Skocz do zawartości

MYCIOR

Forumowicze
  • Postów

    3800
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez MYCIOR

  1. nie ma takiej mozliwości. Jest to usuniete w fazie projektowania i testów. Moze być kłopot jesli sie by to przełozyło do innego motocykla. Moze sie rozsypac jak drgania własne wału pokryja sie z drganiami własnymi materiału z jakiego wał jest wykonany. - myslisz ze tego nie sprawdzają???? Nie rozsypie sie jesli dragnia własne brda wieksze i nie rozsypie sie jesli drgania własne mniejsz. pzdr
  2. polecam pisac sprawdzone info wtedy nie ma zamętu i nikt nie wychodiz na głupka. pzdr
  3. No ERGO Hestia jest spoko.Oni wyceniają szczególnie dobrze.Mylsle ze juz wiele nie naszczypiesz - bo i tak oddali z 85% wiec spoko. Kolego powinien wspomieć o ciuszkach - na pewno oddadzą. Pamietaj ze przy szkodzie całkowitej mozesz wnosić o przejecie Moto przez TU i wypłacenia całej kwoty + uszkodzone "ciuszki". To tez jakiś argumnet , ale nie za bardzo jak juz oddali ci 85%. Ciezko to bedize udokumentować ze moto nie jest warte 1500 zł (którego ci nie oddali).Na częsci lub w całosci sprzedasz go za wiecej niz 1500. pzdr
  4. bandyta nie ma ramy grzbietowej - tylko rama "obejmuje" silnik - ja raczej nie słysząłem o czymś takim w B6.W Hornecie jest to poprostu wada, bo to nie jest wymysł tylko sie o tym często słyszy i nie jest to odosobniony przypadek. pzdr
  5. aaa bo ona jakas dziwna, albo tyłek ma nieźle odbity :flesje: i nic ją nie rusza. pzdr
  6. W Hornecie bak sie sciaga latwo , ale z zakładaniem czasem sa problemy i mozesz sobie przedzurawić wezyk od kranika. Jesli chcesz być pewny to poprostu sciąg siedzenie pozniej poluzuj dwa boczne panele, a nastepnie odkrec jedna srube mocującą bak i wycią ją. Wez mame ,tate,albo kumpla i uchyl bak do góry,ale nie sciagaj go - niech ci ktoś przytrzyma bak a ty wsun reke pod bak i palcami spokojnie wyczujesz.Reka powinna ci wejsć daleko za miejsce w ktorym ta rama sie krzywi. Podczas unoszenia baku uwazaj zeby nie wyleciały ci gumeczki które sa w ramie tak gdzie wsuwasz śrube mocując bak pozdrawiam
  7. jaka firma wypłaca pieniazki?? Na ile wycenili moto przed wypadkiem?? Czy rzeczoznawca wypisał wszystko co było uszkodzone czy nie??Czy jest szkoda całkowita?? pzdr
  8. Zgadza sie,ale własnie chyba to jest duzy bład jaki popęłnili luzdie z Hondy - bo ja rozumie ze nie zrobie na sporcie 500 KM, ale pierwszą rzecza która zaczyna dawać znać to PUPA.Moze honda robi moto na USA bo tam wszyscy mają dupska jak Mr.T Na pewno to nie tylko kwestia samej kanapy - raczej sportowego zawieszenia, ale naprawde co pierwsze dokucza to nie nadgarstki,barki,kregosłup,ramiona.Pierwsze co boli to PUPA - przynjamniej mnie pzdr
  9. ostatnio na zlocie taki sprzedwali za 15 zł we frysztaku (kolo jasła) .jak ją złozysz na pół to paduje idelanie na twarz. mam :buttrock:
  10. jak sobie towj kumpel przezlifuje dupe - to zmieni zdanie. Dobrze głowkujesz- oby tak dalej, a za kierą rozsądnie. pzdr
  11. Powodzenia - bedize ci potrzebne Pamietaj o zasadzie ograniczonego zaufania - na 90 % wypadków puszkaze cie nie widzieli. pozdrowieia dla żony :) pzdr
  12. patrzac na moja CyByRy to najbardziej dokucza mi siodełko.Zbyt twarde.Juz po okolo 120 km bupsko mi drętwieje i nie moge usiedzieć.Zadne plecy,zadne barki zadne nadgarstki. Wczeniej na VFR mogłem zrobić 250 - 300 km (wiecej nie robiłem , bo nie miałem dluszcze trasy) i duspko OK. No ale ja chudy jestem i dupa sucha jak szczaw - wiec moze dlatego.Mam dołozyć gąbeczki i obszyć to. co do 929 - to pewnie bedize podobnie. pzdr
  13. jak masz rame prosta to luzik. Ja kupiłem ostatno (z 6 miechów ) horneta, dla kumpla.Ogladalismy chyba 5 sztuk, i tylko jedna była prosta pod bakiem.Tak sie złozyło ze i ta kupiona przez nas tez juz nie jest prosta pod bakiem- juz wogole nie jest prosta - zdarza sie. pzdr
  14. kupilem tol dziadostwo z 5 lat temu - i uzyłem ze 3 razy - dla mnie LIPA. Przy takiej predkości do jakiej to działa to spokojnie mozesz gadac przez kaski otwierajac szybki. pzdr zapodaj linka co to kupiłeś?? Na jaką odległosć mozesz gadać na moto, ile ci wytrzymja bateryjki. pzdr
  15. masz Horneta - miał szlifa , badz wypadek? Ramy ni epękaja tylko ram si egnie pod bakiem. Sciagasz bak - jak pod bakiemjest zagieta to coś nie tak - jak jest prosta znaczy szlif był nie groźny. W hornecie bardzo łatwo stwierdzić , czy moto jest powypadkowe, nawet po niegrośnym wypadku rama w hornecie sie gnie jak z papieru. pozdrawiam
  16. hej ale to oficjalna data?? Bo u nas wypada rozpczecie sezonu wtedy i ma byc srogo jak na te rejony.Na zakończenu sezonu była czestochowa u nas 14.10.2007. pozdrawiam
  17. spoko wczoraj to widziałem prierwszy raz , jak sie koleś na Qwalifikacjach w GP wywrócił. Tu na fotkach u Dainese to wyglada ze to tak szybko działa, ale wczoran na qwalifikacjach to koleś juz lezał na asfalcie i dopiero sie poduszka odpaliła. pzdr
  18. narazie to nic si enie klaruje - najwczeniej to kwiecień, ale to tez nic pewnego. Jak bede coś organizował to dam cynk na forum i na PW pozdrawiam
  19. Masakra. Chlopak dopiero zaczynał zycie. pzdr
  20. Nie tylko w civic - w accordzie tez to samo. pzdr
  21. bardzo dobra opcja!!Noi honda ktra sie nie zepsuje nigdy -prawie nigdy pzdr
  22. a ja polecam polo 1,9 D moja kobietka takie kupiła i zadowolona.Ma juz go rok i trzeba było tylko świece zarowe zmienić i olej.Zmieniłem jeszcze rozrzad na wszelki wypadek - bo nie wiadomo kiedy był wymieniany.Niestety teraz polówka wiecej pali i nie moge dojść czemu.Mowić wiecej mam na mysli 5,8 L /100 km - przy spokojnej i 6,5 przy mocniejszej.na poczatku po zakupie paliła ok 4,8 przy spokojnej i 5,5 przy mocniejszej.Czyli srenio pali wiecej o 1 litr. Ciezko znalesc polówke w Dieslu. Model z roku '99 z oplatami ja wysza 9500 - sprowadzona z Włoch.Przebieg ma 150 tys , ale raczej był krecony i strzelam ze ma pewnie z 250 tyś, ale i tak chodzi lepiej niz polówka mojej mamy kupiona nówka w salonie '98 1,4 benzyna 78 tys km - wytłuczona na maxa. Polecałbym sprowadzone niz z rynku krajowego.Mimo ze sie mowi ze sprowadaja padaki i takie tam - to w tym przypadku wolałbym wziąć ta z włoch z przebiegiem 250 tys niz polo mojej mamy ktore ma 78 tys. U nas to polo zrobiło 78 tys po polskich dołkach ,a tamto 250 tys po normalnych drogach. Niestety nie kupisz furki raczej bez skazy - kazdy był uszkodzony , w mniejszym lub wiekszym stopniu. pzdr
  23. a jeszcze cos mi kumpel mowi ze nowego sie nie oplaca (za drogi i "nie da sie" taniej ) - musi być moto w USA zarejestrowane przynajmniej pół roku , wtedy "da sie" kupić taniej i sprowadzić taniej mino ze motong ma zerowy przebieg np 120 mil. pzdr
  24. Zdrowiej "chłopie" uuu znaczy "chlopczyco" !!!!!!!!!!!!!!!!!!!! udanego wypoczynku pozdrawiam
  25. moze i racja, ale jak podjezdzasz od tyłu to widac reakcje kierowcy,ze patrzy w lusterko co to buczy.Jak miałem orginała to mnie topiero widzieli jak ich wyprzedzałem.Noi tez jest reakcja pieszych, bo nie właza juz tak pod moto tylko czekaja az przejedzie.??? pzdr
×
×
  • Dodaj nową pozycję...