie w przyszłe lato. Nikt chyba nie nawija cztero cyfrowych przebiegów dziennie dla przyjemności, po prostu jak trzeba to się jedzie a zmusić do tego może np brak możliwości noclegu lub napięte terminy, a jak już się przejechało kawał drogi to można powiedzieć o tym. Chyba, że ktoś myśli że jak przejedzie 3000 km w 24h to jest twardziel i czuje się lepszy od innych...
  6. Cienias nie kozak, złapać sie dał :-D Dres na pewno...
  7. A ja tą Kawke nawet widziałem ostatnio jak zapier**lała ile się dało po pasie startowym i ogólnie gnojona byla 8) Fajny sprzęt, ale co golas to golas ;) P.S Może kojarzysz czerowną CB wyróżniała się wśród tych sprzęciorów ;)
  8. Buty też sznurujcie do końca, dotyczy zwłaszcza glanów. Kiedyś zgarnąłem ose do buta, użądliła mnie porządnie-szczypało, piekło, swędziało a przez kolejne 3 dni spuchnięta kostka i ból przy chodzeniu ogólnie średnio przyjemnie, a wystarczyło poświęcić 30 sekund więcej na zasznurowanie butów... pieprzone lenistwo :)
  9. Nie pomyślałem o tym, ale chyba z tego to wynika.
  10. Kurde, ja za miesiąc moto-assistance płaciłem 94zł 8O W Niemczech, miałem okazję sprawdzić działanie tej polisy :D Wszystko poszło elegancko tylko na lawete trzeba było dość długo czekać-około 2 godzin. Scholowali na parking, dali hotel na noc, bo późno już było i warsztaty były nieczynne. Za nic nie musiałem płacić, oprócz naprawy. Więc opłaca się w to inwestować. Tylko nie wiem skąd te rozbierzności w cenie... Temat trochę zboczył z kursu :D Kapcia jeszcze nie złapałem i mam nadzieję że nie prędko będę musiał testować fachowości naszych wulkanizatorów. Pozdrawiam
  11. Przygoda super. Po drodze pisaliśmy dziennik z wyprawy, jak go dostane w swoje łapy to założe nowy temat i najciekawsze fragmenty powrzucam, a troche tego jest. Przez Niemcy autobanami jechałem bo po przejechaniu 30 km krajowymi drogami stwierdziliśmy, że tak to można sobie jechać na przejażdżke a nie do roboty, gdzie liczyło się jak najszybsze dotarcie do celu, co chwila jakieś ograniczenia prędkości itp. A na banie 110 km/h i tak od tankowania do tankowania. Krajowymi przez Schwarzwald przejechaliśmy, kurna jakie drogi, jakie widoczki miodzio :( Ale to potem. Pozdrawiam
  12. Już jestem w Polsce, a tak swoja drogą to możesz zmarznąć po drodze bo już teraz ostro piździło nad ranem i w nocy. Pozdrawiam, szerokiej drogi!
  13. uderzenie Już którys raz spotykam się z wytykaniem błędów, zapominając samemu o ortografii. Wymagasz od innych wymagaj też od siebie i wszystko będzie pięknie :) A tak poza tym to na zwierzaki trzeba uważać, ostatnio przed motocyklem biegał mi królik i dzik, nigdy nic nie wiadomo co takiemu strzeli do łba.
  14. Dzięki, ale ja za cholere nie mogłem tego ruszyć i zrobił mi to mechanik w warsztacie samochodowym, koleś pierwszy raz w życiu wybijał łożyska z koła motocyklowego, ale nic nie zepsuł. Zapłaciłem 20zł co prawda no ale trudno.
  15. Bo są ronda i skrzyżowania z ruchem okrężnym, tych pierwszych u nas prawie nie ma.
  16. Jak wyjąć łożyska z przedniego koła w CB 450N? Koło zdjęte, tarcze odkręcone, uszczelniacze wyjęte, tylko teraz za cholere nie wiem jak wybić łożyska. Nie mam ściągacza, da się bez niego coś zrobić? Poratujcie..
  17. Dziś natknąłem się na podobnego debila :) , w sumie to dwóch. Na pasach do jazdy na wprost stał rządek samochodów na czerwonym świetle, no to ja zjechałem na pas lewoskrętu i nim ominąłem samochody i wyjechałem przed pierwszego goscia, nawet nie przekroczyłem lini zatrzymywania się bo było miejsce. A koleś na klakson i podjechał do mnie ze mniej więcej stał rownolegle do mnie. No i gadka: On: Po co to robię? Ja: Słucham? On: Po co to robię, a nie stoję jak wszyscy w korku? Ja: Bo mi się nie chce stać w korku jak nie musze Debil sie wkurza (ch*j wie o co mu chodzi) On: Wy na tych motorach zawsze się wpierdalacie! Zamiast stać jak wszyscy Ja: Przeszkadza to panu? On: (Jakby nie słyszał mojego pytania) Musicie sie wpier***ać między wódke a zakąske, wszyscy stoją normalnie a wy sie wpierd***cie Ja: Przeszkadza to panu? Debil się zrobił jeszcze bardziej czerwony zacząl znowu coś pieprzyć,ale zrobiło sie zielone i pojechałem zostawiając go deleko z tyłu. Druga sytuacja tego samego dnia Znów przeciskam się w korku staje pod swiatłami w ten sam sposób jak w przypadku opisanym wyżej. Zapala się żółte zaczynam powoli ruszać, słyszę pisk opon za mną , patrze w lusterko jakiś gostek w Micrze robi głupie miny i prawie zaczyna trąbić (ruch ręką do środka kierownicy), ale nie za trąbił bo mnie dogonić nie mógł, a jechałęm spokojnie. Ogólnie szkoda gadać, ale pierwszy raz się natknąłem na takie natężenie debilizmu na ulicach. Widać Poznań od Stolicy gorszy nie jest, też mamy debili :) P.S A potem mnie policja zatrzymała, ale tylko kontrola dokumentów i urządzeń pokładowych, bez mandatu ;)
  18. Kurna rewelka 8) Też kiedyś zapodam podobny tekścik :evil:
  19. CosmoSquig dzięki za rady i podzielenie się doświadczeniem, którego mi brakuje. Nie zdawałem sobie sprawy z tych utrudnień jakie mogłyby mnie spotkać na autobanie. Co do błądzenia po autostradach to wcale nie myśle, że to nie możliwe, ale teraz jestem blizszy podróży krajowymi drogami, sporadycznie po autostradach, w końcu wyjazd taki to nie codzienność i trzeba korzystać z okazji zobaczenia czegoś czy też polatania po równych drogach 8) . Chyba wiem już wszystko, a jak o czymś zapomniałem to się dowiem w najmniej oczekiwanym momencie :P . Daty wyjazdu jeszcze nie znam, ale myślę, że uda na początku przyszłego tygodnia. Dzięki raz jeszcze. Pozdrawiam.
  20. Tak jak w temacie, planuje wyjazd do Francji konkretnie do Le Creusot jakieś 150km na południowy-zachód od Dijon. Jade z kolegą do pracy na winobranie. Jako że to mój pierwszy tak daleki wyjazd chętnie przeczytałbym tu jakieś rady dotyczące przygotowania sprzęta do drogi pomijając regulacje gaźników i zaworów bo te w przyszłym tygodniu bedą załatwiane. Bedę jechał 20sto letnią Hondą CB 450N, trochę sie boję o sprzęt czy wytrzyma taką trasę... Chętnie też przeczytałbym jakiekolwiek porady dotyczące ekwipunku jaki należy ze sobą zabrać, oczywiście nie tego typu bym wziął ciepłe gacie bo może mi tyłek przewiać :) tylko te dotyczące ewentualnych prostych czynności serwioswych. Co ogólnie sądzicie o tym pomyśle, bo mi on wydaje się nie do końca rozsądny ze względu na wiek motocykla jak i mój wiek - młody leszczu jeszcze jestem, ale wariant jazdy na moto jest najtańszy oprócz autostopu i najciekawszy :) Do przebycia bym miał około 1300 km. Planuje podróż rozłożyc na 2 może 3 dni co by siebie i Hondy nie przemęczać za dużo. Przez Niemcy planuje jechać autostradami perspektywa jazdy mało ciekawa, ale za to bezpieczna, bezkolizyjna i chyba najszybsza. Jako młody biker nie mam zamiaru porywać się z motyką na słońce i udawać kozaka i jeździć po jakiś wioskach by w końcu zabłądzić gdzieś na obcej ziemi ;). Planuję zabrać smar do łańcucha, spray do opon aczkolowiek nie wiem jak on działa więc prosiłbym o krótkie wyjaśnienie :P , komplet żarówek i olej na dolewki, jakoś mało mi się tego wydaje więc jeśli o czymś zapomniałem piszcie. Na spanie nie chciałbym wydawać kasy póki jest jeszcze ciepło można kimać na stacjach benzynowych z tego co tu czytałem to dość popularny sposób, jednak chciałbym sie dowiedzieć jak na to patrzą pracownicy stacji i policja przede wszystkim. Oczywiście jeśli w tym samym czasie ktoś planuje wyjazd w tym kierunku koło 10 września i by chciał się przyłączyć bym był bardzo zadowolny. Jeśli nie całą trasę to chociaż kawałek byśmy wspólnie przejechali. Wyjeżdzam z Poznania granice przekraczać będe prawdopodobnie w Zgorzelcu - trasy jeszcze do końca nie znam do kolega ma mape i pojutrze będziemy ustalać co i jak. Prędkość jazdy 100-110 km/h Jeśli już ktoś jechał kiedyś z Polski do Dijon i chciałby się podzielić doświadczeniami z podróży, zaproponować trasę lub cokolwiek innego bym był bardzo ucieszony ;) W archiwum wykopałem kilka odpowiedzi na podobne jak moje pytania, ale może tym razem dowiem się czegoś więcej lub coś nowego;] Mam nadzieję że nie zostanę wyśmiany i dowiem się czegoś konkretnego. Pozdrawiam P.S za wszelkie posty z góry dzięki
  21. zgier

    Uwaga się chwalę.

    To ja też pogratuluje 8) . Przeżywałem to co ty teraz dokladnie 5 miesięcy temu. Sprzęcik z tej samej półki co mój (CB 450N '85) , jak dla mnie rewelka jak na początek, spokojnie można śmigać i się przy tym cieszyć jak głupi z bateryjki ;) . Ja na początku byłem pod wrażeniem mocy mało mi spod tyłka nie chciała wyjechać, też tak masz? :-) Podobno japonie z tamtych lat były najlepsze ;) jeszcze raz gratulacje.
  22. Ja egazmin na kat.A zdawałem chyba 14 listopada, było zimno i lekko padało ale nie przerwali mi egazminu, zdawałem w poznańskim WORDzie. Słyszałem że to od pogody zależy czy bedzie egazmin czy nie, a nie od jakieś tam daty, ale pewnie każdy WORD może mieć inaczej.
  23. Własnie przeczytałem opis kolegi na gg ze ktoś wjechał ścigaczem jakiemuś cinkusiowi w tyłek w tym samym miejscu co nie dawno był wypadek z dwiema dziewczynkami w tico :? . Szczegółów nie znam i nie wiem czy to poważny dzwon mam nadzieje że nie, ale coś mi mówi ze znowu ktoś walczy o zycie albo nawet nie ma takiej szansy :) . Nie chce krakać więc kończe i czekam na jakieś konkretniejsze informacje. pozdrawiam
  24. Taki właśnie patent sam sobie wymyśliłem jak robiłem prawko, a zdałem za pierwszym. Sprzęgła nie ruszałem, jeździłem na jedynce z lekko dodanym gazem jak sie rozpędzał za mocno to hamowałem, gazu nie puszczałem zeby nie szarpał. Zdawałem w listopadzie na zimnym silniku egzaminator nie dał mi zbyt dużo czasu zeby rozgrzać sprzęta ale i tak sie udało. Każdy ma jakiś swój sposób Ty też musisz sobie taki wypracować, albo przetestować wszystkie te metody tutaj podane i wybrać tą która ci najbardziej odpowiada. Uszy do góry jakoś to będzie:)
  25. Gdy zdarzy mi sie powiedzieć w towarzystwie kobiet nie gorzej jeżdzą to wszystkie naraz zaczynają wykrzykiwać ze głupoty gadam a najgłosniejsze są te które w życiu nie jechały niczym oprócz roweru :-) Tak więc polubiłem od czasu do czasu sprowokować moje znajome prawie że do dzikiej furii i robić to będę nadal nawet jak wcale tak nie myśle i sądze ze sam nie jestem :) . Ale swoją drogą to baby jeździć nie umieja :mrgreen: Czekam na riposty :P P.S coś w tym jest bo nim spojrze w lusterko to na 90% no dobra 85% :) mogę mówić "wiadomo baba" :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...