Skocz do zawartości

Monogar

Forumowicze
  • Postów

    88
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Monogar

  1. Cześć, Tak, w tym względzie zupełnie rozumiem 😉 Jest to tak wciągające, jak sama jazda motocyklem. Tym bardziej, że w dużym singlu odbiór tych kilku koników i niutonometrów "na plus" jest zupełnie inny, niż w wielocylindrowym silniku. Powodzenia życzę. Pozdravy
  2. Cześć, Te 44 KM XBRki są realne, ale niestety tylko z właściwym wałkiem, który jest trudny do pozyskania. Prawdopodobnie, mimo numerów seryjnych, które sugerują wersję 44 konną, w głowicy jest "wałek zastępczy". W sumie jest to wielce prawdopodobne. Bo co ma począć właściciel, kiedy w wyniku niedopilnowania warunków serwisowych (a słyszałem o wielu tego typu przypadkach), ów wałek ulegnie uszkodzeniu? Przy ograniczonym dostępie do wałków dla wersji 44 KM wkłada się do silnika ogólnie dostępny wałek od innych wersji silnikowych z gatunku RFVC. Nie wiem, czy tak było w przypadku Twojego motocykla, ale jest to prawdopodobny rozwój wypadków. Pozdravy
  3. Cześć, Wersja XBRki, którą kupiłem w 2005 roku. także posiadała moc 27 KM, co wynikało nawet nie z numeru silnika, co już z wymiarów wałka rozrządu. Kupienie wałka rozrządu dla 44 konnej wersji w akceptowalnym stanie zakrawało wówczas na cud. Przez jakiś czas używałem wałka rozrządu od Donminatora (31 mm wysokość krzywki) po korekcie dźwigienki zaworowej, ale osiągi nie były zadowalające i szczerze mówiąc nie była zauważalna żadna poprawa. Dopiero wymiana silnika od NX650 Dominator pokazała, co potrafi moc tych 45 KM w przypadku XBR. To rozwiązanie było niewiele droższe od zakupu samego tylko wałka rozrządu. Pozdravy
  4. Cześć, Pamiętam, że wałek rozrządu 27 KM dla XBRki miał wysokość krzywek "coś" ponad 27 mm. Zatem wałek rozrządu o wysokości rzędu 31 mm jest faktycznie dla wersji 44/45 KM, ale dla silników NXów, XLi lub XRek, które to miały zupełnie inne gabaryty pojemnościowe. Natomiast jest niestety niewłaściwy dla XBRki, tak dla wersji 27 KM, jak i dla 44 KM. Aby XBR miała moc 44 KM musi być na wałku o wzniosie 34 mm. Pozdravy
  5. Cześć, Nigdy fizycznie nie miałem do czynienia z wałkiem rozrządu z firmy Świątek. Natomiast z korespondencji sprzed wielu lat wiem o jednym znanym mi przypadku, że zaślepka w osi "wałka świątkowego" opuściła swoje miejsce powodując problemy ze smarowaniem powierzchni na styku krzywek wałka i dźwigienek zaworowych. Owa zaślepka była po prostu śrubą imbusową, a nie, jak w przypadku oryginału wprasowaną wytłoczką blaszaną i wykręciła się z wałka podczas pracy silnika. Poza tym sam wałek spisywał się dobrze i mając na uwadze doświadczenie firmy w tej kwestii, to myślę, że jest tak nadal, a przypadek wyżej opisany był po prostu incydentalny lub spowodowany początkową fazą wdrażania nowego produktu (chorobą dziecięcą). Co do wysokości krzywek, to katalog się nie myli i dla silnika XBRki w wersji silnikowej 44 KM, wysokość krzywek wynosi owe 34,023 mm dla IN oraz 33,976 mm dla EX. W przypadku XBR jest to najwyższa wartość ze wszystkich rodzajów silników z serii RFVC. Zatem podebranie wałka z innego silnika z tej rodziny nie wchodzi w rachubę. Jeżeli chodzi o podane przez Ciebie wymiary krzywek, to nie są one typowe dla wersji 27 KM. Sądzę, że jest to wałek od NX650 Dominator lub innej podobnej wersji silnika (XL600, XR600). Dla Dominatora wartości te wynoszą 31,155 - 31,315 mm dla IN oraz 31, 091 - 31,251 mm dla EX (wersja '88) oraz 31,101 - 31,341 mm dla IN i 31,072 - 31,312 mm dla EX w wersji po '88. Mam wałek od 27 konnej wersji XBRki, i jeżeli zależy Tobie na dokładnych wymiarach jego krzywek, to musiałbym go "odkopać" i pomierzyć. Pozdravy
  6. Hej, Wymieniałem łożyska główki ramy w XBRce, ale było to wieki temu i szczerze mówiąc, zupełnie nie pamiętam, jakie to były. Ale nie przypominam sobie, aby były jakiekolwiek problemy. Myślę, że te różnice są do pominięcia, bo tak naprawdę kwestię łożysk główki ramy determinują wymiary średnic. Zamawiaj, wymieniaj i powodzenia 🙂
  7. Tabela pochodzi z niemieckiej strony xbr500.de. Kiedys była bardzo aktywna. Pozdravy
  8. Witam, Największym problemem związanym z przywracaniem mocy XBRce, to problem wałka rozrządu. Ze wszystkich silników RFVC, to właśnie silnik XBRki z mocą 44 KM, ma najwyższe wzniosy krzywek zaworowych. Jeżeli ten problem masz załatwiony poprzez zakup silnika o odpowiednim numerze fabrycznym, to resztę ogarniesz. Nie znam, niestety kosztu dysz gaźnika, ale może ta tabelka Tobie w jakiś sposób pomoże?
  9. Hejkum, Tak, dość długa przerwa wystąpiła na forum. Poziom paliwa w komorze pływakowej gaźnika XBRki jest stały (18,5 mm wg serwisówki), czyli bez regulacji, niezależnie od wersji mocy. Generalnie silnik wersji 20 kW (27 KM) jest dławiony w dość specyficzny sposób, za pomocą wałka rozrządu. Wałek rozrządu słabszej wersji ma niższe wzniosy krzywek w stosunku do wersji o pełnej mocy, czyli 32 kW (44 KM). Taki sposób redukcji mocy nie występuje w przypadku Suzuki DR800. Czas otwarcia zaworów 27 konnej wersji jest zatem krótszy, i aby zrekompensować tą różnicę dysza główna w gaźniku jest większa w przypadku wersji słabszej. Wielkości dysz głównych są zmienne w zależności od rocznika motocykla (zastosowanego gaźnika lub po prostu numeru ramy). Inną różnicą pomiędzy wersją słabszą i mocniejszą jest ilość zębów na przednim kole łańcuchowym napędu głównego. I tak dla wersji 20 kW ilośc zębów to 14, natomiast dla wersji 32 kW, to 15 zębów niezależnie od rocznika. Wszystkie powyższe wersje mocy i zmiany w gaźniku oraz napędzie głównym wraz z hondowskimi numerami części, znaleźć na niemieckiej stronie: https://xbr.de/index.php/technik-beitraege/xbr-500-technik-beitraege/135-drossel Pozdravy
  10. Hejkum, Mam taki z tego samego rocznika. Instrukcja zakłada wlanie do przedniego zawieszenia oleju ATF do automatycznych skrzyń biegów. Z tym olejem, gdy sprężyny są już trochę wyeksploatowane, to przednie zawieszenie potrafiło brutalnie dobić podczas ostrego hamowania. Wlanie syntetycznego oleju do przednich zawieszeń o oznaczeniu 15, w ilości zalecanej instrukcją, poprawiło sytuację. Dopiero jednak zmiana sprężyn na progresywne, diametralnie zmieniła charakterystykę przedniego zawieszenia "in plus". http://www.larsson.pl/index.php?c=r&no=NzQzMDc0Nw==&bid=3532 Niestety, w tej chwili są bardzo drogie. Kupowałem, gdy kosztowały połowę mniej. Ale można znaleźć inne odpowiedniki. Pozdavy
  11. Hejkum, Nigdy nie widziałem oryginalnych tłumików od XBRki, dlatego wspierałem się serwisówką. Mój motocykl kupiłem z nieoryginalnym układem wydechowym. Jeden z poprzednich właścicieli wykonał układ wydechowy "2 w 1". Z powodów estetycznych oraz technicznych wróciłem do wersji z dwoma tłumikami. To co widać na załączonych wyżej zdjęciach, nie za bardzo zgadza się z tym, co powinno być według manuala. Pozdravy
  12. Hejkum, Czy chodzi o uszczelkę pomiędzy wewnętrzną średnicą tłumika, a końcówką rury wydechowej (w manualu oznaczoną, jako "3 - pipe seal")? Wykonana jest ona ze sprasowanego materiału (stalowe druciki + wypełniacz odporny na wysoką temperaturę + grafit). Pozdravy
  13. Hejkum, Co prawda swoją XBRkę postanowiłem pozostawić w jako takim oryginalnym stanie zewnętrznym (bo ładną jest), niemniej temat przeróbek nie jest mi obcy. Jest to dość żmudne, czasochłonne i nie tanie przedsięwzięcie. Dlatego w pełni kibicuję. Oprócz Alledrogo są jeszcze sklepy. które oferują wiele komponentów do przebudowy motocykli, choć ceny niekiedy mrożą. Ale, mogą się przydać ;-) Czekam zatem na fotki. Miałem jeszcze zapytać: Czy serwisówki udało się ściągnąć? Pozdravy
  14. Hejkum, To szykuje się niezła inwestycja :-) Będzie silnik, jak nowy. Rozumiem, że wyremontowany silnik ma zastąpić ten obecnie stosowany? Swoją drogą, to coś kojarzę, że ten motocykl był już kiedyś na tym forum. Na miniaturce widzę charakterystyczne czerwone siedzenie :-) Wówczas posiadał go chyba ktoś z Polanicy. Czyżby po zmianie właściciela pozostał nadal w Ziemi Kłodzkiej? ;-) Pozdravy
  15. Hejkum, Na wymienionych poniżej stronach można znaleźć serwisówki do XBRki i do GB 500. Z wyjątkiem drobnych niuansów można te silniki (ramę i zawieszenia również) traktować, jako tożsame. Myślę, że ta jakość kopii powinna być wystarczająca. http://chomikuj.pl/Honda_XBR/Dokumenty/Honda+XBR500+Shop+Manual http://chomikuj.pl/Honda_XBR/Dokumenty/Honda+GB500+Manual Jeżeli chodzi o montaż napędu wałka wyrównoważającego w XBRce, to sprawa jest dość prosta. Na kołach umieszczone są znaki, które pozwalają na jednoznaczne ustalenie ich względem siebie. Pozdravy
  16. Hejkum, Nie istnieje coś takiego, jak service manual po polsku. Najpowszechniejszy jest "in english". Widziałem też "in deutsch" i "en français". Pozdravy
  17. Hejkum, Aby wyjaśnić powyższe kwestie, wykonałem dla celów poglądowych zdjęcia mojego nieużywanego w tej chwili gaźnika od XBRki (VE 10 B). Króciec zaznaczony fioletową strzałką, faktycznie służy do zasilania podciśnieniem zaworu "air cut", który po zamknięciu gazu ma odciąć dopływ powietrza, aby uniknąć "strzałów" dochodzących z tłumików. Jego działanie ma tym samym wpływ na zużycie paliwa. https://picasaweb.google.com/lh/photo/lUM4ec4z5f3hnmGWbKWDYIDsQkojT500Uzz6oEqu4Hg?feat=directlink https://picasaweb.google.com/lh/photo/kkB_prgqBIWjGEJqeO6zdoDsQkojT500Uzz6oEqu4Hg?feat=directlink A dlaczego nie umieszczono na rysunku w serwisówce tego króćca? Przez zapomnienie rysownika lub w celu uproszczenia rysunku? W moim gaźniku króciec zaznaczony czerwoną strzałką jest "ślepy". Prawdopodobnie w innej wersji gaźnika dla innego być może silnika, po odwierceniu w króćcu otworu, był on do czegoś wykorzystywany. W późniejszych modelach tego gaźnika uproszczono zapewne odlew korpusu i zrezygnowano całkowicie z wykonywania tego króćca (bo niepotrzebny). Po odwierceniu dna tego króćca, byłby przelot do kanału urządzenia rozruchowego. Ale nie wiem, jakie miałby mieć ewentualne zastosowanie ów dostęp do kanału "ssania". https://picasaweb.google.com/lh/photo/ApDKiPBQEz4XIwNV3YNTsIDsQkojT500Uzz6oEqu4Hg?feat=directlink https://picasaweb.google.com/lh/photo/qXtXceFHfqmocvG-z-7WMYDsQkojT500Uzz6oEqu4Hg?feat=directlink Jeżeli natomiast chodzi o króciec zaznaczony zieloną strzałką, to jest to odpowietrzenie komory pływakowej, aby wyprowadzić powietrze poza nią i usprawnić dopływ paliwa do owej komory (brak efektu poduszki powietrznej). Otwór łączący się z tym króćcem znajduje się w najwyższym miejscu komory pływakowej. Na tym króćcu osadzona jest rurka elastyczna i wyprowadzona na dół pomiędzy wahaczem a korpusem silnika. https://picasaweb.google.com/lh/photo/S76C0dY3JvUAAsgRx8NEo4DsQkojT500Uzz6oEqu4Hg?feat=directlink https://picasaweb.google.com/lh/photo/FWAhzhn-8bDL4Mf4r8TwCYDsQkojT500Uzz6oEqu4Hg?feat=directlink https://picasaweb.google.com/lh/photo/hE_2FbB2FWDiumvBeaQ19IDsQkojT500Uzz6oEqu4Hg?feat=directlink Pozdravy
  18. Hejkum, Silnik XBRy jest skonstruowany przez Hondę na bazie "dołu" od XL 600 R (kod fabryczny PD03 '83 - '87). XBRka posiada taki sam wał korbowy (skok tłoka 75 mm, średnica czopu stopy korbowodu 38 mm). W gabarytach pojemnościowych XBR 500 i XL 600 R różnią się jedynie średnicą cylindrów - 92 mm w stosunku do 100 mm XLa. W przypadku tych dwóch silników, taki sam jest łańcuszek rozrządu, koła z nim współpracujące oraz prowadnice łańcuszka rozrządu. Dekompresator, wydaje mnie się, też powinien pasować zamiennie do XBRy i XLa 600 R. Największe różnice znajdują się w głowicach. Przede wszystkim XL posiada dwa gaźniki i odmienny sposób mocowania ich do głowicy, uniemożliwiający montaż gaźnika XBRy. Również montaż airboxu od XBR będzie problemem. Od strony zasilania, głowica XL ma komorę wstępną (subchamber) ze specyficznym zaworkiem wewnątrz. W przypadku silnika XR 600 R (kod fabryczny PE04 '85 - '00) problemem również może być zasilanie. W niektórych rocznikach, podobnie, jak w przypadku XLa, stosowane były dwa gaźniki (chyba roczniki '83 - '87). XR 600 R posiada gabyryty pojemnościowe o wartościach 97 mm średnica i 80 mm skok tłoka. Przy skoku tłoka 75 mm dla XBRy, pojemność wzrośnie jedynie do 554,236 ccm (dla tłoka 100 mm). Zasada działania dekompresatora jest podobna, jak w XBRce. Nie wiem natomiast, jak wygląda kwestia napędu rozrządu (szerokość łańcuszka rozrządu, kół z nim współpracujących oraz prowadnic). Wydaje mnie się, że najkorzystniej byłoby kombinować korzystając z części NXa 650 Dominator (RD02 i późniejszy RD08) ze względu choćby na znaczną podaż części zamiennych. Taki sam silnik występował w modelu XR 650 L (RD06). To taka hybryda na rynek amerykański - podwozie XR 600 R z silnikiem identycznym, jak w Dominatorze (lata produkcji '93 - '15). Silnikowo podobne są także FX 650 X Vigor, SLR 650 i FMX 650. Te silniki posiadają autodekompresator, co powoduje, że jest wiele zmian w stosunku do powyżej opisanych silników. Inny jest wałek rozrządu, ponieważ ze względu na autodeko, posiada inny rozstaw krzywek zaworowych na wałku. Co za tym idzie, część dźwigienek zaworowych jest inna, niż w XBR. Węższy jest łańcuszek rozrządu, koła napędu i prowadnice łańcuszka. Jedno z łożysk wałka rozrządu posiada inną średnicę wewnętrzną. Odmienny jest sposób mocowania koła napędu wałka rozrządu NXa (po drugiej stronie piasty względem rozwiązania w XBR). Gaźnik posiada, co prawda inny łącznik do głowicy, ale dałoby się zastosować łącznik od XBRy i nie byłoby większego problemu z połączeniem od strony airboxa. Nowsze modele Dominatora posiadały napowietrzanie (przez pompkę podciśnieniową od kolektora ssącego) spalin w kolektorach wydechowych (ekologia). W związku z tym na cylindrze jest mocowanie owej pompki, a w cylindrze i w głowicy, kanały doprowadzające powietrze. Ale w głowicy można je oczywiście zaślepić. Średnica cylindra NXa 100 mm dałaby przy skoku 75 mm pojemność 589,048 ccm. Na rynku są też tłoki kute (np. Wiseco lub Woessner), które posiadają średnice nawet powyżej 102 mm. Pozwala to na uzyskanie pojemności (przy skoku XBRowym) nawet powyżej 612 ccm. Osobiście używam zmodyfikowanego silnika Dominatora w ramie XBRy, więc nie posiadam jakiegoś doświadczenia w kombinacjach "góra" silnika NXa w "dole" XBRki. Ale, jak widać, podchodząc do sprawy kompleksowo, takie kombinacje są możliwe. Z całą pewnością należałoby pomyśleć też o innym gaźniku, bo "seryjka" XBRy może nie podołać nowemu zadaniu. I jeszcze jedna sugestia. Wielką wiedzę m.in. w zakresie: układ tłokowo - korbowy, cylinder i głowica NX 650 w karterach XBRy, posiada obecny na tym forum Cezary XBR :-) Pozdravy Hejkum, Z całą pewnością ów dekielek jest współzamienny pomiędzy XBRką rocznik 1985, a Dominatorem rocznik 1990. Różnica jest jedynie taka, że XBRowski dekielek posiada do odkręcania "sznytkę" na wkrętak, a NXowy posiada gniazdo na klucz imbusowy nr 6. Myślę, że wszystkie silniki RFVC posiadają ten sam dekielek. Jeżeli chodzi o dostępność, to chyba pozostają jedynie portale aukcyjne. Pozdravy
  19. Hejkum, Tak, faktycznie. Kierownica nie jest oryginalna - XBRowa.
  20. Hejkum, Niestety nie znam tego motocykla. Według zdjęć, stan wizualny jest bardzo dobry. Nawet, co nie jest często spotykane, posiada zadupek-nakładkę na kanapę. Jedynie deklarowana moc silnika jest zastanawiająca. Hondy XBR500 posiadały moc 44 KM, lecz najczęściej spotykane są wersje o mocy 27 KM. Wstępnie moc i rocznik można zweryfikować według numeru silnika. Tutaj pomocna będzie tabela: http://chomikuj.pl/Honda_XBR/Dokumenty/Wszystkie+lata+produkcji+Hondy+XBR+500 Być może, ktoś poczynił już jakieś działania w celu odblokowania mocy silnika, ale warto to sprawdzić. Innym sposobem jest po prostu policzenie zębów na przednim kole łańcuchowym przekładni głównej. Wersja 44 KM posiadała przednie koło przekładni łańcuchowej o ilości 15 zębów, natomiast w wersji 27 KM koło to posiadało 14 zębów. Pozdravy P.S. Tak nawiasem - myślę, że warto przenieść powyższy post do tematu: http://forum.motocyklistow.pl/index.php/topic/126070-posiadacze-hondy-xbr-500-poszukiwani/page-12 Większe szanse na odbiór i odpowiedź oraz spora baza informacji ;-)
  21. Hejkum, Wydaje mnie się, że najkorzystniej będzie jednak użyć dwóch wkrętaków płaskich i może nie "na chama", ale jednak ostrożnie rozchylić szczęki. Jeżeli to tylko będzie możliwe, to spróbować wsunąć dwie blaszki, aby wkrętakami bezpośrednio nie uszkodzić powierzchni okładzin. Proponuję przedtem spuścić z układu hamulcowego płyn, aby jego ciśnienie hydrostatyczne nie powodowało samozamykania się szczęk, a i samo rozwieranie szczęk nie będzie wymagało wielkiej siły. Delikatne i równomierne działanie siłą na obydwa tłoczki powinno spowodować rozsunięcie się ich. Niestety, w tym wypadku niezbędne będzie odpowietrzenie układu hamulcowego przedniego koła. Oto prawa część korpusu silnika: https://picasaweb.google.com/lh/photo/cvLPUMWexmR7SjNZkMU6UtMTjNZETYmyPJy0liipFm0?feat=directlink Śruba spustu oleju z silnika umiejscowiona jest pomiędzy otworami gwintowanymi, zaznaczonymi żółtymi strzałkami. Jak widać, nie ma tam żadnych ruchomych elementów, które ewentualnie kolidowałyby ze śrubą. Tu zdjęcie lewej strony korpusu: https://picasaweb.google.com/lh/photo/klcTGLFR0SwDnc82Tl_1zdMTjNZETYmyPJy0liipFm0?feat=directlink Także w tej części nie ma przeszkód dla dłuższej śruby. Żółta strzałka wskazuje śrubę spustu oleju. Pozdravy
  22. Hejkum, Zakup opon Pirelli Sport Demon o iksbeerowym rozmiarze 120/80-18 nie musi wiązać się z wydaniem kwoty dwa razy większej niż w przypadku analogicznych Maxxisów Promaxx, jeżeli tylko zaakceptuje się rok produkcji 2011. Objęte są roczną gwarancją. http://allegro.pl/120-80-18-120-80-18-pirelli-sport-demon-65h-opona-i5574061975.html Nadmiar opinii może faktycznie zdezorientować ;-) Dzięki za informację. Pozdravy
  23. Hejkum, Cztery lata temu postanowiłem zrobić porządek z oponami w motocyklu i po stosowaniu różnych opon (najczęściej leżakowanych, a czasem i używanych) rozmiarowo niezgodnych ze specyfikacją dla XBRki, zakupiłem komplet opon, takich "jak w książkach piszą". Po zapoznaniu się z ofertą i opiniami użytkowników, wybór padł na opony Maxxis Promaxx (M6102 dla przodu i M6103 dla tyłu). Za opony zapłaciłem 438 złotych (odbiór własny, bo mi się spieszyło). Kupiłem je w sklepie topgumy.pl: http://www.topgumy.pl/product-pol-84-Maxxis-Promaxx-M6102-100-90-18-56H-TL-Przod.html http://www.topgumy.pl/product-pol-83-Maxxis-Promaxx-M6103-110-90-18-61H-TL-Tyl.html Według obecnej oferty za taki komplet trzeba zapłacić 404 złote plus koszt ewentualnej przesyłki. Nie używałem opon o szerokości 120, więc trudno mi się na ich temat wypowiedzieć, choć ze względu na zmiany w mojej XBRze opona o tej szerokości byłby chyba bardziej właściwa. W ofercie tegoż sklepu występują także Maxxis'y 120/90-18 w cenie niewiele wyższej niż 110-tka, za to rocznikowo nowsze. http://www.topgumy.pl/product-pol-82-Maxxis-Promaxx-M6103-120-90-18-65H-TL-Tyl.html Z opon Maxxis jestem, jak dotąd bardzo zadowolony (w sensie trwałości i trakcji), a przy tym cena jest całkowicie akceptowalna. Myślę, że w zastosowaniu XBRowym jest zupełnie wystarczająca, tak na suchym, jaki na mokrym asfalcie. A tak przy okazji mam pytanie: Czy opona o szerokości 120 mieści się w wahaczu i zapewnia wystarczającą ilość luzu między ramionami wahacza? Pozdravy
  24. Hejkum, Brak możliwości regulacji w gaźniku XBRowym ma też swoje dobre strony. Jest to rozwiązanie typu, jak to Niemcy określają - "idiotenfreundlich". Demontujesz - czyścisz - składasz... i działa bez dodatkowym regulacji oraz bez większej wiedzy w zakresie znajomości zasad działania układów zasilania silnika. Taka idea prawdopodobnie przyświecała konstruktorom. Jednak wobec wprowadzonych jakichkolwiek ewentualnych zmian w silniku, lub układzie wydechowym, takie rozwiązanie nie pozwala niestety na reagowanie zmianami po stronie zasilania. Ale cóż, coś za coś. Zatem, pomieniać oleum i życzę śmigalności :-) Pozdravy
  25. Hejkum, To bardzo dobra wiadomość że XBRka została przywrócona do śmigalności. Kilka lat temu podczas korekty poziomu paliwa w komorze pływakowej, również zastosowałem taki patent z blaszką. Rowniez widoczne byly ślady wynikające ze współpracy plywaka z kulką amortyzatora. Patent działał długie lata :-) Jeżeli natomiast chodzi o położenie gaźnika podczas regulacji poziomu paliwa, to preferuję pionowe jego położenie z niejako wiszącym do dołu pływakiem. Wtedy powierzchnia pływaka odpowiedzialna za współpracę z amortyzatorkiem zaworka iglicowego ma jedynie kontakt z kulką tegoż amortyzatora, nie powodując jego wciśnięcia. Z powyższego e-maila wynika zatem, że bez nieocenionej pomocy żon, motocyklami nie pojeździmy :-D
×
×
  • Dodaj nową pozycję...