Skocz do zawartości

kiler

Forumowicze
  • Postów

    5990
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    85

Odpowiedzi opublikowane przez kiler

  1. ja miałem F2 i  u mnie wszystko działało jak trzeba . fakt -nie robiłem tych sprzętów ..... naście tylko jeden mój i jeden kumpla

    Oczywiście jest szansa że jeden na 10 będzie dawał rożne niepożądane objawy

    Kupując taki od FZR  DELIKATNIE  nie pasują otwory montażowe na śruby ale to kwestia wiertarki i minuty  na poprawkę

     

    dc7026ad4b959838baa4b9048e86

     

    tak wygląda napinacz jaki mam na myśli - widać że jest on typowo mechaniczny , zwykła sprężyna i zapadka

     

     

  2. 2 godziny temu, Hypp3roo napisał:

    to że jestem młody nie znaczy ze nie posiadam oleju w głowie

    Ale co zmienia posiadanie lub nie przez ciebie oleju w głowie ??

    Jesteś wstanie zagwarantować że odpowiednią dozą oleju (w silniku czy w głowie ) na ulice prosto pod koła nie wyskoczy Ci pięcioletnie dziecko za piłką lub dziadek 80+ na rowerze nie wjedzie prosto pod Twoje koła ???

    czy milion innych rzeczy których nie jesteś wstanie przewidzieć

  3. 8 godzin temu, Mario 122112 napisał:

    Zastanawiałem się nad "przedłużką" ale nic nie mogę znaleźć co by pasowało....

    ale po co chcesz uprawiać druciarstwo jak masz napisane co zrobić - wymienić sprężynę

    Co prawda nie napisałeś o jaki moto chodzi ale obstawiam że sprężyna nie będzie kosztować majątku

  4. 3 godziny temu, Ez123 napisał:

    " szukam 

    tzw, złotego środka. 

    złoty środek to przełożenie fabryczne . próba zwiększania v-max chociaż nie zawsze nie zawsze musi się udać 🙂zawsze spowoduje  zmniejszanie mocy na kole

    Będzie najłatwiej i najtaniej  kiedy spróbujesz  dać przednią zębatkę o ząb większą i sprawdź czy cię to satysfakcjonuje (moim zdaniem nie ) 

    Nie bardzo wiem czego oczekujesz od motocykla który ma coś koło 13 czy 15 KM

    Nie ma cudów żebyś z tego "wycisnął" coś zdecydowanie lepszego/szybszego

    Chcesz lepsze osiągi - pozostaje tylko zmiana motocykla

  5. Sory ale jeśli ktoś pyta jak ustawić poziom paliwa to świadczy o jego wiedzy . Na czym polegało jego czyszczenie ??

    Opłukałeś go  z zewnątrz czy rozkręciłeś i złożyłeś na zasadzie " to chyba będzie tu a tamto raczej w innej dziurce "  ??

    Naprawdę oddaj to komuś kto się zna bo narobisz sobie dużo więcej szkody niż "zarobisz" przez samodzielną prace 

     

  6. W dniu 6.06.2022 o 06:44, Goli30 napisał:

    Pytam, bo w niemieckich papierach, a teraz i w naszych, wpisane jest 20KW

     

     

    A czy w tych samych germańskich papierach nie ma napisane jak jest dławiony ??

    Wiele lat temu miałem ER6 i  w papierach był pięknie opisany sposób dławienia  ale przez te lata mogło się dużo zmienić albo tylko ja miałem takie szczęście

  7. 15 godzin temu, IZO napisał:

    Jeśli chodzi o gruzy i wiekowe auta to też jestem zdania że stan faktyczny najważniejszy. Ale jak bym kupował kilku letnie auto za grube siano to bym jednak patrzył na to i wolał bym sztukę z niskim przebiegiem. Raz że do świeżych aut części bywają drogie a wiele podzespołów zabija właśnie przebieg, np. sprzęgło, wtryski, turbina. Dwa że przy tych nowych gównach naprawdę nie wiadomo ile co pojeździ, jednym robi duże przebiegi, innym się rozpie**ala silnik po 150kkm i remonty za grube siano.

    Jak zawsze, diabeł tkwi w szczegółach i nie da się tak wszystkiego upraszczać do jednego sloganu 😄

    ja też bym nie kupił samochodu z dużym stanem na liczniku ale TYLKO dlatego że wiem że nawet najlepszy samochód trzeba będzie za jakiś czas sprzedać i to będzie dramat bo janusze będą myśleć że samochód za chwilę się rozsypie itp i kupią taki który ma magiczne 180 tys (w 10 letnim poflotowym dieslu 😉  )

    A magiczne cyferki na wyświetlaczu ??

    Napisze to tak - wile lat temu kuzyn kupił 6 renault thalia z jakiejś firmy . Samochody identyczny rocznik , numery VIN prawie po kolei 😉

    przebiegi od 180 do 320 tys . wtedy miały po 5 lat

    Moim nieskromnym zdaniem ta z przebiegiem 320 tys była w najlepszym stanie 🙂

    14 godzin temu, jeszua napisał:

    prawie wszystkie samochody zawsze kupowaliśmy po solidnej weryfikacji mechanika.

    A czego to dowodzi ??

    ja tylko z jednym samochodem pojechałem na weryfikacje do ASO i po ich bardzo pozytywnej opinii kupiłem  i ten okazał się akurat najbardziej awaryjnym jaki miałem . Pozostałe kupowałem sam i nie stwarzały większych problemów

     

  8. 25 minut temu, michoa napisał:

    do tego najtańszy miernik lakieru i jadę kupić samochód za 1500 zł z nadzieją że 300 utarguje

    pamiętam kiedyś był u mnie taki jeden kupować pewnego francuza  z takim właśnie "wysokiej jakości magnetycznym czujnikiem lakieru " . Jak pomierzył przednie błotniki to wyskoczył z ryjem że powypadkowe i szpachlowane . 😉

    powiedziałem mu że burakom nie sprzedaje i rozmyśliłem się

    Dla nie wiedzących - tam są plastikowe błotniki w serii 😉

    25 minut temu, michoa napisał:

    remontowane auto z przebiegiem pół miliona jest lepsze niż 200k e36 u sebixa co wyjeżdża z kariną na ronda w nocy i po co zmieniać olej i tak padnie 😄

    gdyby te 200k były realne to jeszcze by mogło to inaczej wyglądać ale on w DE miał 600 , i turek go cofnął na 300 bo duży przebieg , handlarz mirek kupił i cofnął na 150 14 lat temu jak trafiał do PL a przed wprowadzeniem spisywanych liczników kolejny właściciel z 280 cofnął znowu na 150 i teraz akurat  ma 200 😉

    • Dzięki! 1
  9. 19 godzin temu, jeszua napisał:

    w usa jakoś bez gadania wszyscy grzecznie podają do ubezpieczenia czy mieli wypadek, liczbę dzieciaków i wykształcenie, a nawet czy pozwalają współmałżonkowi jeździć swoją furmanką, bo wszystkie te dane są brane pod uwagę przy wycenie ryzyka. jak widać pier...niczenie o "tym kontynencie" ma tyle wspólnego z prawdą, co pis z prawem (i sprawiedliwością)

    Jeśli chciałeś podać przykład "wolnego kraju" to trafiłeś .... kulą w płot 😉

    17 godzin temu, michoa napisał:

    nigdy w żadnym samochodzie ani motocyklu nie patrzyłem na przebieg nigdy , na przebieg patrzą janusze głupki co myslą że jak ma 100k to nie jest zużyty a jak ma 500 to zajechany  😄

    nieprawda 🙂

    janusze patrzą tak - 189 do 194 tys to nówka  i pojeździ jeszcze długo a 228 tys to już złom na kołach 😉

×
×
  • Dodaj nową pozycję...