Skocz do zawartości

lolek

Forumowicze
  • Postów

    563
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez lolek

  1. robi się .... poszło na moje zaprzyjaźnione forum audi (puszki) :P http://forum.audiklub.org/viewtopic.php?t=...21a64adcc211df9
  2. Witam ! Jako , motocyklista i również kierowca samochodu często czytam Wasz serwis motoryzacyjny. Chciałbym Was zainteresować tematem bezpieczeństwa motocyklistów. Jak widzicie, na drogach jest nas od jakiegoś czasu coraz więcej i często , bardzo często spotykamy się z problemem , że kierowcy samochodów nie zwracają na nas należytej uwagi , często wymuszają pierwszeństwo a są i tacy którzy z premedytacją zajeżdżają drogę . Ludzie nie mają pojęcia że motocykl potrzebuje kilka sekund aby przemieścić się z bezpiecznej jakby się wydawało odległości do punktu gdzie zamierzamy właśnie wjechać samochodem. Jestem użytkownikiem forum http://forum.motocyklistów.pl na którym bardzo często można przeczytać że "odszedł następny motocyklista" , bardzo często przez wymuszenie , zajechanie drogi przez kierowcę samochodu... częstym tłumaczeniem jest wtedy że nie widziałem albo myślałem że zdążę... Mamy wrażenie że w Polsce jest możliwa tylko nagonka na motocyklistów , która często można podziwiać na łamach brukowców "Dawcy" , "czekamy na twoje organy.." to tylko wybrane tytuły pseudo artykułów. Więc może Wasz portal popatrzy na nas jak na normalnych użytkowników dróg, którzy mają takie same prawa... Wiem wiem , są motocyklowi "dawcy" są czarne owce ale jest to margines i my też tępimy brawurowe zachowania na drodze ale tak samo wśród kierowców samochodów są idioci. Pomóżcie nam zainicjować jakąś dyskusję na ten temat... Są akcje na temat rowerzystów typu oznakowanie rowerów/rowerzystów, apele do kierowców a na temat motocyklistów cisza.... przerywana oczywiście żądnymi krwi artykułami o dawcach i umacniającymi błędny stereotyp motocyklisty. Bardzo proszę o zainteresowanie się tym tematem może od tej normalnej strony... Już mamy kilka pomysłów na forum: zapraszam : http://forum.motocyklistow.pl/viewtopic.ph...bd51ee02c019830 ; lub http://forum.motocyklistow.pl/viewtopic.ph...bd51ee02c019830 z poważaniem - poszło do działu motoryzacja w interii... pewnie nikt tego nie zauważy nawet ale próbować warto :) [ Dopisane: 14 ] " Zrobimy to! Dzieki za pomysł. Pozdrawiam ****** **** " więc jednak , czekamy z necierpliwością :)
  3. Witam ! Temat pewnie sie nie raz juz przewijał ale wydaje mi się że może warto by było się wziąć w kupę i zainicjować jakąś akcję uświadamiającą "puszkarzy" i innych użytkowników dróg że nie są sami na drodze :!: Chyba sami wiecie jaka iloś postów zaczynająca się od słów "odszedł......" przewaliła się już choćby przez to nasze Forum... Jest nas troche tutaj , jest też kilka osób które piszą różnego rodzaju artykuły , pracuja dla gazet , mają kontakt z różnymi mediami więc wydaje mi się że było by to do przeskoczenia :!: przecież nikomu jednak nie będzie zależało na naszym życiu/zdrowiu jak nam samym ... może warto coś zrobic w tym kierunku nie czekając następnych kilku lat że samo się coś zmieni i że rząd zafunduje nam taką akcję , bo siedząc tak to jeszcze cała masa takich wątków śmiertelnych się przewinie... Może ktoś ma jakiś pomysł zainicjowania takiej akcji , w sumie obojętne jakiej może bilboardy, moze TV , gazety .... Na temat rowerzystów słychać wiele , to jakieś akcje uświadamiające policji to ajkies programy w TV na temat odblasków , zachowania się na drodze , apele do kierowców... Jesteśmy trochę bardziej zorganizowani niż rowerzyści więc może się uda ?? To tylko inicjacja takiej dyskusji piszmy, róbmy coś ... co My nie damy rady :?: :)
  4. i już pierwszy 1000km pękł :P dzis przejechałem 15Km i powiem wam że miałem 3 sytuacje podbramkowe :) efektowne zajechanie drogi przez puszkę (polonez trak skręcał se w lewo :-x ) - kominiarka lekko się przypociła chociaz nie jechałem szybko i chwała Bogu bo by był dzwon jak nic a tak nawet stoopie nie było tylko pisk - wk....em się ale ominołem pojechałem dalej, za nastepne 5km wloke się za "demonem prędkości" 40 km/h i szukam możliwości wyprzedzenia - zrobiło sie "czysto" to odkręcam i czuje jak mi dupa ucieka 8O , troche ujołęm gaz , lekka shima - ale lajt tyle że serce szybciej jakoś bije :roll: - to były pasy - przejście dla pieszych na wsi... dalej nastepny zawali droga jest czysto nie ma wyjazdów/zjazdów/ostków i prosto , więc odkręcam ale delikatnie mając na uwadze że dzisiejszy dzień nie jest zbytnio udany - mijam pierdołe przy 100km/h a ten sk....n po klaksonie :) niby nic ale zerwałem się zlekka i znów palpitacja ... :P dziś już mam dość wrażen :?
  5. Yoshi rozumiem że brakuje Ci 20Km/h do Vmaxa :?: :lol: a co do szybek to raczej są różne : f2 http://wwwsvc01.ninja.ev1.bikepics.net/pic...epics-42815.jpg , f 3 http://wwwsvc01.ninja.ev1.bikepics.net/pic...pics-051877.jpg
  6. no ja też przed domem stałem na jednej nodze ostatnio chyba ze 3 min :oops: :lol: po 3 min stwierdziłem że nie dam rady i położyłe pszczółke na boku :-D nic sie nie stało na szczęście.... a co z tym zlotem w myślenicach bo byliśmy z kumplem po pracy wieczorem ok 19-20 i nikogo nie było 8O , jeden gość na Vmaxie tylko tak samo zdziwiony jak my ...
  7. :roll: może macie racje :oops: poprubuje jeszcze , kto szuka nie błądzi ... i skrzyni nie rozwala :D [ Dopisane: 14 ] zwracam honor :oops: wczoraj testowałem zmiany bez sprzegła zamykając gaz tylko troche :) i faktycznie płynniej sie to odbywa i tak samo cicho i bezszelestnie jak przy zamykaniu do końca :( wydaje mi sie że za dużo sie zastanawiam nad tym poprostu ale to tylko dlatego że nie chce sie nauczyć jakiś złych nawyków bo potem ciężko się oduczyć ...
  8. sprawdzałem i na bank łożysko główki ramy :? problem występuje przy cofaniu albo przy dohamowywaniu do zera :D dziś sprawdzę czy dam rade to dokręcić.... to jekimś określonym momentem się dokręca :?: czy poprostu tak na czuja żeby zlikwidować luz :?:
  9. ostatnio sprawdziłem spalanie i wyszło w granicach 5l na 100 km 8O :D więc wydaje mi się że nieźle :lol: nie wiem dokładnie ale w przez tydzień testów nakręciłem juz ok 800km
  10. wczoraj uczyłem się znowu zmieniania biegów i powiem wam szczerze że z tymi przegazówkami to się gubie.... :oops: ale redukcje wychodzą "klik klik"... a na dynamiczne przyspieszanie znalazłem sposób :lol: od 2 do 6 robie to bez sprzegła :D czas mniejszy niz 1s , zamykam gaz do końca i w tym momencie "klik" żadnych niepokojących efektów głosowych w skrzyni nie słysze , szarpnięć tez brak :D to co da rade bez sprzegła?? nic sie nie stanie ??
  11. dzięki Tomku za porade i powiem szczerze że wczoraj na moment udało mi sie raz zredukować Towim sposobem i faktycznie elegancko to wyszło ... ale tylko raz , potem mieszałęm ile mogłem , to za dużo gazu , to za wcześnie sprzegło , to zapomniałem zmienic bieg :oops: ... i odpuściłem bo nie chciałem się znęcac juz nad pszczółką ale czuje że tzreba się tego nauczyć :oops: P.s. Przepraszam za "Pana" ale coś nie popatrzyłem na wiek i myślałem że jestes sporo starszy.... :D
  12. Jeszcze tydzień nie minął jeszcze się nie zdążyłem nacieszyć dobrze moją pszczółką a już stwierdzam chyba jakis defekt 8O wczoraj jak stała na słońcu i przychodze i pod motorem kilka kropel czegoś tłustego , patrze na silnik i poniżej głowicy u...ny olejem delikatnie mówiąc :) , przyjechałem z pracy do domu odczekałem aż ostygnie i popsikałem środkiem do mycia takich zabrudzen i spłukałem wodą ... sprawdziłem olej i stan jest w połowie nawet ciut więcej... potem pojeździłem i dziś patrze i już coś mi sie wydaje że jest tam już nie całkiem sucho :cry: , co to może byc , głowica czysta , pokrywa wałków czysta , tylko po prawej stronie stojąc przodem do motoru , tak na wysokości chyba uszczelki pod głowicą coś sie zaczyna ślimaczyć :) ma ktos pomysł , można z tym jeździć :?: objawów żadnych niepokojących nie zaobserwowałęm , pali na raz, nie kopci , równo pracuje , ubytku oleju na razie nie stwierdzam ... czy może to byc uszczelka pod głowicą :?: Help
  13. ok posprawdzam jeszcze tarcze i na centralnej podstawce spróbuje poszarpać kołem ....
  14. Witam !!! Nie wiem czy to wada , czy faktycznie coś jest nie tak ale ja cofam motocyklem i zachamuję przednim hamulcem to słychać takie tyknięcie w okolicy głowki ramy , tak jaby był tam jakiś niewielki luz , jak tak tyknie to potem spoko al jak pcham do przodu i zachamuje to nowu tyknie ... 8O co to może być , nie sprawia mi to problemów ale nie wiem czy tak ma być czy nie ?? wydaje mi się że to łożysko główki ramy ale czy zjechane i do wymiany czy tylko nie dokręcone ?? może ktoś wie ??
  15. przepraszam że się podepne ale jestem początkujący i mam pytanie co do tych redukcji Panie Tomku ... próbowałem robić tak jak Pan pisał i zawsze jeżeli juz puszczam sprzęgło po zmianie biegu na niższy , miałem takie szarpnięcie bo gaz był zamknięty czyli hamowanie silnikiem.... jest to przydatne przy redukcji jeżeli chce wytracic prędkośc znacznie i pomóc hamulcom. Ale jeżeli zmieniam bieg na niższy tylko w celu dobrania odpowiedniego biegu do zakrętu aby miec odpowiednią dynamikę to czy musze zamykac gaz do końca ?? przy takiej lajtowej jeździe jak robie redukcje bez chęci hamowania to nie zamykam gazu do końca ale zostawiam tak ~ 1500obr/min przez cały czas zmiany biegów i wtedy występuje tylko "klik" bez żadnego szarpnięcia , czy obciazania sprzegła , bez hamowania silnika.... czy to dobry sposób na taką zmianę , bo wydaje mi się że jest to nieodczuwalne dla skrzyni czy sprzegła prawie wogule , ale nie wiem nie jestem w tym mocny jeszcze dlatego się pytam :oops: i jak przy przyspieszaniu robic żeby nie było szarpniecia , bo wtedy zamykam już gaz i jest to szarpnięcie raz przy shamowaniu lekkim silnikie a potem przy dodaniu (odkręceniu ponownym) :?:
  16. ...kilometry przeskakują szybciutko i już mam ponad 600km nakręcone :) wrażenia super, troche przeszkadza mi szum powietrza powyzej 100Km/h :twisted: ale to wina kasku winkle sprawiają kupe frajdy , prędkości maxymalne na razie dobiłem do 160 przez kilka sekund przy wyprzedzaniu na A4 ale byłem tak skupiony na samym prowadzeniu i patrzeniu czy się nic przedemną nie dzieje że dopiero po odpuszczeniu i zwolnieniu skapowałem że mam jeszcze 2 biegi do góry :oops: wiem już że demonem prędkości to nie będe ale fanem zakrętów (tycz czystych i szerokich) to napewno :P troche zwiększyłem naciąg wstępny sprężyn bo miałem wrażenie że zabardzo nurkuje przed winklami i troche pomogło ale musze poszukać coś na temat regulacji zawieszenia , bo na razie to czarna magia 8O może ma ktoś jakąś instrukcję regulacji zawieszenia :roll: dziś czyszczenie i smarowanie łańcucha castrolami :)
  17. spoko roko , może ponad pół roku wyrzeczeń ale następne 18 miesięcy o suchym pysku :lol: :) więc w sumie ponad 2 lata więc wcale nie tak kolorowo , ale da rade , żeby zdrowie tylko było :)
  18. na poczcie nic nie mam 8O a na butki fakt nie starczyło niestety :cry: troche ordynarnie wyglądają adibasy do kombinezonu ale co zrobić... może za miesiąc , dwa cos wykombinuje :D
  19. foty będą niedługo , tylko muszę znaleźć odpowiedni plener bo tymi zdjęciami Yoshi zrobiła nowy standard fotek :twisted: wczoraj pękło następne 200km :D , coraz większa frajda , żadnej walki , wszystko przewidywalne , ciągnie jak nie powiem co :lol: znalazłęm już kilka ładnych szerokich i równych serpentyn z dobrą widocznością więc troszke potrenowałem , narazie nie mam pojęcia jak to wygląda z boku bo po oponach nic nie widać , nie wiem czy to poprzedni własciciel czy ja to zrobiłem ale w pionie już napewno nie jade :evil: redukcje juz wychodzą bez żadnego szarpnięcia poprostu nie zamykam gazu do końca a delikatnie zostawiam otwarte i jest git, przy przyspieszaniu jeszcze troche szarpie oczywiście przy dynamicznym przysieszaniu, przy lajtowym jest ok. wiem już co sie dzieje pow 8 tyś :oops: na autostradzie tira wyprzedzałem , ale znów trwało to kilka sekund i tryb L-mode i prawy pas i lajt.... miałem już na wsi częstoopisywaną przygodę z psem :-x jade spokojnie prosta droga pusto a tu k..... piesiu jak wystartował z pod domu to jak pocisk , odrazu heble i spokojnie ale czułem jak mi kominiarka moknie pod kaskiem.... była też gleba parkingowa :oops: - podjechałem koło domu i chciałem zawrócić na lekko pochyłym trawniku , i okazało sie że trzeba się podeprzeć nogą jak sie podparłem to motor wytrącony już z pionu i soje tak na jednej nodze i sie siłuje , stałem tak chyba ze 3 min i sie siłowałem i bałem sie puścić, potem już niedałem rady i powoli położyłem pszczółkę na boku :oops: ale yło to na tyle delikatne i na miękkiej trawie że nic sie nie stało :( Ps. 1 : Nie mam bęzyny do kosiarki ;) Ps. 2 : Rezerwa znuffff się świeci :? Ps. 3 : Ale mnie szyja i nadgarstki bolą :(
  20. Chyba wiem o którą cebre chodzi' date=' tak czerwonawa chyba, miała alarm i odpalanie na pilota tak??? przebieg miała w milach, rocznik 92 a koleś wołał za nią coś ok. 17 tys. zł 8O było to na moto bazarze, na pl. imbramowskim. Młody chłopak wciskał mi jakieś pierdoły z 10 minut jakie to moto nie jest super. Trochę sie pośmiałem z niego, gość sobie chyba jaja robił...[/quote'] dokładnie , taka grafiotowo - ceglasta igła hahhaha :-D
×
×
  • Dodaj nową pozycję...