Skocz do zawartości

Cwikol

Forumowicze
  • Postów

    133
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Cwikol

  1. A wcześniej na czym jeździłeś? Jeśli tylko te sporadyczne wypady, to sporta nie polecam. Pewnie jak się uprzesz to i tak kupisz. Dobrze, że nie jest to temat R1, czy 1000RR. Co do tych motocykli o które pytasz, R6 jest bardziej nieprzewidywalna. Honda oddaje moc bardziej liniowo. Jeśli nie masz wprawy, to R6 może Cię zaskoczyć w najmniej oczekiwanym momencie. Jest wiele opinii, że "jeśli masz olej w głowie to ze sportem sobie poradzisz...", "jak nie będziesz odkręcać..." i innych tym podobnych pierdoł. Po pierwsze, na sporcie nie da się nie odkręcać i każdy wcześniej czy później (raczej wcześniej) to zrobi. Ale to nie jest największy problem. Tu masz przykład, w którym gość mógł mieć głowę pełną oleju i nie odkręcał, a nie ogarną sprzętu i jazdę zakończył glebą. Tutaj widać, do czego może doprowadzić brak przyzwyczajenia do oddawania mocy i umiejętności kontrolowania manetki w skręcie. W takim wypadku 600RR była by lepszym pomysłem. Rozpisałem się, zaraz zacznie się wojna, że nie mam racji i "R1 to dobry motocykl na początek". Między te dwa motocykle, opinie są podzielone. Jedni powiedzą, że Honda i tylko Honda - argument - bo tak. Inni znowu będą zachwalać Yamahę. Jeśli by pominąć moje wypociny napisane wcześniej, wybierz ten, który bardziej Ci się podoba i na którym wygodniej się czujesz, bo jeśli chodzi o osiągi i prowadzenie, to bardzo podobne sprzęty.
  2. Cwikol

    Kawasaki Ninja 250

    Daj znać jak się sprawuje. Myślę o zakupie takiej dla żony.
  3. "MOTOCYKL W ORYGINALE NIE MALOWANY, klejony ,PROSTOWANY ITD" Ciekawe, czy brak słowa "nie" przed "klejony" i "prostowany" to brak umiejętności poprawnego pisania ze strony sprzedającego, czy sprytne wprowadzanie w błąd? Napisz skąd ta pewność z numerami ramy?
  4. Jedynie w piątki. Inne dni tygodnia całkowicie nie wskazane! Nie wprowadzajcie człowieka w błąd.
  5. Terror na ulicy hehe... Pamiętam jak kiedyś po osiedlu u mnie śmigali kolesie z wielkimi opaskami na głowach i podwiniętą jedną nogawką - ganksta szacun normalnie, wszystkie 15-stki obszczane na 100%, szacun u kolegów z gimnazjum zapewniony. Adidasy na nogi, dżinsy i sru na czerwonym. Bardzo to mądre. Nie wiem nad czym te zachwyty. Nie pokazali nic nadzwyczajnego, po za tym, że w oczach przechodniów (tych którzy wyrośli już z gimnazjum) pogorszyli jeszcze bardziej opinię o motocyklistach i przejeżdżając na czerwonym albo jadąc na kole przy torowisku na którym wypierdzielić się łatwo stworzyli zagrożenie dla innych. Chłopaki na wśiach na koło stawiają seryjne motorynki. Dwa razy może ktoś zrobił coś po za paleniem gumy i kole na prostej. Stunt jak najbardziej, kiedy nie zagrażam innym. Sami niech się zabijają. Tak jak napisał ktoś wcześniej, przez takie coś, inni mają przesrane przy byle kontroli, o to że zabili muchę kierunkowskazem. Wielkie dzięki.
  6. R6 w starej (2003-2005) "budzie" była produkowana i sprzedawana równolegle z nowymi modelami głównie w Stanach jako R6S. Nie wszystkie R6 z 2005 roku mają Upsy. Są też modele jeszcze na starym zawieszeniu. Jak będziesz szukać jakiejś R6 dla siebie, to tak jak pisał ktoś wcześniej. Sprawdzaj dokładnie, bo większość jest katowana. Wypadająca 2 to problem w rocznikach do 2001/2002, później zostało to poprawione. Jak będziesz kupować R6 z tymi "starymi" plastikami, szukaj wersji na Upsach. Ma poprawione zawieszenie, hamulce większe i lepsze, zmieniony kąt główki ramy i inną oponę z przodu. Ma też minimalnie dłubnięty silnik. Jeśli nie będziesz jeździć po torze to setne sekund na przyspieszeniach Ci róznycy nie zrobią, ale zawieszenie lepiej mieć już lepsze, nie wspominając o hamulcach.
  7. No wreszcie jakieś pozytywne zakończenie w takim przypadku. Super, że się znalazły! I serio jestem jak najbardziej za karą obcinania rąk złodziejom złapanym na gorącym uczynku i takim jak ci, którym się to udowodni i złapie z kradzionym sprzętem.
  8. Z innego forum: " http://otomoto.pl/yamaha-yzf-r6-2008-black-raven-okazja-M2831069.html -to jest yamaha z lat 2006-2007 bo od 2008 są inne owiewki -dziwnie wygląda ta czasza na pierwszym zdjęciu -z informacji tel. od właściciela -bezwypadkowy 100%,jedynie pęknięcie czaszy -właściciel to handlarz(pierwsze ogłoszenie wystawione było na allegro ,miał inne moto na sprzedaż),nie chce podać nr VIN( powód to niby obawa przed złodziejami a pewnie faktycznie boi się weryfikacji rocznika) -brak setów pasażera; jak dla mnie dziwne równiż zestawienie -nakładka siedzenia pasażera z oryginalnym mocowaniem tablicy rejestracyjnej -http://moto.allegro.pl/ShowItem2.php/itemNotFound/?item=1767074713 link z allegro (już archiwalny),przebieg jakoby 10tys. a po dwóch tygodniach stania w garażu na otomoto przybyło 5tys.km i 10KM mocy." Od siebie dodam tylko tyle, że motocykl faktycznie wisi długo na allegro i do tej pory się nie sprzedał. Jeśli ktoś chciał by oglądać - ostrożnie i dokładnie.
  9. Czy mi się wydaje, czy temat miał być o podejrzanych motocyklach a nie żaleniem się komu ile pali?!
  10. Tu jeszcze jest jedna opcja. Ten przebieg 49000 podali w milach. 49000*1.6=78400 Tak czy inaczej, kombinują i chcą wprowadzić w błąd ew. zainteresowanego.
  11. Niestety, to kolejne potwierdzenie opinii które wcześniej słyszałem na temat tego przybytku. Pomijam, że kiedy byłem tam osobiście, obsługa raczej marne wrażenie na mnie zrobiła. Z łaską w ogóle popatrzyli w stronę klienta. Brakowało tylko jeszcze, "czego?!" z ich strony. Na forum trójmiejskim jest kilka pozytywnych opinii ludzi, którzy podobno kupili tam motocykle. Ale niestety wiele jest opinii złych. Po za tym, kto przekonuje klienta, który przyszedł po motocykl z gotówką, żeby jednak kupił sobie go na raty???
  12. No i z tego co widzę, R6 też odpada :(
  13. Co kraj to obyczaj, co WORD/MORD/PORD to inne zwyczaje. Zapytaj na początku i po sprawie. A najlepiej zobacz jak zdają inni i to powinno rozwiać Twoje wątpliwości. Co do kasku, to egzaminator musi mieć z Tobą łączność, więc własny kask raczej odpada. Chyba że mają jakiś system łączności, który bedziesz mógł zamontować u siebie, ale na to bym nie liczył. Z osą to już chyba trochę naciągane. W sensie że oblali kogoś za to. Bo samą osę raz udało mi się upolować przy otwartej szybie. Odbiła się, ja szybko zamknąłem szybę i co się okazało. Skubana zaczęła mi po chwili łazić po twarzy pod szybą. To nie jest przyjemne doświadczenie...
  14. Skoro motorynki mam nie uwzględniać, to pierwszy mój własny GSF 650S ("Mały Bandzior"), teraz YZF R6L.
  15. No i stało się :) Wiem, że to dopiero hmmm nawet nie dni, a bardziej godziny, ale jak na razie jestem zadowolony :) Dziękuję bardzo wszystkim, którzy postanowili nas odprowadzić na swoich maszynach tego dnia. Szczególne ukłony i podziękowania dla motocyklistów z M3M, oraz Ducati :) Było nam na prawdę niesamowicie miło. Trochę fotek tutaj: https://picasaweb.google.com/biela.maciej/Slub17092011 https://picasaweb.google.com/114428026228846682480/SlubCwikola?authuser=0&feat=directlink https://picasaweb.google.com/115829822878226051021/SlubCwikola Dziękujemy Asia i Maciek :)
  16. Skoro to babka spowodowała wypadek, Twoje ubezpieczenie nie ma z tym nic wspólnego. Naprawa idzie z jej OC i po sprawie. Jeśli wina kolegi, to kasa idzie z Twojego OC na naprawę jej strat a Twoje straty pokrywasz sam, albo z AC jeśli miałeś. W takim wypadku lecą zniżki. A o jak wiele, zależy od ubezpieczyciela. Prosta sprawa, telefon, infolinia, numer sprawy i będziesz wszystko wiedział.
  17. Jeśli na motocyklu nie masz nic charakterystycznego a oni zawracali za zakrętem, tak że nie widać ciągłości że cały czas Ciebie nagrywali, to raczej nie udowodnią Ci jednoznacznie że zatrzymali odpowiedniego motocyklistę. Czarnych motocykli jest cała masa. Mógł to być ktoś inny równie dobrze. Wyprzedził Cię, a oni zamiast niego zatrzymali Ciebie. No chyba, że po tym jak Cię minęli, przełączyli na nagrywanie "od tyłu" i złapali Twoją tablicę. To już lipa.
  18. Oczywiście, wstawię coś w tym temacie kilka dni przed ślubem, żeby przypomieć. Dzięki i zapraszam :)
  19. Dziękuję za życzenie powodzenia :) Z rozwodami i walką o przetrwanie w stanie kawalerskim nie przesadzajcie ;) Napisałem że przekonała, ale tak na prawdę to nie musiała ze mną walczyć. Też chciałem więc się o mnie nie bójcie :) Jeszu - dzięki, powodzenia z pilnowaniem tego czarnego oszołoma...
  20. A konkretnie mojej wybrance udało się mnie wreszcie przekonać, że czas najwyższy, żeby „na palec zamontować GPSa” ;) Tak więc dnia 17-go września w Urzędzie Stanu Cywilnego w Gdyni o godzinie 15:20 zakończę swój żywot kawalera. Mam nadzieję, że pogoda dopisze, bo jako że obydwoje kochamy motocykle, postanowilismy że do ślubu jedziemy na naszym. Jako że nic nie cieszy tak jak wspólna jazda, o czym przekonałem się nie raz na różnych „szybkich ustawkach”, lataniu w koło komina z dzieciakami z fundacji „Pana Władka”, czy wreszcie na kilku innych ślubnych eskortach, na których miałem przyjemność być (wtedy z tej drugiej strony), będzie nam na pewno bardzo miło, jeśli na trasie naszego przejazdu zawita ktoś z Zacnego Grona Motocyklistów/forumowiczów. Planowany jest przejazd z pod Urzędu Miasta w Gdyni do „Piaskownicy” w Sopocie. Wjazd pod samą Piaskownicę przez park dla motocykli będzie załatwiony. Dla wszystkich motocyklistek i motocyklistów oczywiście trunku podziękowalnego żałować nie będę. A i sam widok panny młodej w sukni na R6 powinien być niezłą atrakcją :) Tak więc jeszcze raz serdecznie zapraszam wszystkich chętnych dysponujących chwilą czasu i chęcią do odprowadzenia nas.
  21. Szkoda że nie posłałeś mu jakiegoś lipnego skanu z WU. Koleś by się podjarał, że ma kasę, poszedł by do oddziału wypłacić kasę a tu lipa ;) Przynajmniej tak mogłeś mu na złość zrobić. Myślę, że rysunkiem się nie przejmie.
  22. Karolina, łatwiej będzie Ci do takiej akcji znaleźć ludzi na moto3miasto.pl Sam w zeszłym roku brałem udział w podobnej imprezie w Gdańsku (Fotki) Wiem, że jest już na forum jedno zaproszenie do przedszkola chyba w Gdyni, ale terminy się nie pokrywają, więc spróbować warto. Sam nie napiszę, że będę na 100% bo nie mam pewności, że wyrobię się ze wszystkimi sprawami do tej pory. Postaram się, ale niczego nie obiecuję.
  23. Ja w sobote bede w Łodzi pewnie ok 12. Jeśli się wyrobię to może podjadę na chwilę przejechać się z młodymi gościnnie jako przedstawiciel z Gdyni. Nie obiecuje że się wyrobię ale możliwe że się pojawię :)
  24. Taaa hehe pierwsze 5km będzie spokojne a później zaczniesz zastanawiać się "jak on się rozpędza", pomyślisz, "trzeba się uczyć więc sprawdzę czy ten zakręt który przejechałem przed chwilą 50 km/h da się śmignąć 55 ;)" Każdy mówi że będzie spokojnie powoli, a wiadomo jak jest. Piszę z doświadczenia właśnie na Bandziorze... ;) Ale z drugiej strony nawet na GS czy Jawce można się rozwalić. Co do gabarytów i wybaczania błędów, Bandit jest dobry na początek. Prowadzi się łatwo. Przy dodawaniu i odejmowaniu gazu nie szarpie za bardzo. Jest dość ciężki, więc na parkingu trzeba uważać, bo źle wciśnięty hamulec przy manewrowaniu i kładziesz moto :) Ja śmigam od początku prawie (nie licząc "kilku" km zrobionych na Monsterze siostry ;)) na GSF 650S i jestem z niego zadowolony. Można jeździć spokojnie a jak trzeba to i 2 z przodu na liczniku pokaże. Powodzenia.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...