Skocz do zawartości

Aimar

Forumowicze
  • Postów

    10
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

O Aimar

  • Urodziny 07/27/1978

Osobiste

  • Motocykl
    Thunderace
  • Płeć
    Mężczyzna

Informacje profilowe

  • Skąd
    Warszawa

Metody kontaktu

  • Strona www
    http://

Osiągnięcia Aimar

NOWICJUSZ - macant tematu

NOWICJUSZ - macant tematu (8/46)

2

Reputacja

  1. Post trochę spóźniony ale na wyjeździe byłem... Wracając do tematu to z tego co wiem milicja: 1.Ustawiła się w miejscu niedozwolonym 2.Zatrzymywała pojazdy zagrażając bezpieczeństwu ruchu. 3.Pojechała za poszkodowanym motocyklistą do szpitala i wyłudziła oświadczenie że kolizja nastąpiła z jego winy. Podsumowując - zwykli bandyci w mundurach. Ale... podobno chłopak ma dobrych obrońców i stara się wyeliminować takich bandytów ze służby a co najlepsze obok jest sporo warsztatów w których często bywam i kupa ludzi mówi jedno: niech się jeszcze raz bandyci tam z radarem ustawią - film czy fotka i do wewnętrznego. W dzisiejszych czasach wywalić gnoja z roboty to nie duży problem...
  2. Hehe śmigałem takim troszkę. Dźwięk silnika przepiękny mimo że to tylko smallblock. Skrzynia jak na automat wyjątkowo dużo wytrzymuje. Sypie się cała reszta. Osprzęt silnika, elektryka, elektronika. Hamulce katastrofalne (w porównaniu z Europejczykami). Prowadzenie w zakrętach też. Typowe sprawy w amerykańcach. Moc może nie powala ale momentem obrotowym pięknie nadrabia. No i ten lans :biggrin: . Panienki nie znające tematu szybciej wsiądą do tego niż do Merolka/Audi/Bmw za 200 tysi. Jako drugi samochód piękna sprawa. Jako jedyny - katastrofa. Spalanie w Wawie przy normalnej jeździe miałem na poziomie 18-20 ale umiałem nim spalić ponad 30 na 100 km. Nie wiem co to za manual. Jeden z moich Transów miał manuala z Corvette (sztuka na Kanadę). 6 biegów ale szarpał straszliwie nawet na 4/5.
  3. Nie ma problemu. Robisz korektę do opisu. Jak będą oporni to jeszcze ich objedź, że mają dennych rzeczoznawców bo koleś powinien to zobaczyć. Jak zrobił dobre foty to sprawa będzie jasna. Z praktyki wiem, że najlepiej załatwiać opisy przez zaprzyjaźniony warsztat. Dajesz właścicielowi parę złotych, on zgłasza, rzeczoznawca przyjedzie - opisze, zrobią wycenę, wypłacą a ty naprawisz we własnym zakresie. Klienci indywidualni nie są w ubezpieczalniach traktowani tak jak w reklamach ;) .
  4. Jak nie chcesz czekać za długo na panów z WRD to wystarczy delikatnie nadmienić - "wydaje mi się, że poczułem od sprawcy kolizji woń alkoholu" - to działa :icon_mrgreen: . Generalnie trzeba być człowiekiem i ja w takich sytuacjach wyceniam szkodę (o ile jest taka możliwość na ulicy), pisze oświadczenie, zostawiam klientowi nr telefonu i daję 5 dni na załatwienie sprawy gotówkowo. Wtedy to już jest jego problem. Jak się zgłosi z kasą to piszemy kwita, że sprawa została rozliczona i nie mieszamy w to ubezpieczalni. Oczywiście są sytuacje, gdy szkoda jest bardzo duża, samochód służbowy, niejasności co do sprawcy itd. - wtedy lepiej pociągnąć temet normalną drogą - zgłoszenie do WRD, ubezpieczalnia.
  5. Jak w temacie. Sprzedam motocykl, którym prześmigałem prawie 3 sezony i nigdy mnie nie zawiódł... http://otomoto.pl/yamaha-tdm-4tx-M2173721.html
  6. No właśnie dlatego, że jest to dość łatwe poddaję w wątpliwość ich umiejętności. Inna sprawa, że za takie drobne też pewnie nie bardzo by mi się chciało narażać i ganiać kogoś kto może okazać się desperatem :bigrazz:
  7. A czy oni posiadają jakąkolwiek wiedzę i umieją ją przekazać? Pytam dlatego, że kilka lat temu mój znajomy szkolił właśnie "instruktorów policyjnych" i cytuję "z tymi cepami nie da się pracować". Nie sądzicie, że lepsze szkolenie zapewni ktoś, kto wyczynowo dosiada motocykla?
  8. Nie było 1.6tds - był 1.8 ale straszny wół. Generalnie nie zawracaj sobie głowy dieslem z takich roczników bo to tylko problemy. Pompa, turbia itd i w efekcie koszt przejechania kilometra wyjdzie większy niż 328i.
  9. Aimar

    Co byście wybrali?

    Zasada jest prosta - diesel jest fajny jak się kupuje nowy samochód. Jeżeli wiesz jak się powinno z nim obchodzić (i z turbiną oczywiście) to nie będzie żadnych problemów. Pojeżdzić 3 lata, zrobić 200k km i sprzedać. Przy starszych dieslach (które mają przeważnie dużo większe przebiegi niż benzyna) już tak fajnie nie jest. Kilka lat temu kupiliśmy sobie z bratem po BMW E39. Roczniki podobne. Dla mnie był to drugi samochód więc się specjalnie nie zastanawiałem i wziąłem 4,4i a brat ponieważ sporo jeździ 3,0d. Po 2 latach podliczyliśmy, że przejechanie kilometra w benzynie wyszło nawet minimalnie taniej niż dieslem. Tyle, że ja poza poza mat eksploatacyjnymi nic przy silniku nie robiłem a on trochę przygód miał (mimo że 3,0d to generalnie bardzo udana konstrukcja).
  10. Siemanko, właśnie jestem na etapie wymiany sprzętu. Wstępnie miał być 1100XX ale ponieważ znalezienie w miarę bezwypadkowego motocykla w PL graniczy z cudem (takie sztuki raczej rozchodzą się po znajomych) postanowiłem rozszerzyć poszukiwania o ZX12 po lifcie. Ponieważ interesują mnie właśnie roczniki 2002-04 to szybkie pytanie. Jakie zmiany zmiany weszły w 2002 roku? Idioci w ogłoszeniach wpisują totalne bzdury, zdjęcia w aukcjach są często mało dokładne więc po czym najłatwiej stwierdzić (np. właśnie z foty) czy jest to sztuka po czy przed liftowa?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...