mongor

Tak sobie przeglądam te wasze galerie ze zdjęciami i trochę zazdroszczę. Czasu i okolic,do spokojnego pośmigania na co dzień. Nachodzi mnie jednak, taka refleksja; o ile jeszcze, na poprzedniej galerii, widać kilka egzemplarzy starej Japonii, jakieś chyba dwie cebulki (ładne) i piękna, stara kawusia, to teraz same nówki japoniji .Chyba nazwa się wam trochę zdewaluowała? P.S. Mam prośbę do właściciela tej kawki. Gdybyś mógł, to odezwij się na PW. będę zobowiązany. A najlepiej na e-mail widoczny w profilu, bo rzadko tu zaglądam

Hm, tylko jak to się ma do regulaminu forum? podwójne konto = się ban! BTW, Grass już dziś jednego pod...ła, choć tamten tylko, spamował w Przy Piwie. Ciekawe, czy tego też? Choć chyba nie. Są równi i równiejsi. Jak w komunie.

Coś marnie. Szymański się chwali, że ma prawie 40.000 uczestników, a tu na wielki, forumowy zlot, trudno zebrać dwudziestu. Więc jak to jest? 0,5% nie jest uczestnikami tego forum? Czegoś tu nie rozumiem. Pewnie za młody jestem. Bawcie się dobrze

No racja. Trochę czasu minęło, wiec i wyjaśnienie się należy. Miało być dawno, ale rzadko tu zaglądam ostatnio. Więc do rzeczy. Dłoń poparzona w 90%. Jedna wielka bania. Od razu włożyłem pod zimną wodę i tak stopniowo podgrzewając wodę przez jakąś godzinę z hakiem moczenie. Do lekarza udałem się dopiero w poniedziałek. Ten tylko z daleka spojrzał, nawet odwijać nie kazał i zapytał czy 30 dni zwolnienia na początek jest ok? Ja się roześmiałem i powiedziałem mu ; że nie o to tu chodzi. Chcę jak najszybciej to wyleczyć. Na co on znowu, że to może potrwać i dwa miechy. Skierowanie do chirurga, zastrzyki przeciw tężcowi, antybiotyk i takie tam pierdoły. Nie, nie brałem i do chirurga też nie poszedłem. Wychodząc od lekarza, wyszła za mną młoda pielęgniarka, która poprosiła mnie na bok i powiedziała, że jej mąż, jest strażakiem i miał poparzoną całą twarz. W tej chwili nie ma nawet śladu. Powiedziała mi o maści z propolisem i kazała tylko tym smarować obficie. Niczym więcej nie dopuszczając do wyschnięcia skóry. Tak też zrobiłem. Bania pękła dopiero po tygodniu. Po kolejnym tygodniu, może 16-17 dniach, mogłem już wciskać klamkę sprzęgła. Po trzech tygodniach wróciło prawie wszystko do normy. Piszę prawie, bo do dziś skóra jest lekko zaczerwieniona. Dłoń reaguje na temperaturę i często odczuwam mrowienie. Mrowienie się zmniejsza i obecnie najczęściej jest odczuwalne w okolicach kciuka. Jeszcze jedno. Po ok. 3 tygodniach, przypadkowo spotkałem tego samego lekarza. Podszedł do mnie i z niedowierzaniem zapytał; czy to ja to ja? Nigdy nie widział tak szybko zagojonych poparzeń. Powiedziałem mu; "że jeszcze jest młody i wszystko przed nim". To by było na tyle. P.S. Dzięki wszystkim za próbę pomocy.

Ale w czym problem? Jak ktoś ma, to mu da, bez zbędnego komentarza.

Jednak koledzy mają rację. Pręt nie trzymał parametrów. To jedno. Może kupiłeś calowy? Druga sprawa, to sposób jak go gwintowałeś? Przy gwintowaniu, upraszczając, trzeba kręcić w tę i nazad

Chyba należy się z Twojej strony jakieś wyjaśnienie? Nie jest trudno komuś zszargać opinię.

Sprawa nadal aktualna. Niestety, od GPZ-ta są całkiem inne gaźniki. Jedynie można by przerobić membrany. Ja poszukuję całych gaźników

Tak, oczywiście mogę zrobić zdjęcie i Ci przesłać, ale pewnie dopiero w weekend. Zastanawiałem się właśnie nad gaźnikami od GPZ-ta 500. To są chyba te?Wyglądają bardzo podobnie. Muszę pomierzyć rozstaw gardzieli i Ci podam.

CV. Zastanawiam się, jaka jest różnica, pomiędzy CV, a CVK, bo wyglądają podobnie

Jak w temacie. Kupię gaźniki do kawasaki, kz440 lub same membrany. proszę o info na PW lub tel.794349811

To nie motocykle są niebezpieczne. To ich użytkownicy zabijają i właśnie oni są niebezpieczni.

Wczoraj, poparzyłem dłoń gazem z butli sam. Moczenie w wodzie, coś p.bólowego. Dziś dłoń, to jedna wielka bania. Nie wiem czy ktoś miał podobny przypadek. Co robić? Jakich środków używać? Co z tymi bańkami? Przekłuwać czy moczyć? Z góry dzięki za porady i proszę o wypowiedź tych, co naprawdę wiedzą coś w temacie.

ale w czym problem? "profil opony" to ogólna nazwa stosunku wysokości opony, do jej szerokości.Podana w %. Tak jak wyliczył to qurim. Kiedyś były produkowane opony, tylko o wysokości, odpowiadające jej szerokości. Czyli miały profil 1 lub 100. Różnie było stosowane. Ogólnie nazywały się diagonale. Ale to też /nazwa/ wynikała z ich konstrukcji, w przeciwieństwie do radialnych. Chodziło o tzw.opasanie opony

Z tyłu masz instrukcję. Poczytaj. Zapłać. Temat zamknij.

To ten sam Moc co był modem??? Popatrz, popatrz, nawet dobrze mówi. IMO punkt widzenia, zależy od punktu siedzenia. Jeszcze jeden został.

Ucinasz wtyczkę, wyciągasz stare końcówki, zalutowujesz. Następnie wkładasz je w wtyczkę i łączysz z drugą połową. Tak to powinno wyglądać prawidłowo.

Ja mam zgoła inne odczucia. Impra nastawiona na kasę i promocję własnej grupy. Żałuje wydanych 9 dych. Zresztą o to tu chodzi. To chyba był mój ostatni, tego typu zlot. Kasę można wydać lepiej na inne cele

Ja rozumiem, parcie, co niektórych na chęć błysku, ale w temacie mechanika, (podobnie szkoła jazdy), nie powinni zabierać głosu Ci, którzy piszą tylko dla samego pisania. Modowie powinni bezwzględnie reagować na takich domorosłych szpeców i nagradzać ich twórczość odpowiednio. Po przez takie rady, można wiele sobie popsuć w motocyklu, nie będą tego świadom. Bo przecież tak pisało.Na tym forum jest masa artykułów o prawidłowym napięciu ładowania. Powinno ono wynosić ok. 14,5V. Na załączonych światłach

Kiedyś, bodajże, w mechanice pisałem, że zamierzam kupić starą kawkę kz 440. Więc tak, wszystko zrobione, nowe chromy, malowanie, opony, lampa itd. Wczoraj i dziś pierwsze jady. Niestety, mam problem z gaźnikiem, a konkretnie z membranami. Są uszkodzone. W związku z tym, poszukuję takowych. Najchętniej kupę cały gaźnik. Jak ktoś ma, lub wie gdzie mogę kupić to proszę o info.

To mnie uspokoiłaś.

serca?

Klocki należy dotrzeć. Muszą się ułożyć do tarcz. Zdemontuj je, przetrzyj papierem ściernym. Załóż i zrób kilka prób hamowania delikatnie

Jeżeli tobie nie chce, to policji musi. Zgłoś na policję, że została zniszczona twoja własność, a ochrona ukrywa sprawcę. Powiedź też to samo ochronie. Mają zabezpieczyć ten materiał, dopóki policja o niego nie wystąpi. Teraz policja ma prawo interweniować na prywatnych parkingach

W poniedziałek miałem dokładnie taką samą sytuację. Byłem w trzech hurtowniach. Po powrocie do domu, zauważyłem wgniotkę i przetarcie na prawych drzwiach. Ponieważ było już późno, to we wtorek odwiedziłem wszystkie hurtownie, z prośbą o umożliwienie dostępu do monitoringu. Tylko w jednej, musiałem poprosić prezesa telefonicznie, ponieważ nie było go na miejscu. Wczoraj dostałem 2 odpowiedzi, gdzie nie stwierdzono takiego zdarzenia. Dziś rano dzwonię do tego prezesa, a on mi mówi, że sprawca , a raczej sprawczyni jest i żebym przyjechał zobaczyć filmik. Na filmiku zgranym na płytkę dokładnie widać zdarzenie. Ba, widać tę kobietę jak wychodzi ze sklepu. Widać też, że wyglądneła przez okno, po zahaczeniu mnie. Gaz do przodu, wsteczny i ogień. Płytka na policji plus protokół. Policja już ją odwiedziła, ta się wyparła wszystkiego. Twierdzi że to mąż, który jest za granica to zrobił. Tzn. obtarcie na zderzaku, jak wyjeżdżał z garażu. W związku z tym, pani dostała zaproszenie na komendę jutro, w celu oglądnięcia filmiku. Nie poddaj się, idź do ochrony, mają obowiązek, udostępnić ci ten moment. Została zniszczona Twoja własność. Jeżeli było to na parkingu uniwerku, to postrasz ich że będziesz skarżył uniwerek