rexar

Mój nick to rexar, niech Cie nie zmyla mój wiek - widziałem dużo, uwierz.

U chyba zabolało :wub:

Może i ma, ale ważne, że skutkuje.

Co u nas? Co szkoda gadać? Aha... no tak, Polscy mundurowi nie zajmują się człowiekiem, zostawiają go na jezdni i czekają aż sam wstanie. To, że w stanach podbiegły do poszkodowanego 4 osoby a nie 3 jak w Polsce to nie znaczy, że nasz kraj nie dba o poszkodowanych w wypadkach. Nasze służby zdrowia są jakie są, ale jakbyś się roz**bał na drzewie to modliłbyś się w głębi duszy, aby uratowali Twoją dupę. Widać ładne masz zdanie o naszej służbie zdrowia. Obama był w Polsce, mogłeś odlecieć z nim ...

A ja przeciskając się w korku, czy to między autobusami, busami, kombajnami etc. Co 10-15 metrów daje mu troszkę na samym sprzęgle, także każdy w promieniu kilometra mnie słyszy i widzi, że coś tam cuduję między autkami. Puki co nie miałem niemiłych sytuacji typu wybiegający ludzie z busa ;)

A co w tym złego ?

"Nie patrz na rok produkcji, posłuchaj silnika." Ktoś mi kiedyś tak powiedział i po dzień dzisiejszy się sprawdza. Coś w tym jest. @edit Też mi się wydaje, że MZtki i JAWY to były dobre na początek ale w latach 90tych.

Zbliżał się do skrzyżowania = hamował = zablokowało się koło :banghead: Wczoraj jechałem na sprzęcie wujka (dobrze, że to stunter i motocykl był zabezpieczony), prędkość około 50km/h - wieś. Zbliżam się do łuku a na łuku żwir rozsypany... uślizg tylnego koła i polecieliśmy z CBRką na pole. Skończyło się na zarysowanym gmolu a u mnie na obtartej nodze.

2. Dawid - F4i Sport 3. Tomasz - F4i Sport

Że jest nienormalny. Nie skreślam Cię kris2507, pomysł jest jaki jest - wykonanie zależy tylko i wyłącznie od Ciebie. Ja przedstawiłem swoje zdanie na temat tej wycieczki i w/g mnie jest więcej PRZECIW niż ZA. Jeżeli mocno chcesz się wybrać tym skuterem to jedź, zwiedzaj, przeżyj "coś". Wrócisz zdasz nam relacje jak było - sam jestem ciekawy jak to będzie. Powodzenia, pzdr.

Wjebiesz się w dziurę przy 50km/h i koniec trasy. Chinol nie wytrzyma takiego uderzenia. Poważnie Ci mówię, ja bym odpuścił wycieczkę na skuterze. 300km trasy? Prędkość 45-60km/h, wychodzi 6-7 godzin. Nie no powodzenia :notworthy: P.S. 350 km ?! masakra :D

Patrz na znaki, one Ci powiedzą ile masz jechać. A jak Twója ninja tyle nie pociśnie to oblicz sinus(prędkość znaku)*70 i będzie :lalag: Nie no, tak na poważnie to nie wydaje mi się, żeby ten chinol poleciał więcej niż 60km/h. Chyba, że go ztuningujesz, nie wiem, świece wymień np. Dawaj mu ciągle na maxa manetkę i tyle ;) Chociaż nie ręczę, że Ci nie wybuchnie po 100km :D

No w końcu udało mi się namówić kolegę. Tak się składa, że w W-wie będę w tych dniach to dwie biało-granatowe F4i + dwa białe kombinezony będą na 100% ;) Pzdr.

To mi się właśnie podoba w CBRkach, tanie, ładny desing, "żywe" - same PLUSY a ich koszt jest do zniesienia. Nawet można zaryzykować powiedzeniem, że są tanie. HONDA :notworthy:

Główną przyczyną wypadających biegów w Yamaszce było katowanie jej na kole i wbijanie bez sprzęgła - mogę się mylić ;) Jeżeli znajdziesz coś fajnego ze sprawną skrzynią to czemu nie, najwyżej zarezerwuj sobie w najgorszym przypadku 1,5k na nową skrzynię. Jak już Yamaha to tylko R6 :notworthy: Jak jesteś kasiasty to kup sobie coś po 2004 roczniku to problem skrzyni zniknie jak bańka mydlana :D

Dlaczego nikt nie daje szans motocyklom po remoncie ? :tongue:

Jak kolega wyżej napisał, CBRki to najlepszy wybór na pierwszy sportowy motocykl w klasie 600. Oddaje moc liniowo więc nie odstrasza jej miłośników. Jeżeli wybór padnie na CBR to polecam Ci modele od 1997 roku (osobiście bym dozbierał na F4i - ale to tak tylko nawiasem). Mógłbyś się jeszcze pokusić na zx6r po roku 2001, jeździłem takim modelem całe zeszłoroczne wakacje i jak dla mnie bardzo fajny motocykl - bardziej zrywny i "nerwowy" niż CBRka i troszkę tańszy ale wygodny i wg mnie bardziej prestiżowy od F3 czy F4 (te przednie reflektory! miodzio). Pzdr.

To i to bardzo fajne :D Patrząc na Suzuki prawie w ogóle nie zwraca się uwagi na tło :happy:

Jestem ZA założeniem takiego wątku. Z tego miejsca rezerwuje sobie pierwszy post z cyklu "Jak nie hamować na mokrym" Pzdr :D

Skoro Cię w wieku 16 lat prędkość nie ciągnie to się boje zapytać co będzie za 10 lat... Chyba tylko rower Cie zadowoli. No nie ważne... Quad = 4 koła, Motocykl = 2 koła (no czasami jedno :D) Nie porównuj doświadczenia kładowego z motocyklami :icon_exclaim: :icon_exclaim: :icon_exclaim: To mój ostatni post tutaj bo nie chce mi się pisać już w tym temacie. Nie zdajesz sobie sprawy z tego co czynisz w tym wieku. "Czekałam na niego z kolacją...to już 3 lata" Pzdr. i powodzenia.

Chcesz to masz: Przy kupnie zwracaj uwagę na wszystko ;) Odpal go... Pamiętaj, aby właściciel przed Twoim przyjazdem nie odpalał motocykla. Przejedź się nim... Zobacz czy nie znosi maszyny. Hmm... Rama? Warto sprawdzić przy główce. Jak Ci stanie na koło z trójki przy 30km/h to motocykl igła. Co lać? 95. Jak nie pociągnie na zwykłej to paliwo rakietowe zostaje. Wiesz co? Odpuść sobie motocykle klasy 600, 400.. Max 250 dla Ciebie i to z blaszkami na gaźnikach. Wiesz czemu Cie wszyscy jadą? Bo trzeba Tobie przemówić do rozsądku kolego... Szczerze? To bardziej mi szkoda przyszłego motocykla niż Ciebie - bez obrazy, takie są fakty, życie to nie bajka, to walka a Ty z pewnością ją przegrasz.

Fajny artykuł ;) Mi się na pewno przyda. P.S. Są w Polsce takie miejsca gdzie można tak pojeździć ? Bym się chętnie wybrał.

Są fajne i szybkie. Faktycznie stylistycznie z750 wypada najlepiej. Kupuj tego GSR'a... czekamy na fotki. Dla mnie koniec tematu. Pzdr.

Fajny sprzęcior :notworthy: Ciekawy jestem gdzie taką wyrwałeś :D

Już go skazujesz na niepowodzenie ? Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na to czy będzie dobry. Jeden Ci powie, że nie, drugi (ja), że się nadaje. Wg mnie się nadaje, nadaję się również Hayabusa bo jak napisałem trzeba kupować to o czym się marzy a nie to co Ci inni doradzą - oczywiście takie zdanie podziela mniejszość motocyklistów ale coś w tym jest ;)