Kostek_86

Jezdzilem i na Aprillce i na Knight'cie. Sporadycznie, bo sporadycznie ale jednak. Knighta mial moj kumpel, dla mnie to byl szok bo mialem wtedy stelle :P Aprillke mial moj wujek. Co do czesci do Knighta to we Wrocku nie ma z tym problemu i wydaje mi sie, ze beda duzo tansze. Bylem u dealera i powiedzial, ze np. tlumik kosztuje 200zl. Kiedys chcialem go kupic dlatego sie tym troche interesowalem. A ta Aprillka byla bodajze z 92r. i moj wujek kupil ja w Austrii za 5000 schylingow, czyli za ok. 1500zl. Jezdzilem nia krocej niz Jinghengiem bo tylko na wakacjach i z tego co pamietam to wymagala regulacji, bo jechalem nia tylko 65km/h. Z tego co pamietam to miala 5 biegow a Knight 4, ale nie jestem pewien. Ja bralbym Aprillke, z tego powodu, ze lepiej wyglada i jest solidniejsza. Dodam jeszcze, ze i jednym i drugim bardzo przyjemnie mi sie jezdzilo. Ale ja na wszystkich moto czuje sie dobrze ;) Pozdro :P

Nie chce pisac nowego tematu wiec napisze tutaj :D Zdalem dzisiaj(25.03.05) egzamin praktyczny na kat.A za pierwszym razem :twisted: Teraz tylko musze poczekac, mozliwe, ze az 4tyg. za plastikiem :D Jeszcze tylko kupic fure i bede happy :D Pozdro dla wszystkich, a szczegolnie dla Wawrzyna i Astarte :D :clap:

A wlasnie (teraz mi sie przypomnialo ;) ), przyznac sie, kto jezdzi/jezdzil w strone Karwiany/Komorowice cwiczyc przed wiaduktem rozne Wheele, Stoppie itp.? Kiedys tamtedy przejezdzalem z panienka i kumplem ale nie mielismy czasu sie zatrzymac (czego zaluje ;) ) Pozdro dla wszystkich :)

Czesc wszystkim!!! Zdalem dzisiaj egzamin praktyczny kat.B ;) Jutro prawdopodobnie ide zapisac sie na praktyczny z A. Pozdro dla wszystkich :)

Gratulacje :lapagora: :) Ja dzisiaj, a wlasciwie to wczoraj (23.02.2005) zdalem teorie na A i B. Mam nadzieje, ze juz niedlugo tzn. kwiecien, maj bede mial jakas maszynke. Zastanawiam sie nad Suzuki gs500 a Honda cb450s. Moze wtedy posmigamy razem :P Pozdro :P

Dawno juz tu nie zagladalem :D Wiec tak w ta srode tz. 23-02-2005 mam egzamin teoretyczny z A i B, po czym zapisuje sie na najblizszy egzamin praktyczny z B. Egzaminy praktyczne na kat. A sa zawieszone do marca, ale wszystko zalezy od pogody, bo jezeli bedzie kiepska to beda jeszcze pozniej :cry: Pozdro dla wszystkich :)

Witam wszystkich!!! Czytalem, ze 27 lutego 2005 odbedzie sie Oldtimerbazar Wroclaw Ktos sie wybiera? :D PS: Jezeli to bylo juz podane, to sorry ale korzystalem z opcji szukaj i nic takiego nie znalazlem :P Pozdro dla wszystkich :)

Ja jeszcze nie mam prawka i nie jezdze samochodem, tym bardzie zabierajac ze soba kumpli. Kiedy ojciec daje mi sie przejechac bardzo niezrecznie mi sie jezdzi katamaranem ale co chcialem zaznaczyc: co jest w tych autach, ze tak jak tam napisano im wiecej osob tym kierowca probuje sie bardziej popisac? Ja jak jade skuterem to jezdze o wiele wolniej z 'plecakiem' niz bez. A tym bardziej jak ktos jedzie takim pojazdem pierwszy raz. Nie pokazuje mu wtedy, ze mimo iz to takie male potrafi rwac do przodu. Jade spokojnie, jak najblizej prawej krawedzi gora 50km/h. Jak kiedys jechalem z kumplem 60km/h to mimo, ze dla mnie to malo a on nic nie mowil, czulem jego strach, momentalnie zwolnilem bo nie chce nikogo zrazic do tego typu jednosladu tylko jak najbardziej zachecic. Jakbym ja z kims jechal samochodem a on jechal za szybko to juz wiecej bym z nim nie jezdzil i nie obchodziloby mnie to, ze jest prosta droga i nie raz przejezdzal tedy 160km/h czy wiecej. Naprawde z kierowca trzeba duzo sie najezdzic i powoli nabierac do niego zaufania. Niektore z dziewczyn lubia bardzo szybka jazde a my 'samce' temu ulegamy(oczywiscie nie wszyscy) ale zawsze trzeba pamietac, ze bierzemy odpowiedzialnosc za siebie i innych i to nie tylko tych co jada z nami. Raz mialem sytuacje kiedy chcialem pokazac kolesiowi, ze jak sie jedzie takim skuterem to mimo, ze jedzie sie wolniej niz katamaranem mozna odczuc adrenaline. Nie chodzilo mi wtedy o to zeby swirowac tylko poprostu wszedlem z nim w zakret leko sie pochylajac jechalismy moze 50km/h przekonalem go i przestal cwaniakowac, a nawet mu sie spodobalo i nabral troche respektu do tej maszynki :) .

Ja sie nie znam na endurakach za dobrze, ale z tego co wiem to czy przy samochodzie czy przy motocyklu jezeli zjada sie okladziny(mysle, ze o to Ci chodzi) to powinno sie je wymienic albo dac do renowacji, bo tez o czyms takim slyszalem ale nie radzilbym bo to zalatuje jakims patenciorem, ktory nie wiele da. Szczesliwego Nowego Roku i pozdro dla wszystkich :D :)

A Ona to co, mistrz kierownicy :P ? Ja, zazwyczaj jak spotykam babke w katamaranie na drodze to mnie szlag trafia :x . Nie mowie, ze wszystkie tak jezdza bo wiem, ze niektore potrafia jezdzic lepiej niz niektorzy z naszej plci. Tylko dlaczego zawsze musze trafic na stereotyp blondynki(nie obrazajac blondynek :P ) za kierownica? Kiedys nawet jak zaswiecilo sie zielone swiatlo to babka byla tak zajeta dlubaniem w uchu, ze nie zauwazyla:lol: Powaga, widziala to nawet moja dziewczyna jadaca ze mna.(a mowia, ze faceci sa oblesni :P ).

W tej sytuacji akorat znalem przepisy i wiedzialem, ze powinienem ustapic. Jednak nie ustapilem z przyzwyczajenia jak napisalem wyzej, bo zawsze jak tamtedy przejezdzalem to stojacy z prawej strony zawsze puszczali tych, ktorzy jada tak jak ja(albo mi sie zdawalo, ze puszczali, bo jak napisalem to chyba my zawsze wymuszalismy). Dlatego to byla czysta glupota spowodowana glupim nawykiem. Wstyd mi troche za to co zrobilem :oops: Dzieki za zrozumienie. Ja tez, do wczoraj. Pozdro dla wszystkich :P

I ja zakonczylem dzisiaj sezon, na dodatek DZWONEM :cry: ! Ok. 19.20 jechalem sobie we Wroclawiu ulica Oltaszynska(ktora znajduje sie jakies 2km. od mojego miejsca zamieszkania) przejechalem przez przejazd kolejowy, za ktorym jakies 10m. dalej z prawej strony jest ulica, z ktorej wyjezdzal katamaran z zamiarem skrecenia w lewo. Powinienem mu ustapic pierwszenstwa ale zawsze kiedy tedy przejezdzam(a jezdze czasami 4x dziennie) albo tam nikogo nie ma albo przede mna jada katamarany, ktore nie ustepuja a ja jade za nimi sadzac, ze nie trzeba. Nie ma tam zadnego znaku co oznacza, ze pierwszenstwo ma prawa strona. Jak zobaczylem ten samochod pomyslalem zeby go przepuscic ale nigdy tego nie robilem a z naprzeciwka jechal inny samochod, wiec myslalem, ze ten facet i tak nie wlaczy sie do ruchu bo uderzy w tego, ktory jedzie z naprzeciwka(najglupsza mysl w moim zyciu :P ). Jednak ten z naprzeciwka przejechal szybciej ode mnie a ten z bocznej od razu wyjechal na mnie, bo mnie nie zauwazyl 8O :P . Uderzylem w jego prawy klosz, przejechalem jakies 7m. szliwujac po ziemi. Nie wiem jak to sie stalo ale skuter jest uszkodzony z obydwu stron. Facet szybko podbiegl pytajac czy nic mi nie jest. Ja odpowiedzialem, ze nie, a on pobiegl zaparkowac auto zeby nie tamowac ruchu. Przybiegl i podniusl skuter, ktory lezal na mojej nodze. Byl swiecie przekonany, ze to jego wina, a jego mina wygladala tak jakby byl zdziwiony, ze ja wogule zyje, a na dodatek nic mi nie jest, prucz paru otarc na nogach. Polowa skutera skasowana a u niego zbity lewy klosz, urwana rejstracja i porysowany zderzak. Powiedzial, ze mozemy spisac umowe i koszta naprawy skutera obejmie jego ubezpieczenie. Pomyslalem, ze to dobry pomysl ale wiem, ze w tym roku weszla ustawa, ze nawet do malej stluczki trzeba wezwac policje(nie wiedzialem, ze zniesli ta ustawe :P ) Wiec wezwalismy policje :P przyjechali prawie po godzinie :!: Dostalem mandat w wysokosci 100zl i zabrali mi dowod rejstracyjny do czasu zrobienia przegladu powypadkowego. Teraz mnie rypie prawe kolano ale wszystko jest ok. Koszty naprawy to bedzie jakies 1000zl. z hakiem 8O :P A ja chcialem isc teraz na prawko kat. A i B. Nikomu nie zycze takiego zakonczenia sezonu!!! Mysle, ze zgubila mnie rutyna i glupota :P Pozdro dla wszystkich :P

Ja podzielam Twoje zdanie. Czasami jest tez tak, ze jak masz dwa pasy to jada dwa katamarany to sama predkoscia na lewym i prawym pasie :) . Tego juz calkiem zrozumiec nie moge. Kiedys sie wq... i wjechalem pomiedzy nich i wyprzedzilem :twisted: .

Dzieki wszystkim. Popytam dokladnie, kursy zaczynam 13 grudnia. Jezeli kasa dojdzie :D Pozdro dla wszystkich :)

No wlasnie czy mozna zrobic prawo jazdy kat. A w zime? Kilka osob mnie juz o to pytalo i sam zaczynam o tym myslec. Wydaje mi sie, ze nie, ale przeciez nie ma zlej pogody dla motocyklisty, moze byc tylko zle ubrany motocyklista. A skoro to my zdajemy i sie uczymy a instruktorzy jezdza w katamaranach za nami to jest to mozliwe czy nie? Pozdro dla wszystkich :D

Viper tez robi na mnie wrazenie ale nie takie jak Corveeta bo go jeszcze na zywo nie widzialem :D

Corvetta na drodze budzi respect(przynajmniej u mnie). Kilka jezdzi po Wroclawiu i zawsze kiedy mnie, ktoras mija przechodza mnie dreszcze :D Moze to dlatego, ze wiem iz nigdy nie bedzie mnie na to stac. Ale jak to sie mowi 'nigdy nie mow nigdy' :twisted:

Zgodze sie z wami. Ja najbardziej lubie stare japonce np. Toyota Supra, Mazda rx7, Nissan 240sx,Vw Sirocco( to nie japoniec ale tez fajny), wyzej wymienione Eclipse i Lancer. Sa to moim zdaniem naprawde fajne auta. Ja sobie zamierzam kupic(moze nie jako pierwsze auto)Vw Corrado albo Nissana 240sx(bardziej jestem za tym drugim bo uwielbiam japonce :D ) A tak nawiasem mowiac to chyba powinnismy rozmawiac o motocyklach :) Oczywiscie nie mam nic przeciwko, rozmowom na temat katamaranow bo sam lubie o tym rozmawiac. Pozdro dla wszystkich :D

Ja mialem podobna historie. Jechalem z kumplem i paniena. Ja z nia na swoim zipie a kumpel na simsonie. Jechalismy jakies 60km/h obok siebie. Kiedy spojrzalem w lusterko zobaczylem pks, ktory jest dosc blisko wiec szybko wyprzedzilem kumpla i jechalismy w rzadku. Palant z pks'u nie wiedziec czemu zaczal trombic, kiedy nas wyprzedzil jechal jakies 20km/h po calej drodze odbijajac z lewa na prawo :) . Nie wiem o co mu chodzilo i czy mial pasazerow, ale wygladalo to niebezpiecznie. Kiedy dojechalismy do wioski, w ktorej byl przystanek, jak go mijalismy zatrabilismy i pokazalismy odpowiedni palec. Odjechalismy i juz wiecej go nie widzielismy. Dla mnie to byl Total Burak :D

Dzieki wszystkim. Jakbym czegos jeszcze potrzebowal to napisze. :twisted: Pozdro dla wszystkich :D

No to moze ktos teraz mi pomoze :? . Nie chce zakladac nowego tematu bo widze, ze takich jest masa, ale nigdzie nie moge dokopac sie tego co mnie interesuje. A mianowicie: Kiedy mialem 8 lat dostalem na komunie motorynke. Od dwoch lat jezdze skuterem(piaggio zip, nie podoba mi sie ten typ jednosladu ale nie mialem wyboru, z reszta nie wazne), jest odblokowany ale bez tuningu,v-max 70km/h(z gorki z wiatrem80km/h :D ) szkoda mi bylo ladowac kase w cos co ma mi posluzyc gora 3 sezony. Teraz chce isc na prawko i kupic cos konkretnego. Z poczatku chcialem kupic gora 250-tke ale po tym co czytalem w niektorych tematach to moze nawet 600-tka to nie bedzie za duzo. Wlasnie w tym problem. Moj typ na dzis dzien to Suzuki gs500e, albo cos tego typu. Co o tym sadzicie? Blogoslawieni ci, ktorzy to przeczytali i sensownie odpowiedza :D Pozdro dla wszystkich :)

Jasne, ze nie kazdy, bo motocyklisci tez jezdza katamaranami :mrgreen:

To samo mialem na mysli :)

Ja osobiscie uwazam, ze nie zachowales sie chamsko. Takich debili naprawde trzeba tepic. Mysle, ze wybrales odpowiedni sposob. :)

A moze by tak orurowac moje Piaggio :)