-
Postów
133 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Treść opublikowana przez Cwikol
-
ku przestrodze: jakie miny widziałes na sprzedaż
Cwikol odpowiedział(a) na awful temat w Cruiser/Chopper
Dlatego w takim przypadku - sprzedaży na części, szlifiera i uwalenie główki ramy w taki sposób, żeby się przyspawać nie dało (albo zabranie główki - bo po co ona komu itak). Inaczej będzie kolejna "Igła" na allegro wcześniej czy później. -
I jak każdy temat. Kilka różnych opinii i ludzi którzy "słyszeli" że boli to albo tamto. Odczucia zmęczenia, wygody i tych rzeczy o których piszecie, są subiektywne. Dla każdego będzie inaczej. Ja bardziej męczyłem się na Bandicie niż na R6. Na R6 przejechałem z Łodzi do Gdyni (po tej samej trasie wcześniej w pociągu - więc nie na świeżo) z przerwą tylko na tankowanie i raz na autostradzie, żeby rozprostować kolana. Nie bolały mnie nadgarstki, plecy ani nie było jakoś niewygodnie. R6 tak jak i GSX-R nie lubią powolnej jazdy i wtedy potrafią być mniej wygodne niż turystyk. Ale do przesadnie powolnej jazdy są właśnie turystyki a nie sporty. I nie piszę tu że trzeba zapierdzielać po 200 km/h. Wracając do tematu. Jak sam nie spróbujesz, to o dupę rozbić opinię innych. Ja mam 187cm 90 kg i R6 jest dla mnie wygodna. Kolega z którym przeważnie jeżdżę (GSX-R 600 2004) jest mojego wzrostu (trochę chudszy) i po 350 km zaczyna marudzić że jest zmęczony trochę. Więc to zależy od osoby a nie tylko od samego motocykla.
-
Wracając wczoraj w nocy do domu, myślałem że już usypiam za kierownicą, albo mam przywidzenia, bo widziałem na parkingu przy drodze gościa siedzącego na odpalonym moto. Patrząc jednak na pogodę i warunki na drodze, te sanki chyba faktycznie były by jak na razie lepsze... Powodzenia.
-
R1 2005, ogłoszenie
Cwikol odpowiedział(a) na dolo temat w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
Polecę trochę z OT, ale..... Tak czytam te wywody na temat tego jak się co zdieba od dołu i się zastanawiam. Ile osób w codziennym uzytkowaniu motocykla w ogóle korzysta z tego, co mają do zaoferowania te silniki. (nie mówię o tych, którzy jeżdżą zawodniczo) Tak naprawdę, największe znaczenie ma to chyba na parkingu, jak zjedzie się kilka sprzętów i zaczyna się dyskusja/bajki który największy kozak jest. Wydaje mi się, że tak jak napisał ktoś wcześniej. Ważne, żeby hamulce wgryzały moto w asfalt i żeby się dobrze w winklach prowadziło. To czy przyspieszy o 0.03 sekundy szybciej przez normalnego człowieka chyba nie jest odczówalne? Jak mi ktoś teraz napisze, że ma to znaczenie przy wyprzedzaniu, to hmmmm jak ktoś ma za mało mocy w litrze, żeby się zebrać do wyprzedzania, to ja nie chcę wiedzieć, w jakich miejscach taka osoba się za to bierze hehehe Od razu napiszę, że nie krytykuję tutaj nikogo i piszę tylko z ciekawości. Ja mam 600 i to dla mnie spore wyzwanie jest. Nie wyobrażam sobie, żeby brakowało mi mocy do czegokolwiek na drodze w naszym kraju, a jak potrzebuję nagle przyspieszyć, kopnę biegiem w dół i srrruuuuuuuu ;) Najgorzej wypadam właśnie na parkingu, bo tam mnie większość kozaków w trampkach na litrach objeżdża. Co do motocykli z ogłoszeń, to się nie wypowiadam. Bo jedyne co mógł bym powiedzieć to to, który kolor bardziej mi się podoba :) a po za tym post jest z listopada więc pewnie itak nie aktualny... -
dostałem wezwanie do zapłaty oc za pojazd którego nigdy nie posiadałem
Cwikol odpowiedział(a) na michoa temat w Przepisy, ubezpieczenia, kredyty
MTU to spółka córka Hestii. michoa: Odezwij się do mnie na emaila: [email protected] Mam znajomą która pracuje w Hestii. Napisała: "... podeślij mi jak masz ten nr rej i nazwisko tego typa - moze uda mi sie cos ustalic, chociaz nie obiecuje bo w tym mtu to same młoty pracuja ..." Więc sam widzisz, że może nie być łatwo. Jeśli coś będę w stanie pomóc, to się postaram. -
4,11 promila, czyli wypadek motocyklowy po polsku
Cwikol odpowiedział(a) na Izzy-MM temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Masz totalnie błędne rozumienie działania systemu podtkowego i zależności między jego wysokością a tym co się dzieje. Nikt nie podnosi wysokości podatku w momencie, kiedy zwiększa się ilość więźniów i nie zmniejsza, kiedy ich ilość spada. Nie wiem jak sobie to wymyśliłeś. O tym, że system podatkowy jest zły i innych rzeczach o których piszesz każdy wie. Nie zmienia to jednak tego, że wsadzając dodatkowych ludzi do więzienia, zwiększamy koszty ich utrzymania. Tego pojąć nie potrafisz? Im mniej więźniów tym mniejsze koszty utrzymania. Koszty które pokrywa się z podatków, zebranych do jednego garnka, z którego bierze się na wszystko - od więzienia po przedszkola. Im mniej weźmiesz na więzienie, tym więcej zostanie na co innego przy tej samej wysokości podatku. Prościej tego wytłumaczyć nie potrafię. Nie chce mi się zresztą dyskutować na tym poziomie. Moim zdaniem kierujący pod wplywem powinni być karani głównie finansowo, bo to jedyne co by ich faktycznie dotknęło a przy okazji nie obciążało by dodatkowo społeczeństwa. Nie rozumiem tego przyzwolenia na prowadzenie "po niewielkiej" ilości i przywiązania naszego społeczeństwa do picia przy każdej okacji. Każdy ma swoje zdanie i nie chcę nikomu wciskać swojego. Ale jeśli przyzwalacie na picie, to nie płaczcie później na forum, że pijany kutas potrącił motocykliste, bo sobie nie chcecie "odebrać" prawa do wypicia "niewielkiej ilości" przed wsiadaniem za kółko. To się nazywa Hipokryzją!. I nie piszcie że tu było 4,1 promila, bo dałem przykład zabitego dziecka i ciężko rannej całej rodziny już tylko po 0,4 promila we krwi. Nie chce mi się już dyskutować, bo to kompletnie niema sensu. Przy takim podejściu do tematu, nic się nie zmieni. -
4,11 promila, czyli wypadek motocyklowy po polsku
Cwikol odpowiedział(a) na Izzy-MM temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Po pierwsze, to Ty zarzuciłeś mi pisanie głupot i stwierdziłeś, że ilość osób w więzieniach nie wpływa na ilość pieniędzy na nie przeznaczonych z naszych/moich podatków. Kiedy dla przykładu podaję pierwszą "wygooglaną" kwotę, którą przeznacza się na więźnia, negujesz to i piszesz, że utrzymanie więźnia jest o krocie wyższe, tym samym negując to co napisałeś wcześniej. To totalnie niema sensu. Czy Ty piszesz, tylko po to, żeby zanegować czyjąś opinię, nie zależnie od tego jaka jest? Jak by się tego nie liczyło, to na więźnia idą pieniądze z budżetu, który zasilają między innymi moje podatki. Pieniądze, których później brakuje na emerytury, ośwatę, służbę zdrowia itd. Nie chce mi się tego tłumaczyć, bo to dla każdego powinno być oczywiste. -
4,11 promila, czyli wypadek motocyklowy po polsku
Cwikol odpowiedział(a) na Izzy-MM temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Trzeba było by się wrócić do postaw matematyki, ale ja braków w Twojej edukcaji uzupełniać nie będę. http://www.wiadomosci24.pl/artykul/utrzymanie_wieznia_kosztuje_nas_az_76_zlotych_dziennie_121768.html Proszę, pomyśl chwilę, zanim napiszesz kolejną pierdołę. -
4,11 promila, czyli wypadek motocyklowy po polsku
Cwikol odpowiedział(a) na Izzy-MM temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Jak takiego palanta wsadzisz, to też z Twojej kieszeni na niego będziesz płacić. -
4,11 promila, czyli wypadek motocyklowy po polsku
Cwikol odpowiedział(a) na Izzy-MM temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Zbycho - walę się w pierś obiema rękami. Nigdy nie wsiadłem za kierownicę po alkoholu, powstrzymałem znajomego przed jazdą "kilka km" po piwo. Nigdy nie prowadziłem motocykla bez uprawnień po drogach publicznych. Byłem jedynie na szkoleniu na torze crossowym przed zrobieniem prawka. Nie było tam wymagane. Raz jechałem samochodem któremu skończyło się badanie (dzień wcześniej) do punktu kontroli pojazdów - 3 letni samochód w pełni sprawny. Nie uważam tego za coś nadzwyczajnego i na nikogo kandydować nie muszę. To o czym napisałeś, to mentalność w naszym kraju. Samo to, że zakładasz że każdy coś "złego zrobił" i dajesz na to ciche przyzwolenie/traktujesz jak coś normalnego jest już dziwne. Nigdy się to nie zmieni, jeśli wszyscy będą mieć takie podejście. Nieuchronność kary - owszem. Tyle, że wymiar jest bardzo ważny. Koleś który "nieuchronnie" straci prawko na 6 miesięcy - a itak będzie jeździł bez - ma to totalnie w dupie, że jest to nieuchronne. Jeśli straci samochód, nie będzie mieć czym jeździć. Odpowiadając dalej na to co napisałeś, myślę że obcinanie ręki i drastyczne kary zmniejszyły by ilość kradzieży, a "mała szkodliwość społeczna" i niskie kary tylko pomaga złodziejom, choćby były nieuchronne. - Tylko odpisuje na to co napisałeś. To nie jest temat który chciałem poruszyć. Od razu napiszę, że nie ukradłem nic i to nie jest wcale kolejny wyczyn i da się tak. 0 promili - ograniczyło by ilość tych, którzy piją "jedno" piwo, bo może jeszcze zmieszczą się w limicie. Jasne by było, że jeśli coś wypili nie mogą jechać. Za kierownice nie wsiadali by ci, którym wydaje się że "jeszcze mogą". To na prawdę takie trudne nie napić się raz, kiedy musimy później gdzieś jechać? Nie można sobie tego czasem odmówić? Alkohol musi być zawsze i wszędzie? Nie potraficie sobie wyobrazić Świąt bez alkoholu, że ograniczenie promili tak wszystkich przeraża? Od razu napiszę, że piję alkohol i lubię to. Jak mam jechać, potrafię sobie tego odmówić i nie robię z tego tragedii. -
4,11 promila, czyli wypadek motocyklowy po polsku
Cwikol odpowiedział(a) na Izzy-MM temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Nadal fascynuje mnie tok myślowy kolegi. Świadome picie alkoholu i wsiadanie później za kółko, porównał już do uderzenia pioruna i spadającej doniczki. Teraz pisze, że jest picie alkoholu jest czynnikiem losowym? (w sumie na jedno wychodzi, ale jak doszedł do takiego wniosku?) Kolego masz problem z łączeniem faktów? Pisanie postów na bani nie jest zabronione, ale popatrz co z tego wychodzi. Pomyśl co będzie jak wsiądziesz za kierownicę. Cóż za kolejny farmazon. Co to za pomysł z zakazem obrotu alkoholem? Mówimy o zakazie prowadzenia po wypiciu. Dwie różne sprawy. Nie każdy kto pije będzie prowadzić samochód. (na szczęście) Nikt nie zmusza nikogo do picia. Nikt nie zmusza tym bardziej do prowadzenia po alkoholu. Jeśli do baru masz kilometr i wiesz, że będziesz pić, to idź na nogach, bo po to je masz! Usprawiedliwiacie wracanie "tylko kilometra z baru na bani"? Wiecie ile rodzin takich jak ta w którą wjechał idiota (0,4 promila), zabijając dziecko i raniąc mocno ressztę rodziny, może zmieścić się na długości 1 km? Nie piszcie takich pierdoł, bo nie mogę tego normalnie czytać! Każdemu kto pisze że "tylko" kilka osób zginęło przez kogoś kto wypił i wsiadł za kółko, myślenie zniemi się chyba dopiero wtedy, kiedy będzie to dotyczyło kogoś im bliskiego (czego nie życzę). -
4,11 promila, czyli wypadek motocyklowy po polsku
Cwikol odpowiedział(a) na Izzy-MM temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
A nie, no to spoko. Skoro tylko setki to luz. Nie napisałem nigdzie, że to główna przyczyna. Może też jestem dziwny, bo dla mnie nawet 10 wypadków rocznie w kraju spowodowanych przez pijanych kierowców, to o 10 za dużo. Ale widać dla niektórych setki to też tylko niewielka rzecz, którą nie należy się przejmować... -
4,11 promila, czyli wypadek motocyklowy po polsku
Cwikol odpowiedział(a) na Izzy-MM temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Czy do tego potrzeba statystyki? Twierdzisz, że takich przypadków jest mało? Czy np takie coś: http://www.dolinaraduni.pl/forum/4-artykuly/579-odp-pijany-kierowca-wjechal-w-5-osobowa-rodzine.html też należy zaliczyć do wyjątków, na które należy dawać przyzwolenie? Jestem ciekaw, czy gdyby komuś z Twojej rodziny kolego Mounthains przytrafiło by się coś takiego, też był byś takim przeciwnikiem i zaakceptował to jako wyjątek. (Przecież to tylko 0,4 promila.) Listerine we krwi nie wykryją. A jeśli nie wiesz, badanie alkomatem w momencie kiedy przy pierwszym dmuchaniu wynik jest różny od 0,00 wykonuje się ponownie po mniej więcej 15 min. Jeśli tendencja jest znacznie spadkowa badanie jest powtarzane, więc za Listerine nic Ci nie grozi. Ograniczenie do 0,00 dozwolonej wartości alkoholu, takich idiotów jak ten opisany w tym temacie nie powstrzyma. Ale może zredukują takich, którzy uważają że po kilku kieliszkach jeszcze granicy dmuchania nie przekroczą. Jeśli będą wiedzieć, że nie mogą mieć nic we krwi, to nie będzie ruletki. Choć kilku mniej na drodze. Tych którzy myślą o tym, ale uważają że jak wypiją trochę to jeszcze się "zmieszczą". Jak widać w linku który wstawiłem, nie trzeba mieć 4 promili we krwi, żeby komuś spaprać całe życie. Fascynuje mnie tok myślenia, w którym wypadki losowe (piorun, spadająca doniczka, czy kupa gołębia) porównywane są, do świadomego działania idiotów którzy piją. Serio jakoś nie mogę tego połączyć... -
Alkomat,odebranie prawo jazdy
Cwikol odpowiedział(a) na dejwid temat w Przepisy, ubezpieczenia, kredyty
Oczywiście że tak. Dla tego "podobnej" pogrubiłem. Nie chodzi mi tu o "kaliber broni, ale o samo jej użycie". Będąc prokuratorem chciał byś ryzykować dawanie wysokiego wyroku, w momencie kiedy ktoś ewidętnie wiedzący, że źle postąpił znajdzie lukę w prawie, o które u nas nie trudno i na tej podstawie będzie miał prawo domagać się jakichś odszkodowań? Każdy z nas jest inny. Jeden przy 2 promilach trafi 10 na strzelnicy inny przy 0,5 będzie się słaniać na nogach. Tutaj bardziej chodziło mi o to, że gość prowadził w momencie kiedy ewidętnie nie powinien był tego robić, dosłownie otarł się o dopuszczalną granicę i dostaje rady, żeby domagał się odszkodowań... Ma to sens? -
4,11 promila, czyli wypadek motocyklowy po polsku
Cwikol odpowiedział(a) na Izzy-MM temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Żeczywiście na pioruny mamy taki sam wpływ jak na to co pijemy. Co to za przykład z dupy? Skoro taki z Ciebie statystyk, to powinieneś wiedzieć, ilu kierowców pod wpływem zatrzymała policja tylko w weekend Sylwestrowy. Idź dalej tym tropem i policz, ilu udało się uniknąć kontroli. To wg Ciebie są wyjątki? http://regiomoto.pl/portal/aktualnosci/sylwestrowy-weekend-na-drogach-wiecej-wypadkow-i-pijanych-kierowcow Ogarnij się. -
Alkomat,odebranie prawo jazdy
Cwikol odpowiedział(a) na dejwid temat w Przepisy, ubezpieczenia, kredyty
"Podobają" mi się skrajności stanowisk w podobnej sprawie. Tutaj policjanta skarżyć i jakichś zadośćuczynień się domagać - mimo że fartem udało się uniknąć wydmuchania granicznej dopuszczalnej wartości, przy pełnej świadomości że tak czy inaczej wcześniej się piło. A tutaj: http://forum.motocyklistow.pl/index.php?/topic/150524-411-promila-czyli-wypadek-motocyklowy-po-polsku/page__p__1867569__fromsearch__1#entry1867569 gromy z nieba na prokuraturę za zbyt mały wyrok. I to opinie od tych samych ludzi... Czy wy wiecie czego tak na prawdę chcecie??? -
Fajny. Też miło wspominam mojego Bandziora :) Szerokości!
-
4,11 promila, czyli wypadek motocyklowy po polsku
Cwikol odpowiedział(a) na Izzy-MM temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Dopuszczalna ilość alkoholu we krwi powinna być ograniczana do 0 (zera), a wydmuchanie czegokolwiek karane konfiskatą mienia i zakazem prowadzenia pojazdów dożywotnio. Spowodowanie wypadku w takim stanie, nie sprawnym samochodem, prowadząc bez uprawnień mimo zakzau sądowego i 2,5 lat za to to jakaś kpina! -
Alkomat,odebranie prawo jazdy
Cwikol odpowiedział(a) na dejwid temat w Przepisy, ubezpieczenia, kredyty
Jak "bardziej" to "wiarygodny", jak już koniecznie "wiarygodniejszy", to bez "bardziej". To już mamy jasne ;) to wytłumacz jeszcze, jaki to ma związek? Serio nie czepiam się, tylko jakoś nie mogę tedo powiązać z cytowanym fragmentem. Właściwie to z niczym ;) -
Alkomat,odebranie prawo jazdy
Cwikol odpowiedział(a) na dejwid temat w Przepisy, ubezpieczenia, kredyty
Cała dyskusja o kant dupy. Pijesz, nie wsiadaj za kierownicę. Wiesz że będziesz musiał jechać - nie pij. A jak już to robisz, to nie płacz, że zabierają prawko. Dopuszczalna norma powinna być 0,0 i nie było by problemu. Następnym razem, jeśli kolega jest pewien, że nie był pijany/pod wpływem/ wypił tylko troszkę (niepotrzebne skreślić) niech jedzie na badanie krwi po pierwszym dmuchaniu. Nie będzie probelmu z błędem pomiaru. -
Yamaha R6 RJ11 czy Honda CBR 600 RR
Cwikol odpowiedział(a) na Mic1984 temat w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
Może jak Ci wreszcie rączki opadną, nauczysz się czytać, a później czytać ze zrozumieniem. Popatrz na post nr4 w tym temacie. Choć nie, jeśli z cyferkami masz taki sam problem jak z czytaniem, to trochę Ci ułatwię i zacytuję fragment, o który mi chodzi: "Jeśli by pominąć moje wypociny napisane wcześniej, wybierz ten, który bardziej Ci się podoba i na którym wygodniej się czujesz, bo jeśli chodzi o osiągi i prowadzenie, to bardzo podobne sprzęty. " W postach które dodałeś od początku tematu, usiłuję doszukać się choćby cienia rzeczowej odpowiedzi - "konkretnej wskazówki" o której piszesz w ostatnim, ale jakoś jej nie widzę. Widzę za to wywody na temat lat 80-tych i całą masę krytyki w stosunku do innych, oraz w stosunku do motocykli – bez podania jakichkolwiek argumentów. Cały Twój podsumowujący wywód sprowadza się do tego, co było już napisane wcześniej. Brawo. Piszesz i zachowujesz się właśnie jak 7 latek o którym wspomniałeś. (Patrz NiCk, "znafcy", pole motocykl – „teren+szosa+tor”), ale jeśli tak pisanych tematów szukasz, polecam samosie albo inny tego typu serwis. Myślę, że sposób pisania i krytykowania innych tak jak i brak umiejętności uzupełnienia podstawowych informacji w profilu spotka się tam ze zrozumieniem, a na pewno trafisz na kogoś, kto ma tak samo wiele mądrości do podzielenia się z innymi. Kończę odpisywanie na Twoje wywody, bo co miało być powiedziane w temacie już powiedziane zostało. I to przez ludzi jeżdżących na motocyklach o których mowa (CBR i R6). Na czym Ty jeździsz? Bo z informacji pod nickiem widać tylko tyle, że nie potrafisz ich poprawnie uzupełnić. (nie odpowiadaj na pytanie, było czysto retoryczne) -
Yamaha R6 RJ11 czy Honda CBR 600 RR
Cwikol odpowiedział(a) na Mic1984 temat w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
Piszesz "bez obrazy" a mnie obrażasz. To był tylko przykład. Próba podsunięcia Ci, że wychodzisz po za temat. Widzę, że trzeba Ci takie rzeczy pisać wprost i dosłownie, bo skupisz się w kiblu nie na gazetkach i tym co w nich napisane, tylko na kupie którą zrobiłeś, a później na siłę, chcesz zainteresować tym innych... Zawieszenie ma raczej wiele wspólnego ze skręcaniem, a o tym piszemy cały czas. Którego fragmentu nie zrozumiałeś, to Ci wyjaśnię jeszcze prościej - o ile się da. Powiedz mi, który sportowy motocykl teraz produkowany (włączając do tego R6) ma normalne widelce? Oczywiście, że ma to swoje zalety i wady i nikt tego nie negował nigdzie. Ale inni producenci ogarnęli temat wcześniej. W R1 upsy były montowane wcześniej, a na R6 po prostu "wytanili". Trochę później niż u konkurencji??? To też był tylko przykład. Chciał byś rozbierać silnik na kawałki i rozwodzić się nad każdą śrubką? Zwłaszcza że temat był o motocyklach nowych, wszystkich na wtrysku... W którym miejscu to zasugerowałem? Czytanie ze zrozumieniem się kłania. Porównanie, który motocykl jest bardziej nieprzewidywalny jeśli chodzi o oddawanie mocy, a pisanie że są to delikatne sprzęty dla każdej normalnej osoby, są to dwie różne rzeczy. Wytłumaczyć Ci to jakoś prościej? Od początku twierdziłem, że sport to zły wybór dla początkującego. -
Uznajcie, że ci, którzy do wora się nie nadają/nie nadawali, byli tymi, którzy potwierdzają regułę. Nikomu nie będzie nikogo musiało być przykro i może uda się trzymać tematu?
-
Yamaha R6 RJ11 czy Honda CBR 600 RR
Cwikol odpowiedział(a) na Mic1984 temat w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
Piszemy tutaj o R6 a nie o R1. W R6 upsy mają roczniki 2005 i to nie wszystkie. W GSXR z 2004roku masz już upsy montowane. Kolega pisze, że miał nie wiele wspólnego z jazdą na sporcie do tej pory. Jak myślisz, jakie znaczenie dla niego będzie miało to, że R6 wymiecie konkurencje na torze o 3 sekundy? Jakiś konkretny powód? Czy "bo tak"??? Sam mam R6 i uważam, że jest najładniejsza i naj naj, ale kolege nie obchodzi mój, czy Twój gust, tylko to co zaoferuje mu motocykl przy jego umiejętnościach. -
Yamaha R6 RJ11 czy Honda CBR 600 RR
Cwikol odpowiedział(a) na Mic1984 temat w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
Jeśli chodzi o R6 to tutaj mowa o modelu R6 RJ11 czyli nowy sprzęt. Nie odbiega już technologicznie od Suzuki/Hondy. Yamaha faktycznie miała lekkie "opóźnienie" jeśli chodzi o wprowadzanie unowocześnień takich jak wtrysk czy upsy, (honda zresztą też - wystarczy porównać 600RR/R6/GSXR z 2004 roku - Suzuki zdecydowanie lepsze) ale RJ11 to już zupełnie inny motocykl. Skrzynia sypała się w starszych modelach do 2001/2002 roku. Tak czy inaczej niezmienny fakt jest taki, że R6 jest bardziej "narwana". Jeśli w grę wchodziła by jeszcze Kawa, to 636 z 2005r - ale to moja opinia.