Skocz do zawartości

kiler

Forumowicze
  • Postów

    5990
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    85

Odpowiedzi opublikowane przez kiler

  1. 2 minuty temu, Damian85 napisał:

    Spoko. Ale jak dlugo przyśpiesza od 140 do 170? : )

    nie pamiętam - miałem grubo ponad 20 lat temu 😉

    3 minuty temu, Damian85 napisał:

    Lepsza puszka go objedzie. O czym pisałem - puszki Cie moga na takim sprzęcie poganiać.

    wiadomo że "lepsza puszka" objedzie motocykl który no nie jest demonem prędkości ale nie o to chyba koledze który pisał wcześniej chodziło

    Generalnie motocykl ma w sobie taka "magię" ze na jego widok nawet posiadacze skody fabia  z "mocniejszym "  🙂  silnikiem tak od 80  KM  chcą się gonić 😉

    8 minut temu, Damian85 napisał:

    A co oznacza dla Ciebie "puchnąć"?

    Ja mam na myśli słabe przyspieszenie powyżej 120-130 km/h... : )

    na wspomnianej przez Ciebie autostradzie naprawdę ma niewielkie znaczenie czy od 130-do 170 motocykl przyspiesza 8 czy 15 sekund . To owszem może być wyraźnie widoczne przy jeździe po "normalnej drodze" ale przecież w naszym pięknym kraju nie ma szaleńców którzy tak szybko pędzą po drogach 😉

    Wszyscy kupują ponad 100 konne sprzęty żeby jeździć nimi poza zabudowanym  90/h 😉

    Dodatkowo sprzęty typu GPZ czy GS  CB i inne pięćsetki mają jeszcze niebagatelną zaletę  - zasięg . Kiedy sportowy litr musi się tankować  on ma jeszcze pół baku 😉

    Pamiętam jak kiedyś wybraliśmy się ma MotoGp do Brna , pojechał też koleś właśnie na GS500 . Stwierdził że pojedzie sobie swoim tempem co by nie hamować plastików

    Dojechał ok 20 min później 😉

    Właśnie przez zasięg no i jeszcze przez drobną słabość ludzką typu - zatrzymujemy się na tankowanie to skoczę się wysikać , chwilę pogadamy  czy wypijemy pepsi a czas mija

     

     

  2. dobra - odpowiedź specjalnie dla Damiana (inni nie czytać )

    GPZ 500 da się jechać po autostradzie z prędkościami 160/170 przez 200 i 300 km (więcej nie sprawdzałem bo trzeba się czasami zatankować 😉 bez niekorzystnego wpływu na silnik czy inne podzespoły . Bez objawów "puchniecia" czy bez przeszkód  )

     

    pasuje Ci taka odpowiedź ??

     

     

  3. 23 minuty temu, Damian85 napisał:

    Wychodzi na to, że możesz mieć sprzet, slicki, możesz jeździć na szkolenia, a ch**j z tego wyjdzie. 

    ludzie odporni na wiedzę zawsze byli i zawsze będą

    Tu mi się przypomina pewien "kolega"  który opowiadał co to nie on , jak zap.....a  a jak my wolno jeździmy 😉

    na pierwszym kółku na wyjściu pod mostkiem już poszedł w zielone . Więcej go nie widziałem 🙂

    55 minut temu, Croowab napisał:

    na pewno lepsze to niz zapierdalanie po cywylnych drogach…

    czy ja wiem czy lepsze ??

    Inne

    Może trochę bezpieczniejsze 🙂

    Ale za to ulica jest "dostępna" codziennie a nie od czasu do czasu 😉

  4. Dodam do tego jeszcze że ja ostatni raz na torze byłem chyba w 2011 roku i owszem - wtedy spotykało się ludzi z kostkami  którzy jechali po to żeby zrobić czas o 0,5 sek lepszy niż kolega ale 90% ludzi jeździła dla funu i dla podnoszenia swoich umiejętności

    Ja sam kiedy kupiłem nowego fireblade i był jeszcze niedotarty jechałem nieraz  V-stromem  i wcale nie czułem się z tego powodu jakiś lepszy gorszy czy jakikolwiek inny

    Kondziu na africe twin też napewno nie schodził poniżej 1.45 😉  a i tak jeździł i miał z tego zabawę i był praktycznie co tydzień

     

     

  5. 7 minut temu, Damian85 napisał:

    Nie mam litra z najnoszym tech, wiec jedynie mówie to, co ten gosciu pokazywal.

    ESP i elektronika pozwala na wiele, ale jak sa jakies problemy z ustawieniami, to się męczysz. Gościu ma gdzieś historie o tym, jak sie męcY z ustawieniami i gdy mu moto zdllawia na prostej lub uślizguje kola w winklach.

    Nie pamietam już w czym był problem, bo ogladalem to dawno temu.

    No widzisz - cały Twój problem polega na tym o czym kilku ludzi na forum Ci pisało

    Otóż wiedzę swoją czerpiesz z neta  przez oglądanie jakiś youtubów i innych

    A jazda na torze no nie tylko wiedza teoretyczna tylko praktyka praktyka i jeszcze raz praktyka

  6. wadzę tu drobny konflikt 😉

    12 minut temu, Damian85 napisał:

    Kilka wyścigów przegrał (i raz się wykurwił) przez sam soft - np. ESP za wcześnie odcinało zapłon, albo podczas wyjazdu z winkla dopuściło do uślizgu, gdy nie powinno.

    a zaraz pod tym

    13 minut temu, Damian85 napisał:

    Można powiedzieć, że nowsze sprzęty mają tak dopracowany soft i elektronikę, że mając 200 kuni pod dupą można odkręcać manetę do końca nie martwiąc się o uślizgi itd.

    to jak to jest ?? Z ESP dochodzi do uślizgu czy nie ?? 😉

  7. Jak spowodować paraliż takiego "inteligentnego " miasta ??

    Rozstawić po ulicach 100  nadmuchiwanych psów . Pojazdy będą za głupie żeby je przejechać a kierowcy na takim samym poziomie umysłowym  nie wysiądą ich odstawić 😉

    Bo co będzie jak jakis inny "nie cyfrowy" samochód ich przejedzie ??

    Przecież wyjście na ulicę  po której szaleńcy jadą analogowymi blaszankami grozi śmiercią 😉

  8. 3 godziny temu, Staszek_s napisał:

    Kolega podał kwotę, na osiągach mu nie zależy, jako przykłady podał transalpa i africę, tę starą… Gdzie tu litr?

    doskonale wiesz że 650 jest super w jeździe solo .Ale z pasażerką i kuframi już lekko wymięka .

    Co oczywiście nie znaczy ze nie da rady tylko z takim obciążeniem nie jedzie już jakoś super

    Godzinę temu, lokipol napisał:

    A powiedzcie mi, czy ten motocykl jest bezawaryjne? Czy ma jakieś bolączki na ktorej od razu terzeba zwrócić szczególną uwagę? 

    Mój posiadam od 12 lat . Do dnia dzisiejszego oprócz standardowej eksploatacji nie zepsuło się nic 😉

    Fakt że nie jest piękny ale to kwestia gustu

    Od czasu jak go mam delikatnie hałasuje kosz sprzęgłowy ale nie przeszkadza to w niczym , nie nasila się po prostu delikatnie go słychać 😉 ale nic z tym nie robię , wierzę że wytrzyma kolejne wiele wiele lat 

     

  9. 13 godzin temu, lysy76 napisał:

    Kogo obarczysz winą za zdarzenie z udziałem autonomicznych pojazdów?

    Producenta? Użytkownika? Serwisanta? Dostarczyciela podzespołu?

    zalany telewizor w deaewoo  🙂

    4 godziny temu, Tommo napisał:

    Te samochody będą raczej w pełni elektryczne, bo łatwiej taki wysterować autonomicznie.

    A niby czym się rożni owo inne "wysterowanie"  w elektryku niż w spalinowym ??

    4 godziny temu, Tommo napisał:

    W dalszej przyszłości przewiduję, że człowiek nie będzie miał w ogóle samochodu na własność. Będą za to wielkie sieci wypożyczalni samochodów. Aplikacją w telefonie podajesz gdzie i o której godzinie chcesz wyjechać, ile osób będzie w samochodzie a system dobierze optymalny pojazd do danych potrzeb. Samochody będą czyste, przeserwisowane i naładowane na odpowiedni zasięg. Pewnie będą opcje premium gdzie zamiast Dacii Sandero Electric podstawią ci jakiegoś merca s klase. Nie będą potrzebne parkingi, garaże, nie trzeba będzie ładować samochodów, myśleć o ubezpieczeniu, przeglądzie albo szukać opon bo się kończą. Będą tańsze taryfy nocne co odciąży przeładowany ruchu za widna. To zoptymalizuje do maksimum wykorzystanie taboru. Taki samochód będzie znacznie więcej jeździł niż jest dotychczas, kiedy większość swojego eksploatacyjnego życia sobie stoi bezużytecznie.

    Taaaaa . A  świstak siedzi i zawija 😉

  10. 20 minut temu, Tommo napisał:

    Niestety technologia nie eliminuje idiotów. Tego jeszcze nikt nie wynalazł

    Technologia nikogo nie eliminuje ale idiotom pomaga udawać że nie są takimi

    20 minut temu, Tommo napisał:

    Co roku jeździmy w kilka motocykli na kilkudniowe wypady. Zgadnij które motocykle sprawiają najwięcej problemów?

    to nie ma znaczenia . i tak busy czuwają w pobliżu 😉

    Nie ma to jak kupowanie dużego turystyka w stylu GSa na wyjazd 500 km raz w roku 😉

    kapitalny pomysł

    Coś jak kupowanie dużej terenówki bo do domu mam 50 m po szutrowej drodze 😉 

     

  11. 15 godzin temu, Tommo napisał:

    Lepsze to niż miałaby się wpakować komuś w inny samochód bo analogowe auto nie uruchomi alarmu że jest niebezpiecznie

    Tacy ludzie po prostu powinni się doszkolić ale jak mają to zrobić jak za nich "myślą" systemy pokładowe samochodu

    A że analogowe auto nie uruchomi samochodu to nie jest żaden argument bo to tylko zle świadczy o tych "cyfrowych"

    15 godzin temu, Tommo napisał:

    Co złego jest w korzystaniu ze zdobyczy cywilizacji? Ktoś ma piekarnik w domu, też mu zarzucisz że nie gotuje na ognisku? Bzdura jakaś.

    albo udajesz . albo naprawde nie rozumiesz co pisze

    ja ci pisze to co obserwuję że ludzie jeżdżą bezmyślnie na nawigacje a ty do mnie o piekarniku

    Co ma kur.......cze jedno do drugiego ??

    Jeśli wrzucasz te same składniki do pieczenia w ognisku , mikrofali czy piekarniku i przy tym myślisz  to jest to to samo . Ale jeśli jesteś blondynką która bezmyślnie do mikrofalówki wrzuca jajko bo tak samo wrzucała do ogniska to właśnie zostałeś ogłupiony "cywilizacją"

    15 godzin temu, Tommo napisał:

    Sam producent się przyznał, że zaliczył wtopę za Laguną ll. Ale to nie jest regułą tylko wyjątkiem. 

    To jest przykład koronny  który jest jaskrawy .A reszta ??

    Myślisz ze rozwiązania , sterowniki itp sa tylko w Lagunie ??

    Bardzo dużo tej samej elektroniki (CZASAMI z inną naklejką  ) jeździ w milionach innych aut

    A że producent sam coś przyznał ?? A co miał powiedzieć ?? że wszystko tam się sypie przez użytkowników i pękniętą szybę ?? 😉

    16 godzin temu, Tommo napisał:

    Sterowniki najczęściej padają z winy błędnej eksploatacji lub naprawy a bardzo rzadko z błędów fabrycznych.

    Taaaa . chyba twoim audi 😉

    16 godzin temu, Tommo napisał:

    Jest utrapieniem bo ludzie nie potrafią tego naprawić. Tu się zgodzę, że nowoczesne auto wymaga więcej od mechanika/ serwisanta.

    To jak ?? psuje się czy wymaga napraw których się nie da przeprowadzić ??

     

    14 godzin temu, Tommo napisał:

    Navi jak każda rzecz ma też swoje wady ale ile ludziom ułatwia życia to nieporównywalnie z niczym.

     

    13 godzin temu, przemek96 napisał:

    Fakt, nawigacja pomaga, ale nie wyręcza z myślenia. Sam się na tym raz złapałem, teraz jej nie ufam w mieście, tak jak kiedyś. 

    Owszem . Wszyscy z niej korzystamy . Ale kiedy musisz dojechać do miasta 200 km dalej na ulicę polna 237 . To owszem mozna ją włączyć  bo skąd miałbym wiedzieć gdzie w rzeszotarach jest takla ulica i taki numer .

    Ale ja mam na myśli ludzi którzy mieszkają  od urodzenia i jeżdżą np 20 lat po poznaniu . znają miasto ale nie mają ochoty na myślenie jak dojechać z punktu a do punktu b  i włączają nawigacje

    jest takich ludzi coraz więcej i to właśnie są bezmózgowcy których niestety przybywa

  12. 4 godziny temu, Tommo napisał:

    Uwielbiam poznawać nowe rzeczy, jestem gadżeciarem, ale szanuję zdanie innych analogowych wyznawców wiary

    ja za to uwielbiam jak obok mnie jedzie blondynka (obojętnie czy rodzaju męskiego czy żeńskiego)  w samochodzie z kontrolą martwych pól , aktywnym tempomatem , czujnikiem deszczu i wuj wie czym tam innym  a w razie sytuacji która przerasta tą całą automatykę to zatrzymuje się w miejscu i czeka aż "samo się rozwiąże"  bo zwykle samochód za nią robi wszystko

    Popatrz sobie chociażby do jakiego stanu doprowadziły ludzi nawigacje w samochodzie . jest coraz szersze grono ludzi którzy bez nawigacji nie potrafiliby się poruszać . nie chce im się myśleć którędy jechać tylko bezmyślnie wklepują adres i jadą jak na autopilocie

     

    3 godziny temu, Tommo napisał:

    Tyle że elektronika w zasadzie się nie psuje, ewentualnie psuje się niezwykle rzadko. Taka jest rzeczywistość a to powielanie bzdur, że jak jest elektronika w samochodzie czy gdziekolwiek indziej, to będziesz miał same kłopoty, jest wręcz śmieszne. Owszem w takim nowym samochodzie gdzie średnio na pokładzie występuje ok. 150 procesorów, jak dojdzie do zalania albo strzeli w to piorun, to jest problem i chyba lepiej to zutylizować, bo taniej wyjdzie. Ale w normalnych warunkach awarie to rzadkość i głównie w wyeksploatowanych, starych pojazdach. To części mechaniczne psują i zużywają się dużo częściej.

     

    Nooo fakt . elektronika w starszych samochodach się nie psuje . koronnym przykładem tego są renault laguna 2 generacji 😉

    Ciekawe co robią te wszystkie samochody pod warsztatami elektromechanicznymi ?? 😉

    Pewnie wszystkie czekają tylko na korektę licznika 😉

  13. 9 godzin temu, Damian85 napisał:

    Cóż, kiler, pogrywam z Tobą po tym, jak powiedzialeś, że 200 kuni surowej mocy (bez wspomagaczy, ABS, trakcji itd) to pikuś. : )

    czy ty naprawdę tak już ........zmądrzałeś 🙂 od klepania w komputer ??

    Gdzie ja to napisałem

    Pokazuje ci tylko że bywały motocykle  z mocami 180 i więcej KM bez "wspomagaczy"  i jakoś na nich ludzie jeździli , nie zabijali się na pierwszym drzewie  a różnica między 180 a 200 KM nie jest jakaś super ogromna .

    Niestety RACZEJ nie ma 200 konnych plastików  bez pierdół typu TC ABS i miliona innych (anty wheelie , antystoppie i diabli wiedzą anty co tam jeszcze 😉 ) ale w pewnej części da się jeszcze dużo z nich wyłączyć i przekonać się że to tez nie jest morderca na kołach tylko motocykl który jest posłuszny człowiekowi a nie człowiek robi to co mu sprzęt każe

×
×
  • Dodaj nową pozycję...