Jeszcze raz witam wszystkich forumowiczów :D Od razu na wstępie mam pytanie do Was (pewnie zdarza się ono ze 2 razy na dzień) ale mimo wszystko proszę o wyrozumiałość i o odpowiedzi. Więc w tamtym roku zrobiłem wkońcu upragnione prawko na mocykl, jednak do tej pory zbierałem kase (jeszcze zbieram) ale już coś mam i chce kupić coś na czym będę sie mógł nauczyć lepiej jeździć ( narazie doświadczenia z motorynką i z MZ125) ale chce mieć moto na którym pośmigam kilka latek i nie będzie mnie za rok rozczarowywał. Wiem, wiem na początek coś słabego ale mam nadzieje że oleju w głowie mi nie ubędzie jeżeli dosiąde jakąś 600-tkę... :) więc do rzeczy: - będe dysponował kwotą 13-15 tyś - rozglądam się za naked albo turystyczno sport -moje typy: 1- suzuki : bandit 600, GS 600 F - za tą kasę to nawet z 98 roku można dostać.. 2- Honda CBR 600F3, Hornet 600 3- Yamaha FZR600 4-jakaś kawa ?? wszystkie te motocykle bardzo mi sie podobają ale właśnie który będzie odpowiedni znaczy. najmniej awaryjny, dobre osiągi które mnie szybko nie rozczarują, żeby plecy mi nie szczeliły jak wybiore sie na słowacje np.... skłaniam sie ku CBR ale jak widze suzuki 600F z 98 r - bardziej spokojne a całkiem ładne i bandita to juz mam mętnik w głowie , którego pewnie nikt m nie rozwiąże i sam podejme decyzje ale może jakieś wasze sugestie będą pomocne :D przepraszam zgóry za błędy (dysortografia) i czekam na porade