Skocz do zawartości

Inhalt

Forumowicze
  • Postów

    303
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Inhalt

  1. Oczywiście Virago 535 z prostą obsługą, niskimi kosztami i 46 KM. Chyba wszystko czego chciałeś?
  2. Inhalt

    Panon Prince

    Miałem okazję bujnąć się tym motocyklem jak szukałem czegoś dla siebie. Całe szczęście, że nie musiałem go kupić. Moc jak dla przedszkolaka i całość robi wrażenie dość niesolidne. Może to tylko nieuzasdadnione wrażenie, ale faktycznie ciężko było się rozpędzić, a o jeździe w 2 osoby to chyba trzeba całkiem zapomnieć. Moja stara CZ175 to była rakieta w porównaniu do Princa. Wybrałem starszawą Virago 535 i jestem z tego bardzo zadowolony. Ja uważam, że nie ma sensu pakowac sie w takie sprzęty, bo nie doczekasz końca sezonu i będzie dla ciebie za mały i za słaby. Nawet jeśli ansolutnmie nic się nie zapsuje to będziesz chciał go sprzedac i kupić cos większego - a wtedy kto to kupi i za ile?!
  3. Dziekuje za informacje. Mysle, ze nie bede jedynym uczestnikie.
  4. <kropimy sprzety woda swiecona 10 kwietnia, po mszy o 12.30 w "Gwiezdzie Morza" w Sopocie. A gdzie jest "Gwiazda Morza" w Sopocie? Chętnie przyjadę i może inni też. <Dzien wczesniej wycieczka po Kaszubach dla tych, co przyjada juz w piatek No i gdzie i o której zbiórka na wycieczkę po Kaszubach? Niestety musze jeszcze potwierdzić słuszną socjalistyczną krytykę - nie chce mi się Virago jechać 600 km, bo obawaim się, że mi pęknie kręgosłup. Są twardsi ode mnie.
  5. Chetnie przylacze sie do niezobowiazujacego zjazdu Virówek. Proponuję tylko, żeby najpierw spotkać się choć ze dwa razy gdzieś w plenerze i zobaczyć, czy jest o czym porozmawiać, a nie zaczynać od statutu, regulaminu i składek członkowskich, he, he.. Jest tylko jeden problem - nie da się na Virago pojechać na koniec Polski. Ja w każdym razie nie wybiorę się dalej niż 200 km, z preferencją 100 km. No, chyba że towarzystwo będzie świetne, ale o tym przekonamy się po spotkaniu a nie przed. To może na początek kilka Virówek gdzieś na Pomorzu, Kaszubach itp. Tereny ładne i nad Żarnowiec można wyskoczyć. Jesli będą chętni to piszcie na 4um.
  6. Dzieki - na razie czekam na reakcje. Mieszkam w okolicach Gdanska wiec bedzie bez klopotow. Skontaktuje sie na prv.
  7. Wczoraj smigałem w temp -2 st, raczej sucho i tylko trzochę lodu na drodze. W życiu nie zamieniłbym swojego integrala na jeta - nawet złoconego. Mam zwykły kask za rozsądne pieniadze (Lazer), tyle że z podwójną szybą. Nie paruje ani trochę - sam w to ledwie wierzę. Jak jeżdzisz tylko w ładną pogodę to Jet jest ok, ale w deszcz lub zimno to nie ma jak integralny z szybą anti-fog.
  8. Nogi ci urosły? Zamień się za mną. Mnie nogi zmalały przez zimę i ledwo sięgam do moich wyciągniętych do przodu podnóżków. Chętnie zamontuję jakieś bliżej oryginalnej pozycji z fabryki.
  9. Ja mam rozmiary zgodne z danymi fabrycznymi Yamahy. Z tylu Heidenau i z przodu jakiś dziwoląg z dalekiego wschodu. Tyle, ze tył jest jak na folderach Yamahy - głębokie bruzdy, ale wielkie połacie płaskie, a przód z rozsądnym bieżnikiem. Jak jest sucho to jedzie ok, jak wszystkie opony na suchym asfalcie. Ale po deszczu, czy na lekkim lodzie jak wczoraj to na tył muszę naprawdę uważać. Szkoda, że jest prawie nowa z tyłu, bo jak będę zmieniał to na pewno na taki zwykły staroświecki bieżnik jak przy dziadkowej WFM'ce.
  10. Jak chcesz żeby sprzet cie sponiewierał finansowo to po co pytasz na forum. Wszyscy mówią, że za 2 tys będziesz miał ruska do remontu za kolejne 2 albo 3 tys! Do tego chyba nie będziesz jeździł w sandałach i garnku na głowie. Pomyśl o sobie i swoich nienarodzonych dzieciach i kup chociaż kask do motocykla - najtańszy, ale do motocykla a nie na komara za 80 zł. Jak masz tylko 2 tys i nie podoba ci sie ETZ250 (super sprzet w tej klasie cenowej) to kup CZ175 (nie 350!), daj elektrykowi do naprawy, wymień tłok z pierścieniami, uszczelniacze lag i parę innych pierdół i masz resztę na kask - o ile coś zostanie. Będziesz miał motocykl w miarę sprawny, zrywny jak na tę klasę (kilkanaście koni ma, chyba 11,4 kW o ile dobrze pamiętam swój) i w miarę tani w utrzymaniu. Co chcesz za te 300 zł miesięcznie kupić do ruska? Chyba nawet na paliwko i oleje wydasz więcej. Jesli boisz się napraw w CZ175 to pomyśl jaka będzie masakra w rusku za 2 tys. Życze rozsądnych wyborów i nie umoczenia pierwszej kasy na motocykl.
  11. Inhalt

    Cz 175

    Regler w CZ 175 leci w wielu egzemplarzach. Miałem taką i też mi padł. Oczywiście zaraz potem akumulator. Wzróć uwagę, żeby spradzać co jakiś czas napięcie ładowania nawet jeśli wydaje ci się, że wszystko jest ok. To nie jest trudne i trzeba mieć tylko miernik eletryczny. Nie wiem za to co zrobić żeby pierścienie nie dzwoniły he, he. To się pojawia naprawdę szybko po remoncie. Na szczęście nie muszę sie juz tym martwić.
  12. Inhalt

    Motor do 7500 zł

    Popatrz przede wszystkim na Virago. Nie martw sie, ze 535 bedzie za mala, bo na poczatek nie bedzie. Ja mam taka z wysunietymi podnozkami do przodu i jak na moje 180 cm, to nawet jestem troszku za maly. Na pewno znajdziesz wlasciwa pozycje. No i na poczatek kariery masz kilka zalet Virowki: nie psuje sie wcale, nie zmieniasz łańcucha (kardan), pali rozsadnie a juz na pewno mniej niz Kawa EN500, nieźle wygląda, nisko umieszczony środek ciężkości pozwala na naukę jazdy, moc 46 KM z kolei daje już rozsądne odejście, silnik widlak wygląda ładnie, ma dobrą charakterystykę i jest trwały. Warto popatrzeć na koszty użytkowania. Będziesz miał w Virówce dwie świece za 12 zł każda, regulację gaźników i zaworów co jakiś czas (niedrogo bo mało zaworów) i dużo jazdy. Poczytaj w ŚM test Virago vs Kawa. Moim zdaniem wygrywa Yamaha, a główne zarzuty to zdaniem testujących zbyt mało chromu. Ale moze jestem stronniczy, bo mam Virago.
  13. Wielkie dzieki za opinie. Wiedzialem, ze forum to prawie jak encyklopedia. Mam teraz mniej-więcej wyrobione zdanie. DR800 Big to raczej nie wchodzi w gre, bo w teren przy tej masie to się z moimi 70 kg zamęczę. Do tego zużycie paliwa i łańcuch napędowy starczający na 10 tys km. Za to podpaliłem się już definitywnie na singla. Przejrzałem też aukcje z podesłanych linków i faktycznie Transalpy są piękne i w nie najgorszej cenie. Tylko niestety strach i kolejna kase na dołożenie do remontu. Poszukam co się trafi, bo widzę, że jednocylindrowce okolo 600 cm3 maja swoich zwolennikow.
  14. Wielkie dzieki za zwrócenie uwagi na Honde XL. Nie znałem takiego motocykla. Rozumiem, że to nie jest to samo co Transalp? Mówiliśmy o singlach, a ten ostatni V-twin. Co do KLR to cieszę się, ze są również pozytywne opinie, bo prawie spisałem ten model na straty. Gdzieś wcześniej na forum widziałem opinię, że Kawa robi kiepskie enduraki i nie warto się w to pakować. Ale skoro w Suzuki są stuki, a Kawa kiepska to niewiele by mi już zostało. Jeszcze dopytam o chłodzeniu wodą. Ogólnie takie sprzęty są znacznie droższe od chłodzonych powietrzem (prócz KLR). Czy to oznacza, że są lepsze i ludzie się ich nie pozbywają, czy to wyłącznie kwestia mody lub ceny nowego (producent kasował za pompę wody i chłodnicę)? Jeśli jeszcze ktoś podzieli się uwagami - szczególnie krytycznymi - z własnego doświadczenia to mi pomoże w woborze. A może znajdą się zwolennicy wersji 2-cylindrowych i przekonają mnie, ze nie mam racji szukając singla.
  15. <kupiłem Suzuki DR600 Dakar - jestem bardzo zadowolony Dzięki Kuba na początek za uwagi. Oglądałem suzuki DR650 RS ale boję się szybkich i kosztownych napraw (takie gadanie "suzuki - same stuki") i nie wiem jak z remontem przy przebiegu ponad 40 tys km. Ten egzemplarz wyglada ok, ale czy nie zanotowałes jakichś szczególnie słabych punktów? A moze mocnych, które mnie zachęca. Czy Yamaha XT jest uważana za lepszy motodykl niż DR? Z ogłoszeń widzę, że właśnie te dwa modele dość mocno zniżkują, co mi się podoba, bo zawsze łatwiej kupić nowszy sprzęt, ale też boję się, że coś w tym jest i ludzie pozbywają się DR i XT. Dotychczas w Virago po prostu absolutnie nic mi się nie psuło! Pomijając inne aspekty małego choppera nieusterkowość to jest coś. A co ile wymieniasz łańcuch i zęby i ile to kosztuje? Chętnie zobaczę też inne opinie użytkowników singli.
  16. Cześć. Jestem tu nowy więc się przedstawiam: Inhalt z okolic Trójmiasta. Po jezdzie kilkoma "socjalizmami" lata temu, w tym romet i CZ moje własne, powróciłem jakiś czas temu do motocykla. Aktualnie mam Virago i czas juz na zmiany. A teraz główny temat, a właściwie prośba do obeznanych technicznie forumowiczów. Zamierzam przesiąść się na turystyczne enduro. Chcę jeździć po drogach szutrowych, leśnych piaszczystych, bruku, czasem lekkim błocie i do pracy. Do tego sam lub z żoną, a czasem nawet niewielkim bagażem. Generalnie mam dookoła bardzo fajne drogi dla ciągników i rowerów, a do roboty autostradę i miasto. Zależy mi na kupnie sprzętu z połowy lat 90 (kasa na więcej nie pozwala - około 9 tys zł) i potem koniecznie małych kosztach utrzymania. Jestem skłonny dla trwałości i niezawodności oraz tanich części poświęcić karę koni mocy i trochę Vmax. Doradźcie prosze czego szukać i jakie znacie słabe punkty różnych sprzetów z tych roczników. No i jeszcze oceńcie, czy dobrze myślę szukając: 1) jednocylindrowiec (zawsze taniej wymienić 1 świecę, wyregulować 1 gaźnik, a nawet zrobić remont 1 gara niż 2) 2) chłodzony cieczą - większa trawałość układu tłok-cylinder 3) pojemność około 650 ccm - chyba starczy mocy do sprawnego poruszania się 4) zawory regulowane śrubami nie płytkami 5) wymiana oleju nie częściej niż co 6 tys km 6) najlepiej wałek kardana, ale chyba takich nie ma prócz jednej starej hondy 7) zyżycie paliwa na sensownym poziomie - tylko po czym to poznam przy kupnie? Jeżeli coś myślę bez sensu to powiedzcie zanim nie będzie za późno i wpakuje się w coś. Będę wdzięczny za konkretne propozycje (też alternatywne) i uwagi o awaryjności i kosztach poszczególnych modeli.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...