.gif.da680a16167a9dc1179611dbad26c703.gif)
Kostek_86
-
Postów
150 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Treść opublikowana przez Kostek_86
-
Ja przeczytałem i już dawno zluzowałem Napisałem tylko, że nie jestem zadowolony. Co do tego, co mi przeszkadzało jechać, wolę się już nie wypowiadać, bo czuję że dolałbym oliwy do ognia. Chociaż jeśli napiszę, że byłem przekonany o tym, że nikt do tych Czech nie pojechał, to chyba nikogo nie uraże. Wydaje mi się, że wszyscy już wszystko wiedzą i nie ma sensu ciągnąć tego dalej. Coraz bliżej do weekendu, a nikt nie rzuca żadnej propozycji. Ja odpadam, bo jadę na komunie...
-
Ja nie jestem zadowolony, ponieważ jako jedyny ze wszystkich nie byłem ani w Czechach, ani na torze... Mniejsza o to. Moim zdaniem to dobrze, że każdy napisał co mu leży na wątrobie i być może uda się uniknąć takich niedomówień na przyszłość.
-
Wydaje mi się, że ten wątek miał własnie tak wyglądać jak napisałeś. Jednak sam pomysł tego wyjazdu pojawił się 2 tyg. temu kiedy spotkaliśmy się w realu, a dopiero później dogadywaliśmy szczegóły tutaj. Zresztą chyba każdy z nas wie jak było i w tej kwestii wszystko jest jasne. Chodzi własnie o to, że nakręcaliśmy ten temat 2 tyg. Wszyscy się palili żeby nawet tydzień wcześniej jechać do tych Czech, ale wspólnie doszliśmy do wniosku, że jedziemy w ten weekend. Później pojawił się wątek pogody i w sobotę po tym jak Bartek zapytał co z jutrem, oznajmiliście, że dogadaliście się na innym forum, że jedziecie na tor. W tym momencie nasz zapał, że tak to ujmę, poszedł w pizdu. Co do toru, to również była rozmowa w realu, że ogólnie każdy by pojechał, ale w późniejszym terminie. W zasadzie nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem. Żal mamy tylko o to, że przez 2 tyg. nakręcaliśmy się na ten wyjazd, a okazało się, że na dobrą sprawę, tylko 3 osoby są na to chętne.
-
Zgadzam się z tym co napisał Bartek. Postąpiliście egoistycznie sami dogadując się na innym forum i stawiając nas przed faktem dokonanym. Jestem w stanie zrozumieć to co napisałeś prezesS na temat pogody i km, ale ostatnio wszyscy zgodnie stwierdziliśmy, że tak na prawdę nie liczy się to dokąd jedziemy, tylko sama jazda. Po za tym gdyby gdzieś po drodze padało, to mogłoby jeszcze dodać uroku, no ale najważniejsze jest przecież zamykanie opon...
-
No to jedźmy do tych Czech. Dlaczego nie?! BTW Mijałem Cie Bartek dzisiaj na Armii krajowej, jechał z Tobą jakiś ziomek na czymś czerwonym, czego nie zdążyłem rozpoznać ale chyba to była Suka SV To ten który ma/miał z nami jutro śmigać?
-
Tzn. że jedziemy na ten tor czy tylko do Czech? Ja w sumie piszę się na jedno i drugie, jeśli tylko możliwości finansowe na to pozwolą. A co do toru, to jak to dokładnie wygląda? Ile kosztuje wjazd, trzeba jakoś przygotować motocykl, obowiązuje tylko pełne kombi czy mogą być również texy?
-
To ja zostaję w domu... Mam tylko czerń albo moro do wyboru A tak serio to jeśli mam śmigać po mieście, to nie będę ubierał spodni Utiki, bo sobie jajka zagotuję... A jeśli jakaś traska, to wolałbym jednak je mieć. A o rozpoczęciu nie słyszałem.
