a całer mocowanie masz urwane? Widzę, że silnik się trzyma na tym drugim (na innych zdjęciach). Może ktoś tam crash pad przykręcił, położył moto i się urwało razem z uchem. Nie widzę pierwszego zdjęcia, które dodałeś z tym urwaniem. ps. Ludzie już w tak dziwnych miejscach montują crashpady, że czasem przy małym ślizgu więcej szkód robią niż pożytku, np. montowane do bloku silnika, na śruby dekli :)